Conan Barbarzyńca
Robert E. Howard

Na początek wspomnę, że mam inne ale podobne wydanie, z mieczem na okładce i nie wiem na ile się różni od tego. Oceniając moje jest w pięknej, twardej oprawie i dużego formatu. Mimo iż księga jest naprawdę pokaźna znacznym plusem jest jej lekkość. Zawiera wszystkie siedemnaście opowiadań wydanych za życia Roberta E Howarda, których bohaterem jest tytułowy Conan.

Oprócz tego esej przedstawiający historie świata przestawionego w powieści. Na pierwszych stronach znajduje się ułatwiająca orientacje we wszystkich terenach mapa. Mamy tez trochę czarno-białych ilustracji autorstwa K. Malinowskiego i M. Myszkowskiego.
Esej zatytułowany „Era hyboryjska” jest bardzo szczegółowym opisem powstania różnych plemion, walk między nimi i kształtowania się państw. Opis chwilami może wydawać się nieco nużący, jest raczej dodatkiem dla fanów Conana. Pozwalający bardziej zagłębić się w historyczne tło przedstawionego świata. Z cala pewnością nadaje on powieści bardziej autentyczny charakter. Są w nim ciekawe fragmenty jednak znaczna część to zlepek nazw w których czytelnik trochę się gubi. Opowiadania za to już całkiem przyjemnie się czyta. Wygodna duża czcionka, ładne wstępy, wszystko sprawia ze szybko mija czas z tą wielką księgą.

„Feniks na mieczu” to pierwsze opowiadanie w którym spotykamy się z Conanem jako królem. Mimo władzy barbarzyńska krew ciągle w nim wre i musi pokazać to podczas zamachu na niego. Opowiadanie nie jest długie, a jednak zawiera dużo akcji, elementy fantastyczne i mroczne. Motyw walki o władzę, pierścienia który daje moc i kusi niczym ten z Tolkienowskiej historii, demony, krwawe bitwy i zdrady. Wszytko opisane pięknym stylu.

W „Szkarłatnej Cytadeli” nasz bohater zostaje pojmany i uwięziony w straszliwym lochu gdzie czają się na niego poczwary z samego dna piekieł. Świetne mroczne opowiadanie pełne upiornej magii i krwawych opisów bitwy.

Natomiast w „Wieży Słonia” poznajemy Conana jako złodzieja, próbującego wykraść magiczny klejnot. Wyprawa ta jest pełna niebezpieczeństw nie z tej ziemi.

W opowiadaniu „Czarny Kolos” poznamy najsłynniejszego złodzieja Zamory - Shevatasa, oraz księżniczkę Yasmele, którą dręczy zły demon. Jedynym dla niej ratunkiem może być Conan. Czy ten barbarzyńca poradzi sobie z objęciem dowództwa armii?

„Pełzający Cień” to kolejne trudności na drodze bohatera. Tym razem będzie musiał przejść palącą słońcem pustynie by dotrzeć do miasta nawiedzanego przez prawdziwe okropieństwo. Jakby tego było mało w opowiadaniu pojawią się dwie zazdrosne kobiety.

„Szmaragdowa toń” czyli Conan jako pirat i wyspa pełna czarnych tajemniczych ludzi.

W „Domu pełnym łotrów” Conan zostaje uwolniony z lochów pod warunkiem, że zabije pewnego kapłana. Zadanie wydaje się być proste dla silnego barbarzyńcy. Sprawa się jednak zacznie komplikuje.

„Cienie w księżycowej poświacie” - Conan ratuje kolejna niewiastę z opresji, trzeba przyznać, że kobiety strasznie lgną do tego brutalnego barbarzyńcy o wielkim sercu. Razem lądują na wyspie pełnej dziwów i niebezpieczeństw.

„Królowa czarnego wybrzeża” - Jedno z ciekawszych opowiadań, w którym doskonale widać jak Conan potrafi dostosować się do każdej sytuacji. Poznamy tez lepiej jego charakter i wierzenia. Świetna przygoda aczkolwiek nieco smutna przygoda.

„Stalowy demon” - zamiłowanie Conana do kobiet może go wprowadzić w niezłe tarapaty. Jednak waleczny Kozak stawi czoło nawet starożytnym bogom w obronie swej wybranki.

„Ludzie z czarnego kręgu” - jedno z dłuższych opowiadań w którym Conan stanie naprzeciw ludzi posiadających magiczne zdolności.

„I narodziła się wiedźma” - ciekawsze opowiadanie gdzie bliźniacza siostra dobrej królowej zastawiona na śmierć za to, że była wiedźma pragnie się zemścić i przejąć władzę.

„Skarby Gwahlura” również świetne opowiadanie, integrująca zagadka tajemniczej bogini i jej wyznawców. Dużym plusem tego opowiadania jest to, że nie jest tak przewidywalne jak poprzednie.

„Za czarna rzeką” - żyją groźni piktowie, mordują napotkanych ludzi, maja władzę nad groźnymi bestiami i planują poszerzyć swoje terytorium.

„Cienie w Zambouli - ostrzeżenie, by nie nocować w domu Arama Bakshy nie robi na Conanie wrażenia. Woli się dowiedzieć cóż tajemniczego się tam dzieje, że znikają wędrowcy z innych miast. Zresztą już zapłacił za ten nocleg.

„Czerwone ćwieki” - w jednym mieście żyją wciąż walczące ze sobą plemiona. Ich wojna trwa od pokoleń, a ludzie nie widza sensu życia poza nią. Conan postanawia w końcu pomoc jednej ze stron. Pytanie co otrzyma w nagrodę.

„Godzina smoka” - ostatnie najdłuższe opowiadanie, a już właściwie powieść. Podobnie jak w pierwszym mamy znów Conana na tronie i złego czarnoksiężnika, który chce zabrać mu koronę. Używając tajemniczego klejnotu przywraca do życia jeszcze potężniejszego czarownika. Ten zaś zapragnie całej władzy dla siebie. Conan musi wydostać się z lochu i wykraść klejnot by ocalić swoje królestwo. Po drodze czeka go wiele przygód.

Wiele opowiadań ma dużo podobnych schematów, prawie zawsze jest jakaś tajemnica magiczna siła, groźne bestie (często wielkie węże) jakaś piękna kobieta do ocalenia, która nie ważne jaki ma temperament czy jest wystraszona i delikatna czy śmiała w boju i tak omdlewa w ramionach Conana. On sam zaś jest niespotykanie silny, przepełniony odwagą, posiadający w sobie zarówno dobre i szlachetne cechy jak i charakter typowego barbarzyńcy. Widzimy go jako rabuje, zabija, upija się i szuka zemsty. Poznajemy go też jak poświęca się by ratować czyjeś życie, jako król walczy dla swoich poddanych, nie krzywdzi nikogo bez powodu.

Conan jest ciekawą postacią, z która na pewno warto się zapoznać. Barbarzyńca, który w swoim życiu zdołał przeżyć chyba już wszystko.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

KLASYKA HEROIC FANTASY Conan z Cymerii to nie tylko jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci literatury fantastycznej oraz twarz całego gatunku heroic fantasy, ale przede wszystkim jeden z tych bohaterów, którzy na stałe zadomowili się w kulturze nie tylko popularnej. I już choćby dlatego warto jest sięgnąć po jego przygody, na szczęście powodów by to zrobić jest dużo więcej. Przygody Conana bowiem to znakomicie napisane, dobrze poprowadzone historie, dostarczające dużej ilości przygód i rozrywki. Teraz, z okazji 85-lecia powstania postaci, dobrze jest więc odświeżyć je sobie (bądź też poznać, jeśli jeszcze się tego nie zrobiło), a to wydanie zbierające wszystkie teksty z serii opublikowane za życia jej autora nadaje się do tego wprost doskonale. Przed dziesięcioma tysiącami lat w erze hyboryjskiej, którą osnuły mgły tajemnic, żyli Cymeryjczycy, będący potomkami Atlantydów. Dawna świetność ludu przeminęła, cywilizacja upadła, został tylko barbarzyński naród. To wśród jego członków na świat przychodzi Conan, dziecko, które już od najwcześniejszych lat imponuje siłą, nic zatem dziwnego, że wkrótce wykazuje się jako wojownik. Jego dalsze życie okazuje się być burzliwe i pełne przygód. Schwytany przez wroga ucieka w końcu z niewoli i zostaje złodziejem. Zaczyna podróżować po świecie, mierzyć się z kolejnymi przeciwnościami losu, postaciami oraz bestiami i wspinać się po szczeblach kariery prowadzącej go od prostego barbarzyńcy na sam szczyt... Opowiadania o przygodach Conana zaczęły ukazywać się w roku 1932 na łamach legendarnego magazynu ,,Weird Tales", zakończyły cztery lata później, wraz ze śmiercią autora, który odszedł w wieku zaledwie 30 lat, odbierając sobie życie. Przez ten czas powstało szesnaście opowiadań i jedna powieść. Można by powiedzieć, że to niewiele, ale wystarczyło, żeby autor i jego praca przeszli do historii. Zresztą to od nich zaczęły się losy gatunku znanego jako heroic fantasy - co więcej, na potrzeby określenia jakoś opowieści o Conanie ukuto też termin ,,magia i miecz". Abstrahując jednak od wszystkich tych drobiazgów, opowiadania i powieść zebrane w tym tomie (zabrakło jednak wydanego ponad trzy dekady po śmieci Howarda tekstu ,,Dolina zaginionych kobiet" oraz oczywiście historii dokańczanych i redagowanych przez innych pisarzy) to naprawdę dobra, oldschoolowa fantastyka. Realistyczna, choć pozbawiona przecież głębi, przedstawia surowych bohaterów w surowym świecie. Przygód i pojedynków jest wiele, dziwów wszelkiej maści także nie brakuje, stylistycznie natomiast jest nieskomplikowanie, ale bardzo przyjemnie. Pisarstwo Howarda dobrze oddaje charakter opowieści, a przy okazji nie jest tak proste, jak to obecnie często spotyka się w fantastyce. Jak zwykle w przypadku zbiorczych edycji od wydawnictwa Rea warto jest powiedzieć także kilka słów na temat samego wydania. To zresztą tradycyjnie już jest po prostu imponujące. Ponad osiemset stron formatu zbliżonego do A4, twarda oprawa, ilustracje (wolałbym wprawdzie coś klasycznego, ale doceniam sam fakt), do tego obszerny esej o erze hyboryjskiej napisany poprzez autora oraz dodatek traktujący o Conanie w popkulturze - coś wspaniałego. Dlatego też polecam gorąco Waszej uwadze ten tom, stanowiący doskonałe i kompleksowe przedstawienie jednego z najważniejszych bohaterów fantastycznych, który dał początek setkom adaptacji, kontynuacji, inspiracji i naśladownictw. Warto pod każdym względem. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/04/15/conan-howard/

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nie jest to mój typ literatury, mimo to uważam że miłośnikom tego typu mogłoby się podobać. Niestety, nie mi. O Conanie słyszałam praktycznie od zawsze i postanowiłam sprawdzić o co takie hallo, niestety dalej nie mam pojęcia. Nie polecam i nie tknę więcej niczego związanego z Conanem Barbarzyńcą.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)