MARIA WESTON CHCE DOŁĄCZYĆ DO MOICH ZNAJOMYCH NA FB.
ALE MARIA WESTON NIE ŻYJE OD 25 LAT, CZYŻ NIE?
W szkole średniej Maria i Louise były na najlepszej drodze do zostania przyjaciółkami. Presja otoczenia była jednak zbyt silna i Maria została odtrącona.
Teraz, po ponad 25 latach, Louise otrzymuje wstrząsający email: Maria Weston prosi o dodanie do grona Twoich znajomych na Facebooku. Głęboko pogrzebane wspomnienia budzą się do życia: przyjaźń, okrutne decyzje i noc, która na zawsze zmieniła ich życie.
Louise zawsze wiedziała, że jeśli prawda kiedykolwiek wyjdzie na jaw, może stracić wszystko: pracę, syna, wolność. Nagłe pojawienie się wiadomości od Marii zagraża jej obecnemu życiu i zmusza Louise do odnowienia znajomości ze wszystkimi ludźmi, z którymi zerwała kontakty by odciąć się od przeszłości. Kiedy stara się ponownie odtworzyć zdarzenia tamtej nocy, odkrywa, że w całej historii kryje się dużo więcej, niż kiedykolwiek podejrzewała. Aby zachować swój sekret, Louise musi najpierw dotrzeć do prawdy.
Może po prostu to niemożliwe, aby poznać w pełni drugą osobę. Kiedy przychodzi co do czego, wszyscy jesteśmy samotni. Czasem nie znamy nawet samych siebie.
Profil na Facebooku jest idealną wersją życia. Każdy pokazuje światu to, co chce, żeby zobaczył.
,,Wyobraźcie sobie, że otrzymujecie wiadomość na Facebooku od szkolnej przyjaciółki, o której śmierć się obwiniacie... Świetna powieść o nikczemnych nastolatkach i mrocznych sekretach" - Good Housekeeping
,,Laura Marshall buduje napięcie strona po stronie, nie wiemy, komu można zaufać. To książka, która uświadamia, jak bardzo jesteśmy bezbronni wobec wszechobecnych mediów społecznościowych. Doskonała powieść! - Rachel Abbott, autorka światowych bestsellerów
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 420
Przedpremierowo]
Jeśli lubisz thrillery psychologiczne, tak samo, jak ja, to koniecznie musisz przeczytać moją dzisiejszą recenzje. Jeśli jednak trafiłeś/aś tu przypadkiem, mam nadzieje, że moja recenzja zachęci Cię do przeczytania książki, o której za moment będzie mowa.
Miło mi też będzie, gdy po przeczytaniu zostawisz komentarz, dokładnie tak jak to robisz, gdy widzisz fajnego posta na Facebooku.
„ W mojej skrzynce pocztowej, niczym niewybuch, pojawia się e-mail :
Maria Weston prosi o dodanie do grona znajomych na Facebooku “(*¹)
Pewnego dnia Louise otrzymuje zaproszenie do grona znajomych na Facebooku od swojej dawnej koleżanki ze szkoły Marii. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Maria nie żyje od dwudziestu siedmiu lat, zginęła podczas balu absolwentów. Jednak zaproszenie to tylko początek, wkrótce Lou zaczyna otrzymywać także wiadomości z konta zmarłej dziewczyny. Powrót przeszłości zmusza bohaterkę do odnowienia kontaktów ze szkolnych lat.
AKCJA I FABUŁA
Od samego początku akcji Marshall buduje niesamowite napięcie, które mocno wciąga w fabule książki. Akcja i fabuła rozpoczyna się w 2016 roku, w momencie, gdy główna bohaterka otrzymuje wiadomość o zaproszeniu do znajomych i prowadzona jest także w 1989 roku, kiedy to mają miejsce wydarzenia poprzedzające tragiczne wydarzenie z balu absolwentów. Między rozdziałami znajdujemy w książkę wstawki od autorki dotyczące głównej bohaterki. Mimo takiego podziału książki nie ma chaosu w fabule czy akcji.
STYL I JĘZYK
Autorka książki serwuje nam bardzo emocjonujące opisy wydarzeń, które wciągają każdy neuron mózgu w fabułę historii Louise. Językiem,dialogami hipnotyzuje czytelnika.
