Z Senjanu, cieszącego się złą sławą pirackiego miasteczka, wyrusza młoda kobieta, która szuka zemsty za utratę rodziny. Tej samej wiosny z bogatego państwa-miasta Seressy, słynącego ze swoich kanałów i laguny, wyprawiają się dwie bardzo różniące się od siebie osoby: młody malarz, który zmierza na niebezpieczny wschód, by na życzenie wielkiego kalifa namalować jego portret oraz obdarzona żywą inteligencją, powodowana gniewem kobieta udająca żonę lekarza, lecz wysłana przez Seressę w misji szpiegowskiej.
Statkiem handlowym, na którego pokładzie płyną, dowodzi posiadający wszelkie zalety młodszy syn z kupieckiej rodziny, targany wątpliwościami co do przeznaczonego mu życia. A jeszcze dalej na wschód pewien chłopiec szkoli się na żołnierza, by zdobyć chwałę w nieuchronnie zbliżającej się wojnie. Ich losy się splatają, a ich życie wisi na włosku, ponieważ kalif wysyła wielką armię, która ma zająć potężną fortecę, stanowiącą bramę do zachodniego świata...
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-07-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 712
Tytuł oryginału: Children of Earth and Sky
Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz
,,Delikatne jedwabie, które nosiły jego żona i córki(oraz jego kochanka, z tym że ona wyglądała w nich zdecydowanie lepiej), przybywały do laguny na galerach i kogach pływających między portami artystów".
Słuchajcie musiałam wam przedstawić ten cytat, bo nie mogłam się powstrzymać. Autor wielokrotnie bowiem podkreśla, że kochanka pewnego pana zawsze miała wszystkiego najwięcej, wyglądała najlepiej i gdyby nie ona, jego życie byłoby smutniejsze niż żywot ściśle hodowlanego karpia.
Niby powieść nieco poważna, napisana z pewna dozą wyższości i respektu do historii, jednak co jakiś czas wstawiane są przerywniki, by historia momentami jawiła się jako zabawna. Ogólnie świat, który tutaj poznajemy jest bardzo przyjazny. Wymyślność autora przeszła moje najwyższe oczekiwania. Postacie w opisach jawią się niby pobieżnie, aczkolwiek potrafimy sobie wyobrazić ich sylwetki i sposób robienia min, zważając na słowa, które wypowiadają. Może i z początku trzeba nieco pomyśleć po co i dlaczego przedstawia nam obraz otoczenia, czy też stosunków jakie bohatera ma do każdego, ale potem wszystko układa się w ładną całość.
Akcja dzieje się gdzieś na pograniczu piętnastego wieku, ale w ogóle nie czujemy surowych wątków. Wszystko miesza się nieco z fantastyka, dlatego tak szybko i lekko się ją czyta. Jeśli mam być ogólnikowa, to powiem, że w książce poznamy rozwoje ekonomiczne, stosunek ludzi do danej religii, historię, których wydarzenia jawiły się w podobnym czasie, aczkolwiek przedstawione są z małymi dopiskami, by czytało nam się lepiej.
O czym jest?
O zemście, małym miasteczku, bogatym państwu, malarstwie, szpiegowaniu, szkoleniu się na dobrych żołnierzy, nieco o wojnie, armii i pewnej fortecy, która będą chcieli zająć. Wszystko naprawdę w zabawnej strukturze. Będą knuli plany, robili intrygi, podszywali się pod lekarzy, a wszystko po to, by wypełnić swoje rozkazy. Oczywiście będą też mieli życie prywatne, które z małym wypiekiem na twarzy również poznamy.
Dosyć gruba książka, ale tyle się w niej dzieje, że warto poznać ten burzliwy, choć dość miły świat:-)
W ALTERNATYWNYM WIEKU PIĘTNASTYM
Z prozą Guya Gavriela Kaya zetknąłem się po raz pierwszy lata temu, kiedy za grosze kupiłem na wyprzedaży zbiorcze wydanie „Fionavarskiego Gobelinu”. Moja lepsza połowa uwielbiała (i uwielbia) fantasy i zrobiłem to z myślą o niej, ale i sam chętnie sięgnąłem po ten tytuł. Nie kupił mnie szczególnie. Nie był zły, ale jego lekkość kojarzyła się z prozą young adult, a w treści nie brakowało naiwnych elementów. Wciąż jednak była to lepsza lektura, niż większość współczesnej fantastyki. A „Dzieci ziemi i nieba”, chociaż tematycznie to nie do końca moja bajka, to kawał naprawdę dobrej literatury fantastycznej.
Młoda kobieta z pirackiego miasteczka. Młody malarz z miasta-państwa słynącego z kanałów. Kobieta-szpieg na misji. I szkolący się na żołnierza chłopiec. Czworo różnych ludzi, cztery różne historie na tle zbliżającej się wojny i nadchodzących walk. I jedna nitka losu, która łączy ich wszystkich, prowadząc… Właśnie, dokąd?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/07/dzieci-ziemi-i-nieba-guy-gavriel-kay.html
Kolejna parahistoryczna powieść twórcy światowych bestsellerów fantasy. Powieść rozpoczyna się, kiedy młody Wiking Bern Thorkellson ucieka z rodzinnego...
Lód wiecznej zimy spowił Fionavar, pierwszy ze wszystkich światów. Spruwacz, po tysiącleciach niewoli, wyrwał się na wolność i rozpoczął swą straszliwą...
Przeczytane:2021-10-10,
W recenzowaniu najpiękniejsze jest to, że trafiasz na książki, które zawładną twoim sercem. Tak było w tym przypadku i tej książki. “Dzieci ziemi i nieba”.
To było moje pierwsze spotkanie z autorem, ale już nie ostatnie. Trafiają wam się książki, które tak was pochłonęły, że czytaliście je dwukrotnie, trzykrotnie? W moim przypadku to właśnie taka pozycja.
Okres książki to średniowiecze oraz niektóre momenty przywodzą naszą rzeczywistość i śmiem napisać, że pod zmienionymi nazwami, ale to oczywiście moje zdanie. W żaden sposób nie nudziłam się przy niej. Mimo że ta pozycja to fajny grubasek to czyta się naprawdę szybko (no chyba że nie masz czasu wtedy rzecz oczywista) Musze jednak przyznać, że miałam lekki kłopot z niektórych nazwach miejsc, rodów itd... Ale nie świadczy o jakości książki.
Jeżeli jesteś fanem wieloosobowej narracji to tutaj masz ich dużo co wg mnie nabiera realnej wędrówki po szlakach handlowych i nie tylko. Książka o żołnierzach i ich szkoleniu, o szpiegowaniu na własne korzyści sprzedażowe, walce, bo przy lekkiej nieuwadze można stracić wszystko. Ile jesteś wstanie zrobić, żeby wypełnić rozkaz? Do jakich sytuacji nie możesz dopuścić, żeby wróg mógł wygrać bądź dostać co chce? Czasami zabawna, czasami poprzez akcje naprawdę realistyczna.
Opis książki jest wszędzie dostępny więc z całego serca zachęcam do przeczytania, ale i do sięgnięcia po książkę, bo mimo mnóstwa bohaterów nie odczujesz zamieszania w akcji, a na bieżąco będziesz rozumiał co, gdzie się dzieje. Sama jestem w szoku, że podołałam, bo często gubiłam się i musiałam czytać od nowa dany rozdział.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka cały czas obserwuje, bo może jakaś jeszcze wyjdzie książka tego autora. U mnie trafia na listę ulubionych.