Ja, Fronczewski

Ocena: 5.3 (10 głosów)

Wszystkim nam wydaje się bardzo bliski. Jedni pamiętają go przede wszystkim jako Pana Kleksa, barwną, szaloną postać z kultowego już filmu, inni ze wspaniałych ról szekspirowskich wystawianych na deskach teatrów. Ktoś wspomina w pierwszej kolejności genialny epizod z Ziemi obiecanej, ktoś inny postać ojca z telewizyjnego przeboju Tata, a Marcin powiedział. Wielu powraca do rewelacyjnych ról kabaretowych i legendarnej postaci Franka Kimono, jak wiadomo – pierwszego rapera w historii świata.

Piotr Fronczewski w pracy zakładał wiele masek, które pozostają niezapomniane. Teraz zdejmuje je, by opowiedzieć o rzeczach dla niego najważniejszych: o swoim życiu prywatnym, o pewnej epoce w kinie, teatrze, telewizji, która minęła, a którą współtworzył jako jeden z najwybitniejszych artystów.

Aktor w szczerej rozmowie dzieli się nie tylko nieznanymi, zaskakującymi faktami ze swojej przeszłości, ale także bezpretensjonalną życiową mądrością, która bierze się z ogromu życiowych doświadczeń.

Informacje dodatkowe o Ja, Fronczewski:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-240-2632-6
Liczba stron: 288

więcej

Kup książkę Ja, Fronczewski

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ja, Fronczewski - opinie o książce

Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2016-07-01, Ocena: 5, Przeczytałam, WYZWANIE 52 KSIAZKI 2016,
Wywiad- rzeka z moim ulubionym, wszechstronnie utalenttowanym aktorem. Wiele można się dowiedzieć o początkach scenicznej kariery, wrodzonej chorobliwej nieśmiałości, która jednak nie przeszkodziła Fronczewskiemu w karierze i zyskaniu popularności. Autoironiczny, pełen dystansu do siebie, niezapomniany Pan Kleks, ży żydowski subiekt u Wokulskiego, niezrównany Pan Piotruś z Kabaretu Olgi LIpińskiej. Nie wiedziałąm, że tak dużo podrózował m.in. po Ameryce w latach głębokiego komunizmu, właśnie z tym kabaretem. Szanuje go za pokorę wobec mistrzów( Holoubek, Łomnicki), swoich widzów, aktywną walkę z systemem w środowisku artystycznym i to, że nigdy nie zaprzedał swoich ideałów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - staszekr
staszekr
Przeczytane:2016-09-26, Ocena: 6, Przeczytałem,
Najlepszy wywiad rzeka jaki miałem przyjemność przeczytać.Bez dwóch zdań. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla wielbicieli/lek tego wybitnego aktora.
Link do opinii
Avatar użytkownika - chimerzasta
chimerzasta
Przeczytane:2016-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,
Świetny wywiad, świetna rozmowa, doskonale opowiedziana historia życia. Z dystansem, pokorą, czasami melancholią. Czytałam z zapartym tchem, wybuchałam salwami śmiechu, ale też uroniłam łezkę wzruszenia. Gratuluję możliwości przeprowadzenia takiej rozmowy z takim człowiekiem i wykorzystania tej szansy w 100%.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-09-07, Mam, 52 książki w 2016 roku,
Wywiad rzeka z jednym z moich ulubionych aktorów. Generalnie ciekawa pozycja, dużo się można dowiedzieć o życiu aktorów w czasach PRL. Jedyny minus, jeśli chodzi o mnie, to wyciąganie zbyt prywatnych spraw, uważam, że kilka rzeczy powinno zostać w gronie rodzinnym.
Link do opinii
Avatar użytkownika - eR_
eR_
Przeczytane:2015-11-26, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Każdy z nas kojarzy chyba Piotra Fronczewskiego.Aktor przede wszystkim teatralny,ale ról filmowych także ma pokaźną pakę.Swoim głosem czaruje nas, już od dawna. Jak sam mówi, zagrał wszystkie role w Harry'm Potterze, nagrywając audiobook.Każdej postaci nadał własny charakter i maniery. "Ja, Fronczewski", to wywiad - rzeka, a raczej rozmowa aktora z Marcinem Mastalerzem.Z książki wyłania się obraz, niesamowicie ciepłego i sympatycznego człowieka.Jego życiem jest teatr, ale i rodzina i życie poza światłami rampy. Pełno tu anegdot i niezwykle ciekawych opowieści, zza kulis teatru, czy filmu. Parę razy zdarzyło mi się wybuchnąć śmiechem, a to o czymś świadczy.Dodatkowo, miałem wrażenie, jakbym słuchał, całej tej opowieści, opowiadanej charakterystycznym głosem pana Piotra.Świetny aktor, nietuzinkowy człowiek, w opowieści, która, sprawiła, że zapomniałem o bożym świecie.Aż mi żal, że pozycja ta, została przeczytana i zostanie odłożona, na półkę.Na pewno, będę, wracał do niej niejednokrotnie.Polecam szczerze.
Link do opinii

