Głosy serc
Anne Marie Meyer

Opieka społeczna nachodzi matkę Dagmar i chce odebrać jej dzieci. Dziewczynka nie moze sie z tym pogodzić i ucieka w zimny dzień z domu. Tym razem mamy tu przxedstawioną sytuację dzieci z biednych rodzin i opiekę społeczną nie zawżającą na nic.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Autorka trzyma wysoki poziom. Wciąż znajdujemy w kolejnych częściach akcję i nutkę tajemnicy. Może saga nie jest napisana wyszukanym językiem i nie jest ambitna ale uważam , że nie o to chodzi . Najważniejsze, że wciąga i nie daje się przerwać w połowie. Ranghild męczy małą Ragnę. Po tym jak spaliła wszystkie suknie Kjellaug , chce usunąć wszystko co przypomina ją w gospodarstwie, jednak Ragna ma twardy charakter i sprzeciwia się jej. To mała , niezłomna dziewczynka. Selma pomaga dziewczynce i na czas wizyty i Asfrid zaprowadza dziewczynkę do babci. To jest ogromna tajemnica ponieważ mają zakaz chodzenia do Gilstad. Kristin przyjmuje oświadczyny. Szczęśliwcem okazuje się cierpliwy pan doktor:) Erling wciąż prześladuje Marte i robi się to coraz bardziej niebezpieczne. Jeden z pracowników próbuje zgwałcić Selmę a ponieważ Ranghild chce się pozbyć dziewczyny wmawia synowi, że to ona łasiła się do tamtego . Na szczęście Hallgeir nie daje sobie wmówić głupstw. Tymczasem w innym mieście Kjellaug pomaga Heldze i jej dzieciom jak się da. Mimo to, przychodzi organizacja po dzieci.Helga obiecuje poprawę. Twierdzi , że pójdzie do pracy.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)