Dar morza

Ocena: 5.25 (24 głosów)

Wcześnie rano w dniu swoich jedenastych urodzin Daria Cato na plaży koło swojego domu w Karolinie Północnej znajduje niewiarygodny dar morza: porzuconego noworodka. Tożsamości maleńkiej dziewczynki nie udaje się odkryć i zostaje ona adoptowana przez rodzinę Darii. Ale jej tajemnice nadal dręczą Darię. Teraz, dwadzieścia lat później, Shelly jest niezwykłą, eteryczną młodą kobietą, którą Daria nadal ochrania. Kiedy jednak Rory Taylor, przyjaciel Darii z dzieciństwa, a obecnie producent telewizyjny, wraca, by na prośbę Shelly zrobić program o okolicznościach jej przyjścia na świat, w miasteczku Kill Devil Hills zachodzi dziwna zmiana. Im więcej pytań zadaje Rory, tym większy niepokój ogarnia małą społeczność, bo ściśle chronione sekrety i grzechy tamtego lata sprzed wielu lat zaczynają wydobywać się na światło dzienne. Tajemnica dziecka, tego „daru morza”, zostaje fragment po fragmencie ujawniana, a jest to tajemnica, na spotkanie z którą nikt zainteresowany – ani Shelly, ani Daria, ani nawet Rory – nie jest przygotowany. Prawda zawsze zmienia przyszłość. Czy chciałabyś poznać prawdę? Co byś zrobiła?

Informacje dodatkowe o Dar morza :

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-11-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8069-176-6
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Dar morza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dar morza - opinie o książce

