Córka pedofila

Ocena: 5 (16 głosów)

Są wydarzenia, które poruszają do głębi.
Są ludzie, obok których nie jesteś w stanie przejść obojętnie.
Są opowieści, co – raz opowiedziane – już na zawsze z Tobą pozostają.
Są doświadczenia zmieniające nas na całe życie...

Taka właśnie jest historia Lexi – nastolatki, jaką możesz znać, dziewczyny innej niż wszystkie.

„Książka, która wciąga już od pierwszego zdania. Napisana językiem tak doskonale dobranym, że postaci są jak żywe, dialogi wstrząsająco autentyczne, a historia zarazem prawdziwa w swoim wyrazie, jak i hollywoodzka w swym rozmachu. Powieść, która wstrząsa czytelnikiem, a następnie rozkochuje go w sobie, aby na końcu zaskoczyć i wzruszyć do łez. Nie może się nie podobać”.
(Eryk Edwardsson – autor „Pamiętnika lesbijki”)

Historia zainspirowana prawdziwymi zdarzeniami.

***

źródło opisu: 

Informacje dodatkowe o Córka pedofila:

Wydawnictwo: Wieża Czarnoksiężnika
Data wydania: 2017-10-28
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788394209896
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Córka pedofila
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: -

więcej

Kup książkę Córka pedofila

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Córka pedofila - opinie o książce

Avatar użytkownika - sylwiacegiela
sylwiacegiela
Przeczytane:2017-10-12, Ocena: 6, Przeczytałam,

Siedmioletnia Lexi w dzieciństwie traci matkę i pada ofiarą swojego ojca – pedofila. Mężczyzna winią ją za odejście żony. Przez te lata katowania oraz wykorzystywania narasta w niej gniew. Ciągle zmienia szkołę. Jest opryskliwa, ale nikomu się nie skarży na swój los. Pod pozorem burkliwości chowa w sobie cały ból i złość. Nienawidzi ojca i ludzi. Wini wszystkich za to, co ją spotkało. Nagle, gdy staje się nastolatką, w jej życiu pojawia się dwóch zupełnie różnych chłopaków – gej oraz przystojny nieznajomy – James, którzy całkowicie odmienią jej życie…

Tak zaczyna się opowieść Ewy Pirce – autorki młodego pokolenia, która dotyka na kartach "Córki pedofila" – jej debiutu literackiego - bardzo ważnego tematu społecznego, który jednak owiany jest pewnym tabu, tajemnicą, o której Lexi wstydzi się mówić komukolwiek. Swój sekret skrywa bardzo głęboko, na dnie duszy. Odpychającym, momentami opryskliwym zachowaniem odtrąca od siebie każdego, kto zechce jej pomóc. Nie lubi jej nawet sam czytelnik i gdyby nie jego wiedza o tym, co ją spotkało, mógłby ją uznać za postać na wskroś zepsutą. Dziewczyna zamyka się też na wszelkie uczucia, który poznajemy jedynie my. Ukojenie dają jej tylko 2 rzeczy – park będący jej prywatnym azylem oraz samookaleczenie – tylko tak potrafi uwolnić się od bólu. Jednak przynosi to tylko chwilową ulgę, zapomnienie. Potem wszystko wraca z podwójną siłą. 

Oto więc jest historia nastolatki – dziewczyny z sąsiedztwa, którą może znać każdy z nas. Fabuła powieści porusza do głębi. Sprawia, że czytelnik nie jest w stanie – wręcz nie potrafi przejść obok niej obojętnie. Chłonie strona po stronie treść, odkrywając coraz to nowe tajemnice. Zatapia się w każdym słowie głównych bohaterów. Przeżywa ich rozterki, ból i cierpienie, walkę o każdy dzień życia, jakby był związany emocjonalnie z postaciami. Zapomina na chwilę, że przecież to wszystko fikcja, wymyślone sceny, które – mimo wszystko – mogły się wydarzyć, a nawet mają swoje miejsce w realnym życiu. Dlatego ta książka tak dotyka, porusza do głębi.

Pirce wciąga nas w swoją grę od pierwszych stron, nie pozwalając zapomnieć. Sprawia, że nie możemy się oderwać od lektury ani na chwilę, nawet na sekundę. Obezwładnia nas chęć poznania dalszego ciągu, ciekawość, pragnienie poznania rozwiązania zagadki, rozwikłania tajemnicy.

W książce nie znajdziemy słownictwa rodem z "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Bohaterowie bowiem nie zaczytują się namiętnie w poezji czy powieściach. Nie mają też swoich ideałów, do których powracają. To zupełnie inna proza od tej, do której przyzwyczajano nas w szkole. Nie ma tutaj dialogów, które trudno zrozumieć. Zamiast tego, autorka posługuje się raczej potocznym słownikiem młodzieży tak prostym w przekazie, że aż boli, a momentami irytuje nadmiarem ekspresji. Jednak tacy właśnie są nastolatkowie. Nie stronią od wulgaryzmów, a wręcz powalają wstrząsającą autentycznością. Jeśli są wściekli, bez skrępowania i szczerze, wręcz z przesadną dokładnością wszystkich o tym informują.

