Zakute łby, publiczne egzekucje, tortury, Wikingowie i krucjaty
Nie musisz chodzić do szkoły, ale możesz paść ofiarą epidemii. Albo porwą cię Tatarzy.
Jeśli masz szczęście i urodziłeś się w rodzinie szlacheckiej, będziesz się bezkarnie obijał. A może zostaniesz rycerzem. W każdym razie raczej się nie zmęczysz.
Jeśli twoje nazwisko nie kończy się na ,,-ski", pewnie do śmierci będziesz harował w polu.
Już zgadłeś? No pewnie! Witamy w średniowieczu! Najbardziej odjechanej epoce w dziejach! Będzie ostro i bez cenzury. Jak zwykle.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-10-02
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 320
Spis treści :
1. Brodaci podróżnicy... i czasem rabusie - wikingowie 2. Kto Mieszko za Odrą? Początki państwa polskiego 3. Kawał władcy - Karol Wielki 4. Łamanie, obcinanie i obrzucanie kupą - średniownieczne tortury 5. Hajs vult! - krucjaty 6. Ciężka służba i tęgi hajs - zakony ryerskie 7. Seks i picie?! Znakomicie! - rozrywki dla dorosłych 8. Turboburdel - spór o inwestyturę 9. Terminator i prysznic z moczem - praca i codzienność 10. Patronka influencerek - Joanna d' Arc 11. Nie takie ciemne wieki - nauka w średniowieczuCudowna dawka historii i podana z wielkim humorem i dystansem ! Takie lekcje historii to ja rozumiem ?? Na pewno sięgnę po więcej! Polecam ! Moja ocena to 6 !
Znacie Wojtka Drewniaka i jego kanał na YouTubie, czyli Historia bez Cenzury? Nie?! To koniecznie biegnijcie to nadrobić!
Jak znacie już kanał na YouTubie, wpadliście w trans i obejrzeliście kilka odcinków to kolejną rzeczą jaką musicie wiedzieć to to, że jest też coś takiego jak #hbcksiążka. „Średniowiecze bez trzymanki” to czwarty tom z książkowej serii „Historii bez Cenzury”. Ta książka wyjątkowo opatrzona jest w ilustracje autora, które owszem, są średnie, ale dawno nie uśmiechałąm się tak szeroko na widok jakichkolwiek ilustracji.
Dobra, mamy średniowiecze, czyli epokę, która trwała najdłużej ze wszystkich. Podczas niej działo się mnóstwo interesujących, czasem makabrycznych i ohydnych, ale jakże ciekawych rzeczy. Przytoczone zostaje 11 historii. Część może złapała się za głowę, bo jak to tak – książka historyczna? I to o średniowieczu? Jak można to czytać w wolnej chwili? Spieszę z wytłumaczeniem.
Książka jest napisana w niezwykle lekkim tonie, a z każdego zdania płynie tyle pozytywnej energii, że uśmiecham się na samą myśl. Autor rzuca dowcipami na lewo i prawo, opisując historię ostro i bez cenzury, bo przecież średniowiecze było najbardziej odjechaną epoką w dziejach. Jeśli boicie się wyszukanych określeń i zawiłego tłumaczenia to spokojnie, nic takiego tu nie znajdziecie. Autor w lekki i przystępny sposób przekazuje historię i sprawia, że zaciekawi nawet najbardziej opornego ucznia. Jest tu o Wikingach, początkach Polski, krucjatach, czy rozrywkach dla dorosłych. Książka ma ogromnego plusa (jak zawsze) za tytułu rozdziałów (no bo na przykład – turboburdel, prysznic z moczu i hajs vult!) oraz początkowych ilustracji. Te końcowe, autorskie, też są całkiem niezłe!
„Historia bez Cenzury 4. Średniowiecze bez trzymanki” autorstwa Wojtka Drewniaka to solidna dawka wiedzy historycznej, która jest przekazana w taki sposób, że człowiek nawet nie wie kiedy się uczy i przyswaja tę wiedzę. Dzięki @czytaj_pl każdy miał okazję przeczytać tę książkę w listopadzie i mam nadzieję, że zrobiło to jak najwięcej osób, bo jest tego naprawdę warta.
Uwielbiam poczucie humoru Wojciecha Drewniaka, więc jego cykl "Historia bez cenzury" kupuję w ciemno, a czwarta część o Średniowieczu okazała się lepsza niż poprzednie części. Polecam.
I śmieszno, i straszno, czyli PRL bez cenzury. OSTRZEŻENIE! Książka zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci oraz kontrowersyjne skróty myślowe. Jeśli...
Zakute łby, publiczne egzekucje, tortury, Wikingowie i krucjaty. Nie musisz chodzić do szkoły, ale możesz paść ofiarą epidemii. Albo porwą cię Tatarzy...
Przeczytane:2020-03-10, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020,
Wojtek Drewniak swój kanał prowadzi już od kilku lat i robi to z pasją i zaangażowaniem nie mniejszym niż na początku działalności. Historia bez cenzury ma spore grono fanów (do którego zaliczam się i ja) i każdy nowy odcinek oglądam, a do tych starszych często wracam. Autor cechuje się specyficznym poczuciem humoru, które wielu może nie przypaść do gustu, a historię opowiada tak, że chcę się słuchać więcej i więcej. Czy kolejna jego książka jest tak dobra, jak filmy, zamieszczane na popularnym serwisie?
Historia bez cenzury. Średniowiecze bez trzymanki to już 4 książka w dorobku autora. Czyta się ją przyjemnie i szybko, a uśmiech nie schodzi z naszych ust. Fani poczucia humoru pana Wojtka odnajdą w niej te charakterystyczne żarciki czy porównania. Połykałam rozdział za rozdziałem w mgnieniu oka, a ciekawostki i wydarzenia, o których pisze autor, nie raz i nie dwa wprawiły mnie w zdumienie. O czym jest ta książka? Jak mogliście się domyślić o średniowieczu. Z czym Wam się ten okres kojarzy? Z Kościołem, Piastami, dziesięciną, plagami, brudem, ubóstwem, zimnymi zamkami? Tylko tyle. Nie jest to mój ulubiony okres w historii, o wiele bardziej podoba mi się renesans, ale powoli zaczynam i do średniowiecza się przekonywać, a książka pana Wojtka pozwoliła mi spojrzeć na tę epokę z szerszej perspektywy. Podczas lektury nie mogłam się nadziwić, że średniowiecze jest tak dziwną epoką, a absurd goni absurd. Autor opowiada o Wikingach, o zwyczajach, o Joannie d’Arc, torturach, krucjatach i zakonach rycerskich, a w każdym rozdziale przemyca multum ciekawostek i informacji, o których do tej pory nie mieliśmy pojęcia.
Po lekturze tej książki będziecie zdumieni, że średniowiecze wcale nie jest nudne i brudne (no, może trochę), ale ciekawe i dynamiczne. Podręczniki powinny być napisane tak jak HBC, a wtedy nauka historii nie przeprawiałaby nikogo o ból głowy. Widać, że autor kocha swoją dziedzinę nauki, bo opowiada o niej w taki sposób, że nie da się od książki oderwać. Są żarciki, są wstawki, są dopowiedzenia, ale wszystko jest spójne i ciekawe. Taka pozycja powinna trafić do rąk nie tylko uczniów, ale także i dorosłych, bo warto uczuć się nowych rzeczy i odczarowywać pewne epoki, takie jak średniowiecze.