Pelargonia Potulna ma wszystko, czego tylko zapragnie. Ale wszystko jej nie wystarcza. Chce więcej, więcej i więcej! Pewnego dnia oznajmia rodzicom, że mają znaleźć dla niej cóś. Tylko co to jest CÓŚ?
Państwo Potulni podejmą każde ryzyko, żeby ich ukochana córeczka była szczęśliwa! Zejdą nawet w głąb bibliotecznych lochów i przewertują zakurzone stronice tajemniczej Potworopedii. W niej właśnie wyczytają, że tropy do Cósia wiodą w głąb najdżunglistszej dżungli, którą zamieszkują przedziwne stwory…
Czy wśród nich będzie CÓŚ?
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Mała Kurka
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 272
To było nasze drugie spotkanie z twórczością autora i muszę przyznać, że równie owocne jak poprzednio. Sposoby wychowawcze są różne jak różni są ludzie. Nikt nie wychowuje gorzej bądź lepiej po prostu po swojemu a owoce tego widzimy po kilku latach.
Przedstawiam Wam rodzinę Potulnych którym urodziła się córka Pelargonia. Niby nic nadzwyczajnego, ale w tej małej osóbce drzemie coś czego nie da się opisać słowami. No takiej hardej kobitki to ja w życiu nie widziałam. Jednym spojrzeniem potrafi postawić cały dom na nogach, jednym krzykiem sprawi, że rodzice biegają koło niej jak zaczarowani, ale więcej to już zostawię do waszego odkrycia. W kwestii chodzenia do szkoły Pelargonia była tak leniwa, że rodzice nosili leniucha na rękach, bo dziecko nie chciało chodzić na własnych nogach.
To, że rodzice dla własnych pociech są wstanie zrobić wszystko to nie podlega dyskusji, ale to co zrobił Pan Potulny to sprawia, że chylę czoła przed nim. Nie będę dłużej męczyć was i przedstawię dziewczynkę, która bez względu na to, ile dostała to wciąż było mało i mało! Pierwszym słowem małej buntowniczki było słowo JESZCZE!
Pelargonia od zawsze chciała mieć cóś i tutaj historia zaczyna się w szukaniu tego czegoś co chciała dziewczynka. Rodzice dopytywali, jak wygląda to cóś co chce córka, ale ona była nieugięta i mega uparta w tym, żeby nie ułatwiać odnalezienia tego czegoś.
W książce nie ma strony, na której nie byłoby ilustracji i tych wszystkich COŚIÓW, AHÓW, ŚWISTÓW, PACH, AUA itp. To najbardziej podobało się mojej Helence i na pewno spodoba się waszym pociechom. Mnóstwo przygód, śmiechów i nerwów jak można być tak źle wychowanym mając tak dobrych rodziców. Koniec końców jest fantastyczny.
Za swój egzemplarz dziękujemy Wydawnictwu Mała Kurka, która sprawiła, że uśmiech nie schodził nam z buzi.
Cóś
David Walliams
@mala_kurka_publishing_house
@mala_kurka_publishing_house Bardzo dziękuję za książkę.
10 letnia Pelargonia Potulna ma wszystko, czego tylko zapragnie. Ale wszystko jej nie wystarcza. Chce więcej, więcej i więcej!
Pewnego dnia oznajmia rodzicom, że mają znaleźć dla niej cóś. Tylko co to jest „Coś”? Pelargonia sama nie wie co to jest ale właśnie tego chce. I rodzice mają to dla niej znaleźć. Teraz. Zaraz. Natychmiast.
Państwo Potulni podejmą każde ryzyko, żeby ich ukochana córeczka była szczęśliwa! Ulegają małej terrorystce. Robią wszystko aby nie wywołać u niej ataku furii. Zejdą nawet w głąb bibliotecznych lochów i przewertują zakurzone stronice tajemniczej Potworopedii. W niej właśnie wyczytają, że tropy do Cósia wiodą w głąb najdżunglistszej dżungli, którą zamieszkują przedziwne stwory…
Czy wśród nich będzie właśnie to „Coś”?
Uwielbiam takie książki. Książka napisana z humorem i morałem. -"Bo co za dużo to niezdrowo".
Polecam i też inne książki Davida Walliamsa. Jestem pewna że będziecie chcieli więcej i więcej.....
Zabawna, pełna zaskakujących zwrotów akcji i pomysłów opowieść o rodzinie. Typowej brytyjskiej rodzinie, z typowym dzieckiem. No, prawie typowym :) Rozpieszczona Pelcia ciągle chce, chce wszystko, chce więcej, chce już, chce "cóś". A że rodzice nie potrafią jej odmówić, "zmuszeni" są owe "cóś" znaleźć. Tu zaczyna się pełna przygód podróż przez najdżunglistszą dżunglę, zatrważająca wizyta w supermarkecie i niesamowite zakończenie :)
To przepiękna i mądra, choć utrzymana w żartobliwym stylu, opowieść o Babci i wnuczku. Skazani na siebie w piątkowe wieczory, spędzają je na grze w scrabble...
Kąpie się tylko w oczku wodnym! Włóczęga, bezdomny, tułacz, kloszard. Pewnego dnia po prostu zjawił się w miasteczku i zajął parkową ławkę. Skąd przyszedł...