Xenia była do tej pory wzorową uczennicą, która marzy o dostaniu się na medycynę. Jednak ostatnio przestała przykładać się do nauki. Okazuje się, że dziewczyna się zakochała, ale nie w chłopaku z klasy, tylko w zjawie, kimś, kogo poznała przez Internet i z kim podzieliła swoją czytelniczą pasję.
Po tym, jak chłopak odmawia spotkania "w realu", Xenia postanawia zrobić mu niespodziankę i na podstawie niewielu informacji, jakie o nim posiada, próbuje go odnaleźć.
Z przerażeniem odkrywa, że wszystko, co jej o sobie powiedział, było oszustwem, nawet jego imię i zdjęcie, a w tajemniczej przesyłce dziewczyna znajduje... dziennik mordercy. Kim tak naprawdę jest wirtualna bratnia dusza Xenii?
Wydawnictwo: Akapit Press
Data wydania: 2018-02-09
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 220
Tytuł oryginału: Mentira
Język oryginału: Portugalski
Z pewnością wiele osób zna pojęcie "internet", w dzisiejszym świecie ciężko bez niego żyć, nawet trzyletnie dziecko bez problemu potrafi sobie znaleźć bajkę i ją włączyć. Wiele osób nie może bez niego się obejść. Oferuje on wiele korzyści, lecz ma również swoją złą stronę. Często osoby z tego samego miasta poznajemy przez internet, jak i te mieszkające za granicą. Gorzej jeżeli nasi internetowi przyjaciele nie są tym za kogo się podają. To właśnie o tym miała być ta książka, znajomościach internetowych idealnie wpisująca się we współczesne realia. Sama mam wielu znajomych poznanych w internecie, dlatego stwierdziłam, że ciekawie będzie poznać historię innych osób.
Jedną z ciekawostek o autorce jest to, że zaczęła pisać w wieku ośmiu lat oraz to, że uwielbia czytać, ale tego pewnie każdy się domyśla. Wspaniałe jest to, że w jej książkach możemy znaleźć cudowne cytaty odnoszące się do czytania, ich nigdy nie jest za wiele.
Ale wracając do książki.
Care Santos opowiada historię szesnastoletniej Xenii, która jak każda inna dziewczyna ma swoje marzenia i plany. Mimo to musi wywiązywać się ze swoich obowiązków, jednym z nich było napisanie szkolnego wypracowania. Szukając pomysłów do zaliczenia filozofii dziewczyna trafia do biblioteki, wypożycza książkę J.D. Saligera, po czym miła bibliotekarka zachęca ją do podzielenia się swoją opinią na forum czytelniczym. Zaciekawiona książką trafia na stronę, gdzie poszukuje motywujących słów. Trafia tam na polecajkę chłopaka, do którego bez zastanowienia pisze. Tak rozpoczyna się ich kontakt mejlowy. Znacie to uczucie zakochania, kiedy wszystko przestaje się dla Was liczyć poza ukochaną osobą? Właśnie w takiej sytuacji znajduje się dziewczyna. Zaczyna lekceważyć szkołę, rodziców, a to wszystko robi dla chłopaka, którego mimo wszystko nie jest pewna. Podejmuje ważną decyzję, postanawia go odszukać.
Jak to się zakończy? Przekonajcie się sami.
A ja dodam jeszcze parę słów.
Osoby, które nigdy nie były zakochane niech rzucą kamieniem, również te, które nikogo nigdy nie poznały przez internet również. Ktoś rzucił kamieniem? Miłość istnieje od dawna, bez niej nie byłoby nas. Zaś internet to codzienna norma. Również tam poznajemy ludzie, czasami już jedynie.
Bohaterowie książki Santos również poznali się w internecie.
Xenia jest przyzwoitą dziewczyną, dobrze się uczy, korzysta z internetu pod nadzorem rodziców, którzy starają się ją chronić. Lecz mimo wszystko idzie w stronę "zła". Jednak chce żyć, kochać, śmiać się, spędzać z kimś czas. Idealną osobą do tego jest nowo poznany chłopak.
Właśnie, kim on jest?
Cóż, jest nieco tajemniczy, skąpy w słowa, lecz to nie zmienia chęci nastolatków pisania do siebie. Ponad wszystko kocha książki i rozmowy z dziewczyną, lecz czy to wystarczy?
Książka pociąga ważny temat, znajomości internetowe. Udowadnia nam, że zawsze możemy się na kimś zawieść i nic nie jest pewne. Jednak mimo wszystkich obiekcji, Cara Santos zaświadcza, że zawsze warto dać komuś drugą szansę. Może nie wszystko jest jeszcze stracone. Lecz czy w tej powieści tak jest?
