Katherine nie jest zwykłą kobietą. Jako córka Jordana Blakemore’a od najmłodszych lat musi radzić sobie sama i udowadniać, że nie odstaje od braci. Dzięki temu stała się zbuntowana, odważna i zadziorna. Nie wierzy w miłość i traktuje mężczyzn z góry.
Znienawidzony przez nią Carter Acosta nie zamierza dawać za wygraną w walce o jej względy, choć jest z góry skazany na porażkę. Aż pewnego dnia los się do niego uśmiecha.
Postawiona pod ścianą Katherine kłamie, a mężczyzna decyduje się wykorzystać sytuację, wiedząc, że nie ma już nic do stracenia. Żadne z nich jednak nie jest gotowe na konsekwencje tego kłamstwa.
Czy to możliwe, by nienawiść przekształciła się w miłość? I czy taka kobieta jak Katherine może liczyć na szczęśliwe zakończenie?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-06-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 0
Tytuł oryginału: Katherine
Język oryginału: Polski
Kolejny tom "Blakemore Family" dostarczył mi całej masy rozrywki i silnych emocji. Choć bardzo tęsknię za Jacobem, gdyż to on rozpoczął serię, tak historia Katherine również mnie urzekła. Kobieta od samego początku była pokazywana jako silna babka, która nie boi się niczego i nikogo. Jednak w tej części Autorka pokazała nam, że to, co pokazujemy innym, nie zawsze jest odzwierciedleniem tego, jak czujemy się w środku. Katherine w głębi siebie chciała kochać, ale obawiała się, że nie potrafi, a gdy już pokocha ta osoba tym samym stanie się jej słabością, na którą nie mogła sobie pozwolić. Zresztą kobieta odpychała od siebie facetów, którzy chcieli czegoś więcej, jeden jedyny Carter nie poddawał się tak łatwo. Skrycie wierzył, że Katherine dostrzeże w nim kogoś więcej niż kobieciarza i da mu, chociaż nikłą nadzieję na związek. Tak też się dzieje, ale nie z jej własnych pobudek, a z przypadku, gdy dziewczyna musi kłamać ojcu, że jest z Carterem, byle tylko nie musieć wychodzić za mąż za kogoś innego. Jedno kłamstwo niesie za sobą cały szereg komplikacji, a jak to wszystko się zakończy? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Już o tym wspominałam, ale co tam, powiem to po raz kolejny. Kinga potrafi tak manewrować piórem, że wciąga nas w historie bohaterów, których kreuje i nie pozwala się z niego tak łatwo wydostać. Czytając, żyjemy ich życiem, czujemy to, co oni, dzięki czemu łatwiej jest nam zatracić się w lekturze na długie godziny. Mnie tak wciągnęła fabuła, że pochłonęłam ją w jeden wieczór. Jak już weszłam do rodziny Blakemore, tak nie mogłam się z niej wydostać, dopóki nie przewróciłam ostatniej strony. Zdecydowanie ta książka jest taką, która potrafi wyrwać czytelnika z zastoju i na nowo pchnąć w nas siłę na czytanie. Chociaż tym razem tego mi nie brakowało, jednak pisanie opinii tym razem idzie mi gorzej, ale ta książka jest tak dobra, że po miesiącu od jej przeczytania (sama nie wiem kiedy ten czas upłynął) ja dalej pamiętam większość fabuły.
Emocji w książce ani na chwilę nie zabrakło, już samo kłamstwo Katherine i wydarzenia z tym związane podkręcały temperaturę wokół. Uwierzcie mi, będzie się działo! Będzie gorąco, namiętnie, iskry dosłownie będą się sypać, ale będzie również niebezpiecznie, jak to bywa w mafii. Ile razy wstrzymywałam oddech, to nie zliczę! Akcja cały czas gna i nawet na chwilę nie zwalnia. Ale chyba najbardziej podobało mi się to, że mogłam wrócić do bohaterów z poprzednich tomów! Jest tam sporo sytuacji, gdzie się pojawiają i w tych właśnie momentach szeroki uśmiech pojawiał się na mojej twarzy. Powiem tak, z zadowoleniem czytałam tę historię, gdyż była tak przyjemna i zaskakująca, że aż brak mi słów!
Jak zawsze po skończonej książce Kingi czuję niedosyt, mimo że akcji było tam aż nadto, dlatego nie mogę doczekać się historii Richiego!
Dziękuję serdecznie Autorce oraz wydawnictwu za egzemplarz recenzencki! Czekam z niecierpliwością na Richiego! Oczywiście gorąco polecam sięgnięcie po serię!
Lubicie sięgać po serie mafijne? Czy jednak wolicie zupełnie coś innego i nie lubicie czytać książek z tego gatunku?
Osobiście jakiś czas temu czytałam sporo właśnie takich powieści a przez przesyt miałam dłuższy okres przerwy. Jednak gdy widzę że wychodzi coś nowego spod pióra Kingi wiem że muszę to przeczytać.
