Ukraina po agresji Rosji Putina znajduje się dziś na ustach całego świata. Bohaterstwo Ukraińców w obronie ojczyzny, ich wytrwałość i wola przetrwania, mimo ludobójczych rosyjskich ataków i bombardowań miast i wsi, budzą powszechny podziw. Dotyczy to także naszego kraju, który mocno wspiera walczącego sąsiada i przyjmuje rzesze ukraińskich uchodźców.
To bardzo dobry moment, aby poznać najnowsze dzieje Ukrainy w XX i XXI wieku, także niełatwe stosunki polsko-ukraińskie. Pomoże w tym popularna książka profesorów Zbigniewa Karpusa i Michała Klimeckiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu pt. ,,Czas samotności. Ukraina w latach 1914-2022".
Jest to nowe wydanie pracy z 2018 roku, uzupełnione o wydarzenia ostatnich lat, w tym przebieg wojny rosyjsko-ukraińskiej i działania na arenie międzynarodowej. Tytuł dobrze oddaje, dlaczego próby wybicia się Ukraińców na niepodległość i suwerenność długo nie przynosiły rezultatu - ani ich sąsiedzi, ani światowe mocarstwa nie były tym zainteresowane. Zwłaszcza w Rosji - nieważne: carskiej, komunistycznej czy putinowskiej - Ukrainę traktowano i traktuje się nadal jako nieodłączną część imperium, element ,,ruskiego świata". Z tego powodu Putin chce zniszczyć jej prozachodnie aspiracje. Paradoksalnie wojna wywołana przez Rosjan stwarza okazję, aby wreszcie zdjąć z Ukrainy klątwę osamotnienia.
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 336
Przeczytane:2022-05-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
Szcze ne wmerła
Jeśli chcecie się dowiedzieć, jaka jest geneza hymnu państwowego naszych wschodnich sąsiadów, sięgnijcie po Czas samotności Michała Klimeckiego i Zbigniewa Karpusa. I co z tym wspólnego miał... Józef Wybicki.
Ale zacznijmy od początku, wspomniana publikacja swoim zasięgiem obejmuje lata 1914-2022, a więc to bardzo ważny czas dla wszystkich Ukraińców i ich wrogów. Autorzy są wysokiej klasy ekspertami od spraw wschodnich, rozważania rozpoczynają od nakreślenia sytuacji państwa unitarnego zaraz na początku XX wieku. Pracę zamyka napaść Władimira Putina na niepodległą Ukrainę i pytania o to, co będzie dalej. Konkluzje historyków są ostrożne.
Naukowcy w sposób kompleksowy ujmują najistotniejsze problemy, także w relacjach z Polską (kontrowersyjne oświadczenie Leonida Kuczmy i Aleksandra Kwaśniewskiego). Natomiast ludobójstwo na Wołyniu omówione zostało mocno ogólnikowo, pobieżnie, skrótowo. W ocenie ukraińskiego nacjonalizmu są zachowawczy, unikają wartościowania, tutaj nie dowiemy się niczego nowego. Przeczytamy za to o polityce II RP wobec Ukraińców, przypomniano o wypowiedzi piłsudczyka Aleksandra Hauke- Boska, wyrażającego osobliwy pogląd, że mieszkańcy znad Dniepru nie mają prawa do tożsamości narodowej. Na wszelki wypadek nakazywać miał unikania zwrotów: ''ukraiński" i ''Ukraina". Było to na rękę propagandzie komunistycznej.
Nie umniejszam jednak wagi tego arcyważnego i potrzebnego vademecum porządkującego naszą wiedzę. Kompetencji i znajomości tematu Michałowi Klimeckiemu i Zbigniewowi Karpusowi odmówić nie możemy. Czas samotności to monografia naukowa, ale narracja jest płynna i zrozumiała. Nie zniechęcają czytelnika przesadnie hermetycznym stylem, zagadnienia są estetycznie podzielone. Konstrukcja i treść książki zostały starannie przemyślane.
Dodatkowo badacze zwracają uwagę na rozróżnienie dwóch przymiotników ruski i rosyjski. Oba nie są ze sobą tożsame, ruski ma rodowód ukraiński (Ruś Halicka). Oraz dlaczego roszczenia terytorialne Putina nie są uzasadnione. Poznamy odpowiedź na pytanie czym były karbowańce i kiedy wprowadzono hrywnę. Fascynujące wywody, mimo całego dramatyzmu.
A to ciekawe.... Ukraina proklamowała niepodległość 24 stycznia 1991 roku. Na mocy ustawy z 28 stycznia 1992 roku przyjęto kolorystykę Państwowej Flagi: błękit i żółć, barwy nieba i zboża. Jej odcień pozostaje w ścisłym związku z historią tego kraju, wskazuje na świetność średniowiecznej Rusi Kijowskiej. Za herb przyjęto zloty trójząb, symbol władzy Rurykowiczów, znajdujący się na monecie księcia kijowskiego, Jarosława Mądrego. Ten władca rządził niepodzielnie przez trzydzieści lat, Polsce również dał się we znaki.
Teraz powróćmy do pierwszego akapitu tekstu. Autorem słów hymnu Szcze ne wmerła był poeta Pawło Czubynskij, pieśń skomponował duchowny Mychajło Werbycki w XIX wieku. Domniemywa się, że utwór mógł być wzorowany na Mazurku Dąbrowskiego Józefa Wybickiego.