Avatar użytkownika - Eli1605
Eli1605
Przeczytane:2016-11-13, Ocena: 6, Przeczytałam,
Wartka akcja, nowe wątki, tajemnice i sekrety. I kiedy wydaje się, że tajemnica pochodzenia Shelly jest prawie rozwikłana, następuje zaskakujące zakończenie. Od czytania tej książki trudno się oderwać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2016-07-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Szczęśliwie się złożyło, że "Dar morza" czytałam zaraz po "Chcę Cię usłyszeć". Początkowo książka mnie nie zachwyciła, ale w końcu złapałam się na tym, że nie potrafię się od niej oderwać. Mnogość wątków, wielu bohaterów i mnóstwo kandydatek na matkę porzuconego na plaży niemowlaka. Dodatkiem są czarujące opisy wybrzeża Karoliny Północnej i zmiennych warunków pogodowych (który to raz w powieści Chamberlain mamy do czynienia ze sztormem). Mamy tu również kilka kontrowersyjnych wątków, jak związek zakonnicy z księdzem i jego późniejsze samobójstwo. Po ponad 20 latach sekrety z przeszłości wychodzą na światło dzienne, a Daria ma wreszcie szansę na szczęśliwe życie u boku ukochanego i poradzenie sobie z nocnymi koszmarami. Tajemnicza Grace jest jedną z ciekawszych postaci w tej książce, a jej motywy nie do końca są jasne. Jak dobrze, że już za miesiąc kolejna powieść Diane Chamberlain ukarze się nakładem wydawnictwa Prószyński.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2016-07-22, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
W prologu dowiadujemy się, że Daria Cato w swoje jedenaste urodziny została bohaterką, gdyż na plaży znalazła porzuconego noworodka. Uratowała ją (bo była to dziewczynka) i dziecko zostało adoptowane przez rodzinę Cato, ponieważ nikt nie wiedział, kim byli jej biologiczni rodzice. Daria od tamtego momentu czuła się bardzo związana z Shelly (tak dali jej na imię), jest jej troską, radością, błogosławieństwem i ciężarem, opiekuje się nią, troszczy o nią, zapewnia bezpieczeństwo. Rozstała się z narzeczonym, bo uważał on jej podopieczną za ciężar- Shelly ma lekkie uszkodzenie mózgu, jest zbyt ufna w stosunku nawet do obcych ludzi, ma swoje fobie. W miarę ich spokojne życie burzy przybycie do rodzinnego miasteczka Rory'ego, przyjaciela z dzieciństwa Darii, obecnie sławnego producenta telewizyjnego ,,Prawdziwych historii". Okazuje się, że przyjechał na wakacje wraz ze swoim synem Zackiem, a także, że Shelly poprosiła go o odkrycie, kim jest jej biologiczna matka. Dla sióstr Cato (Daria ma siostrę, Chloe, która jest zakonnicą), jest to sporym, niemiłym zaskoczeniem. ,,Wiem, że należę do rodziny Cato, ale należę też do innej." Pisarka stworzyła historię z życia wziętą. Pewnie dlatego taką wciągającą, że wielowątkowa, wielopostaciowa i zaskakująca. Jest to opowieść o skomplikowanych relacjach w rodzinie, miłości, przeżywaniu żałoby, o błędach, trudnych decyzjach, dręczących wyrzutach sumienia, a przede wszystkim o kłamstwach i sekretach z różnych przyczyn. Mają miejsce zaskakujące rozwiązania, zdrada, zranienie, upokorzenie, poruszona została kwestia zaufania i odpowiedzialności. Czy rozgrzebywanie, odkrywanie przeszłości będzie błędem? Co można zyskać, a co można stracić? Czy teraz jest na to właściwa pora, czy na takie sprawy jakaś pora jest właściwa? Czy Shelly wie, co dla niej dobre? Takie pytania, wraz z szybko przewracającymi się stronami powieści, nasuwają się w trakcie lektury. Ogromną zaletą są także wyraziści i wiarygodnie psychologicznie bohaterowie: Daria, która pogubiła się w byciu superdziewczyną, zawsze odpowiedzialną i nadopiekuńczą w stosunku do Shelly, teraz poprzez ukrywanie prawdziwych uczuć weszła w rolę, która jej nie odpowiada; Rory, który usiłuje naprawić swoje relacje z nastoletnim synem (w tym niezręczne rozmowy o dorastaniu); Grace, która kiedyś w okrutny sposób została wykorzystana, a teraz manipuluje innymi; Chloe z bolesnymi sekretami (tak na marginesie tę postać najmniej rozumiałam), w końcu dobrą, wręcz naiwną Shelly, która chce poznać prawdę. ,,Dar morza" to z pewnością warta uwagi, pełna emocji powieść obyczajowo- psychologiczna, o groźnych, przemilczanych tajemnicach i niebezpiecznych kłamstwach, krętych ścieżkach ludzkich, o burzeniu i odbudowywaniu ludzkich relacji. ,,Sądziłam, że daję jej wszystko, czego potrzebuje. Nie miałam pojęcia, że pragnie czegoś więcej."
Link do opinii
Avatar użytkownika - beatrycze66
beatrycze66
Przeczytane:2016-07-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Niesamowita a zarazem poruszająca historia,,,,,,,,
Link do opinii
Avatar użytkownika - Willa871
Willa871
Przeczytane:2016-04-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 2016,