Katherine jest trzecim tomem z serii #BlakemoreFamily i nie będę ukrywać że ta seria wywarła na mnie niemałe wrażenie.
Od samego początku polubiłam się z tą serią. Jednak gdybym miała wybierać mój ulubiony tom byłby właśnie ten. Od początku chciałam poznać bliżej Katherine, wydawała mi się buntownicza, na swój sposób skryta.
Mamy tutaj ukazany motyw hate-love który uwielbiam. Cięty język i słowne potyczki między Katherine a Carterem to coś co mogłabym czytać cały czas.
Akcja z każdą stroną nabiera tempa, Jordan Blakemore nie ułatwia życia każdemu z dzieci.
💔``Jasne, gdzieś tam głęboko byłam słaba, ale nigdy nie dopuszczałam do głosu tej części siebie. On ją wydobył na światło dzienne i cholernie mi się to nie podobało``💔
Dodatkowym atutem tej książki jest przepiękne wydane. Barwione strony zaczynające rozdział to coś cudownego i jestem zachwycona że wydawnictwo poszło w tą stronę.
Gdy sięgam po serie "Rodzinną" ale każda opowiadająca o innej osobie lubię czytać wzmianki o bohaterach z poprzednich części. Tutaj autorka stanęła na wysokości zadania jeśli chodzi o moje oczekiwania.
Komu mogę polecić "Katherine"? Osobom które lubią zacięte walki słowne, silne i zdeterminowane kobiece postaci, zmysłowo napisane sceny uniesień ale również rozczulających chwil.
Trzeci tom z serii wspiął się na szczyt ulubionych pozycji ☁️💚
RECENZJA
🔥"KATHERINE"🔥
SERIA: BLAKEMORE FAMILY #3
AUTOR: KINGA LITKOWIEC
WYDAWNICTWO: BLACK ROSE
Jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią?
"Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Czasami znalezienie go wymaga czasu, ale jestem przekonany, że już niedługo wszystko się zmieni."
"KATHERINE" to trzecia część serii Blakemore Family. Właśnie w tej części poznamy bliżej Katherine Blakemore, ale również możemy zobaczyć, co słychać u pozostałych bohaterów, z czego bardzo się cieszę.
Trzymająca w napięciu, piekielnie wciągająca, nieprzewidywalna, pełna akcji, zakrętów i gorących scen opowieść, która pochłonęła mnie od samego początku do samego końca. Fabuła przepełniona realnym niebezpieczeństwem mafijnego świata, mrokiem, ogromnymi emocjami, tajemnicami, intrygami i co chwilę pojawiają się ciekawe plot twisty. Gra pozorów, toczy się, dalej a bohaterowie zmierzą się z niezrozumiałymi decyzjami ojca, które nikt nie może zrozumieć. Układają puzzel po puzzle, a ciągle brakuję im jakiegoś elementu układanki.
Każdy z nich żyje z realnym zagrożeniem ze strony starego Blakemore. Wątek Jordana Blakemore’a i jego plan z każdą kolejną częścią robi się coraz ciekawszy i intrygujący. Jak bardzo chcę odkryć co w tym wszystkim chodzi, i co planuje ukochany tatuś.
Tak samo jest z wątkiem miłosnym, który ubarwia, zaciekawia i daje odetchnąć, od mrocznej mafijnej odsłony tej historii
W ich świecie miłość może okazać się słabością, na którą nie mogą sobie pozwolić. W dodatku niebezpieczeństwo i nie pewność to dla nich dzień powszedni.
Całość dynamicznie poprowadzona.
Z każdym kolejnym tomem autorka podnosi poprzeczkę i z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Książka napisana jest z perspektywy Katherine i Cartera Acosty. Dzięki temu możemy poznać ich bliżej, zobaczyć, z jakimi demonami walczą, jakie wypełniają ich emocje, co tak naprawdę czują. Bardzo zażyłam się z postaciami i polubiłam ich.
Bohaterowie naprawdę świetnie wykreowani, wyraziści, różnorodni, silni, charakterni.
Widać przemianę Katherine, która odkrywa się na nowo, zmienia się i poznaje uczucia, których nie chciała poznać.
Relacja pomiędzy bohaterami dostarczy nam wiele emocji, zabawnych momentów, wiele niepewności i uniesień.
Carter na pewno zyskał w moich oczach, nie poddawał się i dożył uparcie do celu i pokazał się z całkiem innej strony.
"-Miłość nie osłabia, Katherine. Ona czyni człowieka silniejszym. Sprawia, że życie nabiera kolorów. Żeby się o tym przekonać, musisz w końcu przestać uciekać i chować się w swojej skorupie."
