Saga rodzinna o kilku pokoleniach pewnej znanej odeskiej rodziny, wielkich wojnach tego świata, burzliwych uczuciach, niekonwencjonalnych związkach.
Historie ludzi, którzy żyjąc blisko siebie, nie mieli o sobie pojęcia.
Lwów, koniec XIX wieku. W niewielkim sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne pojawia się noworodek, śliczny chłopczyk, o którym wiadomo tyle tylko, iż matka nadała mu imię Izaak.
Opiekę nad dzieckiem przejmuje osiemdziesięcioletnia siostra Agłaja.
Rodzicami chrzestnymi małego Mikołaja zostaje przypadkowo przechodząca obok klasztoru para - piękna aktorka z teatrzyku objazdowego i czarujący złodziej, umiejący otworzyć każdy sejf.
Mikołaj, obdarowany przez chrzestnych tajemniczą pamiątką, którą otrzymać ma w dniu swego ślubu, i sporą sumą pieniędzy, opuszcza wkrótce sierociniec ze swoim nowym ojcem - bogaty kupcem Konstantym Brodskim, bezdzietnym filantropem.
W podróż do Odessy wyrusza wraz z nimi młoda mamka, Chaja, która przed kilkoma dniami straciła synka.
Jak potoczy się życie tych, których zetknął ze sobą nieprzewidywalny los?
Pierwsza część sagi rozgrywa się w latach 1900 -1916, wielkie wydarzenia historyczne stanowią tło dla opowieści o dwóch parach małżeńskich, dwójce dzieci i prostej, niepiśmiennej dziewczynie, która z cichej niańki zmienia się w fascynującą kobietę.
Napisana z rozmachem, dowcipem i wyobraźnią powieść przenosi nas w niepowtarzalne klimaty Odessy początków XX wieku. Są tu dramatyczne sytuacje, barwne, krwiste postacie, jest tajemnica i seks, realizm magiczny przeplata się z subtelną kpiną, a wszystko to sprawia, że czyta się tę książkę jednym tchem, smakując znaczenia poszczególnych scen.
Katarzyna Ryrych, rocznik 1959, autorka m.in. "Tercetu prowincjonalnego", "Wdowiego Wzgórza", "Życia motyli" i powieści o zagadkowym tytule "Zginęła mi sosna". Nadto ma na swoim koncie kilkanaście książek dla młodszego i nastoletniego Czytelnika, za które zdobyła wiele prestiżowych nagród. Szuka tematów niekonwencjonalnych, niezgranych fabuł, narracji intuicyjnych - jak życie. Wielu bohaterów jej książek to ludzie, których napotkała na swojej drodze.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-02-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 252
Koniec XIX wieku, Lwów — to tutaj, do niewielkiego, prowadzonego przez siostry zakonne sierocińca ktoś podrzuca noworodka. Śliczny chłopczyk, przy którym znajduje się karteczka z imieniem Izaak.
Opieki nad dzieckiem podejmuje się 80-letnia siostra Agłaja. Przy chrzcie nadaje mu imię Mikołaj, a jego rodzicami chrzestnymi zostają przypadkowi przechodnie — złodziej i aktorka teatru objazdowego. W prezencie obdarowują malucha tajemniczą pamiątką, jednak ma ją dostać dopiero w dniu swojego ślubu. Wkrótce opuszcza sierociniec z nowym ojcem — bogatym kupcem Konstantym Brodskim i młodą mamką Chają. Jak potoczą się losy każdego z nich?
Uwielbiam książki z wątkami historycznymi wplecionymi w fabułę oraz wszelkiego rodzaju sagi rodzinne. Często je czytam, więc zerkając na opis „Czarnej walizki”, spodziewałam się tego, co zawsze. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęłam przerzucać stronę za stroną, a tam okazało się, że historia zupełnie różni się od tego typu schematów. Z każdą kolejną kartką nabierała tempa i nie zwolniła ani na chwilę do samego końca. Śledziłam losy bohaterów z szeroko otwartymi oczami…
„Wszystko dla Ciebie” to pierwszy tom cyklu. Niedawno miał premierę również tom drugi, o którym opowiem Wam jeszcze w tym tygodniu. Wiem też, że w przygotowaniu jest trzecia część i z niecierpliwością na nią już czekam.