POSTACIE
LOUISE
Główną bohaterkę poznajemy z dwóch stron i możemy, dzięki temu spostrzec jak jej charakter uległ zmianie. W wydarzeniach w 1989 roku Lou zostaje przedstawiona jako dziewczyna, która poszukuje akceptacji, uznania wśród swoich rówieśników, dlatego często ulega manipulacji swojej koleżanki Sophie. Nie potrafi postawić się jej, choć po części zadaje sobie sprawę z tego, że jest tylko towarzystwem Sophie, gdy ta nie spędza czasu z innymi dziewczynami.
Zaś w 2016 jest już osobą, która nie potrzebuje niczyjego uznania, zwłaszcza dawnej koleżanki, prowadzi własną firmę i wychowuje syna. Natomiast ciężko jest się jej pogodzić z tym, co stało się z jej małżeństwem i zbyt mocno emocjonalnie związana jest ze swoim byłym mężem Samem.
POZOSTAŁE POSTACIE
O reszcie postaci z książki można powiedzieć, że każda z nich dobrze odgrywa rolę, do której została stworzona. W szczególności postać Marii, którą jedynie poznajemy w wydarzeniach z 1989 roku. Mimo że w 2016 roku jej postać uznawana jest za zmarłą to autorka, sprawia, że jednak można odnieść wrażenie, że ta postać cały czas bierze udział w fabule.
„1989
Sophie nie wspomniała o Marii przez kolejne kilka tygodni, więc postanowiłam pójść za jej przykładem i również nic nie mówiłam”(*²)
„Dawna znajoma" jest jednym z najbardziej wciągających thrillerów psychologicznych, twórczość Laury Marshall może równać się z twórczością Tarryn Fisher, autorką między innymi thrillera psychologicznego „Ciemna strona".
W swojej książce autorka ujawnia smutną stronę portalu społecznościowego Facebook. Porusza kwestię udostępniania swojej prywatności znajomym czy szerszej publiczności, a także, że ludzie korzystający z Facebooka często za jego pomocą kreują swoje idealne życie. Pokazuje też, że każdy może stać się tam, kim tylko chce i namieszać w życiu wybranej przez siebie osoby.. Dobra, bo zaraz będzie, że to pogadanka o Facebooku, a nie książce, więc wracamy do niej.
Autorka stworzyła niebywały pomysł na książkę i jego potencjał wykorzystała w 110%, nieoczekiwane zwroty akcji, wydarzenia, napięcie, które wzrasta z każdą przeczytaną kartką to coś obecnie rzadko spotykanego. Jestem zachwycona „Dawną znajomą", dlatego znajdzie się ona u mnie na półce z tymi najbardziej ulubionymi książkami, a Laura Marshall trafi na listę moich ulubionych autorek.
Premiera 09.05.2018!
Przeczytałam ale bez żadnej rewelacji. Początek zachęcający. Potem było tylko gorzej. I raczej dla młodszego pokolenia. Nie rozumiem osóbdla których istnienie w mediach społecznościowych jest nadrzędnym celem w życiu. Tu autorka dotknęła tego tematu. Poza tym pokazała życie szkolne nastolatek. Jestem przerażona, że może moje dzieci miały takie problemy a ja tego nie zauważyłam. Ale poza początkiem i zakończeniem cała reszta bez emocji, akcja ślamazarna. Ogólnie można przecztać ale nie zostanie długo w pamięci.
Jak czytamy na opisie: Louise dostaje zaproszenie na FB od nieżyjącej koleżanki ze szkolnych lat...
Oczywiście nie może tego zignorować, tym bardziej, że od dawna wini siebie za tę śmierć. Autorka umiejętnie dozuje napięcie i powoli odsłania kolejne odkrycia bohaterki. Tragedia sprzed lat doprowadza pośrednio do kolejnej śmierci. A kiedy Louise odkrywa prawdę, okazuje się, że nie jest to cała prawda....
Autorka umiejętnie zwodzi czytelnika, jednocześnie odsłaniając kolejne rąbki tajemnicy. Z pewnością nie można się nudzić przy tej lekturze i z pewnością zakończenie zaskoczy wielu.