Katherine Blakemore od najmłodszych lat nauczyła się radzić sobie sama, jest nieprzewidywalna, niebezpieczna, zbuntowana, zadziorna, odważna, czasami zbyt impulsywna a mężczyzn nienawidzi, traktuje z góry i pogardą, jedynymi wyjątkami są jej bracia. Zawsze czuła się wybrakowana, jakby urodziła się bez kawałka serca i nie wierzy w miłość.
Carter Acosta nie poddaje się, choć wie, że skazany jest na porażkę. Wszystko zmienia się w momencie, w którym dziewczyna zostaje przyparta do muru i wykorzystuje sytuację, wiedząc, że nie ma już nic do stracenia i mówi, że wychodzi za Acostę. A zdesperowany i zakochany mężczyzna wykorzysta swoją szansę, tylko czy mu się uda roztopić serce i zburzył mury, które postawiła wokół siebie Katherine.
Rozpoczyna się gra, która staje się destrukcyjna, a to dopiero początek.
-Co ukrywa Jordan Blakemore przed swoją rodziną?
-Czy rodzeństwo jest coraz bliżej celu?
-O co toczy się gra?
-W co w plącze ojciec Katherine i czy będzie po jego myśli?
-Czy dowiedzą się prawdy?
-Czy Carter zdesperowany jest do tego stopnia, że zrobi wszystko, aby zdobyć Katherine?
-Czy nienawiść do Acosty, może pójść w inną stronę i zaskoczyć Katherine?
-Czy serce z lodu może się roztopić?
-Czy Carter zyska w oczach kobiety?
-Czy dotrze do Katherine, że pomyliła się w osądzie Acosty?
Polecam ❤️❤️❤️🔥
Dziękuję bardzo autorce za egzemplarz do recenzji. Współpraca barterowa.
Kathrine zdecydowanie nie jest zwykłą kobietą. Jako córka Jordana Blakemore'a od najmłodszych lat musiała radzić sobie sama i udowadniać, że nie odstaje od swoich braci. Dzięki temu stała się odważną i zbuntowaną kobietą, która nie wierzy w miłość, a mężczyzn traktuje z góry. Znienawidzony przez nią Carter nie zamierza jednak dawać za wygraną w walce o jej względy, mimo że zdaje sobie sprawę, że znajduje się na przegranej pozycji. Nieoczekiwanie, pewnego dnia, los się o niego uśmiecha. Postawiona pod ścianą kobieta zmuszona jest do kłamstwa, które Carter postanawia wykorzystać, bo wie, że nie ma już nic do stracenia. Żadne z nich nie było jednak gotowe do poniesienia konsekwencji tego kłamstwa.
Jest to trzeci tom serii "Blakemore Family", która skradła moje serce i po którą z ogromną przyjemnością sięgam. Katherine już w pierwszym tomie tej serii wzbudziła moją sympatie. Jak powszechnie wiadomo jestem ogromną fanką silnych kobiecych postaci w książkach, które nie boją się pokazywać swoich pazurków i dokładnie taka jest Kat. Dziewczyna nie zawodzi i pokazuje swój silny charakter na każdym kroku. Co do Cartera, muszę przyznać, że naprawdę go polubiłam. Pierwsze wrażenie dotyczące jego osoby okazało się być mylne i ostatecznie trzymałam mocno kciuki, żeby w końcu udało mu się dotrzeć do serca upartej Panny Blakemore.
Akcja, ciekawa fabuła, bohaterowie z charakterem, ogrom emocji. Dużo uczuć i odczuć. Napięcie, chemia, walka z samym sobą i swoimi słabościami. Tajemnice, kłamstwa, intrygi i zamachy... Zdecydowanie, znajdziemy tu wszystko to, co sprawia, że tę historię dosłownie się pochłania.
Autorka niezmiennie nie zawodzi. Książka nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia. Uwielbiam jej pomysły na fabułę, styl i język jakim się posługuje przy tworzeniu swoich książek. Czytanie ich to czysta przyjemność. W tej serii dodatkowo uwielbiam to, że w każdej części pokazani są wszyscy członkowie rodziny Blakemore.
"Katherine" to romans mafijny z typowym wątkiem enemies to lovers, który naprawdę mi się spodobał. Książka udowadnia, że każdy potrzebuje bliskości i miłości, i że nawet najtwardszy lód, którym otoczone było serce dziewczyny można całkowicie stopić.
Z całego serca polecam poznać całą serię "Bakemore Family". Ja już wiem, że w przyszłości chętnie będę do niej wracała, a już teraz wyczekuję kolejnego tomu. Tym bardziej po zakończeniu jakie zafundowała nam Kinga w tej części.
Dziękuję Kindze Litkowiec oraz Wydawnictwu Black Rose za zaufanie i możliwość objęcia tej książki patronatem.