Powieść ta zdecydowanie odbiega od znanych mi sag rodzinnych. Zaskakuje bardzo pozytywnie. Autorka wprowadza nas w świat dopracowany w każdym calu. Wszystkie elementy współgrają, każda postać i wydarzenia doskonale wpasowują się w tajemniczą układankę. Losy bohaterów wbrew pozorom sobie obcych, splatają się w różnych przypadkowych okolicznościach, a te z kolei odegrają ważną rolę w ich przyszłym życiu.
W tle fabuły znajdziemy historyczne wydarzenia z lat 1900-1916, mamy tu również wątki tajemniczego objawienia, dramaty, ale także sporą dawkę ironicznego humoru. Całość opisana jest z ogromną wyobraźnią, zabierając czytelnika w fascynującą podróż do minionej epoki, z której nie chce się wracać. Książka zawiera zaledwie 250 stron, czyta się ją przyjemnie i szybko.
Na szczęście kolejny tom był pod ręką, więc bez wahania kontynuowałam lekturę. Obie części dosłownie pochłonęłam w kilka dni. Teraz niestety pozostaje mi czekać na kolejne.
Bardzo polubiłam główne postacie. Każda jest inna, wyraźnie wykreowana, barwna, ale na swój sposób prawdziwa. Mają swoje zalety, wady, podejmują różne decyzje, zarówno dobre, jak i złe, kończące się konsekwencjami. Doskonale widać w nich emocje oraz uczucia. Świetnym zagraniem ze strony autorki było to, że często bohaterowie, będąc blisko siebie, nie mieli o tym pojęcia. Rozbudza tym zdecydowanie ciekawość czytelnika, dosłownie wodzi go za nos.
Katarzyna Ryrych swoim lekkim piórem zrobiła istny majstersztyk. W powieści miesza specyficzny humor z nutką kpiny, religię, tajemnicę i seks oraz odrobinę magii lub w sumie można by powiedzieć wręcz cudów. Właśnie między innymi realizm magiczny, wykorzystany dość specyficznie na początku fabuły — szczególnie mnie rozbawił. Wszystko brzmi pewnie dla Was dziwnie, ale gwarantuję, że całość tworzy niesamowicie wciągającą historię. Dla mnie była ona czymś nowym, bardzo świeżym i dotąd niespotykanym. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
Wybieranie książki po okładce nie jest takie złe. Najlepszy przykład
Napisałabym przeczytałam, ale nie lubię kłamać- "łyknęłam na raz"😀
Rozmach, brawura myśli wyobraźnia pozwoliły autorce stworzyć cudowną, ciepłą powieść. Fantazje oraz słabości bohaterów sagi wiodą nas przez piękną Odessę i Lwów na początku XX wieku.
Realizm i satyra miesza się ze sobą tworząc barwny świat.
Zaczynamy w klasztorze w którym zdarzył się cud. Miał wpływ na wielu ludzi. Punktem centralnym jest dziecko, mały chłopczyk. Miłość od pierwszego wejrzenia.
Nie jest to standardowa saga historyczna. Dużo w niej zadowolenia i dobrostanu. Lekkiej ironii z ludzkich wierzeń i sposobu życia.
Powieść wywołuje uśmiech. Mój na pewno🙂
Czekam na kolejny tom. Mam nadzieję, że szybko się pojawi(17.05)
"Czarna walizka" to pierwszy tom cyklu "Wszystko dla ciebie".
Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Skusiła mnie piękna okładka, opis i czas w którym dzieje się historia.
Saga rodzinna o kilku pokoleniach, wszystkich wojnach tego świata, burzliwych uczuciach i niekonwencjonalnych związkach.
