Dungeons & Dragons. Uczta Bohaterów. Oficjalna książka kucharska
Michael Witwer, Kyle Newman, Jon Paterson

Jesteście ciekawi co jedli bohaterowie Dungeons & Dragons, czyli słynnej gry fantasy? A może sami chcielibyście spróbować tych przysmaków? Teraz jest to możliwe dzięki książce kucharskiej wprost z tamtego świata.
Książka wizualnie jest naprawdę piękna, od pierwszej strony robi się już bardzo magicznie, na szczęście wszystkie składniki znajdziemy w naszym świecie, nie ma tam żadnych wymyślonych przypraw. Na początku mamy wprowadzenie, skąd pojawiły się inspiracje do przepisów z tej książki oraz poradnik magicznego gotowania, potem mamy już tylko przepisy. Książka dzieli się na takie rozdziały jak:
- Kuchnia ludzi,
- Kuchnia elfów,
- Kuchnia krasnoludów,
- Kuchnia niziołków,
- Nietypowa kuchnia,
- Eliksiry i napitki.
Całość brzmi bardzo ciekawie i magicznie, a ilustracje są naprawdę piękne i ślinka na ich widok cieknie, przy każdym przepisie mamy również ciekawy wstęp, więc również dowiadujemy się czegoś o danej potrawie. Przed każdym rozdziałem mamy też opowieść o tym, kim są postacie, których dania są przedstawiane, także wszystko jest tutaj przemyślane i powiem wam, że jest to jedna z piękniejszych książek kucharskich w moim domu. Dania są tutaj naprawdę różne, takie, jakie i my robimy w naszej kuchni, ale jednak z wyjątkowymi składnikami i ich proporcjami, zupy, mięso, owoce morza czy też desery także każdy znajdzie coś dla siebie.
Przyznam, że wcześniej nie słyszałam o tej grze, ale urzekła mnie okładka tej książki i wiedziałam, że muszę ją mieć, ponieważ robi one duże wrażenie i zdecydowanie przyciąga wzrok, a w środku jest jeszcze lepiej. Grafika jest bardzo przemyślana, tak samo kolory są świetnie dobrane i wszystko łączy się w wyjątkową całość, także każdy fan tej gry oraz osoby kochające gotować muszą mieć tę książkę.

Uwielbiam podróżować i poznawać odległe kraje od strony kulinarnej. Z fascynacją poznaję również magiczne krainy za sprawą literatury lub tak jak dzisiaj, dzięki fabularnej grze fantastycznej Dungeons & Dragons. Jej miłośnikiem pozostaje moje nastoletnie dziecko, a że akurat w październiku obchodzi urodziny postanowiłam zaskoczyć je daniem krasnoludzkim lub elfickim z oficjalnej książki kucharskiej D&D „Uczta bohaterów”.

I rzeczywiście przyrządziłam Czarny pudding, który zniknął w mgnieniu oka, ale tak naprawdę tą książką zrobiłam prezent sobie za sprawą nietuzinkowych przepisów i zdjęć pobudzających zarówno ślinianki, jak i wyobraźnię. Bo jak nie zachwycić się Krasnoludzkim grzanym winem, "Orkowym" boczkiem, Kiełbą z gnieciuchami czy Smoczym łososiem? W weekend poczęstuję gości Plackiem z Ziem Centralnych z jabłkami i jeżynami. Ale mamy tu pełen przekrój potraw - od zup przez dania główne, po przekąski, desery i "napitki". I co ważniejsze, większość poziomem trudności odpowiada moim nienadzwyczajnym umiejętnościom.

Z menu z najciekawszych miejsc znanych z D&D upatrzyłam sobie kilka przepisów idealnych na ten jesienny czas i z przyjemnością odwiedzę choćby kameralną i niebezpieczną Karczmę Pod Zielonym Smokiem, gdzie równie łatwo jak świetną dziczyznę można znaleźć guza, lub słynny w całych Zapomnianych Krainach Ziejący Portal, gdzie prócz napełnienia żołądka jadłem i napitkiem można zdobyć sławę i bogactwo.

Książka kusi piękną twardą oprawą w wielkości albumowej, ale przede wszystkim tą odrobiną magii zaklętej w potrawach. Jeśli ja, zupełny laik w temacie, jestem zachwycona, to łatwo sobie wyobrazić, jaką przyjemność sprawi miłośnikowi światów D&D, a jest wprost idealna na prezent dany od serca.