"Katherine" to trzeci tom serii Blakemore family. Ta seria z każdą książką nabiera głębi. Autorka pod przykrywką historii tym razem starszej z sióstr Blakemore, dawkuje nam rodzinną tajemnicę. Czy historia jest tak samo dobra jak dwie poprzednie?
Katherine od dziecka nie miała lekko. Ojciec chciał ja podporządkować sobie i przeszła wie. Jednak ona nie zamierzała się poddać i zbuntowała przeciwko niemu. Ma także pretensje do braci, że nie traktują ja jak małą dziewczynkę. Nie zawsze wtajemniczają we wszystko ale tym razem to Katherine ma ponieść konsekwencje niezrozumiałych decyzji ojca. Kiedy przez przypadek dowiaduje się, że ojciec zamierza wydać ją za Kiliana, Katherine podejmuje zaskakującą decyzję,. Powiadamia wszystkich, ze ona i Carter są zaręczeni. Tylko czy ojciec w to uwierzy, skora wszyscy wiedzą, że go nienawidzi?
Cartera to najlepszy przyjaciel i prawa ręka Jacoba. Od zawsze kocha Katherine ale ta zawsze go odrzuca. Jednak ten nigdy się nie poddaje i marzy, by zdobyć jej serce. Kiedy nieoczekiwanie zostaje "narzeczonym" Katherine widzi w tym szanse? Czy uda mu się przekonać do siebie kobietę? Czy wspólna sprawa ich połączy?
Historia tej dwójki jest mocno emocjonalna. Autorka świetnie wyprowadziła nam fabułę, poznajemy kolejne informacje odnośnie ojca rodzeństwa. Wszystko jednak jest zagmatwane i tajemnicze. Wszystkie działania mają drugie dno. Rodzeństwo Blakemore próbuje rozwikłać sprawę. Co planuje ich ojciec? Jaką role ma odgrać Kilian i jego rodzina? Czemu ojcu tak zależy na połączeniu ich rodzin? Coraz więcej wiemy ale mamy także coraz więcej niejasności i coraz więcej pytań.
Postacie są coraz ciekawsze, poznajemy kolejnych z braci w szerszym stopniu. I muszę przyznać, ze gdybym nie wiedziała, który z braci będzie następny to myślałabym, że to będzie Alex. Ale autorka jednak zwykle musiała na koniec namieszać. Postać Cartera weszła w zupełnie inny wymiar. Polubiłam go już w pierwszym tomie. Dowcipny, mimo że nie pokazany w najlepszym świetle od początku uparcie okazywała uczucia względem Katherine. Historia jest pełna emocji, wzruszeń, deklaracji i erotyzmu. Bywały momenty, że emocje, jakie pokazała nam Carter sprawiały, że aż człowiekowi łamało to serce. Czy uda mu się przejść się przez mur, jakim otoczyła się Katherine? Czy ona z kolei otworzy się na zupełnie innego Cartera? Jak zakończy się ich "narzeczeństwo"?
Zakończenie jak zawsze idealnie kończące historie tej dwójki, jedne rzeczy wyjaśnia a drugie zagmatwa. Oprócz tego wprowadzi kolejne, które sprawią, że wszystko, o czym do tej pory sadziliśmy nabierze zupełnie innych torów? Czy ojciec rodzeństwa ma plan, który realizuje? A może wplątał się w coś, co teraz zagraża rodzinie Blakemore? Kim jest tajemnicza kobieta, która muszą odnaleźć? Jeśli chcecie poznać zupełnie inną odsłonę Katherine to musicie koniecznie przeczytać. Kusi was, by zobaczyć Cartera, który prawie się poddaje? Uwielbiacie intrygi i zaskakujące zakończenia. To zapraszam do lektury "Katherine" oraz jeśli nie czytaliście po dwa poprzednie tomy. Polecam
Niebezpieczna oraz nieprzewidywalna, nigdy nie słuchająca braci, a tym bardziej ojca. Taka właśnie jest Katherine Blakemore! Lepiej jej się nie narażać. Co się stanie kiedy rozsądek zacznie się mieszać z uczuciami?Wracam do was z trzecim tomem rodziny Blakemore i wciąż autorka potrafi mnie zaskoczyć. Mimo, że na pierwszym miejscu stawiam póki co Vincenta, to ta część również mnie urzekła.
Katherine to twarda babka, która nie daje sobą pomiatać i ewidentnie nie lubi być odstawiona na bok. Jednak, gdy sytuacja ją przerasta, a ona przez swoją głupotę pakuje się w sytuację bez wyjścia, to robi coś czego po niej nikt się nie spodziewał. A mianowicie ogłasza, że wychodzi za Cartera, co on zamierza wykorzystać. Dziewczyna teraz jest skazana na przyjaciela brata, którego szczerze nienawidzi. Twierdzi nawet, że on nie potrafi kochać i liczy się dla niego tylko podryw. Co jeśli okaże się, że robił to bo chciał zapomnieć o tym, że ona go nie chce?