Już dawno miałam przeczytać pozycję tej autorki, ale jakoś zawsze schodziło na dalszy plan. Czytałam wiele pochlebnych opinii na temat jej książek i postanowiłam sama sprawdzić, czy i mnie się spodoba jej twórczość. Jako, że lubię literaturę obyczajową "Dar morza" jak najbardziej przypadł mi do gustu i powiem szczerze, że podzielam pozytywne opinie na temat twórczości tej pani. Książka zaczyna się w momencie kiedy jedenastoletnia Daria Cato w dniu swoich urodzin znajduje na plaży niedaleko swojego domu niezwykły dar morza: noworodka. Kiedy nie udaje się ustalić tożsamości dziewczynki zostaje ona adoptowana przez rodzinę Darii. Dwadzieścia lat później Shelly jest już dorosłą kobietą i pragnie poznać tajemnicę swojego pochodzenia, poznać swoją biologiczną matkę. Nie podoba się to Darii, która stara się ze wszystkich sił chronić adoptowaną siostrę i stawia jej dobro ponad własne. Gdy do miasteczka Kill Devil Hills przyjeżdża Rory Taylor, aby na prośbę Shelly zrobić program telewizyjny o okolicznościach jej przyjścia na świat w miasteczku następuje dziwna zmiana. Daria od początku zachowuje się tak jakby nie chciała poznać prawdy? A może ona ją zna, tylko nie chce jej ujawnić, żeby chronić Shelly. Jedno jest pewne: po odkryciu prawdy nic nie będzie takie jak wcześniej i nikt nie będzie przygotowany na poznanie tajemnicy pochodzenia Shelly. Historia mnie urzekła i czytało mi się ją z prawdziwym zainteresowaniem. Nie miałam jeszcze do czynienia z twórczością Diane Chamberlain i żałuję. Autorka potrafi przyciągnąć czytelnika i doskonale gra na emocjach, które było czuć niemal na każdej stronie. Nie pamiętam, żebym wcześniej czytała książkę z literatury obyczajowej z takim zaciekawieniem. Jak najbardziej jestem przekonana do tej autorki. Doskonale wykreowała wszystkie postacie, nie tylko te pierwszoplanowe. Na uwagę zasługuje Daria, która jest jedną z główniejszych postaci. Kobieta przekłada własne dobro nad dobro Shelly. Czy słusznie? Widać w tym zbytnią nadopiekuńczość i troskę. Uważa, że dziewczyna, która jest lekko upośledzona nie poradzi sobie sama: jest zbyt naiwna i łatwowierna. Nie chcę, żeby ktoś ją skrzywdził. Shelly do pewnego momentu to nie przeszkadza, ale później się buntuje. Chce sama decydować o swoim życiu, ale Daria jej na to nie pozwala. Dlatego posuwa się do kłamstwa i ukrywa przed siostrą swój związek, bo boi się, że mogłaby tak jak wcześniej zakazać jej spotkań. Dziewczyna jest także zdeterminowana, żeby poznać prawdę o swojej przeszłości. Nie baczy na konsekwencje poznania prawdy. Zaitrygowała mnie także postać Grace, która nagle pojawia się w otoczeniu Rory'ego. Jednak od mężczyzny bardziej interesuje ją Shelly i tylko dlatego się pojawiła. Możemy się domyślać kim ona jest, ale autorka doskonale wyprowadza czytelników w pole i pokazuje, że nie wszystko jest tym, czym może się wydawać z początku. Opowieść niesamowita skłaniająca czytelnika do szeregu refleksji i przemyśleń. Jest to wspaniała historia o miłości siostrzanej, o poświęceniu, o szukaniu swoich korzeni i dążeniu do prawdy, która nie zawsze jest lepsza niż życie w nieświadomości. Niektóre sekrety i tajemnice lepiej, żeby nie ujrzały światła dziennego, bo mogą skrzywdzić. Gorąco polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - asurowiec
asurowiec
Przeczytane:2016-03-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki,
Książka wzbudzająca najgłębsze pokłady dobra i zrozumienia dla drugiej osoby. Kolejna wspaniała książka Diane Chamberlain. Cudowne zakończenie. Jednakże do końca podejrzewałam, że matką Shelly jest Grace. Niesamowite relacje rodzinne. Życie codzienne, wątek matki z depresją... nie mogę uwierzyć jak można nie zauważyć dziecka w 8 miesiącu ciąży. Samo życie. Oddanie, poświęcenie siostry dla siostry...Wątek księdza i zakonnicy. To też ludzie, którzy mają emocje, uczucia, seksualność. Szczęśliwe zakończenie - Daria wykonująca zawód stolarza - znajduje swoje szczęście. Shelly zostaje matką, jest szczęśliwa z Andym, Grace dochodzi do porozumienia z mężem, odnajduje własną córkę. Wzruszenia, emocje, ból utraty. Postawa Rorego bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Każdy jest wyjątkowy i każdy zasługuje na to, co dla niego najlepsze. Ważne aby zrozumieć postępowanie innych, nie usprawiedliwiać, nie tłumaczyć, po prostu zrozumieć. To ludzkie i rzeczywiste.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zakladka
Zakladka