Historia ludzi, którzy byli blisko, nie mając o tym pojęcia
Lwów, koniec XIX wieku.
W sierocińcu prowadzonym przez zakonnice pojawia się noworodek, chłopczyk o którym wiadomo tylko tyle, że matka nadała mu imię Izaak.
Pod swoją opiekę bierze go osiemdziesięcioletnia siostra Agłaja.
Rodzicami chrzestnymi zostaje przypadkowo przechodząca para.
Na pamiątkę dają mu tajemniczy przedmiot, który ma otrzymać w dniu swojego ślubu i znaczną sumę pieniędzy.
Opuszcza sierociniec z bogatym, bezdzietnym kupcem Konstantym i wyruszają do Odessy, do żony wraz z Chają, mamką, która straciła swoje dziecko.
Jak potoczą się losy chłopca i jego opiekunów? Czy jego pochodzenie będzie miało wpływ na jego dalsze życie?
Autorka napisała niebanalną historię, której akcja rozgrywa się w trudnych czasach, w latach 1900-1916. Tłem powieści są wydarzenia historyczne tamtego czasu.
Bohaterowie są świetnie wykreowani, realistyczni, zagadkowi, barwni i niebanalni.
To powieść o dwóch małżeństwach, dwójce dzieci oraz niani, która jest prosta i biedną dziewczyną.
To właśnie ona skradła moje serce. Pewna tajemniczość wokół jej osoby, szczypta magii, jej przemiana, nutka naiwności to wszystko sprawiło, że nie da się jej nie lubić.
Ważną rolę w całej historii odgrywają rodzice chrzestni chłopca. Ten wątek sprawia, że historia nie tylko zyskuje na tajemniczości, ale i dodaje humoru.
Świetna powieść, idealna w każdym detalu.
Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Wam szczerze polecam.
Pod koniec XIX wieku do lwowskiego sierocińca dla żydowskich dzieci zostaje podrzucony przepiękny chłopczyk. Trafia pod opiekę ponad osiemdziesięcioletniej siostry Agłai, która szybko doprowadza do chrztu dziecka. Chrzestnymi małego Mikołaja zostaje przypadkowa para - aktorka i złodziej. Chłopiec szybko zostaje adoptowany przez bardzo bogatego, bezdzietnego przedsiębiorcę Konstantego Brodskiego. W podróż do Odessy mężczyzna zabiera młodą mamkę, Żydówkę Chaję, która dopiero co straciła własne dziecko. W książce obserwowujemy dorastanie bohatera, to jak z dziecka staje się młodzieńcem, a potem dorosłym mężczyzną. Jesteśmy świadkami historii, pogromu Żydów, buntu na pancerniku Potiomkin i początku tworzenia się komunizmu. Przez całe życie Mikołaja przewijają się ludzie, o których istnieniu i znaczeniu w swoim życiu nie ma pojęcia, a którzy go kształtują i ustawiają na całe życie.
Książka ta to początek sagi, opowieść o kilku pokoleniach rodziny zaplątanej w skomplikowaną historię świata, powieść pełna magii i niezwykłych przypadków. Historia ludzi, pozornie obcych, których losy wciąż się splatają i rozchodzą. Niech nie zwiedzie Was niepozorny rozmiar, bo jakość zawtartej tu treści oczaruje niejednego.
Człowiek jest jak nóż, znajdziesz sprężynkę, naciśniesz, otworzy się.