Kat przez lata stworzyła mur, miała mało miłości i wychowywała się w brutalnym świecie. Nigdy nikogo do siebie nie dopuszczała, bo nie chciała być zraniona. Do tego szczerze nienawidzi ojca i wciąż robi mu na złość. Nawet w tej sytuacji nie pozwoli mu rządzić i mimo, że nie lubi Cartera to woli go niż drugiego adoratora, któremu została obiecana.
Teraz zapnijcie pasy, bo naprawdę zaczęła się prawdziwa jazda bez trzymanki! Katherine i Carter są jak ogień i woda. On ją chce, ona go odtrąca i z nim walczy. Sytuacji nie pomaga fakt, że ojciec chce przyspieszyć ślub i ich śledzi, bo chyba nie wierzy w ten związek. Nikt raczej, by się na to nie nabrał, biorąc pod uwagę jak wcześniej traktowała chłopaka. Stary Blakemore czegoś definitywnie chce, więc dąży do tego kosztem swoich dzieci. Za wszelką cenę chce wydać swoje dzieci za Danielsów, tylko po co? Czy bracia Kat w końcu to odkryją?
Rodzeństwo wciąż próbuje to wyjaśnić, ale mają mało poszlak, a do tego gdzieś zaginął w akcji Richie. Pytanie czy jeszcze żyje? Nie mówiąc o tym, że Vincent i Mady też gdzieś wyjechali. Czy uda im się poznać plan ojca oraz nie dopuścić do ślubu? Przekonajcie się sami!
Nie zabraknie humoru, akcji i ciętego języka. Ta dwójka jest cudowna jak ze sobą zażarcie dyskutują. Powiem szczerze, że od pierwszego tomu kibicuje Carterowi i coś przeczuwałam, że to nie koniec jego historii. Kat, co prawda w pewnym momencie faktycznie zachowywała się jak dziecko ale podobał mi się jej charakter, zawziętość i te szaleństwo kiedy sięgała po noże. Od dziecka żyła w rodzinie co ma krew na rękach, więc już dawno wyzbyła się uczuć i pokochała adrenaline.
zagrożenia? Czy chłopak obroni ją za wszelką cenę i skradnie jej serce? Czy dziewczyna w końcu zrozumie, że nawet ona ma prawo do szczęścia? To musicie zobaczyć sami!
Autorka poraz kolejny wciągnęła mnie w ten świat porachunków rodziny Blakemore i nie mogłam się oderwać aż do ostatniej strony. Było momentami gorąco i nie dlatego, że za oknem upał. xD Z tą dwójką z pewnością nie będziecie się nudzić. Poraz kolejny plus za czarne strony. O wiele lepiej się czyta jak rozdziały są rozdzielone innym kolorem. Dziękuję też za niesamowity booktour i czekam na dalsze losy tej rodzinki. Kolejny w kolejce jest Richie, więc wiem, że po tym nie będzie nic takie samo. Już się boję i jednocześnie nie mogę doczekać się tej historii. Zwłaszcza, że domyślam się kto jeszcze będzie bohaterem tomu czwartego. Jak dla mnie 10/10
Poznajemy Katherine Blakemore, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Zadziorna i pyskata nie bawi się w miłość. Woli przelotne romanse. Nienawidzi mężczyzn, a kiedy jej ojciec zamierza wydać ją za mąż ona ma już swój plan. Chce udowodnić, że potrafi być wyrafinowana i bezwzględna. Konsekwencje kłamstwa sprawiają, że Katherine musi zmienić nastawienie w stosunku do Cartera Acosty.
Czy nienawiść zmieni się w miłość?
"Katherine" to trzeci tom i kontynuacja fenomenalnej serii Blakemore Family.
Uwielbiam czytać historie tworzone przez autorkę. Kinga Litkowiec potrafi wciągnąć czytelnika intrygującymi fabułami. Akcja powieści jest dynamiczna. Kreacja bohaterów jest niepowtarzalna. Obserwowałam ich burzliwą relację i napięcie między nimi. Pikantne sceny i słowne potyczki bohaterów sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tej książki ani przez chwilę i bawiłam się znakomicie.
Gwarantowane intrygi, tajemnice rodzinne, nieoczekiwane zwroty akcji, emocje i wrażenia.
Z wielką niecierpliwością czekam na kolejne tomy , aby poznać dalsze losy tej rodzinki.
Jestem totalnie oczarowana i Wy też będziecie.
Idealna seria dla fanów romansów mafijnych.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
"Właśnie dlatego powinniśmy się razem zestarzeć- odezwał się, chociaż wciąż oddychał z trudem. (...)
-Dlaczego?
-B z nikim innym nie będzie nam tak dobrze, jak ze sobą.
-Jesteś bardzo pewny siebie.
-Powiedz, że nie mam racji.
Odwróciłam się na plecy.