Przeczytane:2015-11-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Z pewnością nie tego oczekiwałam! Myślałam, że przeczytam lekką, przyjemna i ciepłą historię o siostrzanej miłości z lekką nutką tajemnicy w tle. Natomiast przeczytałam historię, która z pewnością zostanie w moim sercu na bardzo długi czas. Dlaczego? Już tłumaczę! Historia jest przede wszystkim fenomenalnie napisana. Autorka stworzyła niesamowity klimat, gdyż oprócz pięknej rodzinnej historii, mamy tu fabułę przepełniona tajemnicami i niedopowiedzeniami. Każdy nowy wątek był w pełni opisany i opracowany przez autorkę i potrafił zainteresować równie mocno co ten główny. Książka ogromnie zachwyciła mnie z tego powodu, gdyż chłonęłam ją jak gąbka wodę. Czytanie jej było dla mnie ogromną przyjemnością, a fakt że robiłam to głównie w szkole na przerwach, idealnie świadczy o tym, że w historii można się idealnie odnaleźć w każdych warunkach. Jest to cudowna książka o relacjach międzyludzkich, a głównie tych wewnątrzrodzinnych, o tym co tak naprawdę jest ważne i o nadrzędności naszych priorytetów. Przepięknie przedstawia to, jak bardzo można poświęcić się dla drugiego człowieka, niewiele przy tym zyskując. Odzwierciedla masę emocji, a przede wszystkim wzbudza liczne emocje, dzięki którym przeżywamy niesamowite chwile. Co do bohaterów, to byli oni równie dobrze wykreowani, co sama fabuła. Każdy z nich miał swoje odrębne bardzo oryginalne cechy charakteru i świetnie się wyróżniał. Ich relacje, również nie pozostają w tyle i są równie genialne co cała reszta. Zwyczajnie nie mam się do czego przyczepić! W dodatku, część postaci była tak cudowna, że zaprzyjaźniłabym się z nimi od razu. To wyjątkowo mądra i zaskakująca historia, którą polecam każdemu. Myślisz że wiesz kto jest matką Shelly? Na pewno nie masz racji. Zakończenie totalnie cię zaskoczy, a to, co wydarzy się na drodze do finału, totalnie wmuruje cię w fotel.
Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2016-02-27, Ocena: 5, Przeczytałam, x 52 książki 2016,
Niezła powieść obyczajowa z, jak zwykle u tej autorki, tajemniczą przeszłością bohaterów. Prawie każdy ma coś do ukrycia, tajemnica goni tajemnicę, a wszystko czyta się błyskawicznie. Nie jest to powieść najwyższych lotów, ale czasem warto sięgnąć i po takie. Polecam lubiącym pogmatwane ludzkie historie z tajemnicami sprzed lat. Historia wciągająca, czyta się błyskawicznie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zksiazkawreku
zksiazkawreku
Przeczytane:2016-02-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Każdy z nas ma jakieś tajemnice. Takie, które są błahe, nic nie znaczące, ale też takie, których wyjawienie może kogoś zranić. "Dar morza" to powieść pełna tajemnic, jeden sekret pociąga za sobą kolejny. Jaka tajemnica jest pierwszoplanowa? Oczywiście tajemnica "pochodzenia" daru morza. Co znajdujemy na plaży? Muszle, szkiełka, bursztyny... Jednak jedenastoletnia Daria znalazła coś bardziej wartościowego i niezwykłego, a mianowicie dziecko. Niestety nie udaje się odkryć jego tożsamości, dlatego dziewczynkę zaadoptowała rodzina Cato. Daria została uznana za bohaterkę a dziewczynka za dar morza. Przenosimy się dwadzieścia lat do przodu. Poznajemy Darię jako młodą, silną i niezależną kobietę, opiekująca się znalezioną siostrą Shelly. Próbuje ją chronić przed złem całego świata, z tego też powoduje rezygnuje z życia prywatnego, nie pozwala jej na samodzielne decyzje. Boi się, że ktoś wykorzysta naiwność i łatwowierność jej siostry. Shelly, pomimo tego że jest szczęśliwa u boku Darii i wiecznie uśmiechnięta, zastanawia się, kim jest jej matka. Decyduje się napisać do znajomego Darii z czasów dzieciństwa, obecnie znanego z programu "Prawdziwe historie" - Rory'ego Taylora. Ten zgadza się, i zaczyna dogłębne poszukiwania, z którego nie są zadowoleni mieszkańcy Kill Devil Hills, w tym także rodzina Shelly. Czyżby mieli coś do ukrycia? W okolicy pojawia się także tajemnicza Grece, która bardzo zbliża się do Rory'ego. Co ma wspólnego z całą historią? Może ona wie kto jest matką Shelly? To moje pierwsze spotkanie z twórczością Diane Chamberlain (i z pewnością nie ostatnie) i jakże udane. Powieść porusza bardzo ważne, życiowe kwestie, a także kontrowersyjne w naszych czasach tematy (niestety nie mogę powiedzieć o tym więcej). Od samego początku dostajemy od autorki ogromną garść emocji i refleksji, następnie intrygi i tajemnicy. Od książki bardzo ciężko się oderwać, szczególnie na końcu, gdy emocje sięgają zenitu. Powieść jest napisana w sposób bardzo realistyczny i intrygujący, a bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, każdy z nich jest inny i łatwo możemy poznać jego cechy charakteru. Diane Chamberlain w swojej powieści mistrzowsko dozuje napięcie. Ze strony na stronę dostarcza nam nowych informacji, abyśmy sami poznali zakończenie, a gdy już jesteśmy pewni, że wszystko wiemy czeka nas niespodzianka. Książka z pewnością skłania do refleksji i zastanowienia. Można tutaj dyskutować o pojawiającej się ze strony Darii nadopiekuńczości w stosunku do jej siostry. Czy oby to jest potrzebne? Czy Shelly naprawdę nie jest w stanie racjonalnie podejmować decyzji i oceniać sytuacji? Jednak z drugiej strony zachowanie Darii jest godne podziwu. Wydaje mi się, że niewiele osób zrezygnowałoby ze swojego życia, ze swoich potrzeb i marzeń, aby zaopiekować się chorą siostrą. Podsumowując - "Dar morza" to wspaniała powieść, pełna tajemnic i intryg, napisana bardzo prostych, "famililijnym" językiem, dzięki któremu nie zauważamy zmieniającej się ilości stron. To książka o szukaniu prawdy, odpowiedzi na trudne pytania, które mogą zranić, a także o wybaczaniu i zrozumieniu drugiego człowieka. Zdecydowanie polecam i daję 10 za wspaniałe zakończenie i umiejętność zaskoczenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - limonka81