„Czarna walizka. Wszystko dla Ciebie” autorstwa Katarzyny Ryrych to pierwsza część cyklu „Czarna walizka”. Opowiada historię wielopokoleniowej, sagi rodzinnej pełnej emocji, zwrotów akcji, tajemnic, przypadków i zrządzeń losu. Jak jeden „przypadek” może pociągnąć za sobą lawinę wydarzeń, która prowadzi do przeróżnych wydarzeń. Do pewnego sierocińca, pod koniec XIX wieku podrzucono dzieciątko, które jest prześliczne, a wiadomo o nim tylko, że ma na imię Izaak. Jego opiekunką zostaje osiemdziesięcioletnia siostra zakonna Agłaja, a rodzicami chrzestnymi przypadkowa para przechodniów. Jednak od samego początku wokół tego malucha dzieją się przeróżne cuda. Chłopczyka chce, przygarnąć Konstanty Brodski, bezdzietny kupiec, w podróż do Odessy wyrusza z nim nastoletnia Chaja- mamka, która przed kilkoma dniami straciła własnego synka. Jak potoczą się losy tych bohaterów, których los przypadkowo postawił na swojej drodze? A może to nie był wcale przypadek?
Uwielbiam powieści historyczne, gdyż mają naprawdę magiczny klimat epoki, o której mogę jedynie czytać, bez technologii, bez internetu. Książkę autorstwa Katarzyny Ryrych czyta się jednym tchem, jest to bowiem lektura napisana w dobrym stylu, pełna barwnych sytuacji, które wprowadzają czytelnika w zupełnie inny świat. Postacie są wykreowane w ciekawy sposób, są realistyczne, mają wady i zalety, które co rusz objawiają się poprzez ich czyny. Podejmują decyzje, ponoszą ich konsekwencje, żałują – widać prawdziwe uczucia, czy emocje, które nimi kierują. Wszystko to udekorowane jest odrobiną kpiny, przesady, ale i dobrego humoru, to wszystko świadczy o ogromnym warsztacie pisarskim autorki. Sama akcja i fabuła wciąga czytelnika, nie możemy się doczekać rozwikłania kilku zagadek, sami musimy domyślić się pewnych kwestii, które dzieją się pomiędzy bohaterami. Książka pokazuje, także obraz krwawej wojny, rewolucji, która działa się w Rosji, rozłamu pomiędzy bogatymi a klasą roboczą, a nawet obraz kobiety wyzwolonej. Ważny wniosek, który zauważyłam to fakt, że na zachowanie w życiu dorosłym ogromny wpływ mają ludzie nas otaczający oraz sytuacje, którymi nasiąkamy jak gąbki. Pani Katarzyna w swojej powieści miesza humor, realizm, wydarzenia historyczne oraz religię z nutką magii, czy może cudów? To wszystko brzmi na pierwszy rzut oka dziwacznie, ale tworzy naprawdę wciągającą historię, która była czymś nowym dla mnie, bowiem nic podobnego jeszcze nie miałam okazji czytać. Moim zdaniem ciekawa pozycja, warto dać jej szansę.
Cześć !
Dzięki @proszynski_wydawnictwo miałam okazję przeczytać książkę @ryrychkatarzyna „Wszystko dla Ciebie” z cyklu Czarna walizka.
Jest to saga rodzinna, napisana lekkim i przystępnym językiem osadzona w realiach historycznych. Pojawia się tutaj sarkazm ale i dobry humor. Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, każdy był inny a jednocześnie podobni pod kątem bycia niezależnym ale i silnym.
Jest to wielowątkowa powieść, która w ciekawy sposób pokazuje nam jak nasze życie jest uzależnione od statusu społecznego, od tego w co wierzysz ale też od szczęścia.
Przenosimy się do Lwowa, gdzie poznajemy Mikołaja, noworodka, który został zostawiony na schodach sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne. Dzięki cudowi, mogła go wykarmić osiemdziesięcioletnia siostra Agłaja a następnie został adoptowany przez bogatego przedsiębiorcę Konstantego i jego żonę. Miał również Mamkę Chaję, kobietę niezależną, która niedawno straciła własne dziecko. I tak zaczyna się przygoda przeniesiona do pięknej Odessy przeplatana wydarzeniami historycznymi, które stanowią świetne tło dla powieści. Poznacie splecione losy kilku osób, które tak często były blisko siebie, zupełnie o tym nie wiedząc.