Podobnie jest w przypadku miłości oraz związanego z nią szczęścia. Wskazują na to liczne sceny, gdzie seks nie jest już tematem tabu, a jedynym środkiem dla wyrażania głębszych uczuć, wyrazistości odczuwanych emocji. Mimo to, dokładność, z jaką opisywana jest intymność, może wywoływać u niektórych oburzenie. Jednak wpisuje się w stylistykę gatunku new adult, więc autorka jest jak najbardziej usprawiedliwiona.

To wszystko sprawia, że mamy do czynienia z postaciami z krwi i kości, realnym fizycznie oraz psychicznie. Dlatego utożsamienie się z nimi przychodzi nam z taką lekkością. Autorka z wielkim wyczuciem buduje narrację, przeplatając ze sobą różne wątki: miłość z tragedią, chęć życia z myślami samobójczymi. Tworzy zaskakujące zwroty akcji, przez co nic nie jest tak oczywiste, jak wydawało się jeszcze na początku. Wszystko po to, aby wstrząsnąć czytelnikiem, a na samym końcu wzruszyć go do łez. Historia Lexi i Jamesa nie pisze kolejnej historii o miłości ze swoim płytkim zakończeniem i jeszcze bardziej przewidywalną fabułą.

Autorka edukuje również swoich odbiorców, żeby nie przechodzili obok siebie z obojętnością. Aby zwracali uwagę na drugiego człowieka oraz doceniali życie, gdyż mają je tylko jedno. Ta opowieść z pewnością odciśnie swoje piętno w każdym, kto zechce ją przeczytać. Intryguje, zaskakuje, momentami bawi, ale jednak daje do myślenia. Tutaj nie ma miejsca na płytkie uczucia. Miłość miesza się z cierpieniem i ogromnym bólem. Czy jednak zwycięży i pokona demony przeszłości? Przekonajcie się sami. "Córka pedofila" nie może się po prostu nie podobać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2020-10-31, Ocena: 4, Przeczytałam,

Recenzja „Córka pedofila”
Co zrobić gdy życie nie jest usłane różami, a za ojca ma się pijaka i alkoholika? Czy warto jeszcze szukać szczęścia? A co jeżeli ono pojawi się same? Czy łatwo je dostrzec?
„Przez niego nie mogłam tego zrobić, nie chciałam, by ktokolwiek był świadkiem mojej destrukcji, mojego końca.”
Książka „Córka pedofila” została wydana w 2017r. a napisała ją Ewa Pirce. Pochodząca z Kielc autorka skończyła ekonomię. Ewa znana jest z sarkastycznego humoru, kochająca góry niania, cukierniczka i stylistka paznokci, jednak jej największą pasją jest życie. W wolnym czasie uwielbia słuchać muzyki i czytać książki, to właśnie ta druga pasja pchnęła ją ku pisaniu. Kiedy tworzy, odpoczywa fizycznie i psychicznie. Dzięki jej talentowi możemy podziwiać takie dzieła jak „Tu i teraz” czy powieść „Córka pedofila”.
Lex a właściwie Alexia to nastolatka, która przeżyła w życiu więcej niż niejeden jej rówieśnik. Gdy zostawiła ja matka, jej ojciec zmienił się nie do poznania. Alkohol i wrzaski na córkę były jego codziennym zajęciem. Nie było by aż tak źle gdyby po pijaku mężczyzna nie przychodził do sypialni Lex. Gdyby nie dopierał się do niej w nocy. Dziewczyna znosiła to jakoś przez lata ale każdemu w końcu kończą się siły. Pozbawiona miłości, opieki i spokoju, samotna, traciła siły i nadzieje. Wszystko było nie tak do dnia aż spotkała Ich. Ta dwójka chłopaków chciała z nią rozmawiać, chciała pomóc, ale czy sami zagubieni we własnych problemach potrafią wesprzeć? Czy Lexi chce jeszcze pomocy? Czy ich życie się zmieni?
Książka „Córka pedofila” zdecydowanie mnie zaciekawiła już samym tytułem. Trochę zawiodłam się czytając bo tematyka książki okazała się lekko inna niż podejrzewałam po tytule czy opisie. Nie twierdze jednak że książka jest zła. Jak nie nastawia się na konkretną opowieść to historia jak najbardziej porusza i trzyma w napięciu. Jest to historia dziewczyny o ciężkim życiu która nie wie jak i czy w ogóle, jej poszarpane na kawałki życie będzie wyglądało dalej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wmoichkregach
wmoichkregach
Przeczytane:2018-09-23, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Książka opowiada o młodej dziewczynie dotkniętej niewyobrażalną tragedią. Jej własny ojciec regularnie ją bije i gwałci od wielu lat. Dziewczyna mieszkająca z nim sama, bez matki, nie ma żadnych przyjaciół, a ulgę w jej popapranym życiu przynosi jej zadawanie sobie bólu. W końcu znajduje przyjaciela, a także zakochuje się w pewnym chłopaku. Skusiłam się na tę książkę ze względu na tytuł. Liczyłam na to, że wzbudzi we mnie wiele emocji. Czy tak było? Niestety nie. Książka zapowiadała się świetnie. Historia w niej poruszana miała wielki potencjał, jednak coś mi nie podpasowało. Nie wiem czy to przez styl pisania, charaktery postaci czy całokształt. Wydaje mi się, że wszystkiego nagle zrobiło się za dużo i stało się wymuszone. Bicie i gwałcenie przez ojca, brak matki, samookaleczanie, chęć zabicia się, samobójstwo przyjaciela, zakochanie się, ciężka choroba chłopaka. Chyba dla mnie było tego wszystkiego zbyt dużo. Przyznaję, że książka ma też i lepsze momenty, ale i tak spodziewałam się po niej czegoś innego. Wiem, że wiele osób jest nią zachwyconych więc myślę, że warto ją przeczytać i samemu przekonać się czy przypadnie do gustu.

