Nora jeszcze nigdy nie była tak pewna swej miłości do Patcha. Upadły czy nie, to on jest tym jedynym. I choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ta dwójka stanowi dla siebie śmiertelne zagrożenie, dziewczyna nie ma zamiaru rezygnować z ukochanego. Teraz muszą połączyć siły, by stoczyć ostateczną walkę o życie.
Starzy wrogowie powrócą, pojawią się nowi, a ktoś zaufany okaże się zdrajcą. I choć role zostały rozdzielone, Nora i Patch nie wiedzą, po której stronie przyjdzie im walczyć.
Czy istnieją takie przeszkody, których nawet miłość nie pokona?
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012-11-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Finale
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maria Borzobohata-Sawicka
Na finalny tom serii "Szeptem" czekałam z niecierpliwością. Mam sentyment do takiego "starszego" fantasy, które towarzyszyło mi w nastoletnich czasach i chociaż nie jest to idealna historia, to jednak wciągnęła mnie na tyle, że z przyjemnością sięgałam po kolejne części. I szczerze muszę przyznać, że ostatni tom "Finale" wypada najlepiej ze wszystkich i jestem usatysfakcjonowana zakończeniem. Zdecydowanie można zauważyć w nim rozwój pióra autorki oraz przemianę głównej bohaterki, która w poprzednich częściach nieco mnie irytowała swoim niezdecydowaniem.
Finał serii przenosi nas ponownie do świata Nefilów, Archaniołów oraz Upadłych Aniołów, którzy toczą między sobą bój. Tym razem jednak w intrygi na dobre została uwikłana Nora, która musi dobrze odegrać swoją rolę. Za wszelką cenę pragnie doprowadzić do braku wojny między Nefilami, na których czele stoi jako ich przywódczyni, a Upadłymi Aniołami, ponieważ jednym z nich jest jej ukochany Patch. Para od samego początku musi mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu, cały wszechświat jest przeciwko nim, jednak pomimo wszystko i wbrew wszystkim, chcą być ze sobą i dzielić wspólnie dni. Muszą być jednak bardzo uważni, każdy ich ruch jest obserwowany przez wielu uczestników potencjalnej wojny. Wrogów im nie brakuje.
Jak już wspomniałam, Nora zyskała w moich oczach. Wraz z przeobrażeniem się w Nefila, nieco więcej w niej wigoru, zadziornego podejścia do życia i dążenia do obranego celu z determinacją. W końcu też przestała tak uparcie słuchać Vee, której jest nieco mniej w przedstawianej historii. W polepszeniu charakteru Nory zdecydowanie pomógł tutaj Dante, który zyskał moją sympatię, ponieważ jego osobowość oraz poczynania zdecydowanie były bardzo interesujące. Nie brakowało tutaj również dużej dawki Scotta, którego bardzo polubiłam już w poprzednich tomach, jednak przyznaję, że to jak potoczył się jego los, zasmuciło mnie i nieco zawiodło. Liczyłam na obranie innego toru, ale przynajmniej dzięki wyborowi, jakiego dokonała autorka, zostałam jako czytelnik zaskoczona.
Becca Fitzpatrick w ostatnim tomie mocno skupiła się na akcji, co niesamowicie przypadło mi do gustu. Nie brakuje intryg, tajemnic i odkrywania kolejnych, nieznanych dotąd kart. Na ogromny plus i uznanie zasługuje dynamiczne poprowadzenie fabuły. W tym tomie dosłownie pędzimy do przodu, co niesamowicie mi się podoba, ponieważ jestem ogromną fanką takich powieści. Wykreowany świat, tak jak już wspominałam w poprzednich recenzjach, jest świetny i przede wszystkim dobrze skonstruowany. Tematyka Archaniołów, Nefilów i Demonów w perfekcyjny sposób została przez autorkę wymyślona i idealnie oddana. Nie brakuje mi tutaj niczego i z przyjemnością wsiąknęłam w ten świat.
Pióro autorki zdecydowanie się rozwinęło i nabrało rozpędu. Skupiła się na istotnych wątkach i nie było nadmiaru melodramatycznych scen. Widać również, że postanowiła nieco zmienić wizerunki bohaterów, którzy stali się bardziej dojrzali poprzez wydarzenia, których już doświadczyli. Na plus zasługuje również poprowadzenie relacji Nory i Patcha nieco innymi torami. Już nie mamy tutaj w kółko scen rozstania i wzajemnego odpychania, tylko podejmują poważne i dojrzałe decyzje (jak na ich wiek), które mają doprowadzić ich do wspólnego szczęścia.
"Finale" to dobre zakończenie całej serii i autorka świetnie spisała się przy jej tworzeniu. Z perspektywy lat nie jest tak zaskakująca jak zapewne wydawała się kilka lat wstecz, jednak miło spędziłam przy niej czas. Mamy tutaj sporo akcji, dobrze wykreowany świat i wyjaśnienie wielu wątków, na które brakowało do tej pory odpowiedzi. Jak dla mnie na korzyść książki przemawia również niewykreowanie głównej bohaterki na niezwyciężoną. Pomimo nastoletniego wieku musi podejmować niekiedy dorosłe decyzje, ale w wielu momentach potrzebuje pomocy przyjaciół lub podłożone pod nogi kłody przezwyciężają ją i potrzebuje ratunku. Serdecznie polecam całą serię, szczególnie nastoletnim odbiorcom. Osobiście obdarzyłam ją sentymentem i myślę, że w przyszłości z przyjemnością wrócę do niej.
Z jednej strony happy end dla głównej bohaterki, z drugiej utrata jednej z ciekawszych postaci. Rozwiązania wszystkich intryg przekombinowane - wysłanie aniołów do piekła i ich 'nie wiadomo jakim cudem' powrót to chyba najbardziej bezsensowny motyw całej serii. Plus za to za detektywa. Generalnie finał rozczarowujący jak cała seria.
Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata... Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia...
Nie daj się zwieść pozorom. Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej...
Przeczytane:2025-01-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 52 książki 2025,
Tytuł: Finale. Szeptem. Tom IV.
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo Poradnia K
Data premiery: 27.11.2024r
#współpracareklamowa
#współpracabarterowa
#współpracarecenzencka
"- Dobrze ci w tym smokingu - powiedziałam z uznaniem.
-Aniele - nachylił się i delikatnie skubnął moje ucho zębami - poczekaj, aż go zdejmę..."
"Finale" to zakończenie serii "Szeptem", które przypomniało mi dlaczego tak bardzo lubię zatracać się w książkach, to w nich odnajduję spokój ducha.
Historia Nory i Patcha jest tak dynamiczna jak ich romans. Nora stała się pewną siebie kobietą, która wie czego chce, dodatkowo odkrywa prawdę o swoim pochodzeniu. Dla dziewczyny jest to trudny okres, a nadchodząca wojna między Nafilami a Upadłymi Aniołami staje się nazbyt realna.
Połączenie mroku i niebezpieczeństwa a zarazem czułości i emocji, które sprawia, że historię czyta się z zapartym tchem od początku do końca.
Seria "Szeptem" zawsze będzie miała szczególne miejsce w moim sercu jak i w mojej biblioteczce.
Dziękuję wydawnictwu za przypomnienie mi dlaczego zaczęłam czytać oraz za całą serię do recenzji.
Jestem Wam bardzo wdzięczna. 😊
Gorąco polecam Wam całą serię "Szeptem".
#książkoweimpresje #polskiebookstagramy #bookstagrampl