Dojrzałą poznam
Jacek Melchior

Postęp cywilizacji, którego jesteśmy codziennymi świadkami zmienił nasze zachowania, pewne sprawy ułatwił ,inne skomplikował.Coraz więcej wśród nas singli zarówno tych z wyboru jak i konieczności. Jednak pomimo tego, i nawet jeśli nie chcemy się do tego przyznać ,wielu z nas dąży do odnalezienia drugiej połówki jabłka, czy też pomarańczy, która sprawi , że zniknie samotność, świat zyska na barwności. Czasami te poszukiwania mają na celu tylko zaspokojenie potrzeb cielesnych. Taki mało górnolotny początek miał miejsce w przypadku bohaterów książki "Dojrzałą poznam" . Kobieta po czterdziestce, rozwódka, poszukuje kogoś z kim mogłaby pójść do łóżka. Internetowy czat w tym konkretnym celu nie wszystko ukazuje, dowiadujemy się tylko tyle ile ktoś chce powiedzieć. Ten karkołomny początek staje się wstępem do lawiny wydarzeń w efekcie których nasza główna bohaterka zakochuje się w swoim poznanym przez internet partnerze do igraszek cielesnych. Ona się zakochuje zarazem za każdym razem kupując jego zainteresowanie, płacąc za każde zbliżenie, spotkanie i poczucie bliskości. On nieopierzony dziewiętnastolatek początkowo nieśmiało , wraz z upływającym czasem coraz bardziej nieskrępowanie tylko bierze niewiele od siebie dając. Przyznanie się do faktu bycia wykorzystywaną, jest dla Danuty - Majki niemożliwe. Nie dostrzega, a nawet jeśli dostrzega, chęć bycia z partnerem jest silniejsza od poczucia własnej godności. Chora, jednostronna miłość  bez przyszłości  nie może mieć dobrego finału. Burzliwy związek trwa z krótkimi przerwami pięć lat. Kobieta coraz mocniej przywiązana do partnera nie potrafi sobie poradzić z faktem porzucenia i definitywnego zakończenia związku. Odwleka moment rozstania w nadziei, że on jednak nie nastąpi. Jednostronna fascynacja niestety kończy się dla kobiety w bardzo przewidywalny sposób. I można by powiedzieć , zgrany temat, cóż nowego, jaka w tym tkwi tajemnica. Pozornie nic odkrywczego , jednak za sprawą autora wnikamy w głębsze warstwy związku dwojga ludzi. Mamy możliwość poznania motywów, przemyśleń i pragnień kobiety. Jesteśmy  z nią w chwilach euforii oraz upadku. Co dla mnie szczególne to fakt, że autor niejako utożsamia się z kobietą, jako z tą, która na tym związku więcej straciła niż zyskała. Nie jest to książka łatwa, raczej prowadząca do głębszych przemyśleń nad wartościami, które nami kierują w sprawach damsko - męskich. Czy można oceniać ten związek, tą formę znajomości , potępiając i ganiąc? Myślę, że na te pytania każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.