Link do opinii

"Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie."

Lexi jest nastolatką, ale zupełnie inną niż wszystkie osoby z jej otoczenia. Dziewczyna bowiem od najmłodszych lat ukrywa pewien sekret. Pod maską "zimnej suki" Lexi codziennie walczy by jej dzień był jak najbardziej spokojny. Nastolatka nie radząc sobie z problemem, nie raz próbuje popełnić samobójstwo. Czy dziewczynie uda się wyjść na prostą, mimo bólu z którym musi się mierzyć ?

"Ktoś, kto kocha, nie niszczy. A ktoś, kto niszczy, nigdy nie kochał."

Znacie to uczucie, gdy słyszycie o książce w prawie samych superlatywach i nie możecie doczekać się lektury, ale gdy po nią sięgacie, macie wrażenie, że dostaliście nie ten egzemplarz co trzeba? Bo ja je poczułam mając do czynienia właśnie z tą pozycją. Nie mogłam się doczekać lektury odkąd tylko zagościła u mnie na półce, a jak już się za nią wzięłam czułam tylko rozczarowanie. 


Początek książki był jeszcze obiecujący, chociaż widać było sprzeczności. Lexi nie ma wesoło w swoim domu rodzinnym. Jej ojciec od najmłodszych lat "odwiedza ją" nocami, a w dzień szydzi z córki na każdym kroku. Jak by się wydawało, dziewczyna powinna być zamknięta w sobie, stroniąc od osób przeciwnej płci, tak na logikę. Ale nie, nasza bohaterka szuka ukojenia w łóżkach obcych mężczyzn, ubiera się wyzywająco i rzuca w oczy na każdym kroku. Mi się to wydaje dziwne, ale może i nasza bohaterka tak radziła sobie z bólem, nie będę wnikać. Tylko teraz zastanawiacie się czemu napisałam, że początek był obiecujący, ale wymieniłam minus książki, a no dlatego, że początek był obiecujący, ponieważ opierał się na głównym temacie, na którym miała opierać się cała fabuła, czyli pedofilii. Ale ten temat dotyczył praktycznie tylko początku książki. Bowiem przekładając stronę za stroną, historia zmienia się w słaby romans, opierający się nie wiem na czym. Pojawił się od tak on, wkroczył w jej świat, przyjęty niezbyt entuzjastycznie, a za chwilę naglę stał się tym najważniejszym, który nadaje sensu życia. Powiem wam, że no nie, no po prostu nie przyjmuje tego. Ta relacja była płytka i dziwna. Bohaterowie, byli nieogarnięci. W ciągu chwili byli szczęśliwi, za sekundę płakali, a później rozchodzili się pokłóceni, po czym bez słowa wyjaśnienia ta relacja wracała do normy. Relacja, na której nagle oparła się calutka książka, spychając główny temat na dalszy plan. 


Nie wiem, co mogłabym Wam napisać o bohaterach, bowiem byli oni nijacy i cholernie irytujący. Ja dawno nie spotkałam się z tym, że w całej książce nie polubiłam prawie nikogo. Napisałam prawie, bo jedyna osoba, która zwróciła moją uwagę, to przyjaciel Lexi, która stroniła od przyjaciół. Henry to taki promyk nadziei, który się tlił dla mnie w tej historii. Chwycił mnie za serce od samego początku i o dziwo został przedstawiony przez autorkę w fajny sposób. I to jest plus tej książki. Henry i jego krótka historia. 

"To ludzie są największymi potworami żyjącymi na Ziemi i chyba tak już pozostanie."

