Życie dziesięcioletniego Colina Masona wywraca się do góry nogami, kiedy przypadkiem dowiaduje się, że ma starszą siostrę! Ta wiadomość spada na niego jak grom z jasnego nieba, do tej pory to on był najstarszym i najbystrzejszym z czwórki rodzeństwa. Nie jest to jednak jedyna niespodzianka, jaka czeka rezolutnego chłopca. Odkąd niesforna siostra przekracza próg rodzinnego domu, wszystko staje na głowie.
Loretta chodzi w potarganym swetrze, używa dziwnych słów, nie słucha mamy, jest wiecznie rozkojarzona i zdarza jej się znikać na wiele godzin w niewyjaśnionych okolicznościach. Wkrótce Colin odkrywa jej tajemnicę i przez tunel w szafie trafia wraz z nią do Krainy za mostem.
W tym świecie na opak rządzą piękna Hrabina i wytworny Generał piastujący pieczę nad wspaniałym zamkiem. Wszyscy tu kochają Lorettę (zwłaszcza, kiedy jest niegrzeczna!) i pragną, by została z nimi na zawsze. Sami jednak także mają tajemnicę, o której nie wiedzą dzieci...
Loretta Mason Potts z pewnością zajmie miejsce wśród niezapomnianych postaci literatury dziecięcej, a jej historia będzie bawiła kolejne pokolenia.
,,Chicago Daily Tribune"
Mary Chase - ur. 1907, zm. 1981 - amerykańska dramatopisarka pochodzenia irlandzkiego. Urodziła się 25 lutego 1907 w Denver w stanie Kolorado. Studiowała na University of Colorado. Była z zawodu dziennikarką. Od 1924 do 1931 pracowała jako reporterka dla ,,Denver Times i Rocky Mountain News". Potem działała jako wolny strzelec dla ,,United Press International" i ,,International News Service". W 1945 została wyróżniona Nagrodą Pulitzera za sztukę Mój przyjaciel Harvey.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 250
Tytuł oryginału: Loretta Mason Potts
Przeczytane:2022-08-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,
Któż z nas, jak był mały, nie marzył o magicznej krainie, do której mógłby przenieść się zawsze, kiedy chce. O krainie, gdzie beztrosko można by spędzać czas, zapominając o realnym świecie. Gdzie bawiłyby nas magiczne postaci, a czas płynąłby na błogim nic nie robieniu i zabawie. Kto wie, może takie krainy na nas czekały? Tuż za mostem, pośród drzew, w dziurze w ścianie albo za drzwiami szafy? Tylko czy zawsze warto takie krainy odwiedzać..?
To była dziwna książka. Ale dziwnie dobra. To jest właśnie ten rodzaj historii, którą powinno przeczytać się w szkole podstawowej, tylko po to, aby jej wyjątkowe i dość specyficzne wizjonerstwo przyjemnie prześladowało resztę naszego życia. To jest ten rodzaj opowieści, gdzie fabuła rozwija się w niezwykły, nieprzewidywalny sposób i dąży do zaskakującego, a jednak pełnego satysfakcji zakończenia. Uderzająca w tony Alicji w Krainie Czarów, Piotrusia Pana i Narnii ta książka wciąga w niesamowite wydarzenia i sprawia, że chce się przewracać strony jak najszybciej, aby rozwiązać zagadkę, dlaczego Loretta została ukryta przez matkę, dlaczego chce uciec z powrotem do Pottsów, i czy uda się całej rodzinie przełamać rzucone zaklęcie i przywrócić im normalność. To nie tylko pełna przygód opowieść o magicznej krainie, ale przede wszystkim o miłości. Nie tylko tej, którą mamy, ale tej której pragniemy. O złudzeniach i marzeniach. I o tym, że nie wszystkie magiczne miejsca są pełne magii, a pełne dwulicowości i zawiści. I tylko od nas samych zależy, czy uda nam się z nich wyrwać. Odnoszę nieodparte wrażenie, że Gaiman czytał ją również, a szczególnie widać to w Koralinie Jestem wdzięczna wydawnictwu, że odnajduje takie pełne uroku perełki dla młodszych czytelników. Proszę nigdy nie przestawać. ?