Mary-Ann sympatyczna, samotna właścicielka grubego kocura. Na początku swojej kariery w korporacji sądziła, że spotkało ją wielkie szczęście. Nie mogła się bardziej mylić. I zdecydowanie powinna lepiej czytać to, co podpisuje.
Teraz z całego serca nienawidzi swojego monotonnego życia, ciągłych prób swatania, nadętego, aroganckiego szefa, który skutecznie, każdego dnia, psuje jej dobry humor i nie może się zwolnić, związana niekorzystnym kontraktem.
Szczęście jest tuż na wyciągnięcie ręki, ale aby je dosięgnąć, musi przestać dawać zwodzić się pozorom i dostrzec coś, co nie jest widoczne na pierwszy rzut oka.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2022-02-02
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski
27-letnia Mary Ann Cooper pracuje jako asystentka prezesa w wielkiej korporacji bydowlanej. Mary Ann nienawidzi swojej pracy, a na dodatek jej szef Bennett Wallace to prawdziwy gbur i dupek, który codziennie rzuca jej kłody pod nogi i uprzykrza jej życie. Niestety Mary Ann nie może rzucić pracy, ponieważ podpisała kontrakt bez dokładnego przeczytania. Bonnie, przyjaciółka Mary Ann nie chce by ta spędziła życie z kotem u boku więc postanawia zeswatać ją ze swoim znajomym. Jednak zaaranżowana romantyczna wycieczka zamienia się w katastrofę.
Wow! Jestem zachwycona tą historią. Uwielbiam książki, w których motywem jest relacja hate-love. Znakomita fabula. Ciekawie wykreowani bohaterowie, którzy są jak woda i ogień, a jednak czuć między nimi chemię i pożądanie. Akcja jest pełna humoru i sarkazmu. Świetnie napisane dialogi i doskonałe cięte riposty. Autorka ma fajny styl i jej książkę czyta się bardzo szybko i z wielką przyjemnością. Już od pierwszej strony tak wciąga, że nie mogłam jej odłożyć nawet na chwilę. Autorka zapewniła mi mnóstwo emocji i wrażeń. Zapewniam, że zrelaksujecie się podczas czytania tej książki i będziecie śmiać się. Zdecydowanie poprawia humor. Bawiłam się rewelacyjnie! Warto mieć tą książkę w swojej biblioteczce i poświęcić dla niej swój czas.
Będę czekała na następne książki tej autorki.
Polecam gorąco!
Jak pachnie miłość? Vanilla Bourbon nie jest zwykłą szesnastolatką. Po stracie ojca mieszka z nieco ekscentryczną mamą, a jej świat wypełniają zapachy...
Fryzurę zawsze można zmienić, charakter niekoniecznie Louise Barlow to szesnastolatka z introwertyczną naturą, przekonana, że im więcej dobra wyśle w...
Przeczytane:2022-02-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 52 książki 2022,
Książka początkowo wydawała mi się zwyczajna. Takich wiele , zwyczajnie on gburowaty szef, ona jego asystentka, która nie potrafi się przeciwstawić. Z czasem okazało się, że myliłam się. Dostałam ciekawą historię, mimo że motyw klasycznego biurowego romansu.
Mary-Ann to młoda kobieta, która ma za sobą nieudany związek z facetem, który zrywa z nią przez sms. Obiecuje sobie, że z facetami koniec, a wystarczy jej kot. Ma także problem z asertywnością. W pracy jej się nie układa , gburowaty szef, prywatnie przyjaciółka Bonnie wykorzystuje ja w przedślubnej gorączce i matka, która męczy o wnuki. Daje się namówić Bonnie na weekend z przyjacielem jej narzeczonego i we czwórkę lecą do Francji. Może byłoby fajnie i romantycznie, gdyby nie okazało się, że tym przyjacielem jest ....jej szef. Co z tego wyniknie?
Bennett to młody mężczyzna, który ma soja firmę. Ciężko zapracował na to co ma. Z czasem odkrywamy, że za maska gburowatości, kryje się ciepły mężczyzna. Wczesnej straci rodziców, ciężko zapracował na swoją pozycję. Początkowo wydawało mi się, że go nie polubie ale pozory mylą. Mimo swojego zachowania cos było w nim takiego, że budził sympatie.
Fabuła całkiem dobrze przemyślana, nie skupiła się tylko na relacji między dójką głównych bohaterów. Książka ma też wiele innych ciekawych sytuacji, wątków i swoje małe tajemnice, które powodują, że uśmiechamy się pod nosem. Polubiłam bohaterów. Od gburowatego Bennetta, po zakręconą Bonnie, Franka czy Molly i Toniego. Co do Mary-Ann zwanej Minnie, to początkowo trochę irytowała mnie jej postawa. W pracy cicha, zaciskająca zęby czerwieniąca się kobieta w domu jednak potrafiła się buntować np. w relacji z matką. Takim przełomowym momentem był weekend we Francji, gdzie cos w Minnie pękło i zaczęła stawiać swoje warunki. Wtedy bardzo polubiłam ta nową Mary-Ann. Pokazała, że ma w sobie siłę, jest odważna i dała szansę uczuciu.
Dużym plusem jest za poprowadzenie fabuły i romansu spokojnie, bez tego erotycznego podtekstu. Owszem były pocałunki, ale sam sex nie był wspomnieniem w postaci poranka po. Takie ujęcie sprawy nadało realności całej historii, i nawet bez pikantnych scen całość idealnie się ułożyła. Historia napisana lekkim piórem głównie z perspektywy Minnie. Muszę przyznać, że trochę zabrakło mi wydzielenia na rozdziały. Historia oczyma Mary-Ann i Bennetta mieszała się ze sobą w tych samych rozdziałach. A może to właśnie jest na plus? Zakończenie przewidywalne ale bardzo ciekawe. Dodatkowym plusem jest epilog. Napisany z punktu widzenia Bennetta, przybliżył nam pewno wydarzenie, które miało miejsce w pewnej części książki. Taka forma epilogu mnie zaskoczyła. Jakie wydarzenie? Sami musicie przeczytać. Polecam gorąco.