Czarna trasa


Tom 1 cyklu Śledztwa Rocca Schiavone
Ocena: 3.67 (3 głosów)

Włoski autor kryminałów, który przebojem dołączył do europejskiej czołówki pisarzy tego gatunku (Andrea Camillieri, Donna Leon, Henning Mankel).

Stworzył serię książek , których akcja rozgrywa się w Alpach, a bohaterem jest oficer włoskiej policji Rocco Schiavone, karnie zesłany z Rzymu do Doliny Aosty.

Szorstki, brutalny, nieuczciwy, naginający prawo niczym bohaterowie Jamesa Ellroya.

Zły glina, ustanawiający własne reguły... okropny i ujmujący jednocześnie, śmiało może konkurować z komisarzem Montalbano Andrei Camilleriego.

Rocco Schiavone, po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i wpadł w poważne tarapaty, zostaje zesłany do Doliny Aosty, do alpejskiego miasteczka turystycznego, daleko od ukochanego Rzymu. Elegancki, ale kapryśny rzymianin równie mocno nienawidzi gór, śniegu i lokalnych prowincjuszy, jak pogardza swoimi zwierzchnikami i ich małostkowym przywiązaniem do regulaminu. Ale za to uwielbia rozwiązywać kryminalne zagadki.

Gdy na stoku zostają znalezione pokiereszowane przez ratrak zwłoki, Rocco staje przed pierwszym wyzwaniem.  Jest w swoim żywiole tylko wtedy, gdy prowadzi śledztwo. 

Informacje dodatkowe o Czarna trasa:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-03-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328705272
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Pista nera
Tłumaczenie: Paweł Bravo

