Ciemna strona księżyca to powieść, w której odnajdziemy wiele różnych elementów gatunkowych wplecionych w konwencję horroru SF w najlepszym wydaniu. Światem, do którego udamy się w międzyplanetarną podróż, rządzi cesarz, mający na swoich usługach powołaną w odległej przyszłości inkwizycję. W obliczu niepokojącej sytuacji, związanej z oddziaływaniem jednej z planet gdzieś na krawędzi Wszechświata, zamyka on wszystkie zmierzające tam szlaki transportowe i wysyła tajną misję mającą zbadać przerażające zjawiska. W skład grupy wchodzą poeta, inkwizytor, żołnierz i naukowiec. Podczas podróży odnajdziemy w nich nie tylko symboliczne nazwy, ale również pełnokrwistych i psychologicznie umotywowanych bohaterów, mierzących się z klaustrofobiczną, mroczną atmosferą statku otoczonego przez niepojęte dla ludzkiego umysłu tajemnice kosmosu. Droga do Empireum może być zarówno drogą do oświecenia, jak i potępienia. Atutami książki Grzegorza Gajka są odniesienia do religii oraz mistycyzmu, jak również interesujące uniwersum, które pomimo kreacji świata dalekiej przyszłości, jest nam bardzo bliskie.
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2018-07-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 376
Język oryginału: polski
Z takim połączeniem gatunkowym, czyli z horrorem SF za wiele do czynienia nie miałam i muszę przyznać, że była to ciekawa dla mnie przygoda i już mam ochotę na więcej!
Ciekawa barwna grupa, czyli poeta, inkwizytor pełen wątpliwości co do wiary, żołnierz i naukowiec wyruszają na tajną misję. Lecą na krawędź Wszechświata w stronę tajemniczego Empireum, które dziwnie oddziałuje na ludzi, którzy znajdą się w jej pobliżu, wielu nie wraca a ci, którzy wracają są niczym roślinki...
W miarę rozwoju sytuacji gdy poznajemy bohaterów zaczynamy rozumieć dlaczego taka specyficzna grupa została wyznaczona do zbadania tej planety.
To niesamowita podróż nie tylko w głąb kosmosu ale i do mrocznych zakamarków ludzkiego umysłu. Tam w kosmosie, w klaustrofobicznym świecie człowiek musi się zmierzyć nie tylko z ciemnością, pustką ale i z samotnością, własnymi lękami. Tam rodzą się pytania o sens życia, o wiarę i o ludzką przyszłość w ogromie Wszechświata. To rodzi pytania czy w przyszłości wiara zaniknie, ludzie przemierzający kosmos sami się będą czuli bogami a może wręcz przeciwnie tam, w tej ciemności ten kontakt jest bliższy i czystszy? Ta podróż może być drogą do oświecenia albo i nawet potępienia. Ta historia skłoniła mnie do wielu rozważań filozoficzno-religijnych, które można interpretować w dowolny sposób.
Tu nie ma ogromu krwawych flaków, jest groza ogarniająca człowieka w obliczu nieznanego nienazwanego zła. Klaustrofobiczna, oniryczna, psychodeliczna i mistyczna.
Oprócz głównej historii Ciemnej strony księżyca, mamy pięć opowiadań będących retrospekcją każdego z bohaterów co nie tylko rozszerza stworzone przez autora uniwersum ale i daje odpowiedzi dlaczego bohaterowie tak się zachowywali a nie inaczej. Te dodatkowe opowiadania ładnie uzupełniają całość. Jestem zdziwiona trudnościami jakie autor miał w związku z wydaniem tej książki, jestem usatysfakcjonowana tą lekturą i mam nadzieję na dalszy ciąg tej historii!
Idealna książka dla fanów SF!
Polecam! Warto czasem przeczytać coś innego niż zazwyczaj.
Ocena 7,5/10
Staniek miał dziesięć lat, kiedy matka wywiozła go z okupowanej przez Hitlerowców Warszawy na wieś, gdzie wydawało się, że będą bezpieczni. Jednak to właśnie...
Na słowiańskich ziemiach rozbrzmiewa szczęk broni i chrzęst końskich kopyt. Starzy bogowie powoli odchodzą w niepamięć, ale jeszcze walczą. Na Połabiu...
Przeczytane:2021-04-27, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Widzicie tę okładkę? No sami zobaczcie jest genialna!!! Pomimo że SF czytam od roku to i tak jest w niej coś przerażającego i pociągającego. Strach, niewiedza tego, co kryje się na następnej stronie jest nie do napisania teraz. W książce znajdziemy podróż statkiem do Empireum przez 4 osoby, które różnią się zawodem oraz podejściem do życia są nimi poeta, inkwizytor, żołnierz i naukowiec.
Książka, gatunek lekko dla tych, którzy lubią filmy Star Trek (enterprises) lub Gwiezdne Wojny tylko że tu przedstawione w klimacie horror SF.
Nie bójcie się w książce jak dla mnie i wg. mnie to wszystko ma logiczną, całość, lecz potrafię sobie już z doświadczenia wyobrazić, że nie każdemu może podpasować. Podróż na Empireum ma na celu zbadać zjawiska, jakie mają miejsce w okolicy i dlaczego ktoś po zetknięciu się z tym czymś zachowują się jak małe dzieci. W książce poruszona jest też strefa religijności, ale co z tego wyjdzie to już kochani sami musicie przekonać się.
Fajne życie jest, jakie mieli nasi bohaterowie, ponieważ technologia, jaka występuje w lekturze umożliwia np. szybką regenerację spalonej tkanki na ciele, które powstały w wyniku poparzenia wystarczy zanurzyć się do basenu z galaretowatym czyś. Ogólnie książka to podróż nie tylko w odległe strony galaktyki, ale w pewnym sensie podróż do głębi własnego JA i jestestwa na tym świecie. Masz wiele pytań? Oni też mają… Miała być to szybka akcja i po powrocie miał być złożony raport, ale coś poszło nie tak? Co to było? Kogo znaleźli? Czy jest ktoś jeszcze? Tego dowiecie się po przeczytaniu lektury. Ja za swój egzemplarz dziękuje wydawnictwu IX. Przyznam się, że po przeczytaniu tej książki miałam koszmary, że ta postać z okładki wciągała mnie w coś, czego nie potrafiłam nazwać, ale wiedziałam, co to jest. Ok proszę się nie śmiać… Bierz lekturę i nadrabiaj.