Na pewno nie raz dostaliście zaproszenie do grona znajomych na facebooku od osoby z którą nie kontaktowaliście się od lat. Sama ostatnio takie dostałam i muszę powiedzieć, że byłam zaskoczona, że ktoś z kim mój kontakt ograniczył się do kilku spotkań kilkanaście lat temu, nadal o mnie pamięta. Jednak jak byście zareagowali jeśli w waszej skrzynce odbiorczej pojawiłoby się zaproszenie od osoby, która zmarła ponad dwadzieścia lat temu? Zamieszczając właśnie taki opis książki, wydawnictwo Filia skutecznie zachęciło mnie do sięgnięcia po tę powieść i muszę przyznać, że do samego końca moja ciekawość była utrzymywana na najwyższym poziomie.
Pewnego dnia Louise w swojej skrzynce odbiorczej na facebooku znajduje zaproszenie do grona znajomych od Marii Weston. Kilkadziesiąt lat wcześniej, jeszcze w szkole średniej, obie kobiety były na najlepszej drodze do zostania najlepszymi przyjaciółkami dopóki na światło dzienne nie wyszedł sekret Marii. Za sprawą szkolnych koleżanek i niepochlebnej opinii o nowej uczennicy, która przywędrowała za Marią z poprzedniej szkoły, Louise rezygnuje z zacieśnienia więzów i odtrąca nową koleżankę. Podczas balu na koniec szkoły dziewczyna wraz z resztą paczki szykuje coś co jeszcze bardziej ośmieszy Marię. Niestety z pozoru błaha zabawa kończy się śmiercią ofiary. Choć
policja nigdy nie odnalazła ciała, dziewczyna została uznana za martwą. Aż do teraz.
Jak dobrze wiecie od zawsze fascynował mnie temat mediów społecznościowych, dlatego koniecznie musiałam sięgnąć po tę książkę (oczywiście było jeszcze parę innych powodów). Tym razem autorka skupiła się konkretnie na facebooku, którego fenomen trwa już od dobrych paru lat i nic nie wskazuje na to by cokolwiek miało się w tym temacie zmienić. Ba, ludzie z coraz większą niefrasobliwością traktują to medium, dzieląc się swoją prywatnością z całym światem, bo chociaż wymysł Zuckerberga posiada zabezpieczenia, to nie trzeba być światowej klasy hakerem by wyciągnąć stamtąd wszystkie informacje, które nas interesują. Nie zdajemy sobie sprawy, że nie tylko nasi "przyjaciele" przeglądają publikowane przez nas posty. Facebook to również miejsce odwiedzane przez naszych wrogów czy różnego rodzaju psychopatów, kryjących się pod fałszywymi tożsamościami. Choć doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, nadal żyjemy w przeświadczeniu, że akurat nas nic złego nie spotka. Chęć pochwalenia się zagraniczną wycieczką, przystojnym mężem czy utalentowanymi dziećmi góruje nad wszystkim innym. Bo czyż nie po to zakładamy portale na mediach społecznościowych by się pokazać, zaspokoić własną próżność? Móc powiedzieć : patrzcie mi się udało? Każdy kto myśli, że jest bezpieczny w sieci powinien sięgnąć po książkę Laury Marshall. Oczywiście po przeczytaniu nie skasujemy od razu naszego konta i nie wycofamy się z wirtualnego świata, jednak sprawi ona, że dwukrotnie się zastanowimy przed opublikowaniem kolejnego zdjęcia naszego bobasa na golasa , czy informacji o wyjeździe na wakacje (tak złodzieju, zapraszamy).
Kolejnym ważnym tematem, który porusza autorka są relacje pomiędzy nastolatkami. Doskonale pamiętam tę burzę hormonów, która walczyła we mnie ze zdrowym rozsądkiem jak miałam kilkanaście lat. Tak zwany okres buntu, za który chcę przeprosić moich rodziców. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to czego wtedy pragnęłam najbardziej w życiu to akceptacja moich rówieśników, bycie takim jak reszta mojej paczki. Bo tym co najbardziej przeraża nastolatka jest pozostanie na uboczu, bycie innym, naznaczonym. By zdobyć szacunek i przyjaźń jest w stanie zrobić naprawdę wiele, nawet stać się zupełnie inną osobą, zmienić swój światopogląd i własne ja. Bycie odtrąconym przez szkolnych kolegów ma wielki wpływ na psychikę młodych ludzi i może mieć przykre konsekwencje w dorosłym życiu. Czas, kiedy chodzimy do szkoły, to okres kiedy rozwija się nasza psychika i cechy osobowościowe. To czy jesteśmy akceptowani przez grupę ma wpływ na naszą pewność siebie i nasze późniejsze wybory życiowe. Mam wrażenie, że autorce udało się zgłębić psychikę młodych ludzi. Nie wiem czy było to możliwe na zasadzie obserwacji otoczenia , własnych dzieci, czy może sama autorka zna ten problem z autopsji. W każdym bądź razie wyszło realistycznie i wiarygodnie. Choć moje córki jeszcze wiele długich lat będą żyły w nieświadomości czy jest ten sławny bunt nastolatków, to ja już na samą myśl o nim zaczynam się bać. I autorka mi ten strach uświadomiła co da mi czas na przygotowanie i podjęcie stosownych kroków, jakimi jest chociażby uświadamianie naszych dzieci i szczera rozmowa.