Na spotkanie z Piotrem Fronczewskim szykowałam się już dosyć dawno i w końcu przyszedł moment, że sięgnęłam na półkę po tę książkę i przepadłam. To fantastyczna rozmowa, którą przeprowadził z tym znakomitym aktorem Marcin Mastalerz.
Rozmowa rozpoczyna się od kategorycznego stwierdzenia głównego bohatera, że z tego nic nie będzie, bo nie jest jego życiorys materiałem na książkę. A jednak powstał fantastyczny zapis wielu lat pracy scenicznej człowieka, którego charakterystyczny głos zna chyba każdy.
Piotr Fronczewski rozpoczął swoją karierę bardzo wcześnie, bo w wieku 8 lat występując w programie dziecięcym a później w przedstawieniu w teatrze telewizji. Miał tez możliwość bycia na scenie w czasie gdzie triumfy odnosił Adolf Dymsza. Zresztą niesamowitych postaci i spotkań miał Fronczewski mnóstwo, bo i pokolenie z którego wyrósł było pod tym względem obfite. Nasz bohater bowiem miał na roku w PWST i Olbrychskiego i Zelnika i Seweryna i wielu innych. I tu poznajemy czasy i sytuacje powstawania spektakli, które przeszły do historii. To także imprezy w SPATIFie.
Sporo czasu panowie w wywiadzie poświęcają współpracy Fronczewskiego z Kazimierzem Dejmkiem czy Gustawem Holoubkiem. To czasy powstawania wielkich rol teatralnych, ale także historie swoistych upadków wielu aktorów spowodowanych nadużywaniem alkoholu.
Fronczewski nie cofa się także przed mówieniem o swojej rodzinie, a zwłaszcza o żonie Ewie, z którą przeżył już ponad 40 wspólnych lat. I nie były one pozbawione burz ( zdrada), ale potrafili w odpowiednim momencie zacząć grac do jednej bramki.
Z ogromną pasją pan Piotr opowiada o swojej wielkiej miłości do motoryzacji, a zwłaszcza do motocykli. Widać tu ogromne znawstwo tematu i szacunek do innych uczestników ruchu drogowego.
Bardzo wzruszające były chwile, poświęcone relacjom aktora ze swoją mamą staruszką. Widać tu ogromną miłość i szacunek, którymi ją obdarza. Oddając tym samym jej to, co ona musiała poświęcić, aby wychować go na takiego właśnie człowieka jakim jest obecnie.
Spędziłam naprawdę piękne chwile rozkoszując się przebywaniem w towarzystwie tak mądrego i sympatycznego człowieka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - npopl
npopl
Przeczytane:2017-07-20, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - anoola
anoola
Przeczytane:2016-09-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2016, Mam,
Avatar użytkownika - mapi
mapi
Przeczytane:2016-06-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy