Martha i Isaac zdołali uciec, lecz muszą się ukrywać. W świetle propagandy rządowej są niebezpiecznymi dla społeczeństwa buntownikami. Choć za ich głowy wyznaczono nagrody, znajdują schronienie w rodzinnej dzielnicy Marthy, Rises, zamieszkanej przez ludzi biednych i wykluczonych społecznie. Tymczasem premier nakazuje otoczyć Rises wysokim murem.
Czy chodzi o bezpieczeństwo, czy raczej o uwięzienie mieszkańców dzielnicy?
Martha wie, że musi działać szybko i skutecznie. Dzięki śmiałemu planowi ma szanse wydobyć na światło dzienne niecne postępki ludzi piastujących najwyższe stanowiska w kraju. Czyha na nią jednak wiele trudności i niebezpieczeństw.
Wydawnictwo: MłodyBook
Data wydania: 2018-10-03
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Final 7
Seria Kerry Drewery mocno wkroczyła do mojego czytelniczego świata i wraz z kolejnym tomem dostarczała coraz to nowych emocji. Podczas tej lektury nie ma chwil z błogą sielanką, to dystopia z charakterystycznymi postaciami i istną rewolucją w systemie sprawiedliwości. Co tym razem na nas czeka?
Londyn, 30 listopad - 7 grudnia
Drugi tom zakończył się wybuchem bomby w blogu śmierci a Sofia - asystentka premiera - pomogła członkom grupy nazywanej 'Raises 7' w ucieczce w bezpieczne miejsce. Wszyscy obwiniają Marthę o ten zamach. Isaac jest ranny, nikt nie daje gwarancji, że chłopak przeżyje. Dziewczyna jest załamana, ale w obliczu między innymi budowania muru wokół dzielnicy Raises oraz przygotowywania pomieszczeń dla cel śmierci w dawnym budynku sądu, postanawia pozostawić ukochanego z przyjaciółmi i wyrusza poza mur, by coś zrobić. Zwłaszcza, że w jednej z cel znajduje się Eve... Do kogo uda się Martha? Na czyją pomoc będzie mogła liczyć? A kto zawiedzie jej zaufanie? Do czego się posunie, by zmienić coś w kraju? Gwarantuję Wam strony pełne wrażeń, emocji, intryg i zaskoczeń.
Premier na każde działanie społeczeństwa uświadamiające innym, że źle się dzieje lub mające na celu obalenie jego rządów reaguje kolejnymi restrykcjami. Ulice pustoszeją. Narasta poczucie strachu, niesprawiedliwości i przerażenia. Wielu dorosłych nie ma pojęcia co tak naprawdę dzieje się w Londynie, z której strony należy szukać pomocy albo w jaki sposób zająć się walką z władzą. Widzą tylko czerń i biel, nie pytając o powody i przyczyny. Ile ludzkich istnień zniknie zanim ktoś się zbuntuje i przeciwstawi władzy? Czy zapanują bezpieczeństwo i sprawiedliwość we właściwym ich rozumieniu?
"Kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą." *
Młoda, samotna i przerażona Martha stanęła przeciwko systemowi. Wszelkimi sposobami zamierzała walczyć z premierem. A co ciekawsze kąski z życia skazanych i buntujących się pokazuje program "Sprawiedliwością jest śmierć" z coraz o nowszymi nowinkami i pomysłami na wyciągnięcie od ludzi pieniędzy, sprzedając na przykład przedmioty z przestępstw.
"Każdy pragnie żyć w bezpiecznym świecie, więc głosuje... za zabijaniem. Zabijaniem osób, które jego zdaniem stanowią zagrożenie dla społeczeństwa." **
Jest to książka o błędnym pojmowaniu bezpieczeństwa, naruszaniu swobód obywatelskich i trudnych wyborach. Autorka potrafi zaintrygować, zainteresować i poruszyć do głębi. Zwłaszcza, że rozdziały pisane są z perspektyw różnych bohaterów, co pozwala wniknąć w ich umysły i poznać plany... Choć nie zawsze... by po chwili nas zaskoczyć.
Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki, tej serii, pomysłu na taką fabułę, na tajemnice, intrygi i zawiłości. Jednak zakończenie mnie troszkę zawiodło... Nie takiego finału w "Finale 7" się spodziewałam po pięciuset przeczytanych stronach (tylko tego tomu). Jestem nieusatysfakcjonowana między innymi wątkiem Sofii, liczyłam na konkrety a pozostawiono mnie w sferze domysłów...
"Możemy się przebierać, za kogo chcemy, ale w środku każdy z nas pozostaje sobą." ***
Podsumowując - "Finał 7" to świetna dystopia o poglądach, różnorodności, odmienności oraz odcieniach sprawiedliwości. O tym, jaką władzę mają ludzie bogaci, o korupcji, skandalach, nadziei i rozpaczy. Chwile radości są przyćmiewane przez śmierć skazanych, ich strach i ból, gdy nie rozumieją co się dzieje a odliczanie trwa. To musi być straszne... Polecam 'Finał' dla zwieńczenia serii, może dzięki tej lekturze, choćby jedna osoba zrozumie, że zawsze jest czas na przejście na stronę dobra.
* K. Drewery, "Finał 7", Wyd. Młody Book, Katowice 2018, s. 76
** Tamże, s. 434
*** Tamże, s. 174
recenzja pochodzi z mojego bloga:
Finał 7 jest trzecim i zarazem ostatnim tomem dobrze przyjętego przez czytelników na całym świecie cyklu Cela 7. Osobiście uważam, że jest on bardzo przemyślany, dopracowany, nieprzewidywalny i nieprzeciętny. Cała seria jest ze sobą nierozerwalnie połączona, dlatego należy ją czytać w odpowiedniej kolejności: Cela 7, Dzień 7, Finał 7. W innym przypadku będzie Wam ciężko połapać się w szczegółach.
Pamiętam te emocje, które mi towarzyszyły po zakończeniu pierwszego tomu. Na drugi czytelnicy niestety musieli swoje odczekać, a trzeci pojawił się w miarę szybko, ale ja na nieszczęście musiałam czekać, aż książka do mnie przywędruje z Polski. Kiedy wiedziałam, że już niebawem i do mnie trafi, to zaczęłam czytać drugi tom. I można powiedzieć, że zaraz sięgnęłam po ostatnią część. O wiele lepiej czytało mi się te książki w krótkim odstępie czasowym, niż było to w przypadku długiej przerwy między pierwszym a drugim tomem. Muszę napisać, iż podoba mi się, że wszystkie książki zostały utrzymane w podobnej grafice i zwyczajnie ze sobą współgrają. W dodatku wszystkie okładki są bardzo ładne, choć wydane w minimalistycznym stylu.
Tym razem Martha i Isaac muszą uciekać przed „wymiarem sprawiedliwości”, jaki panuje w ich świecie. Próbują się schronić w Rises, jednak kiedy tam docierają, ich oczom ukazuje się przerażająca scena. Rodzinna miejscowość Marthy, miejscowość zamieszkała przez biedotę zostaje odgrodzona „murem Berlińskim” od pozostałej części miasta. Tak, jakby ich status mógł być zaraźliwy. Bo bogaci nazywają ich ciemnogrodem w kręgach którego wychowywani są wyłącznie zbrodniarze, którzy prędzej czy później trafią na wymiar sprawiedliwości i doczekają się odpowiedniej kary i uczestnictwa w telewizyjnym show Sprawiedliwością jest śmierć.
„To nie jest sprawiedliwość! (…) To nie jest demokracja! Tak być nie powinno i wy o tym wiecie. Czas się zbuntować i powalczyć o to, w co wierzycie. O prawa człowieka. Wasze prawa! O wasze życie i życie waszych dzieci”.
