Największy skandal w dziejach wyższej hierarchii kościelnej ostatnich paru stuleci
Wstrząsający reportaż o jednej z najmroczniejszych postaci współczesnego Kościoła: Gabrielu Macielu. Mimo że dopuścił się najcięższych zbrodni: pedofilii, poligamii (choć był księdzem!) i licznych malwersacji, długi czas pozostawał nieuchwytny i zaliczano go do bardzo wpływowych ludzi otoczeniu papieża Jana Pawła II. Ujawnienie jego zbrodniczej działalności wstrząsnęło Watykanem i odbiło się echem na całym świecie. Kto go chronił i dlaczego?
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 256
Król jest nagi!
Czyli sprawa meksykańskiego duchownego Marciala Maciela Degollado. Maski hipokryzji opadły, gdy po jego śmierci światło dzienne ujrzał największy skandal pedofilski, który przyczynił się do kryzysu Kościoła katolickiego i tak będącego już na rozdrożu. Kto by pomyślał, że Watykan skrawek ziemi, jak mawiał Pius XI, będzie skażony aferami, nadużyciami oraz zakłamaniem.
Dzięki lekturze mamy okazję przyjrzeć się bliżej personie zepsutej do szpiku kości, cieszącej się poważaniem samego Jana Pawła II. Prezbiter organizował pierwszą wizytę papieża do Meksyku, która miała mieć ogromne znaczenie dla Polaka. Czy ma to coś wspólnego z opisywanymi wydarzeniami? Nie chcę wysuwać wniosków, że dzięki temu Degollado uzyskał parasol ochronny Karola Wojtyły. Lecz czy wymowne i znamienne milczenie kluczowych dostojników nie było oznaką przyzwolenia na zło? Autorka jasno pisze, że główny bohater tej książki był pupilem wielu hierarchów Kościoła.
Ile wiemy o drugim człowieku a ile wiedzieć chcemy? Pytanie to wydaje się zasadne w kontekście omawianej pracy. Cóż Hannah Arendt pisała, że: Zło jest banalne.
Twórca zgromadzenia Legionistów Chrystusa przez wiele lat dopuszczał się przemocy, również seksualnej, wobec seminarzystów i dzieci. Degollado to człowiek odrażający, żerujący na krzywdzie innych, słabszych. Uzależniony od narkotyków, dokonujący licznych przekrętów finansowych. Celebryta, niezły aktor z chorymi skłonnościami. Manipulant, cynik, do końca pewny siebie.
Lektura Demona w Watykanie jest wstrząsająca i napawa obrzydzeniem. Tytuł publikacji adekwatny do osobowości tejże postaci. Problematyka zaprezentowana jest poważna, niekiedy ukazana w suchy i powierzchowny sposób. Otrzymujemy sporo wiadomości na temat Legionistów Chrystusa. Poszczególne wątki są szczątkowo opisane, Franca Giansoldati lubi przenosić się w czasie. Raz jesteśmy w 1980 roku, następnie współcześnie. Warto podkreślić, że dziennikarka nie atakuje Kościoła, jej sądy są wyważone. Potępia tych, którzy tuszowali występki Meksykanina.
Reportaż jest sprawnie napisany, zajmujący, przeczytałam go w ciągu kilku dni, trudno jednak o tym wszystkim zapomnieć. Zwłaszcza teraz, gdy pewne środowiska roszczą sobie prawo do pouczania innych. Publicystka nie ma zwyczaju narzucania swojego zdania innym.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Poznajcie największego szarlatana, jaki istniał kiedykolwiek w historii Kościoła katolickiego.
Biorąc do ręki książkę (e-book) Franca Giansoldati pod tytułem "Demon w Watykanie. Legioniści Chrystusa i sprawa Maciela" nie miałam świadomości, że doznam takiego szoku. Poznałam tutaj mnóstwo kontrowersyjnych faktów o życiu pewnego Meksykańskiego potwora ukrywającego się w kościele. Wstrząsnęła mnie jego historia. Wiadomo nie od dziś, że demon jest w Kościele i niestety dobrze się ma. Każde jego poczynania są zamiatane pod dywan. Szkoda, że niektóre osoby konsekrowane łamią szóste przykazanie, czyli cudzołożą. W ohydny sposób wykorzystują najmłodsze i bezbronne owieczki. I co za to otrzymują? Przeniesienie do innej parafii. Byłam bardzo ciekawa, czy nasz ohydny bohater za swoje czyny zostanie ukarany, czy jak zwykle wszystko zostanie wyciszone.