Wydaje mi się, że autorka tej historii, miała w zamiarze napisać bolesną historię, która chwyci za serce i przejmie czytelników, ale nie do końca miała pomysł jak taką fabułę poprowadzić i stwierdziła, że wprowadzi sobie romans. I to był błąd, bo ten epizod przejął inicjatywę bolesnego tematu i skupił całą uwagę na relacji dwojga ludzi. Przez dużą część, nawet nie czytamy nic o ojcu Lexi. Tak jak by temat został zażegnany, aż ktoś sobie o nim przypomni. Czuje się źle, że muszę napisać taką, a nie inną opinie, bo miałam wielką nadzieje, że ta historia bardzo mi się spodoba. Ale dostałam zupełnie nie to co obiecywał opis. Treść byłaby naprawdę dobra, gdyby skupiła się na jednym temacie. Bohaterowie, też nie zachwycili. Byli nijacy, zmieniali zdanie co chwilę, poznaliśmy ich szczegółowy wygląd, ale z wnętrza to mało co można wymienić. Podobała mi się tylko postać Henry'ego. Który też miał swój poważny problem i radził sobie z nim jak mógł. 


Nie odradzam, ani nie polecam. Nie będę tego robić, bo może coś co mnie nie zachwyciło, spodoba się komuś z Was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2017-11-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Pdf/ebook - MAM, 80 książek 2017,

Córka pedofila to debiut powieściowy Ewy Pirce. Debiut, o którym z pewnością można powiedzieć: udany. Historia inspirowana jest prawdziwymi zdarzeniami, dlatego głęboko przybliża czytelnikowi bardzo poważny problem, z którym boryka się zapewne wiele dzieci. Autorka bowiem porusza bardzo trudny i zarazem ważny temat, jakim jest pedofilia. Uzmysławia czytelnikowi, że gdzieś w pobliżu może znajdować się osoba, która może być w podobnym, jak główna bohaterka książki, punkcie życia. Mówi też o samookaleczaniu się, bo Lexi robi to notorycznie, w ten sposób czerpie z tego przyjemność, ale też chce zapomnieć o wszystkich przykrościach, które ją spotykają. Ewa Pirce opisuje to w sposób bardzo realny, dlatego czytelnik szybko utożsamia się z główną bohaterką, ma okazję zajrzeć do jej głowy, przekonać się, jak silne targają nią emocje, a z biegiem fabuły zaczyna odczuwać to, co ona… niewyobrażalny ból.

Książkę przypisałabym do gatunku New Adult, który w większości przypadków rządzi się utartymi schematami. Niemniej w tym wypadku autorka nieco zeszła z obranego kursu i przedstawiła czytelnikowi historię inną niż większość. Wszystko za sprawą problematyki, którą dogłębnie analizuje, bez koloryzowania, pomaga nam zrozumieć sytuację, w której znajduje się ofiara pedofila. Bo właśnie z jej perspektywy poznajemy bieg zdarzeń, z perspektywy córki, która zostaje niszczona przez swojego ojca. Ta książka zmusza czytelnika do refleksji i gwarantuję, że nikt nie przejdzie obok niej obojętnie.

Jest gorycz, ale znalazło się też miejsce na słodycz. Bo oprócz głównego wątku, w tle pojawiają się również wątki poboczne traktujące o miłości i przyjaźni. Lexi ma dwóch najlepszych przyjaciół, Henry'ego i Jamesa, z którymi może o wszystkim pogadać i zawsze może na nich liczyć. James to również jej chłopak, bo prócz przyjaźni, połączyła ich też pierwsza, prawdziwa i niewymuszona miłość. Prawda jest taka, że Lexi kreuje się na zbuntowaną dziewczynę, jednak głęboko w środku skrywa dziewczynkę, która pragnie być kochaną i akceptowaną. I właśnie tę tęsknotę dostrzegli w niej James i Henry.

Uważam, że są nam potrzebne takie książki, jak Córka pedofila. Uświadamiają nam, że gdzieś na świecie żyją dzieci, które zamiast rodzicielskiej miłości i wsparcia mają jedynie ból i cierpienie, które zostawiają blizny na ich ciałach i duszach do końca życia. Na kartach tej powieści, zapisana została historia, która absorbuje od pierwszych stron, niesie ze sobą wiele zwrotów akcji i porusza czytelnika do głębi. Szczerze polecam.

Link do opinii

Dawno nie miałam takiej siły przyciągania w przypadku książki. Tę wzięłam do ręki, otworzyłam na pierwszej stronie, przeczytałam pół strony i już wiedziałam, że ciężko będzie mi ją odłożyć na bok. Skończyłam czytać wczoraj, a emocje nadal we mnie wrą. To niesamowite jak bardzo wszystko odczuwałam, niemalże jakbym była obok bohaterów i przeżywała wszystko razem z nimi.


