Piękno, uroda, sława – przyjemne pragnienia czy cel próżnego życia? A gdybyś obudziła się rano i mogła mieć to wszystko bez najmniejszego wysiłku?
Pamiętaj jednak – marzenia bywają niebezpieczne, szczególnie jeśli się spełnia.
Ilana Manaster
Doreen
Doreen Grey poznałam na początku roku szkolnego. Miała niemodną fryzurę, pryszczatą cerę i kiepską figurę. Opowiedziała mi, że w poprzedniej szkole ostro się z niej naśmiewano. Było więcej niż pewne, że w tak prestiżowej szkole jak Chandler Academy spotka ją to samo. Razem z jej kuzynką postanowiłyśmy pomóc Doreen. Zrobiłyśmy jej zdjęcie i przerobiłyśmy je w Photoshopie.
Nie mam pojęcia, jak to się stało, ale następnego dnia Doreen wyglądała dokładnie jak na tej fotce – jak milion dolarów. Skrzętnie ukrywała sekret swojej przemiany, która odmieniła jej życie. Niestety, im piękniej wyglądała, tym mroczniejsze stawało się jej wnętrze.
Muszę jednak przyznać, że ja też na tym skorzystałam. Dzięki Doreen mogłam wreszcie zemścić się na kimś, kto mnie zranił. Nie spodziewałam się jednak, że sprawy zajdą tak daleko…
źródło opisu:
źródło okładki:
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2016-06-07
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 328
Tytuł oryginału: Doreen
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maria Smulewska-Dziadosz
Przeczytane:2018-03-15, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2018, 26 książek 2018, 12 książek 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
Doreen Grey trafia do szkoły Chandler Academy jako nastolatka o mało atrakcyjnym wyglądzie. Jednak, gdy jej kuzynka Biz wraz z współlokatorką Heidi, postanawia odmienić jej los poprzez przerobienie jej portretu w Photoshopie wszystko nagle się zmienia. Doreen staje się atrakcyjną dziewczyną ze zdjęcia, którą nigdy nie była, skrzętnie ukrywając sekret przemiany.
Droga ku popularności przy małej pomocy Heidi stoi teraz przed nią otworem. Ale czy wygląd to aby napewno wszystko co się liczy w życiu?? Co stanie się z wnętrzem dziewczyny pnącej się po trupach ku atrakcyjności.
Dopiero, gdy zaczęłam czytać tę książkę dowiedziałam się, że jest to nowoczesna wersja "Parteru Doriana Graya ". Ja jednak oceniam ją tylko przez pryzmat tej historii, ponieważ poprzedniej nie znam.
I przykro mi, że muszę to napisać, ale ta książka była beznadziejna. Dla mnie to jedno wielkie nieporozumienie, przez ponad 300 stron śledziłam losy pustych, pozbawionych wnętrz bohaterów, którzy wykazywali się irytującymi cechami niemalże na każdym kroku ( poza Biz).
Dostajemy tu bowiem sławne liceum pełne zapatarzonych w siebie dzieciaków z wyższych sfer. Ich jedyne zmartwienia to z kim należy się pokazać publicznie, w co należy się ubrać żeby się wyróżnić oraz czy aby ich popularność w szkole nie spada.
Jedyna osoba, która była tu wyjątkiem i którą polubiłam była Biz Brown. Skromna dziewczyna, która w nosie miała cały ten szum o popularność. Liczył się dla niej jej aparat, inspiracje do kolejnych zdjęć i cel.
Cała reszta ze społecznej śmietanki była po prostu głupiutka. A coś co najbardziej mnie irytowało w tej historii to pojęcie miłości. Bowiem do tych bohaterów miłość przychodziła od tak i od tak na pstrykniecie palca sobie odchodziła.
Przez całą treść obserwujemy jak Heidi za pomocą manipulacji kieruje Doreen dążąc do zemsty na osobie, która odrzuciła ją ileś tam lat temu. Ten wątek zawładnął całą historią ciągnąc się jak flaki z olejem. A dopiero pod sam koniec książki bohaterowie dostają nagłego olśnienia, że może robili źle, że może coś poszło nie tak jak miało pójść. Los potoczył się złym torem i w sumie książka się skończyła.
Przesłanie tej książki od początku było jasne - wygląd to nie wszystko, liczy się wnętrze itp. Ale realizacja całości to dla mnie kompletna klapa. Wynudziłam się czytając o kolejnych bankietach czy o wybieraniu stroju na owe przyjęcie. Wkurzyłam się czytając o tak pustych bohaterach i rozczarowałam się oczywistym końcem tej książki. Żałuję, że straciłam czas na nią, nie polecę jej też nikomu, ale mam za to w najbliższych planach przeczytanie "Portretu Doriana Graya ", żeby przekonać się jak było w pierwowzorze.