Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-08-17
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
Liczba stron: 208
DO KANAPEK I NIE TYLKO
Kuchnia wegetariańska, że już o wegańskiej nie wspomnę, nie jest dla mnie. Nie czuję tego, nie przemawia do mnie, a jak widzę w sklepach produkty typu „parówki wegańskie”, których skład aż przeraża, zastanawiam się jak wiele w tym wszystkim hipokryzji – bo w to, że taka dieta zapewnia pełnię wartości odżywczych już dawno nie wierzę (widziałem zbyt wielu wegan, którzy wyglądem przeczyli temu wszystkiemu). Czemu wiec sięgnąłem po książkę napisaną przez blogera niestosującego produktów odzwierzęcych? Cóż, moja lepsza połowa świetnie gotuje, chętnie poznaje nowe rzeczy, a pasty i hummusy całkiem dobrze mogą smakować same, jak i (a może przede wszystkim) jako dodatek do kanapek z wędliną. A co mogę powiedzieć o samej książce?
Zacznijmy może od jej zawartości. Na ponad 200 stronach znalazło się 76 przepisów na pasty i hummusy z różnych składników. Ciecierzyca, czosnek, sezam i oliwa to jedynie prosta podstawa, składników, których można użyć jest całe mnóstwo. Oliwki, fasola, dynia, orzechy (jest też przepis na masło orzechowe, choć ten wydaje się być tu zbędny, skoro rzecz tak prostą każdy mógłby zrobić sam bez podobnych instrukcji), kasza, awokado, soja, papryka, buraki, koper, mak, szpinak, bakłażan… Wymieniać można by bardzo długo. Liczy się efekt końcowy i prostota wykonania poszczególnych „dań”. Dodatkowo znalazło się tu nieco miejsca na wegańskie pasztety oraz sosy i im podobne.
O samych daniach nie mogę wiele powiedzieć – przekonam się, kiedy ich spróbuję, ale kilka z nich zdecydowanie wygląda smakowicie. Choćby taki smalczyk (sic!) z fasoli czy ogólnie wszelkie pasty fasolowe. Jest też kilka takich, które wydają się strzałem w kolano – majonez z wody spod ciecierzycy (oczywiście bez jajeczny) to niestety dobry na to przykład, tak samo jak wszędobylska soja, której nie znoszę. Ale tak czy inaczej, hummusy i tego typu pasty wydają się być dobrą (i kolorową!) alternatywą dla nudnych kanapek. Czyś w sam raz na podróż czy na piknik. Wprawdzie przygotowywanie całości potrafi trwać bardzo długo (moczenie ziaren jednak wymaga czasu), ale przyrządzenie danej pasty z gotowych już składników to kwestia kilku minut. Trzeba przyznać, że jak na człowieka, który wcześniej nie potrafił ugotować niczego poza schabowym książka wyszła całkiem udana.
Tu warto wspomnieć kilka słów także o samym wydaniu. Każdy przepis został przedstawiony na oddzielnej stronie, towarzyszy mu pełnoformatowe zdjęcie gotowego dania i tabelka wartości odżywczych. Porady i składniki zostały podane przejrzyście, wszystko podzielono na rozdziały, autor napisał trochę o samych pastach i hummusach, o sobie także nie zapomniał. Szkoda tylko trochę, że książka nie zyskała nieco twardszej okładki, ale całość, jak widać powyżej, edytorsko przedstawia się naprawdę dobrze, więc nie mam powodów do narzekań.
Jeśli więc lubicie gotować, chcecie lepiej poznać świat past w wegańskim wykonaniu albo po prostu doświadczyć czegoś nowego, myślę, że będziecie zadowoleni. Wprawdzie mnie autor nie przekonał do odrzucenia mięsa, ale do kilku swoich przepisów już tak. Dlatego też polecam niniejszą pozycję miłośnikom kulinariów.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/08/14/hummusy-i-pasty-konrad-budzyk/
Totalnie smacznie. Totalnie prosto. Totalnie TOFU 83 przepisy na kuszące roślinne dania Wszechstronne, bajecznie proste w przygotowaniu i przepyszne...
Przeczytane:2017-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam, WYZWANIE CZYTELNICZE 2017- 26 KSIĄŻEK,
Książka autorstwa Konrada Budzyka składa się 76 prostych i inspirujących przepisów.
Autor wyjaśnia na początku dlaczego napisał książkę i na co zwraca szczególną uwagę podczas przyrządzania hummusów, past, sosów oraz smakowitych dodatków.
Podoba mi się pozytywne podejście autora do każdego przepisu i z jaką serdecznością i przygotowaniem podchodzi do tematu całości książki. Zachęca nas Czytelników do wykonania prostych, zdrowych połączeń, które posiadają różnorodne smaki.
Tworzenie każdego z przepisów Pana Konrada Budzyka to codzienna jego pasja i przygoda z którą dzieli się również na swoim autorskim blogu. Ma on nadzieję, że Czytelnicy poznają i przyjrzą się z bliska jak to jest w świecie kulinarnych nowości.
Książka ta zawiera: opisy past,humusów,porady jak ugotować strączki, jak ułatwić sobie życie tj. przyprawy, oleje, wszystko co suche, jedzenie w puszkach, moździerz, przyprawy i dodatki, przechowywanie, miary, przelicznik objętości na wagę.
Moją uwagę zwróciły następujące przysmaki takie jak: humus czosnkowy, hummus z białej fasoli pieczonego czesnego, hummus z bobu, pasta z bobu i z miętą, pasta zielonego groszku, pasta bezjajeczna, pasta prażona, klasyczna pasta paprykowa, pasta z bakłażana, pasta szpinakowa , pasta brokułowa, pasta oliwkowa, pesto z jarmużu, pasztet sojowy w słoiku, pasztet fasolowo – gryczany, pasztet z białych warzyw, sos słodko- kwaśny, masło roślinne.
Pan Konrad Budzyk przekazuje swoją wiedzę kulinarną w sposób przejrzysty, prosty.
Doradza Czytelnikom jak przyrządzić dany przepis, aby prezentował się estetycznie na talerzu.
Twarda oprawa , zawiera 207 stron , kolorowe zdjęcia na każdej ze stron zaprezentowanego dania, tabele, Wydawnictwo Znak, Kraków 2017.
Polecam tę książkę szczególnie tym Czytelnikom, którzy cenią walory smakowe kuchni wegańskiej chcący poznać przy tym nowe przepisy warte przyrządzenia.