Jak żyć dobrze, bedąc DDA

Ocena: 5 (2 głosów)

Jako dzieci nie mamy wpływu na to, w jakiej rodzinie się wychowujemy, ale w dorosłości możemy zadecydować, co zrobimy z bagażem trudnych doświadczeń. 
Alkoholizm lub inne przewlekłe trudności rodziców mają trwały i negatywny wpływ na zdrowie psychiczne dzieci. Szereg problemów, z jakimi mierzą się one już jako dojrzali ludzie, to syndrom DDA – dorosłe dzieci alkoholików, lub DDD – dorosłe dzieci dysfunkcji. DDA i DDD miewają tendencje do uzależnień, problemy z okazywaniem i regulacją emocji, tworzeniem trwałych i zdrowych relacji, stawianiem sobie realistycznych wymagań. To grupa bardzo liczna i zróżnicowana pod względem przeżywanych problemów, ale podłoże ich cierpienia jest zazwyczaj podobne. Tkwi w niedoborze opieki rodzicielskiej, wstydzie i poczuciu winy, braku zrozumienia i deficycie różnych umiejętności, które inne dzieci nabyły w swoich zdrowych rodzinach. 
Oto poradnik dla każdego, kto czuje, że chce uwolnić się spod wpływu trudnego dzieciństwa na swoje obecne życie. Autorka w przystępny sposób tłumaczy mechanizmy powstawania problemów DDA/DDD, pomagając w zrozumieniu samego siebie. Pokazuje, jak pracować nad toksycznym wstydem, radzeniem sobie z emocjami, budowaniem świadomych i satysfakcjonujących związków z innymi.
Marta Sak – psycholożka (absolwentka UW), dyplomowana interwentka kryzysowa, obecnie w trakcie specjalizacji z psychoterapii w nurcie integracyjnym. Pracuje w poradni zdrowia psychicznego oraz w ośrodku interwencji kryzysowej. Wspiera pacjentów w obliczu trudnych sytuacji życiowych, ale także w szeroko pojętym rozwoju osobistym. Pasję do psychologii łączy z pasją do pisania: jest autorką popularnych artykułów i e-booków o tematyce psychologicznej.

Informacje dodatkowe o Jak żyć dobrze, bedąc DDA:

Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2024-06-05
Kategoria: Poradniki
ISBN: 9788381518321
Liczba stron: 264

więcej

Kup książkę Jak żyć dobrze, bedąc DDA

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak żyć dobrze, bedąc DDA - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ksebardo
Ksebardo
Przeczytane:2024-08-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 2024,

Czasem nasze problemy w życiu stopują nas i nie potrafimy ich przeskoczyć. Niestety, ale wielokrotnie nie rozumiemy samych siebie i bez drogowskazów uporanie się z trudnościami jest niemożliwe. 

Na szczęście dzisiejsze czasy rządzą się swoimi prawami i  świadomość różnych schorzeń, zachować i schematów jest znacznie większa niż kiedyś. Dzięki temu zyskujemy. Potrafimy pomóc innym, ale i sobie. Coraz mniej jest tematów tabu, a wizyta u psychiatry, czy psychologa nie jest już niczym wstydliwym.

Dzisiejsze rodziny wyglądają już też inaczej. Dzieci są ważne, dba się o ich rozwój ruchowy, ale i psychiczny. Od najmłodszych lat rodzice starają się wprowadzić ich w skomplikowany świat emocji. Już od kilku lat zauważamy, że nie ma złych emocji. A nawet dobrze jest się złościć, czuć smutek czy rozgoryczenie. 

"Jak żyć dobrze, będąc DDA" to poradnik dla każdego. Dla tych, którzy podejrzewają, że są DDA, dla tych, którzy dopiero zgłębiają temat, ale i dla tych, którzy szukają gotowych wskazówek na zrozumienie siebie. Jeszcze nie każdy ma odwagę udać się do specjalisty, a ta książka jest doskonałym otwarciem. Pigułką wiedzy i cennych informacji. Gdy nie wiadomo od czego zacząć, to warto zaufać autorce. Pozwolić sobie na małe kroczki i zmierzać ku lepszemu życiu.

