Kardynał Dziwisz od samego początku pontyfikatu Jana Pawła II wiernie służył polskiemu papieżowi. Zapewne chciałby, byśmy tak go zapamiętali. Ale czy powinniśmy?
I czy powinniśmy mu ufać? Może kardynał ma drugą twarz? Rozmówcy Marcina Gutowskiego sugerują, że tak. Z ich słów wyłania się obraz kapłana nieczułego na krzywdę ofiar pedofilii, sprzyjającego seksualnym bestiom w sutannach, obraz urzędnika Kościoła przyjmującego grube koperty od duchownych oskarżanych o łamanie prawa, nie wahającego się nawet używać krwi (tak, krwi) zmarłego papieża do budowania swojej pozycji, kłamiącego dziennikarzom prosto w oczy, obraz człowieka mającego niezwykle krótką - i wybiórczą - pamięć.
Marcin Gutowski, autor głośnego i nagrodzonego na World Media Festival w Hamburgu filmu dokumentalnego ,,Don Stanislao", przedstawia w tej szokującej książce wyniki własnego dziennikarskiego śledztwa. To opowieść nie tylko o kardynale Dziwiszu, ale też o wielkich i bulwersujących systemowych problemach Kościoła - zarówno na świecie, jak i w Polsce.
Kiedy mowa o skandalach wykorzystywania seksualnego w Kościele, czy to Meksyk, Stany Zjednoczone, Irlandia, Austria, Chile, Brazylia, Argentyna czy Francja - wszystkie drogi prowadzą do Dziwisza.
Frédéric Martel
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Jej pierwszy krzyk w prima aprilis roku 1962 słyszy cała Polska. Już w wieku przedszkolnym niepokornym charakterem zjednuje sobie tysiące przyjaciół. Egzamin...
„Najbardziej pożądany kawałek pustyni” to nie tylko cel religijnych pielgrzymek i miejsce nieustannego wyniszczającego konfliktu. Zamieszkiwana...
Przeczytane:2022-01-16, Chcę przeczytać, Mam, 2022,
Kardynał Dziwisz jest bardzo ważną osobą w Kościele Katolickim. Jako bliski współpracownik Jana Pawła II miał przeogromny wpływ na kształt wspólnoty Kościoła nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Jednak jak się okazuje jego publiczny wizerunek ma mnóstwo rys i pęknięć - i to całkiem sporych.
Z publikacji pana Gutkowskiego wyłania się obraz osoby, która nie tylko wiele ukrywała przed papieżem, ale też sporo ma na sumieniu. I niby o wielu rzeczach już wiedziałam lub się ich domyślałam, jednak wciąż się w pewien sposób łudziłam, że może nie jest tak źle. O naiwna ja...
"Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" to książka, która jeszcze bardziej otworzyła mi oczy na obłudę i hipokryzję Kościoła...Kościoła, który skrzywdził i skrzywdzi jeszcze wielu ludzi. Niestety obraz tej instytucji, który kształtuje mi się w głowie jest coraz bardziej przerażający i zniechęcający mnie do przynależności do niej. Dlatego też uważam, że to bardzo ważne, że powstają tego typu książki, chociażby dlatego, że pomagają otworzyć ludziom oczy i pozbawić ich złudzeń co do tego, że KK jako instytucja jest dobry. Jednak niestety obawiam się, że wielu ludzi nie sięgnie po tą książkę, bo będzie uważało, że jej treść jest kłamstwem. Ja też pewnie podchodziłabym do niej dużo bardziej sceptycznie, gdybym nie znała części informacji z innych źródeł.
Powyższa książka jest wstrząsająca i okazała się być dla mnie bolesna - nie tylko dlatego, że moje wątpliwości co do KK zostały ostatecznie rozwiane; ale również dlatego, że wielu wysoko postawionych księży jest nieludzkimi bestiami, które krzywdzą najsłabszych lub chronią sprawców.