ak być dorosłą, gdy już się dorosło? A jak być dorosłą, kiedy ma się dziewięć lat? To książka o relacjach, których nie ma, ale które bardzo chciałoby się mieć. O kobietach zaskoczonych, że mają doświadczenie. O tym, że miejsce, w którym się wychowamy, podróżuje potem w nas. O małych dziewczynkach w latach 80., które są gnębione, ale zawsze trochę zwyciężają – choćby dorastając. O matkach i córkach. A język jest tu osobnym bohaterem.
Gdyby Lucia Berlin była Polką, która świat czuje każdziusieńkim nerwem, a polszczyznę słyszy głębiej niż inni, być może pisałaby właśnie tak. W sugestywne, wyraźne i nieoczywiste pisanie Katarzyny Michalczak wchodzi się od razu.
Anna Fryczkowska, scenarzystka, pisarka, autorka Równonocy.
Zamknij oczy i patrz. Włóż sobie do ust kawał waty cukrowej, poczuj, jak rozpuszcza się na języku, przy policzkach, osiada na dziąsłach. Biegnij w ciszy do utraty tchu, by na moment zatrzymać się, wchłonąć jednym wdechem świat; swoje ciało i czas. Włącz muzykę i tańcz, usłysz każdy dźwięk; werbel, linię basu, najwyższą nutę. Podgłośnij wszystko na cały regulator. To, co pisze Katarzyna Michalczak, nim jest. To cały regulator, to utrata tchu.
Łukasz Jarosz, laureat Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej, dwukrotnie nominowany do nagrody NIKE.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 232
Czytając pobieżnie nowy, drugi po świetnej Pamięci przyjęć, tom poetycki Katarzyny Michalczak, łatwo można by stwierdzić, że głównym bohaterem tych wierszy...
Chcę przeczytać,