Książka jest debiutem autorki, ale debiutem z pełnym "przytupem". Ta powieść jest napisana tak realnym, prostym w odbiorze językiem, iż nie sposób przejść obok niej obojętnie. Jestem zachwycona pod każdym względem, kreacja bohaterów doskonała; fabuła, która raz wywołuje łzy, a raz uśmiech i daje nadzieję na lepsze jutro. Choć muszę przyznać, iż w pewnym momencie miałam ochotę udusić autorkę za to jak potoczyły się losy Lexi, a przede wszystkim za to jak one wpłynęły na mnie. Od pierwszej do ostatniej strony moje serce to przyspieszało, to zwalniało bicie. Czytałam wiele książek, które wywoływały u mnie wulkan emocji, jednak przyznaję, że ta przebija je wszystkie.

Lexi, nasza główna bohaterka to dziewczyna, która doświadczyła w życiu zbyt wiele krzywd, zbyt wiele cierpienia, zbyt wiele bólu. Najgorszy jest chyba jednak fakt, że była w tym osamotniona, do momentu kiedy w jej życiu nie pojawił się Henry oraz James. Henry był gejem, odtrącony i wiecznie niezauważany przez własnego ojca, który się go wstydził. Lexi stała się jego przyjaciółką. Natomiast James to chłopak, który za wszelką cenę pragnął pomóc Lexi, choć sam tak naprawdę potrzebował pomocy.

Ewa Pirce w swojej powieści zwraca uwagę na problem pedofili oraz odrzucenie człowieka poprzez innych tylko i wyłącznie ze względu na jego odmienność. Osoba, która ma styczność z pedofilem zamyka się w sobie, często nie chce mówić o tym co ją spotyka, próbuje radzić sobie na swój sposób np. poprzez samookaleczanie się. W tym przypadku pedofilem okazuje się być ojciec ofiary, który notorycznie zastrasza swoją córkę i ją wykorzystuje. Jej psychika jest zniszczona, nie ma siły by się bronić. Jest samotna, odizolowana od reszty społeczeństwa. Ale tak naprawdę w głębi duszy pragnie mieć u swego boku osobę, przy której będzie czuła się bezpieczna, która będzie ją kochała. Ona po prostu pragnie kochać i być kochaną. Tylko jak ma zaufać komukolwiek, skoro najbliższa osoba jaką jest jej ojciec, osoba, która powinna ją za wszelką cenę chronić, dopuszcza się tak haniebnych czynów. Dla mnie jest to niepojęte. Gdybym tylko mogła wskoczyłabym do życia Lexi i gołymi rękami udusiła jej ojca. Czułam do niego odrazę, złość i obrzydzenie.





Ludzie rodzą się, by żyć, nawet jeśli okazuje się, iż mają inną orientację. To, że człowiek jest gejem nie oznacza, że jest osobą gorszą od innych. Ale tak właśnie społeczeństwo podchodzi do takich ludzi, szydząc i wyśmiewając na każdym kroku. Tego doświadczał właśnie Henry, który był niezwykle ciepłą i zabawną osobą, jedynie zagubioną we własnym życiu. Każdy z nas jest inny, każdy z nas skrywa jakiś sekret, ale czy to od razu powód do tego, by nas odtrącać? Nie sądzę. Każdy z nas pragnie być kochanym i docenianym na swój sposób. Każdy z nas pragnie być akceptowanym takim jakim jest. Dlatego każdy z nas dziesięć razy powinien się zastanowić, nim zacznie oceniać kogoś innego, kogoś kogo tak naprawdę nie zna. To przykre, że ludzie są odtrącani ze względu na swoją inność.  Bo w głębi duszy każdy z nas jest cudowny na swój sposób.     Są ludzie, obok których nie jesteśmy w stanie przejść obojętnie. To prawda, tak się zdarza. Nie znamy danej osoby, a jednak coś nam nie pozwala pozostawić ją na pastwę losu. W tej książce przekonacie się o tym doskonale.
  Córka pedofila to historia, która na długo utkwi w twoim umyśle i nie pozwoli o sobie zapomnieć. To historia, która wyciśnie z Twoich oczu ogrom łez, ale wywoła też niejeden uśmiech. A przede wszystkim to historia, która pozwoli uwierzyć Ci w lepsze jutro, nawet wtedy, gdy Tobie wydaje się to nierealne. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2024-03-21, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 ksiązki 2024, Pożyczone,