limonka81
Przeczytane:2016-02-10, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,
Diane Chamberlain i Jodi Picoult to niewątpliwie moje dwie, ulubione, z zagranicznych autorek powieści. Jodi ostatnio "spoczęła na laurach", za to Diane pracuje nad historiami, które wciąż są na bardzo wysokim poziomie i poruszają społeczno-obyczajowe tematy. Każda książka Chamberlain porusza i zachwyca. "Dar morza" również. Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić w historii Shelly i Darii, to tylko do odrobinę za dużej ilości zbiegów okoliczności. Mimo wszystko autorka dosyć sprytnie z nich wybrnęła. Na przykładzie bohaterów powieści można stwierdzić, że żyjąc z bliskimi, tak naprawdę niewiele o nich wiemy. Potrzebne są szczere rozmowy, których zabrakło tutaj między bohaterami. Główne postaci potrafiły zachować najskrytsze sekrety przez lata, obawiając się oceniania czy krytykowania, kiedy znalazły się w bardzo trudnej dla siebie sytuacji życiowej. Życie w ciągłym strachu, że ktoś odkryje tajemnicę nie jest szczęśliwe, a wręcz jest cierpieniem. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, bym nie mogla zwierzyć się komuś przez tyle lat. Każdy rozdział kończy się jakimś punktem kulminacyjnym, który podsyca ciekawość i nie sposób odłożyć powieści na później. Ciekawość zżera i pochłania się kolejne strony w mgnieniu oka. Diane Chamberlain znowu , trzyma w napięciu i stopniowo uchyla kolejne rąbki tajemnicy. Potrafi zaskoczyć zakończeniem, mimo, że wydaje się, że jest już wszystko jasne. Rodzina Cato zaserwowała mi sporą ilość skrzętnie skrywanych informacji z przeszłości. Akcja jest dynamiczna i nie ma czasu na wytchnienie od natłoku następujących po sobie zdarzeń. Jak najbardziej polecam "Dar morza" i już czekam na mającą ukazać się w lutym, nową powieść Chamberlain "Chcę Cię usłyszeć".
Link do opinii
Avatar użytkownika - koshi
koshi
Przeczytane:2016-01-22, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Czytałam już inne książki Diane Chamberlain i byłam zadowolona, a ta akurat jakoś mnie nie zachwyciła. Bohaterowie są niewiarygodni, niekonsekwentni w swoim zachowaniu. Przez pół powieści wieje nudą, a w końcówce tyle się dzieje, że trudno się połapać w całej akcji. Tyle nagle dramatów jak w telenoweli. Niektóre zdarzenia są tak absurdalne i nierealne, że aż śmieszą. Poza tym wszystko jest przesłodzone, wręcz landrynkowe, jak w bajce. Niestety w normalnym życiu różne sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Kilka wątków mnie też zniesmaczyło, choćby poruszanie dość delikatnych kwestii dotyczących księży, zakonnic i osób niepełnosprawnych. W połowie lutego wychodzi kolejna powieść Diane Chamberlain, może ta bardziej przypadnie mi do gustu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kawusiaaa
kawusiaaa
Przeczytane:2016-01-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
O twórczości Diane Chamberlain słyszałam wiele. Wśród przeczytanych na innych blogach opinii, w głównej mierze przeważały te, zachwalające zmysł obserwacji autorki, pisarską wrażliwość czy w końcu mistrzowską umiejętność konstruowania frapujących, wielowątkowych opowieści. Warto w tym miejscu również dodać, że sama miałam okazję poznać próbkę niesamowitego talentu autorki w jej genialnej książce ,,Dobry ojciec", którą swego czasu recenzowałam na swojej stronie. Nic więc dziwnego, że wraz z kolejną premierą jej książki, nastawiłam się ponownie na niezapomnianą, wspaniałą historię, podbudowaną porcją niezapomnianych emocji. Czy ,,Dar morza" faktycznie zaskarbił sobie moje serce? Czy okazał się swoistym darem dla mojej czytelniczej duszy? Cała opowieść zaczyna się w momencie, gdy jedenastoletnia Daria Cato, podczas porannego spaceru brzegiem morza, znajduje malutkie zawiniątko: nowo narodzone dziecko, pozostawione samotnie na plaży. Odważna i odpowiedzialna dziewczynka zabiera noworodka do domu, gdzie następnie relacjonuje dokładnie bieg wydarzeń miejscowej policji. Nikt nie zdaje sobie jednak sprawy, że Daria ukryła jeden mały szczegół, który mógł mieć kluczowe znaczenie w prowadzonym przez lokalne służby śledztwie. Dziewczynka, nazwana symbolicznie Shelly, zostaje adoptowana przez rodzinę Darii, a tajemnica jej pochodzenie pozostaje w dalszym ciągu niewyjaśniona. Dwadzieścia dwa lata później, dorosła już Daria Cato, w dalszym ciągu mieszka w rodzinnym domku nad morzem, w Kill Devil Hills, gdzie jej dni, oprócz pracy zawodowej, wypełnione są przede wszystkim troskliwą opieką nad dorosłą już Shelly. Kobieta w rzeczywistości nie posiada własnego życia osobistego, wszystkie swoje działania ograniczając pod dyktando potrzeb