W tej książce nie zabrakło również naszego akcentu za sprawą papieża Jana Pawła II i kardynała Dziwisza. Byłam zaskoczona, że Ojciec Gabriele Amorth wypowiedział się na temat omawianego wykolejeńca. Jesteście ciekawi, co mówił wyjątkowy egzorcysta? Odsyłam was do książki "Demon w Watykanie. Legioniści Chrystusa i sprawa Maciela".
A teraz przedstawię wam tego strasznego duchownego, który za nic miał słowa i nakazy swoich przełożonych. Ojciec Marcial Maciel Degollado urodził się 10 marca 1928 roku w Meksyku. Był założycielem Legionistów Chrystusa. Moim zdaniem był ostro zniewolony przez samego szatana. On go zaślepił i pomieszał mu w głowie. Ojciec Marcial mylił dobro ze złem. Nie opiszę wam haniebnych czynów, jakich się dopuścił, ponieważ o nich możecie przeczytać w tej książce. Powiem tylko tyle, że ten osobnik ostro manipulował wszystkimi, nawet Janem Pawłem II. Pewnie, gdyby nie wyszło, co robił, byłby teraz błogosławionym lub nawet świętym. Szkoda, że nie wszystkie fakty na jego temat wypłynęły, gdy papieżem był nasz rodak.
Dzięki tej książce i jej autorce poznałam nieznane fakty z życia Legionistów Chrystusa. Przyznam szczerze, że nigdy im się nie przyglądałam z bliska. Czytając o nich, muszę przyznać, że szczęka mi opadała. Ich założyciel to istny manipulant. Wyprał mózgi członkom Legionistów. Kazał im składać różne dziwne śluby milczenia. Warto się im przyjrzeć z bliska.
Degollado to dobre odwzorowanie historii o doktorze Jekyllu i panu Hyde. Zrobił dużo dobrego, ale jeszcze więcej złego. Czy możemy go oceniać tylko po dobrych czynach? Moim zdaniem nie. Nie ma pozwolenia na niszczenie życia młodego człowieka. Za swoje czyny powinien być sądzony, jak świecki zwyrodnialec. Ocenicie go sami po przeczytaniu tej książki.
Dziękuję autorce, że nie bała się napisać prawdy i niczego przed nami nie zataiła.
Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Mocno mnie pochłonęła.
Tutaj znajdziecie ciężki temat, ale warto go poznać. Nie możemy być obojętni wobec prawdziwych potworów, zwłaszcza w Kościele katolickim.
Dowiecie się, jak wyglądała droga ojca Degollado do upadku.
Taka ciekawostka nie przypominam sobie, żebym o nim kiedykolwiek słyszała przed powstaniem tej książki. Czyżby nadal był tematem tabu? Czy specjalnie wymazano jego istnienie?
Kolejną ciekawostką jest to, że nasz krwiożerczy bohater miał dwie żony i posiadał własne dzieci. Z tej książki dowiecie się co na jego temat mówił syn José Raúl González. Warto to przeczytać. Łzy lecą ciurkiem.
Ojciec Maciela był antykomunistą, a wszystko to, za sprawą ataku w Meksyku na Kościół i kler. Dlaczego dochodziło do tak dantejskich scen? Po odpowiedzi odsyłam was do tej książki.
Jestem wdzięczna Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl i Wydawnictwu W.A.B. za możliwość zapoznania się z tym wstrząsającym tematem.
Książkę "Demon w Watykanie. Legioniści Chrystusa i sprawa Maciela" polecam jedynie osobom pełnoletnim.
Książkę (e-book) otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl . Dziękuję ślicznie.
Bardzo ciekawa książka o ogromnym skandalu w kościele katolickim, o którym szczerze powiedziawszy, wcześniej nie słyszałam. Książka nie skupia się na dezaprobacie katolicyzmu, ale próbuje znaleźć przyczyny, dzięki którym "demon" mógł przez tyle lat krzywdzić. Książka jest więc przestrogą nie tylko dla kościoła, ale również dla innych struktur i instytucji.