To powieść od której na prawdę ciężko się oderwać. Fabuła wciąga od samego początku dzięki zaskakującym wydarzeniom i zawartych w książce elementach realizmu magicznego.
Jestem ciekawa dalszych losów Mikołaja i jego rodziny.
Jak wiecie jestem okładkową sroką i tutaj ogromny plus, bo ta książka ma przepiękną okładkę - ten kolor, faktura - jest idealna.
Jak to się dobrze czytało!
8 lutego miałam miejsce premiera pierwszego tomu sagi rodzinnej, a ja, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka miałam tę przyjemność, by już się z tą powieścią zapoznać.
Tak naprawdę czytanie zajęło mi dwa wieczory, choć gdybym odłożyła obowiązki na bok, pochłonęłabym tę powieść w jeden dzień. Dlaczego? Bo jest tak dobrze, lekko i przyjemnie napisana.
Stawiam ją na półce książek ulubionych i z niecierpliwością oczekuję lata, kiedy to premierę będzie miał drugi tom tej serii. Z tego powodu czuję ciągle niedosyt, bo wiem, że na drugi tom przyjdzie mi czekać tych kilka miesięcy. Zazwyczaj staram się sięgać już po skończone wydania sag, bo czekanie na kontynuacje losów bohaterów, z którymi się zżyłam, staje się momentami torturą.
Co mnie oczarowało w „Czarnej walizce”? Przede wszystkim język. Lekki, a jednocześnie dosadny i z tak wielką dawką sarkazmu, że co chwilę zaśmiewałam się w głos. Dobrze, że nikt tego nie widział (poza mężem, ale on widział już wszystko), bo mój status osoby poważnej i zrównoważonej zostałby mocno zachwiany.
Sama historia w „Czarnej walizce” to wielowątkowa opowieść tym, jak ludzkie życie uwarunkowane jest przez status społeczny, wiarę, relacje z rodziną i...fart.
Takim szczęściarzem był Mikołaj – „dziecko cudu”. Znaleziony na progu sierocińca, „z boską pomocą” wykarmiony przez nobliwą wiekowo siostrę Agłaję i zaadoptowany przez bogatego przedsiębiorcę. Od tego momentu żył pod kloszem, z dala od problemów dnia codziennego, niczego mu nie brakowało. Jego życie zostało tak naprawdę zaprogramowane przez dwie rodziny, które miały aspirację, by stworzyć potężny klan. Losy Mikołaja ciągle przeplatały się z tymi, którzy uczestniczyli podczas chrztu.
Arbuz i Lidia to bardzo ciekawe postacie. Dziwna para, którą łączyła bezsprzecznie miłość i oddanie, choć ich system wartości był co najmniej nietypowy.
Chaja z kolei to chyba najsilniejsza charakterologicznie postać. Zdeterminowana, silna i niezależna kobieta, która słuchała tak naprawdę tylko siebie i jak opowieść pokazała, nie wyszła na tym najgorzej.
Wszystkie postacie wykreowane w „Czarnej walizce” to różnorodne charaktery, dzięki którym opowieść układa się w spójną całość. Właściwie każdy z bohaterów to mocna i niezależna postać, dlatego w pierwszym momencie poczułam rozczarowanie osobą Mikołaja. Przecież wszyscy wierzyli, wręcz byli przekonani, że dziecko uratowane z boską interwencją, będzie kimś wielkim, osiągnie więcej niż ktokolwiek, kiedykolwiek mógłby osiągnąć. I co się stało? Mikołaj tak naprawdę jest płytkim, rozpieszczonym i mało zaradnym życiowo młodym człowiekiem. To mnie rozczarowało, ale gdy ochłonęłam, zrozumiałam, że to może być celowy zabieg. Jak wyżej wspomniałam, autorka operuje bardzo dużą ilością sarkazmu i dyskretnej ironii, zatem logiczne, że ten, na którego wszyscy tak liczyli (w tym ja!), stał się tak mało atrakcyjny charakterologicznie.
