Przeczytaj recenzję Pana Leszka J. Pękalskiego - artysty fotografika, członka ZPAFu na temat "Książki o fotografowaniu".
Książka, ta powstała z myślą o wszystkich tych, których fascynuje możliwość utrwalania ulotnej rzeczywistości za pomocą aparatu fotograficznego. Nie jest to jednak suchy podręcznik, naszpikowany fachowymi terminami i skupiający się wyłącznie na technicznych aspektach robienia zdjęć. To pasjonujący, a zarazem rzeczowy wywód dotyczący sztuki fotografowania, a więc nadawania sensu powstającym obrazom, komponowania ich tak, by niosły ze sobą jakieś przesłanie, wywoływały emocje. Takie spojrzenie na istotę działań artysty-fotografika oraz fotoamatora szczególnie cenne staje się dziś, w dobie powszechnej dostępności aparatów cyfrowych i zalewającej nas powodzi nijakich zdjęć.
Wśród licznych amatorów fotografii nazwisko autora "Książki o fotografowaniu" jest obietnicą najlepszej literatury fachowej. Kolejne, trzecie wydanie tej pozycji to nie lada gratka dla wszystkich tych, którzy dostrzegają różnicę pomiędzy zwykłym "trzaskaniem fotek", a prawdziwą sztuką fotografowania. Bez względu na poziom Twojego zaawansowania znajdziesz tu porady dotyczące wszystkich kluczowych aspektów powstawania obrazu -- od wyboru odpowiedniego aparatu po zasady kompozycji, fotografii krajobrazów, ludzi , architektury i wnętrz. Książka ta będzie dla Ciebie przede wszystkim źródłem twórczej inspiracji oraz idei, które stoją za każdym doskonale wykonanym zdjęciem!
Patroni medialni:
Wydawnictwo: Helion
Data wydania: 2009-01-09
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 272
Blog o fotografowaniu Andrzeja A. Mroczka - poznaj sekrety Mistrza » Książka, którą z zainteresowaniem oglądasz, kryje w sobie wielką niespodziankę...
Sytuacja jest paradoksalna. Mamy, jak nigdy wcześniej, wiele czasopism fotograficznych, ale nie zajmują się one fotografią jako fotografią, ale reklamą sprzętu fotograficznego. Czytelnikom, zamiast proponowania przeżyć emocjonalnych, jakie daje kontakt z fotografią artystyczną, interesującego analizowania poszczególnych dzieł artystów, spierania się o idee, podsuwa się niekończące się analizowanie i porównywanie coraz nowych aparatów fotograficznych, słowem: ustawiani są na bieżni stadionu konsumpcyjnego, aby ścigać elektrycznego zająca. Tego złapać się nie uda nigdy, nikomu – szkoda wysiłku.
Więcej