Wymiar sprawiedliwości opisany w książce z prawdziwą sprawiedliwością nie ma nic wspólnego. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kasę. Bogaci i wpływowi ludzie za sprawą korupcji, szantażu i mediów bogacą się na tym. I mają w głęboki poważaniu, to co się stanie z innymi ludźmi. Ważne, aby im się wiodło w dostatku i wygodzie.
Choć to wszystko, co się tutaj dzieje jest fikcją literacką, o dużym zabarwieniu fantastycznym, to można przeanalizować i zastanowić się nad problematyką kary śmierci, korupcją, inwigilacją, manipulacją społeczeństwa poprzez media, przejęciem kontroli nad mieszkańcami miasta oraz likwidacją z systemu prawnego sądów i sędziów.
Uważam, że nie tylko Finał 7 a cały cykl jest bardzo emocjonujący i pasjonujący. W tych książkach przeczytacie o takich wartościach jak miłość, przyjaźń, rodzina, uczciwość oraz jej przeciwieństwie. Mimo iż książki kierowane są dla młodszego czytelnika, myślę, że starszy też będzie nimi usatysfakcjonowany, bo nie są to banalne i głupiutkie czytadełka o młodzieńczych miłostkach, a książki podejmujące ważne tematy. Osobiście z dużym zaangażowaniem i przyjemnością śledziłam losy Marthy oraz jej przyjaciół i bardzo się z nimi polubiłam. Gorąco polecam cały cykl Cela 7 – jest godny uwagi!
Okładka książki jak najbardziej wpasowuje się do pozostałych dwóch i tym razem przeważa nam czerń połączona z czerwienią. Grzbiet równie utrzymany jak poprzednie części - czarne tło, tytuł i nazwisko autora czerwono białe. Jak dla mnie rewelacja pod względem graficznym.
Ubolewam nieco, że nie posiada skrzydełek, a co za tym idzie okładka jest cieńsza i bardziej podatna na niszczenie, zagięcia etc.
Jednak na wydanie nie mam co narzekać ponieważ nie napotkałam literówek ani innego rodzaju błędów. Czcionka jest duża, czyta się dzięki temu bardzo szybko, można rzec, że zbyt szybko... Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane.
Jest to moje trzecie spotkanie z autorką i jestem autentycznie zachwycona! Byłam niezwykle stęskniona za piórem, jakim posługuje się pisarka. Naprawdę! Nikt nie potrafi tak, jak Drewery w mig porwać mnie do przedstawionej historii i sprawić, by czas wraz z książką przemknął mi niczym cień przed oczami. Autorka jest niczym ośmiornica - swoimi mackami obejmuje nas, czytelników i nie wypuszcza z objęć, dopóki nie skończymy czytać danego tomu. Nic się nie zmieniło, jest świetnie, a może i jeszcze lepiej? Czyta się ten ostatni tom niezwykle szybko, przyjemnie i bez jakichkolwiek blokad. Płynie się przez kolejne strony, że z żalem zauważamy, jak nam jej ubywa i ubywa...
Uwierzcie mi, że jest to jedna z niewielu tak mocno wciągających trylogii. Rzadko kiedy spotkamy takie, które nas zaciekawią, wciągną i będą miały niebywale szybką akcję. I każda z nich będzie ciut lepsza od poprzedniej...
W tym przypadku tak jest. Dlatego już teraz polecam Wam tę serię. Musicie się skusić, choćby ze względu na niesamowicie plastycznie pióro pisarki, które się pożera. :)
Mamy tutaj kilku głównych bohaterów, chociaż wszystko tak naprawdę kręci się wokół Marthy, przez nią i do niej. Niemniej jednak jestem przekonana, że nie tylko ona zawróci Wam w głowie w tej lekturze. Jako, że spodziewałam się jej reakcji, w pewnych chwilach mogłam przewidzieć, że postąpi tak czy inaczej - jednak i tak niejednokrotnie autorka potrafiła nas zaskoczyć, co oczywiście wpłynęło na plus.
Bohaterów wykreowała rewelacyjnie, każdy z nich jest inny. Mają uczucia, przekazują je czytelnikom i to również jest ważne! Większość bohaterów chociaż ma swój jeden rozdział, czasem więcej. Zmienia nam się punkt widzenia niejednokrotnie, stąd też ta akcja gna tak przed siebie. Czas akcji nie jest długi, więc wszystko dzieje się szybko.
Bohaterowie wydaja się w większości sympatyczni i śmiało da się ich lubić. Oczywiście są wyjątki, ale nie będę się o tym zbytnio rozwodzić, by nie spoilerować.
Uważam, że postacie wykreowane w całej trylogii zasługują na uznanie i poznanie przez Was - czytelników. Nie są obojętni, neutralni, papierowi - a żywi.
Akcja, akcja i jeszcze raz akcja! Nie uśniecie Moi Kochani podczas tej lektury! Jestem przekonana, że przez większość tego grubaska będziecie śledzić z prędkością światła następne strony, na których spisane są losy bohaterów. Nie nuży i to jest główna zaleta tej serii. Każda z trzech części ma to doskonale szybkie tempo, o które tutaj chodzi. Daje nam do zrozumienia, że w krótkim czasie naprawdę wiele może się wydarzyć. Także dynamiczności nam tutaj nie zabranie.
Tak samo nie braknie nam emocji, które są niemal na każdej stronicy! Czytając np. rozdział egzekucji jakiegoś bohatera, będącej w celi 7, robi się nie tylko gorąco. Serce bije jak oszalałe i z jednej strony chcecie doczytać rozdział do końca. Chcecie dowiedzieć się, czy faktycznie ktoś umrze. A może nie? Z drugiej strony to jest tak ekscytujące, straszne, że nie chce czytać dalej. Po prostu Kerry Drewery targa nami tak, jakby robiła to z kartką papieru. Nie bawi się w kotka i myszkę i przekazuje maksimum emocji czytelnikom. I za to również kocham tę serię.
"Tak, drodzy państwo, od jutra będę tu przychodził codziennie, by rozmawiać z oskarżonymi. Filmować ich w celach i zadawać im pytania, na które chcą państwo znać odpowiedź".
Żyjemy w czasach cyfryzacji, pędu technologii i wszechobecnych mediów społecznościowych. Nie możemy ukrywać, że nie jesteśmy na to nieświadomie podatni. Miliony ludzi pracują nad tym, żeby ich produkt, ich usługa dotarła do nas, nieświadomie. Myślisz sobie, ja? Oczywiście, że nie jestem podatny. Drogi czytelniku i ja i ty, wpadliśmy w tę sieć. To właśnie mnie zachwyciło w tej historii.
Z niecierpliwością czekałam na wydanie trzeciej części przygód bohaterów. Niesamowicie wciągnęła mnie ta medialna historia od pierwszego tomu. Jeśli jej jeszcze nie znacie, a chcielibyście się dowiedzieć, jak za pomocą technologii można manipulować ludźmi, to koniecznie dopiszcie do listy! Staniecie się częścią społeczeństwa, które może mieć wpływ na dalsze losy osadzonych. Nie w książce, bo tam już wyroki zapadły, ale gdzieś tam w swoich wyobrażeniach, możecie stworzyć swój świat i sami zastanowić się co by było, gdyby..
Isaac i Marta byli więźniowie bloku śmierci przebywają już na wolności, lecz to nie koniec ich dalszej wojny ze wciąż siejącą propagandą rządową. Muszą się ukrywać a odizolowanie dzielnicy Rises murem od miasta powoduje większe niebezpieczeństwo. Jeszcze większa inwigilacja i jeszcze większe napięcie wprowadziła autorka w tę powieść.
Koniec, proszę resztę doczytać.