Na pierwszy rzut oka najważniejsze jest to, że autorka przeprowadza przez trudne tematy bardzo gładko. Język jest zrozumiały, pozytywnie uproszczony. Doskonale można zrozumieć osoby, które są DDA, a nie wiemy jak z nimi postępować. Jak do nich dotrzeć i wesprzeć ich w tej trudnej drodze. Książka składa się z 6 rozdziałów, z mnóstwem teorii o relacjach, schematach, emocjach z ostatnim rozdziałem skłaniającym ku działaniu. O nurtach psychoterapii oraz leczeniu farmakologicznym. Mam wrażenie, że to też idealna książka dla zamkniętych w sobie, czy nieśmiałych, którzy boją się porozmawiać o tego typu tematach z innymi. 

Kluczowy jest dla mnie morał książki, aby nie etykietować siebie DDA. Nie przyjmować tego jako jedyną prawdę i szukać wymówek dla zachowań charakterystycznych DDA. Marta Sak idealnie zwraca uwagę na to, aby się nie poddawać, ale i zawalczyć o to, by żyć dobrze. Lepiej. I działać. 

Link do opinii
Książka nie tylko dla Dorosłych Dzieci Alkoholików

„[...] człowiek jest istotą społeczną już od chwili narodzin, a jego doświadczenia z wczesnych lat życia kształtują jego postrzeganie rzeczywistości, w tym postrzeganie samego siebie. Nasze życie nie zawsze dobrze się zaczyna, ale każdy z nas ma wpływ na siebie, swój sposób myślenia i podejmowane przez siebie decyzję. Każdy z nas może wieść życie warte przeżycia, niezależnie od tego, jakie dramaty spotkały nas w przeszłości i z jakimi trudnościami oraz ograniczeniami mierzymy się obecnie".

Na początku pozwolę sobie doprecyzować tytuł książki, który moim zdaniem powinien brzmieć: „Jak żyć dobrze, będąc DDA/DDD". Autorka książki wielokrotnie daje do zrozumienia, że osoby z syndromem dorosłych dzieci alkoholików (DDA) oraz z syndromem dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych (DDD), łączą podobne trudności. W związku z czym:

„Możesz [...] śmiało przyjąć, że pisząc o dorosłych dzieciach alkoholików, autor ma na myśli również osoby pochodzące z rodzin dysfunkcyjnych w różny inny sposób".

Psychologia i psychoterapia to terminy, które w ostatnich czasach coraz częściej pojawiają się wokół nas. Obie te nauki rozwijają się, a badania nad ludzkim umysłem dostarczają wciąż nowej wiedzy. Wiedzy, która ma nam pomóc w poprawie naszej egzystencji. Coraz częściej zwraca się także uwagę na temat tego, jak ogromny wpływ na nasze dorosłe życie miało nasze dzieciństwo i relacje z rodzicami (opiekunami). I nie chodzi tu o to, że: „czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał". Chodzi o dużo poważniejszą kwestię.

Zacznijmy od tego, że o ile wydaje się łatwym odpowiedź na pytanie, kim są dorosłe dzieci alkoholików, o tyle termin dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych może nastręczać trudności.

Najogólniej rzecz ujmując dom dysfunkcyjny to taki, w którym zdrowy rozwój dziecka nie jest możliwy z różnych przyczyn: uzależnienia opiekunów, ich niedojrzałości emocjonalnej, zaburzeń zdrowia psychicznego, przemocy, ale także nadopiekuńczości. Konsekwencje dorastania w środowisku dysfunkcyjnym, bardzo często rzutują na nasze funkcjonowanie w życiu dorosłym. Nie zawsze jednak mamy tego świadomość. Czasem za nasze nieudane życie obwiniamy środowisko, w jakim funkcjonujemy, pracę, której nie cierpimy lub partnera itp.