Ta książka po przecztaniu będzie siedzieć w człowieku jeszcze na długo ,bo to opowieść,która odciśnie swoje pięto na niejednym czytelniku.Ta historia wzrusza,czasami uroni się łzę,a także zatrzymamy się na dłużej ,bo łatwo nie da czytelnikowi o sobie zapomnieć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2020-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Dzisiejszego dnia kolejna pozycja trafia na moja półkę książek roku. Książka autentyczna, fascynująca. Przyznam się, ze czytając opis bardzo bałam się jej, bo myślałam ze znajdę w niej rzeczy, które w dzisiejszych czasach są tak bardzo na świeczniku/tabu. Autorka fenomenalnie oddała realizm tragedii i problemu, jaką jest pedofilia, oraz okaleczanie się czasem dla fanu innym razem przez urazy psychiczne, lecz tym przypadku zły dotyk przez własnego ojca istny emocjonalny rolletcoaster!
Jeżeli szukasz książki, którą fajne przeczytać pod kocykiem z kakao w reku to odłóż ja i weź inna.
My, jako społeczeństwo mamy problem z empatia. Ile razy idąc ulica widziałeś kogoś, kto nie wyglądał schludnie, czysto?? Podejrzewam ze pierwsze, co przyszło tobie na myśl to ze pijak, ćpun, jakiś przygłup! Tak większość z nas, chociaż raz pomyślała o kimś. W tej książce Lexi (Głowna bohaterka) pomimo, ze jest niszczona fizycznie jak i psychicznie przez własnego ojca nie potrafi znaleźć się w społeczeństwie tylko, dlatego ze wygląda inaczej niż każdy z nas, ale nie potrafi nawiązać kontaktu z rówieśnikami. Nie ma łatwego życia, ale?
Nasza bohaterka poznaje dwie osoby, które wywrócą jej życie do góry nogami. Lexi pozna, co to miłość, tęsknota, przyjaźń, szczęście, czyli wszystko to, czego w życiu nie miała. W każdym życiu niektórzy przychodzą i odchodzą, Lexi będzie miała niezły mętlik w głowie, ale mogę powiedzieć Wam ze to tylko na plus. Nie ma takiego zła w życiu, którego nie da się ukarać oraz nie ma takiego dobra, którego nie zostałoby wynagrodzone. Piękna chwytająca książka, która z tytułu może zniesmaczyć, ale nie oceniaj po okładce i zajrzyj do jej serca. Tam znajdziesz mnóstwo łez, ran, cierpienia, ale i piękno, miłość, szacunek, bliskość drugiego człowieka. Wielkie gratulacje dla autorki za te książkę. Na pewno będę sięgała po każda inna, która wyjdzie na rynek.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowa_nutka
ksiazkowa_nutka
Przeczytane:2020-10-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Nareszcie Nastała ta chwila, w której mogę powiedzieć, że poznałam wszystkie książki autorki. Każda z nich inna i każda najwspanialsza, ponieważ czuć ogrom serca i pracy jakie zostały włożone w napisanie każdej z nich. Ta książka jest cudowna, przepełniona oczywiście bólem, którego już po przeczytaniu tytułu się można domyślać. Jest to napisane tak, że odczuwamy to co przeżywa bohaterka, która jest sama "w swoim piekle". Dziewczyna jest sama dla siebie zarówno w domu jak i w szkole. Nie ma żadnych przyjaciół czy nawet bliskich znajomych do pogadania. Pewnego dnia pozwala sobie na "normalna" rozmowę z rówieśnikiem, ale czy to pozwoli jej się wydostać z marazmu w jakim żyje od lat?
.
Przepełniona bólem, smutkiem i odtrąceniem, ale także dającą nadzieję i pełna wzruszeń debiutancka powieść Ewy Pirce. Po takim debiucie nie było innej opcji jak ta, że pozostałe książki to będą perełki. Ten debiut jest tak świetny, że gdybym nie wiedziała to myślałabym, że to jest któraś książka z kolei. Sztos!!!!!
.
Polecam ogromnie!!!!!

Link do opinii

Autorka porusza bardzo trudny i drażliwy temat - molestowania seksualnego w rodzinie. Oraz przemocy - zarówno fizycznej jak i psychicznej.

Człowiek, który z założenia powinien  pomagać, wspierać, dawać dziecku poczucie  bezpieczeństwa i obdarzać miłością stwarza piekło na ziemi.

Czytając uświadamiamy  sobie , że są na świecie właśnie tacy rodzice, którzy zgotowali takie piekło na ziemi własnym dzieciom. Niekoniecznie daleko, u nas, w naszym najbliższym otoczeniu też są tacy ludzie. Może wartoczasem uważniej  przyjrzeć się  ludziom, którzy nas otaczają.

Link do opinii
Avatar użytkownika - JustynaLu
JustynaLu
Przeczytane:2018-02-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
Słowem wstępu

Do czego jest zdolna cier­piąca nasto­latka? Wie­cie? Ja wiem, bo sama nią prze­cież kie­dyś byłam, mia­łam przy­ja­ciół i zna­jo­mych, któ­rzy bory­kali się z róż­nymi pro­ble­mami. Okres buntu mło­dzień­czego, nie­po­wo­dze­nia z sym­pa­tią, złe towa­rzy­stwo – wszystko to spra­wia, że zacho­wa­nie tej mło­dej osoby zmie­nia się o 360 stopni. Co, jeśli bunt prze­ciwko światu i ludziom jest spo­wo­do­wany czymś innym? Co, jeśli osoba, która powinna dawać poczu­cie bez­pie­czeń­stwa mło­dej, nie­świa­do­mej do końca dziew­czy­nie, wła­śnie jest tym powo­dem znie­na­wi­dze­nia całego świata? No wła­śnie, dobre pyta­nie. „Córka pedo­fila” Ewy Pirce przybliży Wam trochę ten obraz.  