więcej

Kup książkę Czarna trasa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czarna trasa - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2017-03-19, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,
W moje ręce po raz kolejny trafiła powieść włoskiego autora, tym razem kryminał w wykonaniu Antonio Manziniego. Głównym bohaterem jest nietuzinkowy gliniarz, Rocco Schiavone. Gliniarz, który chwilami zachowuje się jak kryminalista. Akcja powieści rozgrywa się w śnieżnych Alpach, ale nie liczcie na cudowny wypoczynek, cudowną zabawę na nartach czy spokojne popijanie gorącej czekolady lub grzanego wina przy kominku. Przygotujcie się na brutalne zabójstwo, tajemnice małego miasteczka i glinę, który ucieka się do niekonwencjonalnych metod celem odnalezienia mordercy. Autor przenosi nas do alpejskiej Doliny Aosty, w której poza turystami żyje jedynie jakieś 400 mieszkańców. Wszyscy się znają, większość jest ze sobą bliżej lub dalej spokrewniona. Toteż gdy na stoku nad Champoluc zostają znalezione pokiereszowane zwłoki, wieści bardzo szybko się rozchodzą i nie trudno jest ustalić, kto padł ofiarą tej brutalnej i krwistej zbrodni. Do akcji wkracza policjant włoskiego pochodzenia, Rocco Schiavone. To bardzo specyficzny gliniarz. Jest bardzo szorstki względem ludzi, a nawet swoich współpracowników. Chwilami naprawdę mocno przesadza, a jego słowa mogą mocno zranić drugiego człowieka. Nie omieszka przywalić każdemu podejrzanemu tylko po to, aby zebrać materiał dowodowy. Jest naprawdę okropny i nie raz nagina prawo, ale jednak jako śledczy sprawdza się doskonale. Nawet jeżeli stosowane przez niego metody odbiegają od moralności i ogólnie przyjętych norm. Czarna trasa to powieść jednowątkowa. Skupiamy się tylko i wyłącznie na samym śledztwie, które jednak nie należy do wyjątkowo skomplikowanych. W sumie nie mamy tutaj zbyt wielu podejrzanych, gdyż akcja rozgrywa się w naprawdę małym miasteczku. Dlatego osobiście uważam, że Schiavone nie miał trudnego zadania, choć tożsamość sprawcy nie była jednoznaczna od samego początku. W sumie pojawił się jeden podejrzany, ale cieszy mnie, że Antonio Manzini trochę pomieszał w akcji tak, aby nie wszystko było od razu oczywiste. Biorąc pod uwagę, iż nie mamy tutaj do czynienia z innymi wątkami i motywami, książka nie jest zbyt obszerna i spokojnie można się z nią uporać w jeden wieczór. Jest napisana przyjemnym i raczej prostym językiem, więc to również działa w tym przypadku na jej korzyść, choć osoba, która liczy na wielki kryminał powinna poszukać gdzie indziej. Tempo akcji jest raczej umiarkowane i nawet w punkcie kulminacyjnym, gdy już dochodzi do ujawnienia tożsamości mordercy, nie przyspiesza za bardzo. W sumie samo rozwikłanie zagadki było dla mnie lekkim rozczarowaniem, ponieważ autor nie wprowadził tutaj nic nowego czy zaskakującego. Okazuje się, że motyw zabójstwa pojawiał się już wielokrotnie w kulturze masowej, czy to w literaturze czy w filmach. Żałuję też nieco, że nie doświadczyłam za bardzo klimatu, jaki mógłby powstać w tej powieści. Tło śnieżnych Alp daje spore pole do popisu, dzięki któremu moglibyśmy poczuć powiew mrozu i strachu na twarzy, ale niestety osobiście w ogóle tego nie odczułam. Jedynym elementem, który nie pozwala nam zapomnieć, że jesteśmy w Alpach, są stała narzekania głównego bohatera na śnieg i ujemną temperaturę. Czarna trasa to raczej prosty, nieskomplikowany kryminał dla mniej wymagającego czytelnika lub osoby, która poszukuje lżejszej powieści tego typu na jeden czy dwa wieczory. Mamy tutaj dobrze wykreowanego, chwilami nawet chyba lekko przerysowanego bohatera, ale jako śledczy jest całkiem interesujący. Rocco to chyba jeden z większych plusów tej pozycji, bowiem sama fabuła nie wyróżnia się niczym specjalnym. To typowa, jednowątkowa powieść, którą bardzo szybko się czyta. Nie napiszę, żeby była zła, bowiem jest odpowiednio skonstruowana i logiczna, ale to bardzo prosta opowieść, niezapadająca na dłużej w pamięci. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - domiczyta
domiczyta
Przeczytane:2017-03-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017, Recenzenckie,
,,- Sto metrów dalej przy tej ulicy jest sklep. Dobry i tani. - Należy do pana kuzynki? Mario zaśmiał się. - Nie, to tylko koleżanka. - Wszyscy jesteście jakoś spokrewnieni, nie? - Prawie wszyscy. - No to niech mi pan wyjaśni: skoro wszyscy jesteście jedną rodziną, jak komuś mogło strzelić do głowy, żeby zabić Leona? - A skąd pan wie, że to ktoś miejscowy? Mógł być z zewnątrz. - Nie, jest stąd, niech mi pan uwierzy. Muszę tylko zrozumieć, dlaczego zabił." - fragment książki. Z włoskim kryminałem miałam do czynienia po raz pierwszy w zeszłym roku podczas wakacji we Włoszech, kiedy po wyczerpaniu własnych zapasów książkowych sięgnęłam do hotelowej biblioteczki i wyszperałam dwa kryminały Adrei Camillerego. Bardzo przypadł mi do gustu ich klimat, zarówno jeśli chodzi o bohaterów, intrygę, tło społeczne oraz... gastronomiczne opisy, przybliżające smakołyki Italii. Z ogromną radością przyjęłam więc od Wydawnictwa Muza propozycję zrecenzowania ,,Czarnej trasy" - pierwszego kryminału Antonio Manziniego, otwierającego serię z wicekwestorem Ricco Schiavonim. Skoro Camilleri poleca tę książkę, to musiałam przecież sama się przekonać, czy rzeczywiście warta jest uwagi, bo jak wiemy z rekomendacjami uznanych autorów bywa różnie. W tym przypadku pozytywne opinie są absolutnie zasłużone. Manzini stworzył policjanta o nieprzyjemnym charakterze i ciętym języku, człowieka tworzącego wokół siebie fosę nieprzystępności, wynikającą z bolesnych zdarzeń z przeszłości, które nadały mu ten nieprzejednany, czy wręcz wredny sznyt. Rocco Schiavone zesłany karnie z Rzymu na prowincjonalny, górski posterunek jest niezmiernie skuteczny w dochodzeniu do prawdy, tej którą ukrywa niewielka społeczność, naznaczona gwałtowną śmiercią jednego z jej członków. Podążając tropem mordercy poznajemy Rocco i jego metody pracy, niekiedy balansujące na granicy prawa, a nawet je przekraczające, zaznajamiamy się z przebłyskami z jego życia w Rzymie, demaskujemy za sprawą autora te cechy włoskiego społeczeństwa, które do chwalebnych nie należą: wchodzenie w układy i korupcję. Przy okazji możemy delektować się włoską kuchnią, co wydaje mi się być znakiem rozpoznawczym powieści osadzonych w realiach tej części Europy i jak dla mnie jest szalenie wartościowym aspektem lektury. Sam wątek kryminalny poprowadzony jest dynamicznie, sprawy toczą się szybko i konkretnie, a scena ujęcia sprawcy, w której niekwestionowaną gwiazdą jest Rocco zasługuje na uznanie. Może się wydawać, że Manzini serwuje swoim czytelnikom historię mało wyróżniającą się, jeśli chodzi o motywy zbrodni, ale format, w jaki to robi bardzo mnie przekonuje i sprawia, że już nie mogę się doczekać następnej odsłony serii ,,Śledztwa Rocco Schiavone". Serdecznie polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - gertruda25
gertruda25
Przeczytane:2017-07-14, Przeczytałam, Czytam w 2017,
Inne książki autora
Żebro Adama
Antonio Manzini0
Okładka ksiązki - Żebro Adama

Kolejne śledztwo kontrowersyjnego oficera policji Rocca Schiavone Druga po Czarnej trasie książka z popularnej włoskiej serii kryminalnej, której akcja...

Zła pora roku
Antonio Manzini 0
Okładka ksiązki - Zła pora roku

 Państwo Berguet, bogaci przedsiębiorcy z Aosty, pilnie syrzegą rodzinnych tajemnic. Właśnie zniknęła ich córka Chiara, licealistka bardzo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Alfabet polifoniczny
Tomasz Jastrun
Alfabet polifoniczny
Śpiew morzycy
Jagna Rolska
Śpiew morzycy
Nasze światy
Claudia Moonever
Nasze światy
Cienie dawnych grzechów
Mieczysław Gorzka ; Michał Śmielak
Cienie dawnych grzechów
Megamonstrum
David Walliams
Megamonstrum
Gra o serce
Katarzyna Białkowska
Gra o serce
Morderstwo z malinką na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malinką na deser
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy