Żyjemy otoczeni przez elektryczność i magnetyzm. Do czego wykorzystujemy zjawiska elektryczne i magnetyczne?
Czym w rzeczywistości jest elektryczność? Co ma wspólnego z magnesami? Czym jest magnetyzm i co łączy go ze światłem?
Odkrywaj z nami wspaniały świat elektromagnetyzmu!
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2023-03-30
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 48
Ilustracje:Eduard Altarriba
"Elektromagnetyzm i jego tajemnice" to jedna z tych książek, której tytuł odstraszy (i to naprawdę skutecznie!!!) niejednego dorosłego, a co dopiero dzieci... Ogromne gratulacje za odwagę należą się Wydawnictwu Adamada, które to nie obawia się wypuszczać tego typu publikacji, a dodam, że w podobnym klimacie ukazały się już "Fizyka kwantowa i jej tajemnice", "Kosmos i jego tajemnice" oraz "Teoria względności i jej tajemnice".
Niespodzianka jest taka, że nawet kilkulatek, który z pewnością nie zrozumie całej treści, to i tak z ogromnym zainteresowaniem czeka na przeczytanie kolejnych rozdziałów.
Skąd to wiem? Czytałam tę książkę pięciolatkowi i ku mojemu zaskoczeniu chciał jeszcze i jeszcze... Poszczególne strony postanowiłam dawkować, bo tematyka jest dość ciężka. Na szczęście taktyka okazała się zaskakująco skuteczna w tym wypadku. Czemu jeszcze przypisuję sukces? Interesującym ilustracjom oraz zrozumiałym opisom doświadczeń. Część z nich można wykonać w warunkach domowych. Co do tych pozostałych zrobiłam zapowiedź realizacji... w szkole ;) Osobiście dobrze wspominam zabawę magnesami i opiłkami żelaza, a wiem, że obecnie zajęcia bywają znacznie ciekawsze, wiec tym bardziej jest szansa na zainteresowanie.
Książka wygląda imponująco - duży format, twarda okładka, kolorowe ilustracje umiejętnie wkomponowane w tekst (albo raczej teks w ilustracje). Wszystko z ogromnym wyczuciem. Chyba niczego nie jest za dużo, ani za mało. Schematy i instrukcje są przejrzyste, czytelne oraz w pełni zrozumiałe. Zaletą, o której warto wspomnieć jest też to, że nawet listy potrzebnych rzeczy są zarówno w wersji pisanej, jak i ilustrowanej, dzięki czemu naprawdę łatwo zorganizować potrzebny "sprzęt" w taki sposób, by dziecko miało poczucie sprawczości, a nie polegało w całości na działaniach dorosłego. Część doświadczeń młody czytelnik może wykonywać samodzielnie (np. te z balonem), do innych będzie jednak potrzebna asysta kogoś starszego.
Możliwość wspólnej nauki podczas zabawy to moim zdaniem jedna z najlepszych metod edukacyjnych, a do tego okazja do tego, by w bezpieczny i kontrolowany sposób wprowadzić dziecko w świat nauki tak, by nie kojarzyła się ona z czymś trudnym i nudnym. Bawcie się dobrze!