Ciekawa książka, podoba mi się to, że czuć w niej równowagę między odkrywaniem czarnych kart ludzi, a zostawieniem przestrzeni dla czystości. Jest jedno w niej zdanie, które utkwiło mi w głowie. Otóż, ona zajmuję się ciemną stroną, którą każdy ma w sobie. Ale nie każdy pozwala jej wyjść na światło dziennie. I człowiek może stać się kimkolwiek chce, niezależnie od miejsca i otoczenia w jakim działa. Przez co książkę uważam, za ciekawą mimo omawianego trudnego tematu.
Ciężko ocenić taką książkę i wystawić jakąś opinię. Niemniej takich książek powinno być więcej, więcej upublicznienia i mniej milczenia, bo w głowie się nie mieści to wszystko, co zostało w tej książce opisane (a jeszcze bardziej nie mieści się w głowie to ile razy ten zwyrodnialec Maciel miał szczęścia w unikaniu ręki sprawiedliwości...)
Ogólnie obiektywnie napisana, bez zbędnej nagonki.
Jak na Kościół wpłynęła abdykacja Benedykta XVI? Co przyniósł pontyfikat Franciszka? Czy w Watykanie istnieje lobby homoseksualne? Jaka będzie nadchodząca...
Przeczytane:2022-02-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2022, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku,
Uwielbiam reportaże i od czasu do czasu staram się wynaleźć taki, który poruszy i wywoła emocje.
Najczęściej sięgam po dość kontrowersyjne, niełatwe w odbiorze dla dzisiejszego świata.
Tym razem nie mam wątpliwości, że to książka, która bardzo otworzyła mi oczy.
Nie wiem, kto z Was słyszał o "Demonie w Watykanie". Jednak w głowie mi się nie mieści, że to wydarzyło się naprawdę. W cywilizowanym świecie, pod okiem najwyższych głów Kościoła.
Maciel to doskonały manipulator — człowiek, który czuł się bezkarny za życia. Nawet u kresu swoich dni nie odczuwał skruchy. Nie uważał, że jego postępowanie było karygodne. Ciężko mi uwierzyć, że taka osoba może zawładnąć umysłami i sercami tak wielu ludzi.
To ulubieniec Jana Pawła II, ksiądz. To nie jedyne role, jakie przyjął w swoim życiu. Jednocześnie był "mężem" dwóch kobiet, a każda mieszkała w innym kraju. Był ojcem. Założycielem Legionistów Chrystusa, a do tego pedofilem. Kłamcą, oszustem i katem. Mało?
Właśnie ta pozycja idealnie przybliżyła mi tę postać, bo szczerze mówiąc, wcześniej nie zagłębiałam się w historię tego potwora. Jak do tego doszło, że posiadał takie względy u papieża, a jego występki uchodziły mu płazem? Kto stał za jego grzechami? Komu zależało na tym, żeby je wyciszyć i aby nigdy nie dotarły do opinii publicznej?
Warto przeczytać! Bardzo dobry reportaż, który jasno stawia sprawę. Niestety ma w sobie jeden minus. Dużo bardziej szczegółowo chciałabym przeczytać o jego codziennym życiu. O tym, co robił. Wysłuchać jego ofiar, którym z szacunku należy się napisanie prawdy czarno na białym. Dlaczego ich listy do głów Kościoła przeszły bez echa? Dlaczego od razu nie wszczęto postępowania? Choć wiadomo było, że Maciel powinien zostać potępiony, to na jego cześć wydawano uroczystości.
Bardzo trudno zrozumieć, jak można było ukrywać prawdę przez te wszystkie lata. Jak bano się pokazać światu, że nie dzieje się dobrze. Ukrywano fakty i starano się całą sprawę wyciszyć. Choć w ich mniemaniu było to tylko rozwlekanie w czasie. Dla zebrania dowodów.
Niesamowicie porusza i bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać. Otwiera oczy i pozwala zrozumieć techniki działania diabła w ludzkim ciele.