Daleko na zachodzie armie Galtu zdobyły wiele krain. Aby zająć Saraykeht, muszą najpierw zniszczyć handel, na którym opiera się jego dobrobyt. Marchat Wilsin, głowa domu handlowego Galtów w mieście, planuje straszliwą zbrodnię wobec Heshaia i Beznasiennego. Jeśli mu się powiedzie, Saraykeht upadnie. Lecz w tym mieście władzy i intryg każdy ma swoją tajemnicę. Cena, jaką każdy z obrońców miasta musi zapłacić za uratowanie Saraykehtu, może przekroczyć jego możliwości. A największego zagrożenia wcale nie stanowią Galtowie...
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Shadow in Summer
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz
Marcus dni bohaterstwa ma już za sobą. Zbyt dobrze wie, że nawet mała wojenka będzie oznaczać czyjąś śmierć. Gdy jego ludzie zostają wcieleni do przegranej...
Przeczytane:2022-09-29, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2022,
,,Cień w środku lata" to historia o nauce - nauczaniu i byciu nauczanym. Początkowo autor zarysowuje strukturę szkoły, rządzonej wieloma zasadami i restrykcjami, które jak bardzo szybko się okazuje - nie nadają się do kształtowania każdej jednostki. Placówka ta zdaje się jedynie wpływać na wybory uczęszczających do niej uczniów, do jakich ci mają dojść sami, kierując się własną, niezachwianą i nienarzuconą przez system moralnością. Czy to się sprawdza? Nie zdradzę, bo to akurat jeden z ciekawszych aspektów tej powieści.
Drugim z nich jest wątek andat i poetów, zupełnie z początku niewyjaśniony, później zaś w bardzo ciekawy sposób przedstawiony przez autora. Po raz kolejny czytelnik staje przed pytaniem - kto kształtuje kogo i co kogo determinuje i określa jako konkretny byt - wychowanie, pochodzenie czy może wspomniana już przeze mnie droga wyboru?
Niestety, pozycja ma też swoje wady. Przynajmniej mi ciężko było przebrnąć przez lawinę ,,postaw" w żaden sposób przez pisarza nie opisanych. Bohaterowie dziesiątki razy przyjmują postawy powitań, przeprosin, pytania czy oczekiwania na odpowiedź, a czytelnik pozostaje z całkowitym brakiem opisu tych czynności. Pomysł dobry, bo mógłby pobudzić wyobraźnię i w jakiś sposób przywodził mi na myśl kulturę wschodnią, pozostawiając dozę niedopowiedzeń, ale czy należało stosować ten format w tak dużej ilości? Nie wiem. Mnie zmęczyło. Wolę kiedy pisarz szafuje tajemniczością w sposób taktowny, a nie pozostawia czytelnika z plikiem pustych kartek.
Bohaterowie, poza Beznasiennym i być może Heshaiem, wydali mi się bardzo do siebie podobni. To też stanowi dla mnie minus.
Książka ma ciekawe przesłanie - opowiada o życiu jako nauce, sztuce wyborów i potrzebie dostosowania się do zmian. To jest prawdziwa szkoła dla umieszczonych w niej postaci.
Czy polecam? Chyba nie, ale i nie zniechęciłabym do niej nikogo. Ciekawa próba, choć nie do końca dla mnie.