Autorka porusza w ,,Kłamstwie" bardzo wiele ważnych tematów, na które warto zwrócić uwagę. Może to pomoże nam zmienić świat i życie wielu ludzi na lepsze?
Okładka, na niej możemy zauważyć małe dziecko, nastolatka; odnosi się ona do całej historii, lecz należy przez książkę nieco przebrnąć, aby dowiedzieć się co ona symbolizuje. Nie sugerujcie się, że książka nie jest dojrzała, wręcz przeciwnie jest, a nawet bardzo. Sama się zaskoczyłam, spodziewałam się prostej historii, dostałam bardzo złożoną powieść.
Fani J.D. Salingera znajdą wiele nawiązań do jego książki pt. ,,Buszujący w zbożu"
Moja ocena: 8/10
,,Dla ludzi, którzy lubią czytać świat realny jest trochę obojętny. Pragniemy tylko, żeby pozwolono nam czytać."
Ta książka jest boleśnie prawdziwa. Możemy oceniać główną bohaterkę jako mało rozważną lub po prostu głupią, jednak takie są nastolatki. Xenii żyjącej pod jarzmem rodziców wystarczy zainteresowanie płci przeciwnej, by po prostu porzucić swoje marzenia i dać się ponieść uczuciu. Nuta tajemniczości, sprawia, że bohaterka dostaje wręcz obsesji na punkcie nowego znajomego.
Eric natomiast jest jej przeciwieństwem. Miał trudne dzieciństwo, funkcję jego rodziców przejął kuzyn, który był dealerem narkotyków. Chłopak od najmłodszych lat jednak odstawał od środowiska, w którym wyrastał. Jednak lojalność i wdzięczność wobec osób, które się nim zajęły przekreśliła kilka lat jego życia. Dopiero wirtualna znajomość z dziewczyną sprawia, że chce coś zmienić w swoim życiu.
Care Santos zderza ze sobą dwa skrajnie różne światy. Dziewczynę - której nic nie brakuje oprócz swobody i chłopaka - który miał swobodę, ale nie ma zainteresowania od najbliższych. Całą historię poznajemy dwuetapowo, najpierw Xenia prowadzi opowieść ze swojej perspektywy, a później Eric za pomocą listu przedstawia nam swoje życie. Pomimo, że te historie się przeplatają, że chłopaka poznajemy tylko z zapisków, myślę, że to on jest głównym bohaterem, to jego przekaz jest tym co tworzy całość.
Bardzo dobry styl i umiejętność tworzenia postaci, bierność i nieporadność Erica jest wręcz namacalna i zaczyna nas uwierać. Smutek, pustka, żal – to można odczuć, w zderzeniu z tą książką, ale także nadzieję na lepszy czas. Na podstawie losów bohaterów można wynieść ważną lekcję, że wirtualna rzeczywistość może mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością i trzeba być naprawdę uważnym i nie ufać ślepo przypadkowym osobom. Z drugiej strony pokazuje pokrętną logikę nastolatków
Straaaaszna nuda i jeszcez do tego z przesadzonym wydźwiękiem moralizatorskim. Zbyt mocno odczuwalny podział na dwie prawie zupełnie niezależne części sprawiał, że nie dało się do "Kłamstwa" podejść na poważnie. A już sama konstrukcja owych części woła o zmiłowanie. Sześćdziesięciostronowe wywody Xenii (nota bene straszne imię) nie mają żadnego przesłania, poza tym, że z internetu należy korzystać rozważnie. No żesz ludzie, mamy dwudziesty pierwszy wiek!!! Wątpię, żeby nawet jedna dziesiąta współczesnej młodzieży była tak głupia i naiwna jak glówna bohaterka i dala się w ten sposób oszukać. Kolejne sto czterdzieści stron przedłużonego listu (?) Erica to natoniast wymuszanie współczucia, no bo przecież to nie jego wina, że miał matkę prostytutkę, ojca, który o niego nie dbał i brata (szok i niedowierzanie) narkotykowego barona. Oczywiścoe nasz biedaczek wcale nie popełnił przestępstwa i należy mu wybaczyć, że miał złe warunki do startu. Bla, bla bla. Na dłuższą metę nie do zniesienia. No i to zakończenie... Bo oczywiście musiał być happy end. Zero sensownego przekazu i dwieście stron belferskiego gadania, o tym co dobre, a co złe. Nie polecam.
Nastoletni Erik właśnie opuścił poprawczak. Spędził tam cztery lata, niesłusznie oskarżony o morderstwo. Kiedy wreszcie staje się wolny i czuje wsparcie...
Autor przenosi czytelnika na dziewiętnastowieczne Karaiby. W malowniczy, a zarazem realistyczny sposób autorka ukazuje życie w tej bogatej hiszpańskiej...