Pani Katarzyna Ryrych, bardzo ciekawie zadawała pytania, odnoście istoty Boga, Jego istnienia i przede wszystkim pokazała, z jakimi myślami borykają się właściwie wszyscy, wychowani w wierze. Przymusowo czy też nie.
Sam wątek trudnego okresu w historii, jakim była nagonka na Żydów, potraktowano bardzo delikatnie. Spodziewałam się, że więcej uwagi będzie poświęcone wydarzeniom historycznym. Nieco się zaskoczyłam, że autorka skupiła się bardziej na odczuciach bohaterów, choć tych też nie było za wiele.
Całość opowieści „Czarnej walizki” oceniam wysoko, jestem zauroczona tą powieścią, ale muszę przyznać, że ma jeden minus. Dla mnie akcja dzieje się za szybko. Zbyt często i zbyt szybko pisarka przeskakiwała w latach. Na jednej stronie czytam o czteroletnim Mikołaju, na kolejnej stronie chłopak już wchodzi w czas nastoletni. Trochę to dla mnie za szybko. Chciałabym poznać więcej szczegółów z życia bohaterów. Tego właśnie najbardziej mi brakowało, choć i tak czytało się tę książkę bardzo przyjemnie.
Oceniam „Czarną walizkę” na 8/10. Jeśli lubicie sagi rodzinne z wątkami historyczno-obyczajowymi, ta pozycja sprawdzi się idealnie.
Koniec XIX wieku. Autorka przenosi nas do Lwowskiego niewielkiego sierocińca prowadzącego przez siostry zakonne. To tam w koszu z gorącymi bochnami chleba zostaje podrzucony noworodek – prześliczny chłopiec o którym siostry wiedzą tylko jedno – matka dała mu na imię Izaak.
Chłopiec szybko zostaje ochrzczony i przechrzczony, bowiem opiekująca się chłopcem osiemdziesięcioletnia Agłaja nadaje mu imię Mikołaj, a przypadkowo przechodząca obok klasztoru para staje się rodzicami chrzestnymi chłopca. Izaak-Mikołaj szybko opuszcza sierociniec z nowym ojcem i Mamką Chają (bowiem żydowskie dziecko powinno jeść żydowskie mleko!). I tak oto czytelnik zostaje wkręcony w wydarzenia, które w niezwykle ciekawy sposób się przeplatają, łączą się ze sobą a wydarzenia historyczne stanowią fantastyczne i klimatyczne tło dla historii dwóch par małżeńskich, dwójki dzieci i żydowskiej mamki.
Sama się sobie dziwię! Bo przecież ja – fanka kryminałów, thrillerów, sięgająca nawet po horror ekstremalny – polubiłam sagę rodzinną! I to jeszcze Lwowską, utrzymaną w tamtejszym klimacie. Historia jest napisana humorystycznie; z dowcipem, który nie wybija zbyt mocno czytelnika. Autorka bazując na swojej wyobraźni naprawdę przenosi nas do klimatycznej Odessy. Realizm łączy się z fikcją, humor z dramaturgią, tajemnica z seksem. A w tym wszystkim bohaterowie z krwi i kości, mocni i barwni. Książkę przeczytałam jednym tchem!
Niejednokrotnie śmiałam się czytając „Wszystko dla Ciebie” czyli pierwszy tom cyklu „Czarna Walizka”. Burzliwe uczucia i historie różnych pokoleń wciągnęły mnie do reszty! I sam fakt tego, jak często bohaterowie byli blisko siebie i nie mieli o tym pojęcia – to ciekawy zabieg, który dodawał smaczku całej opowieści.
Co mogę rzec - jestem bardzo ciekawa dalszych losów Mikołaja i jego burzliwej rodziny.
W sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne, znaleziony zostaje noworodek o imieniu Izaak. Siostry postanawiają się nim zaopiekować, a 80-letnia siostra Agłaja ma objawienie, że jeśli chłopiec zostanie ochrzczony jeszcze tego samego wieczoru, imieniem Mikołaj, ona dostanie szczególny dar. Rodzicami chrzestnymi Mikołaja zostają przypadkowo przechodzący w pobliżu- Lidia- piękna aktorka i Arbuz- czarujący złodziej, potrafiący otworzyć każdy sejf. Siostra Agłaja doznaje cudu i zaczyna karmić chłopca piersią, niedługo później umiera, a chłopca adoptuje bogaty kupiec, Konstanty, biorąc dla niego żydowską mamkę Chaję, o którą jego żona staje się zazdrosna.
Ciekawa fabuła, napisana przyjemnym językiem, dobrze się czyta. Jestem ciekawa kolejnych części.
Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją dostępną na moim blogu: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-czarna-walizka-wszystko-dla-ciebie-katarzyna-ryrych/
Ostatnio uwielbiam czytać sagi wielopokoleniowych rodzin. Mogę przez to poznać korzenie fikcyjnych i prawdziwych bohaterów. Tym razem sięgnęłam po bardzo dobrą powieść Katarzyny Ryrych ,,Czarna walizka. Wszystko dla ciebie." Wydaną dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Oczywiście jak przy każdej tego typu książce bałam się, że bohaterowie mi nie przypadną do gustu i będzie mi z nimi nie po drodze. Niepotrzebnie się martwiłam. Polubiłam bohaterów i całą historię. I już teraz mogę wam powiedzieć/ napisać, że nie mogę się doczekać kolejnych przygód Mikołaja i innych bohaterów.
Najbardziej tajemniczą postacią w tej części jest siostra zakonna imieniem Agłaja. Mieszka w klasztorze we Lwowie. Co jakiś czas wywoływała we mnie strach i przerażenie. Jej zachowanie było dziwaczne. Twierdzi, że 06.12.1898 roku została dotknięta wszechmogącym palcem Pana. Ta zakonnica razem z 36 mniszkami zajmowała się żydowskimi sierotami. Poczytajcie co tak naprawdę myślała o Bogu. Nasza Agłaja miała dobre serce dla dzieci. Sierotki bardzo ją kochały. Mimo swojego podeszłego wieku potrafiła na ich twarzach wzbudzić uśmiech. Czy taka sama była dla dorosłych? W klasztornym sierocińcu spędziła 64 lata. Przed bramą odkryła zawiniątko - noworodka. Prześliczny - żydowski chłopczyk. Co na jego temat myśli nasza bohaterka? Agłaja została nawiedzona przez samą Matkę Boską. Co chciała od naszej bohaterki? Co jej powiedziała? Tego wam nie zdradzę. Na chrzcie nasz maleńki chłopczyk otrzymał imię Mikołaj.
Mikołaj jest naszym kolejnym bohaterem. Dzięki tej powieści dowiecie się więcej na jego temat. Poznacie jego całe życie. Czy Matka Boża będzie cały czas przy nim czuwała? Czy ktoś go zaadoptuje? Czy znajdzie kochającą rodzinę? Jak będzie wyglądało jego życie po opuszczeniu klasztoru?
Bardzo wciągająca historia pełna tajemnic. Jesteście gotowi je odkryć? Nie mogłam oderwać się od czytania. Chcecie przeżyć razem z Mikołajem jego życie? Polubiłam Agłaję i Mikołaja. Oprócz bohaterów, o których wspomniałam znajdziecie masę innych postaci, np. Arbuza, Lidię Aleksiejewną i Konstantyna.
Czy można zmieścić całe swoje życie w jednej walizce?
Jeżeli lubicie powieści obyczajowe, poznawać niecodzienne fakty z życia bohaterów to koniecznie musicie przeczytać ,,Czarną walizkę. Wszystko dla ciebie.". Niebanalna historia, która porusza serca. Nie brakuje tutaj dużej dawki dobrego humoru. Poznacie również pewną mamkę, dwie rodziny i dwójkę dzieci - co ich wszystkich łączy? Zapraszam do przeczytania tej książki.
