Mroczna i nastrojowa powieść Davida Hewsona, znanego polskiemu czytelnikowi z rozgrywającej się w mglistej Kopenhadze serii Dochodzenie. Tym razem rzecz dzieje się Amsterdamie, gdzie zaginęła Anneliese, szesnastoletnia córka policjanta Pietera Vosa. Poszukiwania nie dały żadnych rezultatów. Ostatecznie porzucił on pracę w policji i zamieszkał na łodzi w Jordaanie, barwnej dzielnicy Amsterdamu. Zdruzgotany, regularnie wyprawia się do Rijksmuseum, gdzie godzinami wpatruje się w domek dla lalek – w tajemniczy sposób powiązany ze sprawą zniknięcia jego córki. Właśnie tutaj pewnego dnia spotyka się z Laurą Bakker, osobliwą policjantką z niewielkiego prowincjonalnego miasta, która powiadamia go o zaginięciu córki ważnego amsterdamskiego polityka. Okoliczności zniknięcia nastoletniej Kati Prins bardzo przypominają sprawę jego córki. Właczajac się w śledztwo ma nadzieję, że cudem znajdzie wskazówkę prowadzącą do wyjaśnienia sprawy córki Pracując na swoimi powieściami, Hewson spędza dużo czasu w miastach, w których zamierza osadzić swoich bohaterów, dzięki czemu świetnie oddaje ich atmosferę i specyfikę.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2015-02-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The House of Dolls
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Penksyk-Kluczkowska
David Hewson kojarzy mi się przede wszystkim z serią „The Killing”. Uwielbiam „Killing”, uwielbiam Sarah i jej okropne swetry, ale… Ale przecież ta seria jest pisana na podstawie duńskiego scenariusza filmowego. Ile więc w tym talentu autora, a ile inwencji twórczej scenarzystów? Żeby się przekonać, sięgnęłam po „Domek dla lalek”.
Trzy lata temu zniknęła szesnastoletnia córka Pietera Vosa, amsterdamskiego policjanta. Do dziś nie wiadomo gdzie jest i czy w ogóle jest. Vos - jak można się domyślić- odchodzi ze służby. Wraca do niej kiedy znika kolejna nastolatka. Co gorsze, znika w podobny sposób jak jego córka. Policyjne psy ruszają dalej tym tropem… Wydawałoby się, że schemat, że to już było, że nic nowego. Ale to jest kapitalnie napisane. Zagadki piętrzą się jedna po drugiej, znowu mamy wielką politykę (chyba znak rozpoznawczy książek Hewsona), akcja pędzi do przodu szybciej niż holenderski rower z górki. I do samego końca naprawdę nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi… A chodzi o to, że Hewson potrafi wymyśleć inteligentną intrygę i jeszcze inteligentniej doprowadzić ją do końca.
Zabawa, która przemieniła się w krwawą ceremonię. Para amerykańskich turystów, żądna zdobycia trofeum z zagranicznej wycieczki, na własną...
Sarah Lund ma poprowadzić trudne śledztwo w sprawie szczątków znalezionych w kopenhaskim porcie, tymczasem nie może się już doczekać awansu i przeniesienia...
Przeczytane:2015-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, e-booki,