Jak przemówisz, kiedy odebrano ci prawo głosu?
Akcja powieści toczy się w niedalekiej, niesprecyzowanej przyszłości. Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania jest rządzona przez Partię - radykalnie prawicowe ugrupowanie, którego polityka opiera się na skrajnie nacjonalistycznych wartościach. Wszystkie osoby urodzone poza granicami kraju zostają zmuszone do natychmiastowego opuszczenia państwa. Niezastosowanie się do nakazu grozi aresztowaniem i przymusową deportacją, a ukrywanie nielegalnych imigrantów stanowi przestępstwo.
Nastoletnia Zara jest jedyną osobą, która wie, kto jest winny śmierci jej przyjaciółki Sophie. Przebywa jednak w kraju nielegalnie i nie może wyznać tej tajemnicy nikomu. Nawet Ashowi, chłopakowi, którego kocha. Chłopakowi, który musi poznać prawdę.
W czasie, gdy kraj przygotowuje się do następnych wyborów, Zara staje przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji, która zaważy nie tylko na jej życiu.
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2019-03-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 460
Tytuł oryginału: Night of the Party
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Wróblewska
Przeczytane:2019-04-03, Ocena: 2, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Mam, Przeczytane przez M.,
Po wyjściu z Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii zostaje wprowadzone prawo, które nakazuje opuszczenie kraju osobom urodzonym poza jego granicami. Niezrobienie tego grozi aresztowaniem i przymusową deportacją, a ukrywanie nielegalnych imigrantów to przestępstwo. Ash przebywa w kraju legalnie, natomiast dziewczyna, którą kocha, Zara, nie...
Temat „Czasu wyborów” bardzo mnie zaciekawił. Wprawdzie takie wydarzenia w rzeczywistości są mało realne (bo w Wielkiej Brytanii tylko 7% mieszkańców to Brytyjczycy z dziada pradziada, wiedza ze szkoły czasem się przydaje!), to ciekawie było o nich poczytać. Świetnie pokazane jest życie polityczne państwa. Przynajmniej jak na książkę młodzieżową. To się ceni, bo jest to rzadkie w tego typu powieściach. Jednak na tym dobre rzeczy się skończyły.
Akcja książki momentami się niemiłosiernie dłużyła. Pojawiały się przestoje i dłużyzny. Przez kilkadziesiąt stron czekałam na jakikolwiek zwrot akcji. A jak w końcu się pojawił to był do bólu przewidywalny. Większym zaskoczeniem było dopiero zakończenie, ale o tym później. Skrócenie książki o połowę by jej nie zaszkodziło.
Nie podobało mi się też ukazanie bohaterów. Pojawiło się trochę drętwych dialogów. Główni bohaterowie podejmowali nieprzemyślane i głupie decyzje. Przykład? Zara spotkała się z Ashem dopiero kilka razy, a mimo jedzie z nim w miejsce oddalone o kilka godzin jazdy. Bez informowania kogokolwiek, nawet mamy, której mówiła, że wychodzi na chwilę. Inny przykład naiwnego i krótkofalowego myślenia to ta nieszczęsna końcówka... Drugo- i trzecioplanowi bohaterowie także pozostawiają dużo do życzenia. Zostali potraktowani strasznie po macoszemu. Wiemy o nich tak mało, że w ogóle nie zapadają w pamięć. Łapałam się na myleniu ich mimo tego, że nie było ich dużo. Przez to też jeden z końcowych zwrotów akcji przeszedł bez większego echa, a przy dobrze skonstruowanych bohaterach mógł łapać za serce.
To o co chodzi w tym zakończeniem? Było ono strasznie naiwne, ale o tym już wspomniałam. Poza tym było ono strasznie głupie. Nie spoilerując – nie wierzę, że to, co zrobiła Zara, mogłoby wywołać aż taką reakcję. Zachowanie Asha też pozostawia dużo do życzenia. A nie tylko to mnie boli w końcówce. Autorka nie zamknęła wszystkich wątków. I nie chodzi tu o otwarte zakończenie czy zostawienie sobie miejsca na kontynuacje, ale o normalne niedokończenie książki!
Dobra, ponarzekałam, już mi lepiej. Nie polecam, chyba, że lubisz rozczarowania.