Shelly. Tym bardziej, że dziewczyna, na skutek niewielkiego uszkodzenie mózgu, będącego efektem porzucenia małej Shelly na zimnej plaży, ma problem z realną oceną sytuacji, jest zbyt naiwna i ufna, łatwo ją również zranić. Nic więc dziwnego, że w momencie, gdy do Kill Devil Hills przybywa znany producent filmowy, dawny przyjaciel Darii - Rory Taylor, który planuje rozwiązać zagadkę porzucenia przed laty małej Shelly, kobieta ma wątpliwości, co do słuszności jego działań. Daria nie tylko nie chce prowokować dawno uśpionych demonów przeszłości, do bolesnego obnażenia prawdy, co przede wszystkim obawia się, że wyjaśnienie pochodzenia Schelly, może zranić jej młodszą siostrę. Bezowocne działania Rory'ego Taylora napotykają jednak wiele przeszkód, a przede wszystkim nie cieszą się zainteresowaniem mieszkańców miasteczka, którzy sprawiają wrażenie, jakby ukrywali przed mężczyzną kluczowe informacje... Diane Chamberlain ponownie w swojej powieści porusza tematy moralnie skomplikowane, trudne do prostego zakwalifikowania w kategorii jednoznacznego dobra i zła. Autorka podejmuje kluczowe dla społeczeństwa wątki, które stopniowo, z niesamowitym znawstwem ludzkich uczuć i emocji, rozwija w swojej książce. Bardzo przypadła mi do gustu szczegółowa, dobrze zaprezentowana sylwetka charakterologiczna głównej bohaterki - Darii, która oprócz nieustannej troski o młodszą siostrę, musiała również zmierzyć z demonami przeszłości, które ograniczały ją jako człowieka. Zagadkowa, komplikowana z każdą kolejną stroną fabuła, sprawia, że czytelnik nie jest stanie oderwać się od książki, do momentu rozwiązania wszystkich, zajmujących jego uwagę tajemnic. Odnoszę jednak wrażenie, że ,,Dar morza" to nie ta sama, genialna Diane, którą miałam okazję poznać za sprawą wybitnej historii przedstawionej w ,,Dobrym ojcu". W najnowszej powieści Chamberlain serwuje bowiem czytelnikom kilka naiwnych, po trosze mocno naciąganych faktów, jakby w trakcie pisania, sama autorka chciała ułatwić sobie drogę do szybszego zakończenia całej historii, utorować mniej wyboistą ścieżkę do rozwiązania tajemnicy porzuconej Shelly. Przykład? Podczas lektury wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, jak ciężarna nastolatka, pod masą obszernych ubrań, jest w stanie ukryć swoją ciążę przed całą rodziną? Małym, jednak mającym wpływ na końcową ocenę niedociągnięciem, w całej konstrukcji powieści, było również niewiarygodne, naiwne wręcz zakończenie całej historii, które jakby wyrwane było wprost z brazylijskich telenowel. Odnoszę wrażenie, że autorka na siłę chciała skomplikować całą opowieść tak, by żaden czytelnik nie był w stanie wymyślić podobnego rozwiązania. ,,Dar morza", mimo kilku widocznych wad, pozostaje wciąż bardzo ciekawą, emocjonującą lekturą, którą czyta się w ekspresowym tempie. Autorka po raz kolejny podejmuje tematykę, która w społeczeństwie obwarowana jest do dziś murem milczenia. Dla mnie Diane Chamberlain wciąż pozostaje ulubioną autorką powieści obyczajowych, wiodąc w prym w tworzeniu i snuciu historii o prawdziwym życiu. Serdecznie polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - eR_
eR_
Przeczytane:2015-12-02, Ocena: 4, Przeczytałem,
W swoje urodziny 11-letnia dziewczynka, znajduje nad brzegiem morza noworodka. Chociaż, znalezisko, mocno ją przeraziło, postanawia uratować oseska.Od tego czasu, mieszkańcy osady, w której mieszka dziecko, zaczynają nazywać je"Superdziewczyną". Rodzice Darii, postanawiają je adoptować.Od samego początku, dziewczyna, stara się, ze wszystkich sił, aby chronić to maleństwo.Nawet, gdy mija 20 lat, Daria, nadal nie pozwala jej na jakiekolwiek samodzielne działanie.Dziewczyna, ma lekkie uszkodzenie mózgu, być może, spowodowane, jakąś sytuacją na miejscu jej odnalezienia.Dodatkowo nawarstwiają się różne dodatkowe kłopoty.Przy Shelby, kręcą się różne podejrzane osoby,a ona sama postanawia, odnaleźć swoją, matkę i dowiedzieć się czemu ją porzuciła na pastwę losu.Jak już parę osób nadmieniło, finał tej opowieści, nie jest taki, jakiego oczekiwałem, a to na pewno plus. Podsumowując, książka, lekka i przyjemna, jednak traktująca o trudnych i czasami, nie zbyt przyjemnych sprawach.Diane pisze językiem, może nie prostym, ale jej styl, nie jest też, przesadnie złożony, z jakichś pięknych zdań.Ot, czytadło, na pięć wieczorów.Oczywiście, "Kobiety, to czytają", nic mi do tego.
Link do opinii
,,Dar morza" okazał się lekturą wyśmienitą: wciągającą, poruszającą i w pełni dopracowaną, dzięki czemu historia wydaje się przyjemna i prosta. Jej kluczowa tajemnica nie daje czytelnikowi spokojnie odejść od lektury, do samego końca trzyma w ogromnym napięciu. Finał znakomicie zaskakujący i chociaż ubolewam nad tym, że go nie przewidziałam, to cieszę się, że tak się stało. W przeciwnym razie odczułabym niedosyt. Czy polecam? Jasna sprawa! Takich lektur aż szkoda nie przeczytać.
Link do opinii