Z początku myślałam, że "Dawna znajoma" będzie jednym z tych thrillerów, gdzie akcja rozgrywa się w środowisku rozpuszczonej angielskiej młodzieży, klimatach za którymi średnio przepadam. Owszem część powieści osadzona jest we współczesności, a część opowiada o czasach szkolnych naszej głównej bohaterki, jednak opisy wygłupów i imprez oraz zachowań typowych dla bogatych nastolatków, nie zdominowały powieści. Duży nacisk został położony na fakt, jak wydarzenia z przeszłości wpłynęły na życie naszych bohaterów i ich rodzin. Troszkę żałuję, że autorka wypowiada się jedynie z perspektywy Louise. Chętnie poznałabym myśli innych postaci wymienionych w książce : Sophie, Matta czy Sama. Jednak zdaję sobie sprawę, że dopuszczenie ich do głosu przekształciłoby książkę ze znakomitego, trzymającego w napięciu thrillera w książkę psychologiczno-obyczajową z dreszczykiem a ja jednak wolę jak napięcie związane z czytaniem książki jest cały czas podsycane. Laura Marshall, choć to jej debiut literacki, sprawiła że poczułam przyjemny dreszczyk na karku, a zwroty akcji doprowadziły do sytuacji, że każdy z bohaterów stał się podejrzanym. W mojej głowie pojawiały się coraz to nowe, często groteskowe scenariusze, lecz niestety (a może i stety) żaden z nich się nie sprawdził. Zakończenie do samego końca pozostało dla mnie zagadką.
Cały czas podczas czytania tej powieści na usta cisnęło mi się jedno zdanie: "co za książka!!!". Porywająca, szokująca, typowy "zarywacz nocy" a do tego niezwykle aktualna, na czasie. Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej książek, których tematem są media społecznościowe, dlatego znaleźć coś oryginalnego jest rzeczą coraz trudniejszą. Muszę przyznać, że Marshall udało się przebić i napisała książkę inną od reszty. Autorka doskonale poradziła sobie z tematem cyberprzemocy i zastraszania oraz zwróciła uwagę czytelnika na ten stosunkowo nowy problem. W momencie kiedy wszystkie thrillery psychologiczne zaczynają brzmieć jednym głosem "Dawna znajoma" wyróżnia się melodyjnością solówki. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autorki. Polecam.
Louise dostaje na fejsie zaproszenie do grona znajomych od Maria Weston .Nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie żyła od 25 lat. Maria i Louise były w szkole średniej na najlepszej drodze do zostania przyjaciółkami. Presja otoczenia sprawiła że Louise wybrała przyjaźń z Isabelle. Louise rozstała się z mężem i wychowuej samotnie czteroletniego synka, jest projektantką wnętrz i pracuje na własny rachnek. Zaproszenie na fejsie o dniezyjacej przyjaciolki wzbudza w niej niepokój. Ma do ukrycia pewna tajemnice ktora wydarzyla się 25 lat temu. Nie wracala do tych wydarzen az do teraz. Zwiazala sie z facetem ktory wiedzial co sie wtedy wydarzylo i jej nie ocenial. Byla szczesliwa do czasu gdy odkryla w telefonie meza smsy do innej kobiety.Wiadomosc od Marii moze sprawdzic ze prawda o tej nocy kiedy zaginela moze wyjsc na jaw i moze przez to stracic wszystko.Louise postanowia odnowic znajomosc z ludzmi z ktorymi zerwala kontakt. Planowany jest tos we co sie wtedy stalo. Pomysl bardzo fajny myslalam ze bedzie naprawd ekawal dobrego thrillera i bohaterka bedzie dazyla do sledztwa ale mimo pocztakowego tempa ksiazka zaczyna zwalniac. Wazna role w tej powiesci odgrywaja nastolatki jacy potrrafia byc okrutni i nikczemni dla innych. Wazne jest z kim sie przyjaznisz. Popularnosc jest najwazniejsza. Druga sprawą jest fejs kazdy pokazuje tam to co chce zeby inni zobaczyli, swoje idealne zycie. Czasami nieswiadomie ujawniamy zbyt duzo informacji o sobie i swoim zyciu i moze byc to niebezpieczne. Ogolnnie zabraklo mi czegos w tej ksiazce wiekszej akcji napiecia tempa i tego elementu zaskoczenia. Koncowka mnie rozczarowala byla tuz pod nosem.
