Detoks cukrowy. Jak stracić na wadze, dobrze się czuć i młodziej wyglądać
Patricia Farris

Zgadza się. Cztery "białe śmierci": cukier, mleko, mąka i sól niszczą nam zdrowie i urodę. Mleko ssaki tolerują bez zarzutu w niemowlęctwie. Później, a szczególnie w podeszłym wieku jest z tym różnie. Na szczęście dostępne jest mleko z obniżoną zawartością laktozy i kto nie lubi, nie musi się katować kozim czy sojowym napojem. Najlepsze mąki to te pełnoziarniste, orkiszowe, kukurydziane. Co prawda "głodny myśli o chlebie", a biedny tęskni za chrupiącą, pachnącą kromką (pajdą, skibką). Jak zwał tak zwał:) Ale to dieta bezglutenowa jest coraz popularniejsza.Nie tylko chorzy na celiakię i nie tolerujący glutenu, dostrzegają jej zbawienny wpływ na organizm. I chociaż trudno oprzeć się pysznym pierogom, krokietom czy kopytkom, warto podjąć wyzwanie. Nadużywanie soli grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi (zatrzymywanie wody w organizmie, otyłość, nadwaga, zwiększone ryzyko wystąpienia zawałów i udarów). Tu ciekawostka: w polskich szpitalach (przynajmniej niektórych) to właśnie chorych po udarach "leczą" kroplówkami z NaCl, o potasie nie ma mowy lub tylko na marginesie. Taka terapia kończy się dramatycznie. Ale cicho sza, nie można pisać prawdy:) I wreszcie cukier, o którym z erudycją i humorem piszą autorzy książki. Detoks obowiązkowy i to "holistyczny". Konieczna jest rozwaga i cierpliwe, konsekwentne dbanie o zdrowie, bo jego utrata to poważny problem (patrz wyżej). "Cukier krzepi" - to wyjątkowo mylny frazes, dlatego zamiast badać zawartość cukru w cukrze (ktoś z artyzmem robił to przed nami:)), lepiej skupić się na wartościach odżywczych spożywanych produktów, zbilansowaniu diety i detoksie żywieniowym. Nie tym wyniszczającym, radykalnym, ale takim o którym czytamy właśnie w przystępnie i ciekawie napisanym poradniku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)