Tymczasem warto zacząć od zajrzenia w głąb siebie, ponieważ jak pisze Joanna Flis, autorka książki „Co ze mną nie tak? O życiu w dysfunkcyjnych domu, środowisku, w Polsce i o tym, jak sobie z tym (nie) radzimy”:

„Należy [...] pamiętać, że bez zrozumienia przeszłości nie można rozumieć i tworzyć zdrowej teraźniejszości".

Przeżyte traumy, trudne dzieciństwo, potrzeba bycia dorosłym, kiedy jeszcze jest się dzieckiem, to wszystko pozostawia trwały ślad w psychice człowieka. Także nadopiekuńczość rodziców, ciągła kontrola i stawianie zbyt wygórowanych wymagań ma wpływ na to, że w dorosłym życiu mogą wystąpić trudności.
Trzeba pamiętać, że mówiąc o dorosłych dzieciach, należy mieć na uwadze nie tylko osoby pełnoletnie, ale także dzieci, które z powodu dysfunkcji w rodzinie musiały zbyt wcześnie dorosnąć.

„Dramat DDA i DDD polega na tym, że pozostają tymi dorosłymi dziećmi mimo upływu czasu. DDA i DDD są dorosłe, kiedy powinny być dziećmi, a jako ludzie metrykalnie dojrzali nadal noszą w sobie skrzywdzone dziecko, co na różne sposoby zatruwa im życie".

Marta Sak napisała tę książkę z myślą o dorosłych dzieciach alkoholików oraz dorosłych dzieciach z rodzin dysfunkcyjnych, aby mogli oni lepiej zrozumieć, co się z nimi dzieje i zdobyć wiedzę, która powoli im zyskać zdrowy wpływ na swoje życie.
Niemożliwym jest wymazanie przeszłości. Możliwym jest natomiast zrozumienie tego, dlaczego „jestem kim jestem" i zmiana na lepsze teraźniejszości.

W trakcie lektury książki podążamy za autorką zdobywając wiedzę na temat zależności między więzią z opiekunem a naszym późniejszym sposobem funkcjonowania w relacjach miedzyludzkich; na temat tego, jak zależność ta wpływa na relacje z samym sobą, a także na nasze wyobrażenia dotyczące przyszłości.

„To, jak traktuje nas opiekun, kształtuje nasze przekonania o sobie i wpływa na to, w jaki sposób sami siebie spostrzegamy i jak siebie traktujemy".

Poznajemy teorie schematów osobistych, które "[...] organizują całe nasze życie psychiczne". „Szepczą” nam do ucha podpowiedzi jak daną sytuację interpretować i jak „odpowiednio” się zachować. Zaznajamiamy się z mechanizmem traumy złożonej, która jest konsekwencją serii traumatycznych zdarzeń oraz z innymi trudnościami, które mogą współwystępować z traumą. Są to, między innymi: zaburzenia osobowości, depresja, ADHD, zespół FAS, zespół lęku uogólnionego. Dowiadujemy się, czym jest natura wstydu. Poznajemy strategie ucieczki przed nim oraz możliwe drogi uwolnienia się od niego. Sporą część książki autorka poświęca emocjom. Czym są? Dlaczego różnimy się sposobem ich przeżywania? Jakie błędy w myśleniu popełniamy? Jak sobie poradzić z własnymi emocjami? Kolejne poruszane tematy to relacje międzyludzkie oraz sztuka komunikacji i rozwiązywania konfliktów.

Każdy z poruszanych tematów odnosi się do osób, którym syndrom DDA lub DDD jest w jakiś sposób bliski. Jednak wiedza zawarta na kartach książki może przydać się nie tylko powyżej wspomnianym osobom.