-Masz rację Carter." - fragment książki
W trzecim tomie serii Blakemore family poznajemy bliżej Katherine Blakemore- jedyną kobietę spośród tej rodziny mafijnej, która prze siąknęła tym brutalnym światem, aż do szpiku kości. Od dziecka musiała udowadniać, że jest silna, brutalna i odporna na emocje. Nietuzinkowa, do tego zabójczo piękna wojowniczka, która nie da sobie wejść na głowę ani w kaszę dmuchać. Poprzez wszystkich widziana jako królowa lodu, ale czy jest tak naprawdę?
Przyznaję, że nie mogłam doczekać się tego tomu. Bardzo byłam ciekawa, jak Autorka przedstawi nam Katherine i nie zawiodłam się, ponieważ jest to postać niezwykle charyzmatyczna, złożona, a co najlepsze ogarnięta życiowo. Gdy zawarła sojusz z Carterem mogłam poznać też jej drugą stronę, tą niepewną w rozpoznawaniu emocji, uczuć, czy relacji. Ale nawet i pomimo tych jakże normalnych odruchów, czy zachowań człowieka nadal pozostała twardą i silną babką.
Kolejny raz Pani Kinga nie zawodzi czytelnika wprowadzając zamęt w życie bohaterów, kusząc częstymi zwrotami akcji, jak i tajemnicami, które ich otaczają. Na szczęście mamy duży wgląd w życie reszty rodzinki Blakemore, ponieważ każdy tom to swoiste połączenie losów rodziny z wyodrębnieniem historii poszczególnego bohatera.
Mafijny świat pełen ustawek, konszachtów, a także prób wyłudzenia informacji.
Mataczenie, tajemnice i kłamstwa.
A pośród tego uczucie, które nie przypomina tego ze sentymentalnych bajek, ale niejednokrotnie sprawi, że serce zabije mocniej, a w oku zakręci się łezka.
„Miłość nie osłabia, Katherine. Ona czyni człowieka silniejszym. Sprawia, że życie nabiera kolorów. Żeby się o tym przekonać, musisz w końcu przestać uciekać i chować się w swojej skorupie".
Byli bracia, teraz przyszedł czas na siostrę i jedyną kobietę, która nie boi się stawiać niebezpieczeństwu czoła: Katherine. Jako córka jednego z najpotężniejszych bossów mafii, musi umieć sobie radzić sama i udowodnić swoją wartość. To otoczenie wychowało ją na twardą, zadziorną i odważną kobietę, która miłość traktuje jako słabość. A słabości nie można okazywać, nie w tym świecie.
Jedna decyzja spowoduje u niej sytuację bez wyjścia i musi teraz ponieść jej konsekwencje. Jakie? To się okaże…
Carter był, jest i będzie dla Katherine. Od kilku lat kocha się w niej, wszyscy o tym wiedzą, lecz sama zainteresowana nienawidzi mężczyzny. Układ, w jaki wejdą nasi główni bohaterzy, będzie podobał się tylko jednej ze stron. Determinacja Acosty zrobiła na mnie wielkie wrażenie. W pewnym momencie zaczęłam go nawet żałować.
„Nie miałem już siły, a jednocześnie wiedziałem, że nie przestanę walczyć, dopóki będzie bić moje serce. To było moim przekleństwem".
Autorka po raz kolejny udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Wykreowała bohaterów, którzy są jak ogień i woda, osobno są niebezpieczni, ale razem wywołują prawdziwe zniszczenie.
Fabuła książki skupia się dalszych losach rodziny Blakemore, tylko tym razem główne skrzypce grają Carter i Katherine. To z ich perspektywy poznajemy całą historię, dzięki temu możemy lepiej poznać ich myśli i odczucia.
Jesteśmy coraz bliżej celu, znamy pewne szczegóły dotyczące osoby, szukanej przez Jordana Blakemore. Pytanie tylko jakimi motywami się kieruje. Jestem bardzo ciekawa, o co w tym wszystkim chodzi.
Czytałam z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać. Jak zwykle nie zawiodłam się na wykreowanym świecie przez autorkę, jest uzależniający, mroczny i skrywa wiele sekretów.
Uwielbiam styl pisania autorki. Potrafi oczarować czytelnika, przez co nie możemy się oprzeć jej książkom.
Lubicie czytać serie książkowe? Czy wolicie historie jednotomowe?
Ja uwielbiam serie książkowe szczególnie, gdy polubię bohaterów i nie chcę zbyt szybko się z nimi rozstawać.
I tak jest w przypadku serii książkowej ,,Blakemore Family", tym razem kolejny tom pozwala nam bliżej poznać ,,Katherine", Kinga Litkowiec, wydawnictwo Black Rose.
