Niekontrolowana furia Hulka osiągnęła nowy poziom - i nikt, nawet Avengers, nie jest na to przygotowany. Na szczęście Bruce Banner głęboko wierzy, że w końcu zyskał pełną kontrolę nad swoim zielonym alter ego... A może jednak tylko mu się wydaje? Nawet jego genialny umysł nie przewidzi przecież wszystkiego - na przykład tego, że pędząc przez kosmos jako Miazgonauta, Bruce natknie się planetę pełną istot przypominających Hulka, żyjących szczęśliwie pod żarem gwiazdy gamma. Czy właśnie to miejsce okaże się rajem, w którym czczony jak bóstwo Hulk odnajdzie spokój?
Autorami tego albumu są dwaj znakomici twórcy komiksowi - Donny Cates, znany z tak ciepło przyjętych serii jak ,,Silver Sufer: Czarny", ,,Thanos" czy ,,Venom", oraz Ryan Ottley, współtwórca serii ,,Invincible".
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach ,,Hulk" #1-6 i 9-14 oraz ,,Free Comic Book Day 2021: Avengers/Hulk" #1.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2025-02-26
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Hulk by Donny Cates vol. 1: Smashtronaut!, Hulk by Donny Cates vol. 2: Hulk Planet
Druga część wesołej i mądrej opowieści o dziewczynce i zaprzyjaźnionym z nią jednorożcu. Skromna Fibi nie jest zbyt popularna w szkole, ale nie przeszkadza...
Zachęcająca do wspólnej zabawy książka z ulubionymi bohaterami przedszkolaków. Książka zawiera 24 strony pełne atrakcyjnych dla dziecka kolorowanek. ...
Przeczytane:2025-02-26, Ocena: 5, Przeczytałem,
Hulk postać niezwykle dynamiczna pod względem fizycznym jak i psychicznym więc i taki właśnie jest ten komiks dynamiczny i energetyczny, ale także rzucający nieco inne światło na tytułową postać.
W tej historii na pierwszy plan wysuwa się brutalna i bezkompromisowa siła, a furia Hulka osiąga niemal apogeum. Ja mimo wszystko najbardziej doceniałam te momenty, w których Bruce Banner wychodził na pierwszy plan, ponieważ jego wewnętrzna walka i uświadamianie sobie, że nawet jego umysł nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego.
Komiksy z superbohaterami zawsze dają duże pole do popisu grafikom. Ottley za sprawą swoich kreacji zadbał o intensywne tempo historii, nie zabrakło ekspresji, ale i dramatyzmu, które w jakiś sposób nadały tej historii życia. Miałam także poczucie, że za sprawą barw i kontrastów chaos tej historii został spotęgowany. Natomiast sceny z Bannerem były dużo bardziej stonowane i nadawały takiego harmonijnego wydźwięku.
Mnie historia zaskoczyła, bo ta historia miała w sobie znacznie więcej niż dynamiczna i brutalna akcja. To historia o dualizmie i walce instynktu z logiką, pojedynku potwora z człowiekiem, porządku z chaosem. W całej tej walce Bannera była jakaś uniwersalność wewnętrznej walki człowieka. Muszę przyznać, że rozmach z jakim rozbudowano tutaj warstwę psychologiczną, zaskoczył i to bardzo pozytywnie.
Dla fanów komiksów to trochę świeże spojrzenie na postać Hulka, gdzie nie brakuje zwrotów akcji, uniwersalnej symboliki i naturalnej walce człowieka. Dla ludzi niezaznajomionych z komiksami będzie to może okazja do odczarowania tej sztuki, bo oprócz akcji są tu emocje.