Osobista karta praw opracowana przez Edmunda J. Bourne'a autora poradnika „Lęk i fobia”, opisana na kartach książki, może być istotna szczególnie dla osób, które mają problem z asertywnością, bronieniem swojego zdania czy też stawianiem granic.

Książka składa się z sześciu rozdziałów, z których pięć zawiera dodatkowo ćwiczenia mające ułatwić zrozumienie siebie, co stanowi pierwszy krok do budowania dobrego życia. Ostatni rozdział to dawka wiedzy na temat nurtów w psychoterapii wraz z podpowiedzią, który rodzaj terapii "[...] może być rozwiązaniem dla ciebie [...]". Na koniec autorka zapoznaje Czytelnika ze źródłami naukowymi, popularnonaukowymi, literaturą oraz innymi materiałami, z których korzystała pisząc poradnik.

Można w tej książce odnaleźć siebie i wbrew pozorom nie dojść do wniosku: „Jestem wybrakowany”, lecz do stwierdzenia: „Moje życie może wyglądać lepiej. Nie stoję na przegranej pozycji. Są rzeczy, które mogę zmienić sam(-a), lub z pomocą terapeuty".

Nie jest to książka „na jeden dzień". To poradnik, który należy czytać uważnie. Spora dawka wiedzy, a jednocześnie tylko wstęp do głębszego zapoznania się z tematem. Język autorki jest na ogół zrozumiały, choć bywają fragmenty brzmiące naukowo.

Czy można mieć dobre życie, będąc dorosłym dzieckiem alkoholika/dorosłym dzieckiem z rodziny dysfunkcyjnej?

„Faktem jest, że nie da się zmienić przeszłości ani pochodzenia rodziny. Bo owszem — jeżeli to czytasz, to jedną z opisujących cię charakterystyk zawsze będzie »dorosła osoba, która pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej/z problemem uzależnień«. Trudności, które obecnie z tego powodu przeżywasz, nie muszą mieć jednak nieodwracalnego, destrukcyjnego wpływu na twoje życie. Dzięki odpowiedniej pracy nad sobą można je przekształcić w chwalebne rany bojowe. Takie rany czasem będą swędzieć lub pobolewać, ale ty będziesz już wiedzieć, czy je posmarować".

Należy pamiętać, że nie da się samemu przepracować przeszłości, tu potrzebna jest pomoc terapeuty. Można natomiast pracować samemu nad teraźniejszością. Ta książka nie jest remedium na wszystkie bolączki, ale otwiera drzwi do „świata”, który może pomóc rozwiązać niektóre z nich. A to już dobry początek. To niewątpliwie tylko preludium do zdobycia szerszej wiedzy na temat funkcjonowania naszego umysłu, relacji międzyludzkich oraz możliwości polepszenia naszego komfortu życia. Poradnik Marty Sak "[...] stanowi pierwszy krok do zatroszczenia się o siebie i sięgnięcia po pomoc — dla tych, których przeszłość ma duży wpływ na teraźniejszość".

Zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim osobom, które czują, że może dotyczyć ich syndrom DDA czy DDD, ale również tym, których interesują te pojęcia oraz chcą zrozumieć osoby borykające się z tym problemem. Nie trzeba posiadać syndromu DDA/DDD, aby porady zamieszczone w książce stały się dla Czytelnika początkiem na drodze do poprawy własnej egzystencji — zarówno w kontekście psychiki, jak i ciała, gdyż najczęściej jedno idzie w parze z drugim. Ale psychosomatyka — to już inny temat.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Jak (nie) zostać królową
Katarzyna Redmerska ;
Jak (nie) zostać królową
Niewolnica elfów
Justyna Komuda
Niewolnica elfów
Lucek
Iwonna Buczkowska ;
Lucek
Mykoła
Michał Gołkowski ;
Mykoła
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Faza kokonu
Joanna Gajewczyk ;
Faza kokonu
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Monika Kowaleczko-Szumowska
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy