Chciałam jedynie podążać za głosem swojego serca.
Zamiast tego zgubiłam swoją duszę...
Chciałam wyznać mu swoje sekrety, a przypadkowo stał się jednym z nich.
Chloe Rivers nie sądziła, że będzie miała tajemnice przed swoim najlepszym przyjacielem, ale nie mogła też przypuszczać, że się w nim zakocha. Kiedy w końcu zdecydowała się wyjawić mu swe uczucia, chłopak ją odrzucił.
Gavin Rhodes nie spodziewał się zdrady. Chloe od zawsze stanowiła jedynie zakazaną fantazję - była słodka, piękna, kusząca. Jednak, gdy w końcu nadarzyła się okazja, chłopak popełnił swój największy błąd.
A teraz jest już za późno...
Cztery lata po katastrofalnej tragedii ścieżki życiowe Chloe i Gavina ponownie się krzyżują. Młodzi, ścigani błędami przeszłości, muszą pogodzić się z tym, co ich spotkało. Walczą przy tym z emocjami, które prowadzą ich wprost do miejsca, w którym rozpoczęła się cała ta historia...
Do domku na drzewie...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018-03-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Przeczytane:2019-03-10,
"Chciałam jedynie podążać za głosem serca, ale gdzieś po drodze utraciłam duszę".
Książka opowiada o dziewczynie imieniem Chloe oraz o bliźniakach - Devonie i Gavinie.
Główna bohaterka była dręczona i poniżania w swojej szkole, a to właśnie oni stanęli w jej obronie. Od tej pory cała trójka stała się nierozłączna spędzając wspólny czas w ich domku na drzewie. Lata mijały, cała trójka dojrzewała i zaczęła spostrzegać siebie inaczej.
Chloe nie potrafiła już ukrywać, że zakochała się w Gavinie. Jednak, kiedy wyznała mu swoje uczucia, on odtrącił ją łamiąc jej serce. Kiedy dziewczyna ostatecznie zaczyna związek nie z tym bratem co trzeba - dochodzi do tragedii, która zaważy na ich późniejszych decyzjach i życiu.
Po czterech latach nieobecności w rodzinnym mieście - Chloe powraca do Bonney Lay. Ścieżki jej i Gavina się ponownie ze sobą splatają. Obydwoje będą musieli zmierzyć się z dawno ukrytymi uczuciami: żalem, gniewem, z przeszłością oraz z tajemnicami.
"Domek na drzewie" zaintrygował mnie od pierwszych stron. Historia Gavina i Chloe sprawiła, że przez całą książkę byłam naelektryzowana emocjami jakie towarzyszyły głównym bohaterom. Ich uczucia udzielały się również mnie, przez co nie raz czułam jak mnie one przygniatają, a ja z powodu ich nadmiaru musiałam kilka razy przerywać lekturę by ochłonąć. Uwielbiam książki za to, bo to je definiuje u mnie jako najlepsze i niezapomniane. Dajmy na przykład "Promyczka" czy "Kochając Pana Danielsa" i "Powietrze, którym oddycha", które do dziś noszę w sercu, a minęło już dużo czasu, kiedy ostatni raz po nie sięgnęłam. Myślę, że "Domek na drzewie" również tak się utrwali w moim umyśle.
Książka skupia się na takich tematach jak dręczenie w szkole, czy trudne dzieciństwo, które wpływa na naszą osobowość i postępowanie. Pokazując, że prześladowany niekiedy sam staje się prześladowcą.
"Domek na drzewie" to powieść pełna takich emocji jak ból, strata, poczucie winy, gniew i żal, ale też pożądania i nadziei.
Autorka umiejętnie przeplata wątki z przeszłości z teraźniejszością pozwalając nam poznać lepiej wydarzenia, które przyczyniły się do tragedii, ale również zrozumieć jak głęboka więź łączyła głównych bohaterów.
K.Allen ma lekkie i przyjemne pióro. "Domek na drzewie" wciąga od pierwszej strony i w napięciu trzyma do ostatniej. Nie brak tu emocji, dobrze wykreowanych postaci, których nie da się nie lubić. W powieści są komplikacje, walka ze sobą, z przeszłością, z uczuciami i z moralnością. Ja jestem zachwycona tą książką i z pewnością powrócę do niej.