Bardzo lubię powieści Diane Chamberlain. Czytając "Dar morza" miałam wrażenie,że znalazłam się nad oceanem i słyszę jego szum. Autorka stworzyła intrygującą opowieść o relacjach rodzinnych. Od samego początku intrygowało mnie kto tak naprawdę jest matką Shelly i kiedy już byłam pewna rozwiązania prawda okazała się zaskakująca.

Poruszająca historia,która pokazuje,że każdy ma prawo poznać swoje pochodzenie,myślę nawet,że powinien,bo każdy człowiek chce poznać swoją tożsamość. Jedynie uznaję tutaj wpleciony wątek homoseksualny za zbędny i kolejny minus,że czasem ta historia się przeciąga,ale jednak warto dotrwać do końca. Nie będę opisywała fabuły,trzeba odkryć ją samemu, a książka zainteresuje każdego kto lubi tajemnice.

Link do opinii

Kolejna wciągająca historia autorki!

Niemowlę znalezione na plaży, pobożna rodzina adopcyjna, wyspa żyjąca "sezonowo" i mnóstwo tajemnic powoli wyciąganych na światło dzienne!!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2016-03-04, Ocena: 6, Przeczytałam, ***Adopcje,

Już od prawie roku nie sięgałam po powieści Diane Chamberlain i szczerze powiem, że zatęskniłam za jej intrygującymi historiami. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy wreszcie trafiła w moje ręce książka „Dar morza” i… szybko zasiadłam do lektury.