Temat, który został poru­szony w książce, może prze­ra­żać, znie­sma­czyć i odstra­szać. Dla­czego? Bo na­dal, mimo wielu podob­nych histo­rii, jakie widzimy w tele­wi­zji i sły­szymy w radiu, lub czy­tamy w inter­ne­cie, jest to pew­nego rodzaju temat tabu, temat, o któ­rym się nie mówi, uda­jąc czę­sto, że tego pro­blemu nie ma. Jed­nak dla Waszej wia­do­mo­ści, autorka nie wywlo­kła całego „brudu” na wierzch, nie uży­wała słów czy też opi­sów sytu­acji w spo­sób nie­smaczny, prze­ra­ża­jący, wul­garny. Zro­biła to na tyle deli­kat­nie, o ile było to moż­liwe. Więc zanim zde­cy­du­je­cie, że ni­gdy nie się­gnię­cie po tę książkę, bo boicie się zwy­czaj­nie, co tam znaj­dzie­cie, prze­czy­taj­cie kilka recen­zji tej debiu­tanc­kiej powie­ści Ewy Pirce u innych, porów­naj­cie i wtedy zde­cy­duj­cie. Zanim jed­nak zaj­rzy­cie na jakie­kol­wiek recen­zje, wiedz­cie o tym, że ta książka jest inspi­ro­wana praw­dzi­wymi wyda­rze­niami. Nie została więc do końca zmy­ślona przez autorkę. Wiele osób o tym nie wie lub zapo­mina.

 

Fabuła – Ból i strach

Lexi to młoda dziew­czyna, która w życiu doświad­czyła już wiele złego ze strony doro­słych. Nieufna, agre­sywna, pyskata i wul­garna dziew­czyna pró­buje w jakiś spo­sób iść przez życie. Życie, które ni­gdy nie było usłane roż­nami, a tylko codzien­nie przy­no­siło cier­pie­nie i ból. Jak pora­dzić sobie, kiedy wszystko jest prze­ciwko Tobie? Lexi radziła sobie w spo­sób, który dla wielu jest nie­do­rzeczny, zły, straszny, co w rezul­ta­cie dopro­wa­dziło ją nie­mal do auto­de­struk­cji. Samo­oka­le­cze­nie się przy­no­siło jej ulgę, bo tylko w ten spo­sób miała kon­trolę nad swoim cia­łem. Cia­łem, które zostało już wiele razy zranione, dusza zrów­nana z zie­mią. A to wszystko za sprawą kogoś, kto powi­nien dawać auto­ry­tet, kogoś, kto powi­nien być obok, kiedy dzieje się źle, dbać o nas – rodzic. Przez wiele lat krzyw­dzona przez ojca pedo­fila, nauczyła się, żeby nie ufać nikomu, była out­si­de­rem i w życiu pry­wat­nym i szkol­nym. Nie pozwa­lała nikomu zbli­żyć się zbyt bli­sko, by nie zostać bar­dziej skrzyw­dzoną.

Pew­nego dnia poznaje osobę, dzięki któ­rej na jej twa­rzy w końcu poja­wia się uśmiech. Henry, pulchny ruda­sek wywraca jej życie do góry nogami, spra­wia­jąc, że dziew­czyna zaczyna wie­rzyć, że ktoś może ją poko­chać, że i ona może poko­chać tę drugą osobę, że może mieć w końcu przy­ja­ciela. Że może zaufać. Osobą, która także skra­dła jej serce, jak i duszę, jest James – przy­stoj­niak, który także jak ona, skrywa pewną tajem­nicę. Ich rela­cje na początku nie są dobre – dziew­czyna nie chce go wpu­ścić do swo­jego świata. Boi się, że ten ją skrzyw­dzi, że to tylko żarty. Wszystko się zmie­nia, kiedy w trudnej dla niej sytu­acji ON jest przy niej. Podaje jej pomocną dłoń, ściąga z kra­wę­dzi roz­pa­czy. Czy udało jej się trzy­mać z dala od Jamesa? Czy może wpu­ściła go do swo­jego życia i żyli hap­pily ever after (z ang. szczę­śliwi do końca życia)? Tego dowie­cie się, czy­ta­jąc tę książkę.

 

Przemyślenia

Co myślę o tej książce? Szcze­rze, to jestem pod wiel­kim wra­że­niem talentu autorki Ewy Pirce, która poru­szyła mnie tą histo­rią tak bar­dzo, że kiedy czy­ta­łam ją pierw­szy raz, nie mogłam poha­mo­wać łez. Z taką dokład­no­ścią opi­sała uczu­cia Lexi, tak praw­dzi­wie prze­ka­zała emo­cje, że po pro­stu odpły­nę­łam. Czu­łam razem z boha­te­rami każdy gest, każdy drobny szcze­gół, sły­sza­łam każdą myśl. W pew­nym sen­sie poko­cha­łam tę dziew­czynę, bo życie nie było dla niej łaskawe i oprócz takiego auto­ma­tycz­nego dla czło­wieka współ­czu­cia, bolało mnie serce z każdą prze­wró­coną stroną. Mimo że temat pedo­fi­lii wydaje się tym głów­nym wąt­kiem, przy­jaźń i miłość domi­nują w tej histo­rii, bo to dzięki nim ta dziew­czyna zaczęła wie­rzyć, że w życiu czeka ją coś dobrego, że Bóg ma dla niej inne zada­nie, niż zakoń­cze­nie swo­jej wege­ta­cji.