Nie czytajcie tej książki bez sięgania po poprzednie. Nie są to odrębne tomy, to jedna opowiedziana historia, która gdzieś tam ma swój początek. We wszystkich trzech tomach każdy z bohaterów ma czas dla siebie na opowiedzenie swojej historii i to mi się bardzo podobało. Kibicowałam tak naprawdę jeden osobie, Eve, ale sami musicie się przekonać, co dla niej zostało zaplanowane.
Tak naprawdę to nakręcał mnie program telewizyjny „Sprawiedliwością jest śmierć”. Emitowany na bieżąco reality show, z kamerami, z widownią i prowadzone relacje w studio telewizyjnym bardzo mnie nakręcały. Program pokazywany non stop na żywo, w którym ludzie opłacający abonament mają głosować za życiem lub śmiercią, są na szczęście tylko wymysłem pisarki.
Fabuła jest nierzeczywista…Tak naprawdę czy ta wizja np. postrzegania mediów różni się od tego, co mamy obecnie?
To właśnie media społecznościowe narzucają nam tematy, których mamy słuchać, które mamy oglądać i o których mamy mówić. Mając władzę i pieniądze, można kupić wszystko. Czarny bohater tej historii to właśnie zrobił.
"Mamy do czynienia z wydarzeniem bez precedensu..wszyscy jesteśmy ściśle monitorowani..Choć wiele osób utrzymuje, że nie stanowi to zagrożenia dla tych, którzy nie mają nic do ukrycia".
Mimo że, książka kierowana jest do młodzieży, polecam ją wszystkim, bez względu na wiek.
Zwieńczenie trylogii o idiotycznym systemie "sądownictwa", w którym to władzę nad ludzkim życiem dzierży społeczeństwo. W zasadzie powielone schematy z poprzednich części, ale pomysł wciąż jest na tyle oryginalny, że czyta się to całkiem dobrze. Irytujące, jak w poprzednich tomach, były dla mnie wszystkie rozdziały prowadzone ze studia telewizyjnego - nie mogłam zdzierżyć tępoty i przeinaczania faktów przez ludzi prowadzących tą farsę. Niby pod koniec winni ponoszą "karę", niby społeczeństwo "normalnieje"... a jednak okazuje się, że wciąż tkwią w takim samym bagnie, tylko nadzorowanym przez kogoś innego i na trochę innych zasadach. Zakończenie o tyle oryginalne, że niespecjalnie daje nadzieję na poprawę ludzkiego myślenia.
Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2018/10/dokad-doprowadzi-fina-7-kerry-drewery.html
Byłam ciekawa, co tym razem zaproponuje autorka i czy uda jej się na tym samym poziomie zamknąć tę historię. Tym razem walka o wolność i prawdę odbywa się na ulicy, Cela nie jest osią wypadków, choć i tam kilka razy akcja się przenosi. Martha próbuje naprawić sytuację. W tym celu musi wydobyć na światło dzienne grzeszki innych, ale w obecnej sytuacji nie jest to łatwe przedsięwzięcie. Kilkakrotnie zastanawiałam się, czy bohaterce uda się w końcu przestać odbijać od muru, czy przeskoczy go i zmieni sytuację.
Szukam błędów do wytknięcia, ale ciężko mi je znaleźć. Trzeci tom z pewnością nie będzie odkrywczy, ale jednocześnie trzyma on poziom dwóch poprzednich i do końca nie daje jednoznacznych odpowiedzi, ani w kwestii przebiegu akcji, ani jej rozwiązań. Bohaterowie działają, każde według sumienia, dzieje się dużo, emocje bywają różne, w zależności od sytuacji. A w tym wszystkim autorka przemyciła zagadnienia, które znamy już z poprzednich tomów, o oddziaływaniu mediów na ludzi, granicach ludzkiego sumienia i owcami prowadzonymi w jednym kierunku.
Dla mnie Finał 7 był świetnym zakończeniem historii, które czytałam z zainteresowaniem.
Emocjonujący thriller dla młodzieży, pierwszy tom trylogii osadzonej w świecie, w którym decyzja o życiu lub śmierci oskarżonego zapada w oparciu...