W barze na Kreuzbergu w oparach papierosowego dymu John Scraton wpadł na pomysł, by obejść Berlin dookoła. Choć w Niemczech mieszkał już od piętnastu lat, a centrum miasta znał na wylot, podmiejskie rejony - jezioro Tegel, Spandau, Gropiusstadt czy berlińsko-podczdamskie pogranicze - były dla niego wciąż nieodkrytym terytorium - nieoczywistym ,,zapleczem miasta", jego niedocenianym skrajem. A skoro, jak pisał Robert Macfarlane, ,,od spaceru do opowiadania jest zaledwie jeden krok", owocem dziesięciu wędrówek Scratona stała się książka.
Dla berlińczyków przedmieścia są Berlinem, choć w rzeczywistości trudno uchwycić ich miejski charakter. To jakby przestrzenie pośrednie, międzymiasto, nie-miejsca wypełnione halami przemysłowymi, wysypiskami śmieci, polami golfowymi i centrami handlowymi. Mijane ,,skrajobrazy" prowokują do pytań - czym tak naprawdę są podmiejskie blokowiska? Kim byli ludzie próbujący nielegalnie przekroczyć mur berliński? Jakie legendy kryją w sobie podberlińskie lasy? I dlaczego tak trudno jednoznacznie opisać przedmieścia? Scraton z pasją podróżnika sprawdza, co znajduje się na końcu linii U-Bahnu - z nadzieją, że im więcej odkryje, tym silniejsza stanie się jego przynależność do Berlina.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 232
Tytuł oryginału: On the Edge
Ta podróż zaczyna się w muzeum, od spojrzenia na Mnicha nad brzegiem morza i Opactwo w dębowym lesie. Mrok obrazów Caspara Davida Friedricha pasuje do...
Przeczytane:2023-02-26, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Pewnego wieczoru, wśród papierosowego dymu, w pewnym barze na Kreuzbergu, pewien Pan wpadł na pomysł, aby obejść Berlin dookoła. Chociaż mieszkał w Niemczech już od 15 lat i samo centrum znał na wylot, to podmiejskie rejony wciąż były dla niego tajemnicą.
Dlatego udał się na koniec U-Bahnu, by sprawdzić co też kryją w sobie berlińskie ,,skrajobrazy", aby potem nam to ładnie przedstawić.
Niczym razowy podróżnik nie tylko opisuje jeziora, lasy, łąki, ale i sięga głębiej, do historii mijanych miejsc.
Poznamy więc Marzahn, miejsce pomników, z którego wywożono do Auschwitz wszystkich Sinti i niemieckich Romów. Zobaczymy więzienie w Köpenick i blokowiska Gropiusstadt opisane w książce ,,My, dzieci z dworca Zoo."
Przeczytamy o berlińskim murze. O ludziach, którzy tam ginęli i którzy potem go burzyli. O lotnisku, mgle, ośrodku dla uchodźców w Marienfelde, w którym mieści się teraz muzeum. O pięknych willach i kontenerach dla ubogich. O nastolatkach i o tym co jest i co było.
To była genialna wędrówka. Ze zdjęciami i mnóstwem ciekawostek, którą czytało się z zapartym tchem. I chociaż nigdy tam nie byłam, to autor od pierwszych chwil porwał mnie ze sobą malowniczo opisując mijane tereny w taki sposób, że czułam się aktywną towarzyszką jego wycieczek.
Dla mnie to była jedna z najlepszych książek drogi i niesamowita przygoda pełna wrażeń i ciekawych miejsc. Opowiedziana z sercem i pasją.
Dlatego ogromnie ją Wam polecam