Jak Chłopczyk łapał Dużą Rybę

Ocena: 5 (1 głosów)

Czy chcecie się dowiedzieć, jak pewien mały chłopczyk okiełzał Dużą Rybę? Dodajmy: Dużą Magiczną Rybę! Nie mogli tego dokonać dorośli, a chłopczyk był tak mądry, że znalazł sposób.

Informacje dodatkowe o Jak Chłopczyk łapał Dużą Rybę:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2014-04-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-7942-194-7
Liczba stron: 38

więcej

Kup książkę Jak Chłopczyk łapał Dużą Rybę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak Chłopczyk łapał Dużą Rybę - opinie o książce

Avatar użytkownika - Elfik_Book
Elfik_Book
Przeczytane:2014-08-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Pewien chłopczyk poszedł na ryby. Nałożył robaczka i cierpliwie czekał, aż jakaś ryba się złapie. Z czasem złapała się ryba, ale nie taka zwyczajna... Na wędkę złapała się Duża Ryba! Jednak była silniejsza od chłopca, a nawet od jego taty! Jakimi sposobami chłopczyk próbował złapać Dużą Rybę? Czy mu się to udało? Minęło dużo czasu, odkąd czytałam książki dla dzieci. Mimo to pamiętam dobrze te książki. Właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Gdyby nie te małe, kolorowe książeczki, które zawsze były pełne pięknych ilustracji, wątpię czy teraz byłabym takim "książkoholikiem". Muszę przyznać, że miałam pewne obawy przed rozpoczęciem czytania tego opowiadania. Nie wiedziałam, czy nadal jestem w stanie spojrzeć na świat jak dziecko. Nie potrzebnie się martwiłam. Książka jest naprawdę wciągająca. Byłam niezmiernie ciekawa, czy uda się złapać chłopczykowi rybę, a jak tak to w jaki sposób. Zdziwiło mnie to bardzo, ponieważ bardziej obchodził mnie los tego chłopca w tej krótkiej książeczce, niż los niektórych bohaterów w obszernych powieściach. Na początku trochę raziły mnie krótkie zdanie, jednak to właśnie one sprawiły, że powtórnie mogłam spojrzeć na świat jako dziecko - przez różowe okulary. Poza tym trzeba przyznać, że słownictwo jest wyjątkowo dobrze dobrane. Są to proste słowa zamieszczone w krótkich zdaniach. Książeczka jest jak najbardziej do zrozumienia dla małego dziecka, a przy tym może nauczyć nowych słów i zwyczajów związanych z wędkowaniem. W dzisiejszym, współczesnym świecie nie każde dziecko ma szansę na dokładne poznanie natury. Ta historia może przekazać wiele ciekawych informacji. Może nawet dziecko namówi swoich rodziców, by pojechali z nim nad wodę... Jest również przekonana, że małe dzieci po przeczytaniu opowiadania na pewno będą chciały zjeść rybę. Nie jeden rodzic boryka się z problemem niejedzenia ryb u swoich dzieci. Nie mogę też pominąć faktu, że książka jest bardzo ładnie wydana. Ma twardą oprawę, którą raczej trudno jest przedrzeć. Pies na pewno jej nie zje. Poza tym strony są białe, co bardzo sobie cenię w tego typu książkach. Natomiast czcionka jest idealnie dobrana. Dziecko, które dopiero zaczyna swoją przygodę z czytaniem, nie będzie miało problemu z jej rozszyfrowaniem. A teraz najważniejsza rzecz dla maluchów. Książeczka zawiera wiele ciekawych ilustracji. Wykonała je Kamila Stankiewicz, nadając książce wiele kolorów. Książkę polecam naprawdę każdemu, kto ma w swoim domu małe dzieci. Jeśli jesteście już rodzicami lub odwiedzacie swoją ciocię, gdzie zawsze w domu biega cała gromadka maluchów, ta książeczka jest naprawdę idealna, by uspokoić małe diabełki. A przy tym sami możecie się dobrze przy niej bawić. Jest naprawdę kilka zabawnych momentów.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy