Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 328
Wychowana w Antiochii szesnastoletnia Selena niemal jednocześnie zakochuje sie i dowiaduje prawdy o swoim niezwykłym przyjściu na świat. Od tej pory jej...
Andrea Townsend, piękna młoda Amerykanka, przybywa do Anglii w odwiedziny do krewnych. Przestępując próg rodowej posiadłości, budzi przeszłość - ożywają...
Przeczytane:2018-03-02, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Mam,
I ostatnia książka Barbary Wood, którą posiadam w swoich zbiorach. Raczej już będziemy się omijać, chyba, że przypadkiem (bo koleżanka będzie miała i pożyczy) sięgnę po jakąś inną. Kupować książek Barbary Wood nie zamierzam.
"Gwiazda Babilonu" to historia dwójki bohaterów, którzy muszą rozwiązać archeologiczną zagadkę. Powieść zaczyna się od wypadku pewnego profesora, który odkrył pewną tajemnicę. Przed swoją śmiercią poprosił, by Candice i Glenn dokończyli to, co on rozpoczął. Przez co dość często znajdują się w kłopotach.
Książka jest połączeniem kilku gatunków. Znajdziemy w niej wątek kryminalny, romantyczny, a nawet elementy książek historycznych. Są sekrety, tajemnicza organizacja i duża dawka archeologii.
Główni bohaterowie to Candice, która jest archeologiem mającym trudności w znalezieniu pracy i Glenn - policjant i syn zamordowanego profesora. Przy wspólnej pracy próbują odkryć mordercę (co nie było trudne i szybko wyszło na jaw, kim on jest) oraz dokończyć badania profesora. Wspólna praca i wspólne przeżycia sprawiają, iz szybko pojawia się wątek miłosny, który był do przewidzenia praktycznie od początku.
Ciekawą praktyką były [jakby to ująć] powroty do przeszłości. Mamy kilka rozdziałów opowiadających o zdarzeniach z przeszłości, które są poniekąd związane z fabułą. Chociaż jakby ich nie było, to dla głównego wątku i tak nie miałoby większego znaczenia.
Książka, jak pewnie wszystkie Barbary Wood, jest świetnym czytadłem. Powieść czyta się naprawdę szybko. W ogóle książka jest wciągająca, choć momentami nieco absurdalna.
Najciekawszą postacią był Philo. Poznajemy go powoli, razem z jego przeszłością. Dowiadujemy się o nim krok po kroku, coraz ciekawszych rzeczy. Widzimy, jak szalony ma umysł. Jego postać jest najlepiej napisaną postacią ze wszystkich. Ani Candice ani Glenna tak dobrze nie poznajemy. W sumie naszą parę widzimy jak parę superherosów, którzy sobie ze wszystkim poradzą. Philo natomiast jest człowiekiem interesu z mroczną, ale i jasną stroną.
Ciekawą kwestią jest prawa wiary, która też jest obecna w książce. Chodzi mi o tajemniczą Światłość. Wątki związane z Światłością budziły moje zainteresowanie. Ciekawiły mnie na pewien sposób.
Ogólnie książkę oceniam jako fajną lekturę przed snem. Nie jest wymagająca, szybko się ją czyta, szybko wciąga, a niektóre wątki można wybaczyć autorce ze względu na dobrą zabawę przy czytaniu. Polecam nie tylko fanom Barbary Wood:)