Katherine miałam okazję już poznać we wcześniejszych częściach, jest to kobieta o silnym charakterze, twardo stąpa po ziemi, odważna, zbuntowana, zadziorna. Mężczyzn traktuje z góry, jednocześnie stara się iść z nimi w krok, w krok i im dorównać, szczególności swoim braciom. Szczerze nienawidzi swojego wiernego i długoletniego adoratora Cartera.
Ale czy od nienawiści, nie wystarczy jeden krok aby to uczucie przerodziło się w miłość?
Oj dzieje się, dzieje. Autorka nie szczędzi nam intryg, zagadek, tajemnic i sekretów. Jak już zostanie wyjaśniona jedna tajemnica, to czytelnik wpada w kolejną intrygę i na drodze staje kolejna tajemnica, która pobudza ciekawość.
Z kolejną książką dowiadujemy się coraz więcej o rodzinie Blakemore, która w obliczu niebezpieczeństwa, potrafi zjednoczyć siły, a rodzeństwo staje za sobą murem.
Z bijącym sercem śledziłam poczynania Cartera, który zabiegał choć o sekundę atencji ze strony Katherine. Nie jednokrotnie wywoływały te sytuacje uśmiech na moich ustach, gdyż kobieta pokazywała ostre pazurki. Jak ta para znajdowała się w jednym pomieszczeniu to dosłownie szły iskry, jedno drugiemu nie było dłużne. A chemia i pożądanie, aż kipi między tą parą.
Otrzymałam dużą dawkę emocji i niejednokrotnie zostałam zaskoczona, kompletnie nie spodziewając się takich zwrotów akcji.
Całą serię polecam Wam z całego serca, a ja z niecierpliwością i nieskrywaną ciekawością wyczekuję ,,Riche".
"Katherine" jest trzecim tomem serii mafijnej Blakemore Family, który ostatecznie liczył będzie osiem. Jeśli nie znacie pierwszej części, musicie nadrobić, ponieważ są ze sobą ściśle powiązane, jednakże tak bardzo różne, a przy tym tak samo angażujące.
Historia rozpisana została na dwa głosy bohaterów. Dzięki temu możemy mieć lepszy wgląd w ich myśli, uczucia, a co za tym idzie, łatwiej jest nam zrozumieć ich postępowanie. Nie zabrakło również pełnych namiętności i rozpalających zmysły scen intymnych.
"To mnie zabija, Katherine - odezwał się niskim, ochrypłym głosem. - Każdego dnia zabija mnie jeszcze bardziej, ale teraz... Teraz czuję, jak umieram. Ty mnie zabijasz."
Katherine to zadziorna, odważna, uparta, waleczna i odporna na manipulacje kobieta. Chce być na równi traktowana z braćmi, by powierzano jej takie same zadania. Wszystkich mężczyzn traktuje z góry, ale najbardziej nienawidzi Cartera. Otoczyła się murem, przez który trudno mają się przebić uczucia. Carter dla odmiany gotów jest dla niej skoczyć w ogień! Uwielbiam tego faceta od pierwszych stron. Udało mu się przebić wielu książkowych męskich bohaterów pod względem tego, jak wytrwale zabiegał o względy kobiety, którą kochał. I, co ważne, nie robił tego w jakiś głupi sposób. Czy zatem jest szansa, by nastawienie Katherine do mężczyzny się zmieniło? Czy jest coś, co zmiękczy jej serce?
"Mogła mnie nienawidzić, to niczego nie zmieniało. Zabiłbym każdego, kogo by mi wskazała. A jeśli ktoś miałby odwagę jej zagrozić, z niemałą przyjemnością wymierzyłbym mu karę."
Kinga Litkowiec odkrywa przed nami jeszcze więcej na temat panujących struktur i układów rodziny Blakemore oraz bohaterów tej serii. To niezwykle silne i wyraziste postaci, zarówno męskie, jak i kobiece sylwetki. A głowa rodziny, Jordan... co za człowiek. Z każdą częścią tej serii zniechęca nas do siebie coraz bardziej.
"Na ogół nie czułam strachu, nie bałam się nawet śmierci, ale istniał człowiek, który mnie przerażał - mój własny ojciec. Już samo patrzenie na niego było dla mnie torturą."
Akcja jest dynamiczna i zawiła. Dzieje się dużo, pojawiają się nielegalne interesy, mafijne porachunki, brutalność, jest niebezpiecznie, intrygująco i zaskakująco. Tajemnice, sekrety, bezwzględność i strach to codzienność bohaterów.
Nie sposób nie wspomnieć o pięknej szacie graficznej książki. Wyróżniające się poszczególne rozdziały z czarną stroną podkreślają mroczny klimat książki.
"Katherine" to intrygujący, pełen emocji i dramatyzmu romans mafijny o niełatwej przeszłości, trudnych relacjach rodzinnych i jeszcze trudniejszych decyzjach. To książka o intrygach, walce o dominację, strachu, obawach, niepewności, potrzebie bezpieczeństwa, stabilizacji i akceptacji. Miłość i nienawiść, pozory i prawda - to niezwykle cienka granica, o czym przekonają się Katherine Carter. Sprawdźcie, co wygra - pielęgnowana latami nienawiść, a może miłość?
@rhythm_of_my_life_ to jedna z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno. To taki mój pewniak udanej lektury. Jak było tym razem?
Kocham historie z motywem hate-love. Mogę je czytać i czytać. Katherine i Carter to niezła mieszanka wybuchowa. Ona go nienawidzi, a on ją kocha. Jednak w rodzinie Blakemore nie jest normalnie. Tą rodziną rządzi bezwzględny ojciec, który ma wobec córki plany. Kobieta jednak nie chce mu się podporządkować i wyśmiała swój własny plan. Nie wie jednak jak on zmieni jej życie.
Kocham Katherine. To jedna z moich ulubionych postaci tej serii. Kobieta ma pazur, cięty język, a wychowana w rodzinie mafijnej potrafi walczyć. W połączeniu z Carterem tworzą dla mnie duet idealny.
Chłopak od początku jest w niej zakochany, zrobiłby dla niej wszystko, czego nie można powiedzieć o Kat. Obserwujemy jak ze strony na stronę oboje się do siebie zbliżają, jak ich więzi się zacieśniają. Kobieta zmienia się pod wpływem miłości. Czy mi to przeszkadzało? Ani trochę!
Największym plusem tej serii jest to, że autorka sprytnie przeplata losy bohaterów. Obserwujemy rodzinkę, ich plany, intrygi. Za ogromny plus uważam to, że od pierwszego tomu poznajemy rodzinkę bliżej. Poszczególni członkowie nie są tylko na jedną książkę. Przeplatają się cały czas, ciągle obserwujemy ich losy z boku. Największą niewiadomą jest jednak Jordan Blakemore, ojciec rodzeństwa. Mężczyzna skrywa sekret, jednak na jego wyjawienie musimy trochę poczekać. ?
Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu przez książkę się płynie. Dodatkowym plusem jest mnóstwo pomysłów w jej głowie, które umiejętnie przelewa na papier. Zakończenie... Nie, nie powiem wam. To trzeba przeczytać ?.
Warto zwrócić uwagę na to, jak pięknie wydana jest ta seria, coś niesamowitego. Razem wyglądają na półce idealnie.
Witaj w świecie, w którym rządzą piraci .Bezduszni, bezwzględni, pozbawieni zasad moralnych ludzie, dla których liczą się tylko pieniądze i zwycięstwo...
Kolejny romans o dziewczynie tańczącej w klubie?Nie tym razem. Nicole Read nie ma w życiu lekko. Uciekając od toksycznej rodziny, postanowiła zamieszkać...
Przeczytane:2024-01-07,
Katherine
Blakemore Family
Tom 3
Katherine jest kobietą bardzo zadziorną, upartą i zbuntowaną. Od lat też nie wierzy w miłość i wszystkich mężczyzn traktuje z góry. Dlaczego tak jest? 🤔
Jako jest córką Jordana Blakemore’a to od najmłodszych lat, jest zdana sama na siebie. Zawsze radzi sobie sama i stara się udowodnić braciom, że jest taka jak oni. Czy faktycznie tak jest? 🤔
Kobieta poznaje pewnego mężczyznę a jest nim Carter Acosta. On bardzo chce walczyć o jej serce. Czy mu się uda? 🤔
Ma on jednak troszkę szczęście, los się do niego uśmiecha. Czy to wykorzysta? 🤔
Katherine pewnego dnia nie ma już wyjścia i zaczyna kłamać. Komu i dlaczego? 🤔
I właśnie to on postanawia wykorzystać przeciwko niej, przecież i tak nie ma nic do stracenia. Czy mu się to uda? 🤔
Pewnego dnia okazuje się, że żadne z tej dwójki nie jest gotowe na konsekwencje swoich kłamstw. Dlatego? 🤔
Na te wszystkie pytania, znajdziecie odpowiedzi jak sięgnięcie po książkę 📖.
"Czy to możliwe, by nienawiść przekształciła się w miłość? 🤔
I czy taka kobieta jak Katherine może liczyć na szczęśliwe zakończenie? 🤔 "
Ta książka to rewelacja, z niecierpliwością czekam za następnymi tomami z tej serii. Dla mnie książka jest napisana bardzo dobrze. Pióro autorki jest lekkie przez co powieść czyta się szybko. Czas, który spędziłam z tą historią był świetny. Czekam na więcej takich powieści.
Podczas czytania targały mną różne emocje tj. smutek, złość, śmiech.
Polecam Wam przeogromnie tę historię.
Gratuluję autorce i życzę dalszych sukcesów 📚 ❤️
Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz ❤️
Współpraca reklamowa, barterowa 🙂.