Tym razem czytelnik będzie miał sposobność odbyć podróż po czternastu różnych punktach globu...Na spowitych gęstą mgłą ulicach San Francisco odkryć sekret dziewczyny, która zrobi wszystko z miłości. Tajemnicę gorszą od największego koszmaru...Odbyć spacer po londyńskim parku w czasie deszczu i poznać przerażającą prawdę o mężczyźnie, który ukrywa się pomiędzy drzewami...Odwiedzić Walię i stanąć twarzą w twarz z ludźmi, którzy poszukują śmierci...
Wydawnictwo: Prima
Data wydania: 1995 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 271
Tytuł oryginału: Flights of Fear
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Halka Zygmunt
"Jajko", w ktorym męzczyzna znajduje maleńkiego chlopczyka, ujęło mnie najbardziej. Meżczyzna wychowuje maleństwo, ktore szybciutko rośnie i kocha, nie wiedząc, że jest to syn Szatana.
Wszystkie opowiadania na początku są wciągające, ale w miarę rozwoju akcji nieodmiennie zaczynają przynudzać, by mocno rozczarować końcówką. Szczerze? To początkowe zaciekawienie i fakt, że poszczególne opowieści są krótkie, to jedyne powody, dla których udało mi się wymęczyć cały zbiorek. Bo wad tu, panie, dostatek.
Główni bohaterowie często są irytujący i to tak bardzo, że aż ma się ochotę, by spotkało ich coś złego. Narracja wiele razy niebezpiecznie stacza się w stronę grafomanii (to opowiadanie o dzieciaku w szkole z internatem... Litości!), a gwoździem do trumny jest powtarzające sie umieszczanie w historyjkach konkretnych, stale tych samych fetyszy autora (ach, ten seks grupowy!) - zakrawa mi to na wypociny niewyżytego nastolatka. Nawet kobiety są z grubsza w tym samym typie...
Dodajmy do tego słaby hołd dla opowiadań Lovecrafta oraz końcówkę "Korzenia wszelkiego zła", gdzie bohater ni stąd, ni zowąd pokonuje demona wykrzykując do niego frazesy o tym, że ludzie wszystkich ras są braćmi. A demon nawet na ten temat słówkiem nie pisnął wcześniej. Dobre, co? Panie Masterton, trzeba było po prostu napisać esej o tolerancji sam w sobie, a nie - wplatać go w finał krótkiej, horrorowej opowiastki. A to boli/śmieszy tym bardziej, że ta historyjka była akurat jedną z lepszych w zbiorku.
Znalazłam tylko jedno opowiadanie, które mi się naprawdę podobało, chociaż i ono zostało spraprane. Chodzi mi o "Dywan" - ciekawy pomysł na wilkołaki, atmosfera niepokoju (wreszcie!) i zagadka, której elementy musimy sami sobie poskładać do kupy, by... nic nam z tego nie wyszło. Próbowałam i próbowałam, ale gdy jedna teoria pasuje do retrospekcji, to "gryzie się" z końcówką, itd., itp. A zagadkę bez rozwiązania to sama mogłam sobie wymyślić, tylko po co? Niemniej koncepcja była fajna i szkoda, że nie było pomysłu na jej rozwinięcie.
Aha, polskie tłumaczenie dwa razy sprawiło, że zjeżyły mi się włosy na głowie (co w sumie pasuje do konwencji horroru): raz, gdy Piotruś Pan nazywany był "Peterem Panem"; a było to w opowiadaniu, które wiązało tę postać z bohaterem o imieniu Piotr, także sami rozumiecie, jak straszna to wtopa. Druga była jeszcze okrutniejsza - w historii, w której często i gęsto mówiono o żeńskich narządach rozrodczych, określające je angielskie słowo "sex" przetłumaczono nie jako chociażby "pochwę", albo trochę staromodne, ale najbliższe oryginałowi słowo "płeć" ale... "seks". Tak, dobrze przeczytaliście. Chyba nietrudno sobie wyobrazić, jak idiotycznie i nieprecyzyjnie brzmią po polsku zdania typu "jej seks był wilgotny".
W odmalowanym przez Mastertona w iście dickensowskim stylu Londynie dorasta Beatrice Bannister, córka Clementa – aptekarza, eksperymentatora...
Profesor Nathan Underhill, próbuje wyhodować mitycznego gryfa, by z niego pozyskać materiał do badań nad komórkami macierzystymi i zastosowaniem...
Przeczytane:2019-03-10, Mam,
Po krótkiej przedmowie autora otrzymujemy pierwszy tekst - Jajko. Na pięciu stronach Masterton przedstawia jedną z najpiękniejszych historii, jakie udało mu się napisać. To opowieść o bezgranicznej, nieuwarunkowanej miłości, a ostatnie zdanie, które serwuje nam autor wgniata nas w fotel. Po tej historii przenosimy się do Belgii, gdzie poznajemy moc kamiennych posągów w historii Szara madonna. J.R.E. Pensford to opowieść o samotności, w nowym miejscu, magicznych rytuałach i potędze przyjaźni. Dziecko VooDoo to alternatywna historia śmierci Jimiego Hendrixa. Masterton był zainspirowany jego twórczością, raz się nawet z nim spotkał. Może talent Hendrixa nie był naturalny, a jego źródło pochodziło z pradawnej magii?
Każdy zbiór musi mieć gorsze opowiadania. Takim jest tutaj Obiekt seksualny. Erotyka zmieniła się tutaj w pornografię, poziom obrzydzenia sięga zenitu. To opowiadanie o kobiecie, która przekroczy wszelkie granice, by spełniać wszelkie zachcianki swojego męża. Jest to przestroga względem uprzedmiotowiania seksu, a także krytyka próżności i konformizmu. Porwanie Pana Billa jest ciekawą wariacją Piotrusia Pana. Umiejscowiony w Niemczech Dywan to opowieść o młodzieńczych lękach, fantazjach i wyobraźni bez granic, będąca chyba jedyną opowieścią o wilkołakach w dorobku Mastertona. Matka wynalazku pokazuje opętańcze uczucie, wykorzystujące główny motywFrankensteina na potrzeby historii o miłości.
Apartament ślubny to historia o klątwie, która została rzucona na mężczyznę przekraczającego granicę seksu. Mający miejsce w HarlemieKorzeń wszelkiego zła to mroczna i metaforyczna opowieść o różnicach religijnych. Will to wywrócona do góry nogami historia Szekspira, który zaprzedał dusze pradawnym stworom, by stać się tym, kim był. Serce Helen Day to zaskakująca opowieść o dawnej zbrodni, której echa odbijają się po dzień dzisiejszy.
Skarabeusz z Jajouki zabiera nas do Maroka, gdzie przekroczymy kolejne granice seksu. Bohaterowie zrobią wszystko by, zaznać niewypowiedzianej, niedostępnej dla nikogo ekstazy, nawet jeśli w finale będą musieli zaryzykować własne życie. Na zakończenie dostajemy opowiadanie Kształt bestii. Wyobraźnia i sposób postrzegania dziecka zabiorą nas w magiczny świat wyobraźni.
Zbiór opowiadań trzyma wysoki poziom i zapewnia wiele godzin rozrywki. W niektórych tekstach brak jednak słynnego mastertonowskiego pazura, a powielenie motywów obcina ocenę o jedno oczko. Mimo to, jest to godna polecenia książka.