Przeczytane:2018-06-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, czytam regularnie, Egzemplarz recenzencki,
Maria Weston chce dołączyć do moich znajomych na FB.
Bohaterka powieści Louise Parker prowadzi w miarę ustabilizowane życie. Jest rozwódką i wychowuje czteroletniego synka. Wykonuje zawód, który jest także jej pasją, projektuje wnętrza i ma ugruntowaną pozycję na rynku. Pewnego dnia przeglądając Facebooka zauważa, że otrzymała zaproszenie do grona znajomych od Marii Weston. Takie prośby dostaje się dość często, więc niby nic szczególnego w niej nie ma. A jednak… bowiem Maria Weston nie żyje od dwudziestu pięciu lat. Mogłoby się wydawać, że ktoś robi sobie głupie żarty podając się za zmarłą, ale już niedługo po tym zaczynają przychodzić wiadomości z konta Marii, które można zakwalifikować jako niepokojące, a nawet zastraszające. Louise nie pozostaje nic innego, jak cofnąć się o dwadzieścia pięć lat. Niestety wspomnienia nie są przyjemne i nie pokazują Louise w dobrym świetle.
Laura Marshall zastosowała zapis na dwóch płaszczyznach czasowych. I tak przenosimy się od 2016 do 1989 roku. Towarzyszymy dorosłej Louise i jej synkowi Henry’emu, za moment przenosząc się do jej lat szkolnych, lat beztroskiej młodości. I powiem wam szczerze, że o ile dorosła Louise była mi zwięźle mówiąc obojętna, to Louise jako nastolatka była okropną osobą. Dziewczyna była niezdecydowana, bardzo łatwa na wpływy innych, nie miała własnego zdania. Zdecydowanie nie polubiłam tej dziewczyny, a i z kobietą miałabym pewien problem.
Zawsze cię obserwuję. Nigdy nie zostawię cię w spokoju.
Powoli Laura Marshall odkrywa przed nami to co wydarzyło się w życiu nastolatki przed dwudziestu pięciu laty. Koniec z tajemnicami, trzeba w końcu zmierzyć się z błędami swojej młodości, które rzutują nawet po tylu latach na teraźniejsze życie bohaterki. Brytyjska pisarka porusza w swojej debiutanckiej powieści dwa ważne problemy: wpływ mediów społecznościowych na życie i na psychikę (2016) oraz wykluczenie i znęcanie się psychiczne na rówieśnikach (1989).
Dawna znajoma okazała się książką interesującą, ale nie odkrywczą. Ale ponieważ jest to debiut, to mam nadzieję, że kolejne okażą się lepsze. Marshall stworzyła historię, która zaciekawia do tego stopnia, że nie ma ochoty się odłożyć książki. Wyczekuje się końca opowieści, który jest zaskakujący. Wątpię czy któryś z czytelników jest w stanie przewidzieć zakończenie.
Czy Dawna znajoma może się podobać? Owszem i jestem pewna, że znajdzie wielu zwolenników. Ja jednak od dobrego thrillera oczekuję trochę więcej. Brakowało mi dreszczy niepokoju ani nie wbiło mnie również w fotel z wrażenia. Jeśli poszukujecie pozycji, która wami wstrząśnie i której nie zapomnicie długo po lekturze, to chyba nie jest ta książka i powinniście poszukać innego tytułu. Wybór jednak pozostawiam wam.