Czarny humor, czyli o Kościele na wesoło

Ocena: 4 (2 głosów)

Ks. Piotr Pawlukiewicz, legenda polskiego kaznodziejstwa i znany praski proboszcz, ks. Bogusław Kowalski w nagraniu DVD i CD pełnym anegdot, żartów i przezabawnych historii z życia kościoła, które dobitnie świadczą o tym, że poczucie humoru ma się zupełnie dobrze także wśród księży, za murami kościoła.

Ksiądz Piotr i ksiądz Bogdan znają się blisko 30 lat. Przyjaźnią prawie tak samo długo. Obydwaj znani są z nieprzeciętnego poczucia humoru oraz umiejętności dostrzegania zabawnych sytuacji w codzienności (które nieraz sami inicjują). Spotkanie dwóch takich osób, temat „humoru w kościele” i pełna sala widzów spowodują, że „Czarny humor, czyli o kościele na wesoło”, rozbawi Cię do łez. Przeżyj z nami ponad dwie godziny doskonałej rozrywki w doborowym towarzystwie.

Niech radość będzie z Tobą! Występ w duecie poprzedza krótka konferencja ks. Piotra która wprowadza w temat poczucia humoru i dystansu do siebie.

Informacje dodatkowe o Czarny humor, czyli o Kościele na wesoło:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 978-83-65927-00-2
Liczba stron: 160
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę Czarny humor, czyli o Kościele na wesoło

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czarny humor, czyli o Kościele na wesoło - opinie o książce

Ciekawe spostrzeżenia na temat Kościoła oraz zabawne dygresje księży śp. P. Pawlukiewicza i B. Kowalskiego, które czasem bawią a czasem mogą wywołać lekką konsternację. Prosty w odbiorze język, luźny styl. Książka przedstawiona jako dialog autorów, którzy wspominają wiele zabawnych sytuacji podczas, np. prowadzenia mszy w kościele czy kolędowania.
Wielkie brawa za poczucie humoru, otwartość, szczerość i dystans do siebie samych.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Polecam

Link do opinii

Bardzo wybitne toto nie było - trochę anegdot, trochę dało się pośmiać, ale niewiele poza tym. To chyba pozycja dla tych, co nie widzą w Kościele żadnych przejawów humoru i patrzą na niego jak na sztywną, pełną wymogów instytucję. Do mojego życia za wiele to nie wniosło. Ot, coby się trochę pośmiać.

Link do opinii
Reklamy