Kie­dyś zna­łam osobę, która w podobny spo­sób radziła sobie z trud­no­ściami, jakie przy­nosi życie, kale­czyła swoje ciało, brała nar­ko­tyki, „sprze­da­wała” swoje ciało innym, byleby tylko prze­stać czuć. Była tak samo wul­garna, pyskata i zła na cały świat, jak boha­terka tej książki. Co ja wtedy zro­bi­łam? Gdzie byłam? Obok niej. Wspie­ra­łam ją, jak tylko mogłam, tłu­ma­czy­łam jej, że jest warta wię­cej, niż myślą inni. Pró­bo­wa­łam wycią­gnąć ją z tego dołka, a czy mi się udało? Myślę, że w pew­nym sen­sie tak, bo poszła na tera­pię, zaczęła ina­czej patrzeć na świat. Dała sobie radę. Kiedy skoń­czy­łam czy­tać „Córkę pedo­fila”, pierw­szym obra­zem, jaki mia­łam przed oczami, była wła­śnie ona, moja dawna przy­ja­ciółka. Roz­pła­ka­łam się wtedy. Mia­łam wra­że­nie, że Ewa Pirce opi­sała życie osoby, którą znam i wiem, jak trudno jej było po pro­stu żyć.

 

Autorka ma wielu czy­tel­ni­ków i fanów, ale są też osoby, które otwar­cie kry­ty­kują tę histo­rię, bo dziew­czyna jest zbyt wul­garna, bo takich ludzi nie ma, bo tak się nie zacho­wują. Otóż myli­cie się, jeśli sądzi­cie, że życie nie potrafi dać porząd­nie po dupie. Myli­cie się, jeśli myśli­cie, że takich ludzi jak Lexi nie ma. Są i moż­liwe, że miesz­kają tuż obok Was. Ja zna­łam taką osobę i wiem, że Ci ludzie nie krzy­czą na głos „ojciec mnie krzyw­dzi”. Te osoby mil­czą, ukry­wają się, zamy­kają w sobie i czę­sto wpa­dają w ciężką depre­sję. Nie są akcep­to­wani przed śro­do­wi­sko, bo nie potra­fią się wpa­so­wać. Bo są inni, ina­czej myślą, ina­czej ubie­rają. Takich ludzi się nie lubi, bo nie są tacy jak reszta.

 

Podsumowanie

„Córka pedo­fila” jest debiu­tancką powie­ścią autorki Ewy Pirce, która zaczy­nała pisać na plat­for­mie Wat­t­pad, i muszę przy­znać, że jest to naprawdę udany debiut. Książka napi­sana jest z per­spek­tywy Lexi, co pomaga czy­tel­ni­kowi ide­al­nie usły­szeć każdą myśl, poczuć każdy oddech i dotyk. Autorka dzięki temu zbli­żyła nas jesz­cze bar­dziej do boha­terki. Ta nie­gruba książka sprawi, że czy­tel­nik poczuje się miej­scami, jakby był Lexi, dzięki dokład­nym opi­som. Cza­sem trzeba otwo­rzyć oczy tro­chę sze­rzej, dostrzec to, co gołym okiem jest niewidoczne. Autorka w swo­jej książce poka­zała nam świat z per­spek­tywy osoby, która woła o pomoc. Z każ­dym nacię­ciem na skó­rze, z każ­dym wul­gar­nym odze­wem, szuka pomocy. Dostrzec to można w jej oczach, w któ­rych kryje się strach, ból, nie­moc. Ta książka to wul­kan emo­cji, wybuch­nie wtedy, kiedy naj­mniej się tego spo­dzie­wasz.

 

http://oczarowanaczytaniem.pl/corka-pedofila-ewa-pirce/

Link do opinii
Inne książki autora
Nie ma mnie bez ciebie
Ewa Pirce0
Okładka ksiązki - Nie ma mnie bez ciebie

W głowie każdego z nas czai się mrok. Coś, co wypełza w środku nocy, nie pozwalając spokojnie zasnąć."Wspomnienia jednym dają siłę, innych torturują. W...

Debeściara
Ewa Pirce0
Okładka ksiązki - Debeściara

Monika nie ma szczęścia w życiu… Kot złośliwie wchodzi jej pod nogi, prysznic zacięcie atakuje zimną lub gorącą wodą, praca nie chce jej znaleźć...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy