Pewnego dnia ogromna fala tsunami niszczy znaczną część Europy. A to dopiero początek plag, jakie nawiedziły nasz świat.
Udaj się w niezwykłą podróż po zrujnowanej Europie, od Gdyni, aż po Ukrainę. Tylko czy odważysz się sięgnąć pod podszewkę naszej rzeczywistości?
Vladimir Osipov – pisarz science fiction. Oficer Marynarki Wojennej. Szczęśliwy mąż, przedsiębiorca i poliglota. Uwielbia sport i zdrowe żywienie. Przekonany, że prawdziwy świat nie jest takim, jakim jesteśmy go skłonni odbierać na co dzień. Dąży do stworzenia modelu społeczeństwa, w którym każdy mógłby efektywnie się rozwijać i być szczęśliwym.
Wydawnictwo: Manufaktura Słów
Data wydania: 2020-05-05
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 274
Codziennie rozmyślamy nad tym, co zrobimy jutro, snujemy plany na przyszły miesiąc czy rok, ale co jeśli jutra miałoby nie być?
Na Europę uderza fala tsunami, która niszczy znaczną jej część, ale to jeszcze nie koniec zdarzają się też inne kataklizmy i nieszczęścia, które niszczą świat i ludzi. Mateusz postanawia wyruszyć w podróż z Gdyni aż po Ukrainę, spotykając się z ludźmi, którzy cudem ocaleli i oglądając zniszczone miejsca, nie wie, czy przeżyje i czy mu się to uda, ale nie chce siedzieć bezczynnie.
Ta książka zdecydowanie należy do tych trudniejszych, ciężko czytelnikowi się w nią wczuć i skupić na tym, co się dzieje, wymaga maksymalnego poświęcenia i zastanowienia się nad samym sobą. Główny bohater to bardzo tajemnicza postać niby wiemy o nim dużo, a tak naprawdę nie wiemy nic, sporo opowiada o sobie oraz o tym, co widzi, książka to jego przemyślenia duchowe i filozoficzne, to one zmuszają nas do przeanalizowania swojego życia i zajrzenia w głąb siebie.
Znaczna większość historii to opowieść głównego bohatera, mało jest tutaj dialogów, dlatego tak trudno przez tę książkę przebrnąć wydaje się ona cienka, a czytamy ją bardzo długo, co chwila też skłania nas do refleksji, także, zamiast czytać, rozmyślamy.
Coraz częściej zamiast żyć chwilą obecną odkładamy urlop na dalszy czas, zaharowując się od rana do nocy, wizytę u dawno nieodwiedzanej babci odkładamy na potem, zamiast korzystać z życia, zamartwiamy się o przyszłość, która może nawet nie nastąpić. Nie myślimy o tym, że babcia może umrzeć i nie zdążymy jej odwiedzić, że my możemy mieć wypadek i już nigdy nie zrobimy tego, o czym marzyliśmy, ta książka próbuje nam uświadomić, że z dnia na dzień nasze życie może ulec zmianie.
Ta historia dopiero po przeczytaniu i przemyśleniu nabiera sensu, wtedy dociera do nas to, co autor chciał nam przekazać i zaczynamy myśleć o naszym życiu, analizujemy je i staramy się postawić w roli bohatera, nigdy nie wiemy, czy coś takiego nie przytrafi się nam.
Hmm, bardzo dziwna książka, spodziewałam się więcej akcji, tymczasem autor wprowadził tu dziwne sprawy typu gadki z wymyślonymi kosmitami. Nie wiem, czy tłumacz nie znał się na swojej robocie, czy tłumaczył pod presją czasu, czy też jest to celowe, ale... tu się aż roi od błędów językowych! Przykład pierwszy z brzegu (na chybił trafił otwieram książkę!)str 256 "W pierwszej chwili zacząłem kaszlać" albo str 257 "Postanowiłem nie marnować cenny czas na analizę tej odmiany, lecz niezwłocznie ruszyć w poszukiwanie śmiercionośnego zagrożenia "
Kto to w ogóle wydał:( Kompletna bzdura, roi się od rażących błędów składni itp. Sama tresc też od czapy, w dodatku to dopiero pierwsza część! Stwierdzenie o przyjaciołach rowerach górskich rozłożyło mnie na łopatki! ("Bywałem w tym miejscu sporo razy. Najczęściej z moją ukochaną kobietą podczas długich, szczęśliwych spacerów albo też sam, bądź z przyjaciółmi rowerami górskimi w poszukiwaniu adrenaliny") Przeczytalam tylko, żeby sprawdzić jakie to przesłanie ukrył autor- oto ono: Tworzysz naszą przyszłość.
To książka ambitna i naprawdę niełatwa. Trzeba wiele cierpliwości i przede wszystkim uwagi aby przez nią przebrnąć. Osoby , które czytają jak ja dla frajdy i relaksu, nie będą się nią zachwycać lecz na pewno znajdą się osoby, które ją docenią bardziej ode mnie.
Muszę pochwalić za pomysł. Temat nietuzinkowy wprowadza od razu w ciekawy klimat i mimo, że nie wciąga to jest tak nacechowana wartościowymi myślami , że czyta się dalej. Książka sprawia, że czytelnik " siłą rzeczy" zacznie się zastanawiać nad życiem i w ogóle sensem istnienia oraz tym co nas czeka ( na myśli mam całą ludzkość).
Nie da się jej przeczytać w jeden dzień, czasem trzeba wrócić kilka stron wcześniej by nie stracić wątku. A to co mnie zaskoczyło bardzo pozytywnie to przesłanie dla czytelnika, które zostawił autor na stronach książki. Samemu trzeba je odszukać:)
„Jutro nie nastąpi” to interesująca powieść o wędrowce po zniszczonej Polsce i Ukrainie. Jest to opowieść przesiąknięta filozofią i metafizyką. To książka wartościowa, ale niełatwa, warta przeczytania, ale nie każdy będzie w stanie się z nią zmierzyć. Tej powieści nie da się przeczytać na jedno posiedzenie, wymaga ona czasu, uwagi i cierpliwości, jednak warto dać jej szansę i zatopić się w tej niecodziennej rzeczywistości. Oryginalna, mocna i wartościowa!
korcimnieczytanie.blogspot.com/2020/05/vladimir-osipov-jutro-nie-nastapi.html