Kel MacDonald ma wszystko - duży dom, świetną pracę i szczęśliwą rodzinę. Pragnie jednak czegoś więcej. Podczas wakacji w Meksyku poznaje Antona, zawodowego poszukiwacza skarbów, i postanawia przyłączyć się do jego wyprawy.
Anton zamierza odnaleźć Paititi, ostatni przyczółek imperium Inków i miejsce ukrycia najwspanialszych klejnotów koronnych. Od pięciu wieków wielu śmiałków zapuszczało się w głąb peruwiańskiej dżungli, poszukując zaginionego miasta. Wracali tylko nieliczni.
Gdy ekipa Antona gubi się w amazońskiej dziczy, a wszystkich ogarnia paranoja, Kel uświadamia sobie, że Anton nie powiedział mu wszystkiego. Okazuje się, że w dżungli czyhają niebezpieczeństwa, z których nawet nie zdawał sobie sprawy. Komunistyczna partyzantka, kartele narkotykowe, spółki naftowe i plemiona dzikich Indian walczą między sobą o kontrolę nad tym skrawkiem ziemi. Co więcej, pozostaje tajemnicą, co się stało z poprzednią ekspedycją, która pół roku wcześniej przybyła tam w ramach rządowego programu szczepień. Wkrótce poszukiwanie skarbów staje się najmniejszym ze zmartwień Kela...
,,Lektura pełna szczegółowych opisów dzikiej, egzotycznej scenerii. Ma wszelkie znamiona dobrej powieści przygodowej". Irish Independent
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2017-03-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Black River
Misteria orfickie, tajemnice zaświatów dostępne tylko bogom i fascynujące odkrycie, które otwiera piekielne wrota... Ekscytująca podróż...
Utrzymany w zawrotnym tempie thriller, który łączy w sobie wątki naukowe, przygodę i akcję. Stacja Zodiak to lektura tak przejmująca i nieprzewidywalna...
Przeczytane:2019-09-11, Ocena: 4, Chcę przeczytać, Mam,
Lubię czytać o wyprawach do dżungli, więc zabierałam się za tę książkę, oczekując kolejnej dobrej przygody. I, jak się okazało, opis z tyłu książki niekoniecznie odpowiadał rzeczywistości. Przygoda była, ale jakaś taka... płytka. Czytało się szybko i dość przyjemnie, ale mimo wszystko czegoś mi w tej książce brakowało - bohaterów wielu, ale żaden nie zdobył mojego serca. Za to ładne opisy przyrody :)