Książki historyczne to swoiste wehikuły czasu, przenoszą nas w dawno minione lata i pozwalają być świadkiem przeszłych wydarzeń.
I właśnie to jest taka książka. "Czarna walizka. Wszystko dla Ciebie" to pierwsza część sagi, która rozpoczyna się w samej końcówce XIX wieku.
Pod murem niewielkiego lwowskiego sierocińca zostaje znaleziony noworodek, to maleńki chłopczyk nazwany Mikołaj. Sierociniec prowadzony był przez siostry zakonne, katolickie siostry zakonne, wiec dziecko musiało być ochrzczone. Świadkami chrztu zostali kieszonkowiec i aktorka z teatru, którzy akurat przechodzili obok. I tak nieświadomie splotły się ich losy. Jak potoczy się dalsze życie Mikołaja, kim się stanie, czym życie go zaskoczy i co symbolizuje czarna walizka tego dowiecie się po lekturze książki.
To nie jest typowa historyczna saga. Autorka stworzyła niezwykłą historię pełną humoru, specyficznej atmosfery, żartów i niezwykle ironicznego spojrzenia na świat. Tej książki się nie czyta, przez tę historię się wręcz płynie uczestnicząc w opisywanych w niej wydarzeniach i z niecierpliwością przewracając kolejne kartki.
Nie jest to zbyt obszerna książka, liczy sobie tylko 250 stron więc z pewnością można ją przeczytać w jeden wieczór.
Jeśli lubicie takie historie gdzie humor i ironia przeplatają się z historycznymi wydarzeniami to bez zwłoki po nią sięgnijcie. Ja Wam tylko zdradzę, że premiera drugiej części już latem. Więc ja czekam na kolejną część a Was zapraszam do tej fascynującej podróży.
,,Kiedy los na bezludną ziemię cię rzuci, spotkasz przyjaciela, nie będziesz się smucić, nie wszystko złoto, co się błyska. Stracisz, ale zyskasz". To...
Świat małego Wiktora, zwanego żartobliwie wilczkiem (od piosenki Obława Kaczmarskiego) zmienia się w ciągu jednego dnia. Tajemniczy Wron sprawi, że w niedzielny...
Przeczytane:2022-12-29, Ocena: 5, Przeczytałem,
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o powieściach Pani Kasi, jednak nie miałam okazji żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji sagi rodzinnej z cyklu #czarnawalizka. Seria ta będzie liczyła sobie cztery tomy, trzy zostały już wydane, natomiast premiera czwartego zaplanowana jest na luty 2023. Stylistyka i język jakim się posługuje autorka jest przyjemny w odbiorze, ale również specyficzny, a to pewnie ze względu na to, że akcja powieści toczy się na przełomie XIX i XX wieku. Zatem czytając tą książkę moim zdaniem należy się dobrze skupić. Ja początkowo nie mogłam się przyzwyczaić i wkręcić w tą historię, jednak z każdą kolejną przeczytaną stroną ten stan zaczął mijać i z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem śledziłam losy bohaterów powieści. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, dopracowana, przemyślana i równie dobrze poprowadzona, zaś bohaterowie jakich wykreowała są niezwykle różnorodni i bardzo autentyczni. Historia została przedstawiona z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się mierzą, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. Losy bohaterów idealnie się tutaj ze sobą zazębiają, splatają tworząc idealną całość, która naprawdę mocno wciąga. Będą tajemnice, zazdrości, intrygi, kłamstwa i namiętności! W książce tej znajdujemy również bardzo bogate tło historyczne, co ogromnie mi się podobało! Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów "czarnej walizki" - na szczęście mam dwa kolejne tomy, więc w najbliższych dniach z pewnością po nie sięgnę! Naprawdę miło spędziłam czas z tą historią, to idealna powieść dla fanów sag rodzinnych! Polecam! Moja ocena 8/10.