 

Dar morza – tak rodzina adopcyjna nazywała małą Shelly (Michelle), którą na brzegu oceanu znalazła jedenastoletnia Daria Cato. To dzięki dziewczynce, jej odwadze i zaradności udało się uratować wyziębionego, ale wciąż walczącego o życie noworodka. Przez lata nie udało się ustalić, kto porzucił dziecko na plaży i wydawało się, że tak pozostanie już na zawsze. Ale dorosła, 22-letnia Shelly zapragnęła dowiedzieć się, kto jest jej biologiczną matką i poprosiła o pomoc reportera Rory’ego Taylora – współtwórcę popularnego programu telewizyjnego pt.:”Prawdziwe historie”. Zagadka narodzin Shelly to wspaniały temat, a Rory to ten sam mężczyzna, który jako chłopiec spędzał z rodzicami wakacje na Outer Banks w Karolinie Północnej. To właśnie tutaj doszło do porzucenia dziecka, a Rory doskonale pamiętał tamte wydarzenia. Mężczyzna udaje się więc wraz ze swoim synem do Kill Devil Hills, gdzie czeka na niego letni domek na plaży należący kiedyś do jego rodziców oraz miłe sąsiedztwo trzech sióstr Cato, z którymi dawniej spędzał wakacje. Na Outer Banks oczekują na niego także dawne sekrety, z którymi wszyscy będą musieli się zmierzyć oraz wspomnienia, od których nie da się uciec…

 

„Dar morza” to kolejna, niesamowicie wciągająca historia, która trzyma w napięciu i niepewności do ostatniej strony. To już dziewiąta powieść pani Chamberlain, jaką przeczytałam i muszę przyznać, że każda z nich jest inna, niepowtarzalna, zaskakująca i ciekawa. Autorka ma prawdziwy talent do tworzenia emocjonujących historii, które, tak różne od siebie, wywołują podobne odczucia i budzą niesłabnące zainteresowanie. Jej powieści mają niepowtarzalny klimat, dotykają spraw trudnych i często bolesnych, ale ich przekaz emanuje ciepłem i optymizmem. Oby jak najwięcej takich historii wychodziło spod pióra utalentowanych pisarzy.
 
Polecam serdecznie.

Link do opinii

Będzie to dotychczas najsłabsza pozycja autorki. Sam opis był intrygujący. 11-letnia Daria znajduje na plaży noworodka. Jej rodzina postanawia adoptować dziewczynkę. Dorosła już Shelly prosi reportera, aby odkrył, kim są jej biologiczni rodzice. Okazuje się, że mieszkańcy plaży niechętnie współpracują i ukrywają prawdę.

Liczyłam na jakieś śledztwo, dziwne sytuacje, może nawet agresję przesłuchiwanych osób, a dostałam beznamiętną fabułę o wszystkim. Historia jest tak naciągana, że nic jej nie ratuje. Samo zakończenie było tak przedziwnym zbiegiem okoliczności, że aż nierealne. Nie mogłam doczekać się końca, ale przez brak emocji i jakiejś akcji szło strasznie mozolnie. Autorka poruszyła wiele wątków, które prawie nic nie wnoszą w moim odczuciu do fabuły. Te momenty, które powinny mieć efekt "wow", kompletnie nie były tak odczuwalne. Drażniła mnie ta historia oraz Daria i Rory, o których było najwięcej. Shelly, która powinna być głównym tematem książki, jak dla mnie była jedynie krótkim tematem pobocznym, bo głównym stał się romans między dwojgiem przyjaciół. Bardzo szkoda, że tak się stało. Liczę na to, że kolejna będzie już lepsza.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wiesia884
wiesia884
Przeczytane:2021-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,
Inne książki autora
Światło nie może zgasnąć
Diane Chamberlain0
Okładka ksiązki - Światło nie może zgasnąć

Czy warto strzec tajemnic za wszelką cenę? Czy zemsta przynosi ulgę? Czy można wybaczyć zdradę? Doktor Olivia Simon kończy właśnie dyżur na pogotowiu....

Dobry ojciec
Diane Chamberlain0
Okładka ksiązki - Dobry ojciec

Ukochana córka. Rozpaczliwy wybór. Droga, z której nie ma odwrotu... Nowość w klubie KOBIETY TO CZYTAJĄ! Przed czterema laty dziewiętnastoletni Travis...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy