Wstajesz rano i zaczyna się dzień. Idziesz do pracy pieszo. Jak jesteś tym szczęśliwcem, wyrabiasz się w godzinie czasu. Nie stać cię na samochód, jak dziewięćdziesiąt dziewięć procent społeczeństwa. W pracy efektywnie pracujesz kilka minut. Wszystko, co posiadasz jest gorszej jakości od tego, co dostępne tym z wieżowców. Oni są tam, a ty tutaj. Ciągnące się kilometry wieżowce kradną ci promienie słoneczne, a ich mieszkańcy nadzorują twoją pracę. System w którym żyjesz nie odbiera ci swobody obywatelskiej, ale daje znacznie mniej niż sądzisz, że posiadasz. Twoja wolność jest pozorna, twoje przywileje ułudne, a twoje życie toczy się zbyt powolnym tempem. Ale żyjesz, trwasz, a potem się zakochujesz w kimś z innego systemu, w mieszkańcu wieżowca. Życie zaczyna ci się jawić w kolorach o innej intensywności. Dajesz radę uporządkować swój wewnętrzny, zawirowany świat, ale pewnego dnia znajdujesz się w złym miejscu i w złym czasie, i twoja walka o prawdę się rozpoczyna.
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2015-03-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 169
Język oryginału: polski
Książka w tym roku (2024) doczekała się wznowienia. Opinia dotyczy najnowszej wersji książki.
Lubię sięgać po dotąd mi nieznanych autorów, bo czasami można się pozytywnie zaskoczyć i tak właśnie miałam w przypadku Anny Nazabi i ,,Ci z wieżowców". Początek książki nie wskazywał na to, że książka mi się spodoba. Trochę się gubiłam w fabule, ale nawet nie wiem kiedy, ale wciągnęłam się w ten nietypowy świat, gdzie ludzie podzieleni są na dwie klasy: tych mieszkających w wieżowcu, których zadowala tylko to, co najlepsze i tych średnich, którzy żyją i wszystko robią na średnim poziomie. Właśnie z takich dwóch różnych światów pochodzą dwaj główni bohaterowie, których losy nagle nierozerwalnie się łączą. Książka nie jest typowym romansem, związek bohaterów jest raczej na drugim planie, chociaż odgrywa ważną rolę. Sam pomysł na fabułę bardzo mi się podobał, był dość oryginalny. Jeśli zobaczę inne książki autorki, to z pewnością po nie sięgnę.
Troje osiemnastoletnich przyjaciół z dzieciństwa, egocentryczny Leopold, infantylny Karol i twardo stąpający po ziemi Zenon, próbuje rozwikłać...
Przeczytane:2024-08-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
"Ci z wieżowców" Anny Nazabi to tytuł, który zaintrygował mnie swoim opisem. Skusiłam się i jestem pod jego ogromnym wrażeniem, nie czyta się łatwo, niemniej jednak zdecydowanie warto się skusić.
Książka przedstawia nam historię Adriana, który pochodzi z klasy średniej i nieustannie podziwia "tych z wieżowców", czyli wyższą klasę, których życie pozostaje dla nich wielką niewiadomą.
Życie Adriana polega na rutynowych czynnościach, zwyczajnym przetrwaniu, ale także ciągłym snuciu domysłów na temat życia "Tych z wieżowców", którym należy się wszystko, co najlepsze. On żyjąc w klasie średniej, zadawala się tym, co przeciętne. Wszystko zmienia się w dniu, gdy nowym prezesem w firmie, w której pracuje, zostaje Edmund-ten z wieżowca. W spokojne i poukładane życie Adriana nagle wkrada się coś, czego sam się nie spodziewał.
Różnice społeczne, która autorka ukazuje w książce, są niezwykle aktualne. Podział może nie jest tak znaczny, jak w książce pokazuje to autorka, niemniej jednak dwie skrajnie różne grupy społeczne w tym przypadku, myślę, że miały podkreślić kontrast. Zmiany zachodzące w życiu Adriana są znaczne i niezwykle istotne. Autorka zdecydowanie zmusza czytelnika do refleksji i przemyśleń dotyczących własnego życia i podejmowanych przez nas decyzji. Miłość została przez nią odsunięta na nieco dalszy plan, jednak też pojawia się w powieści i stanowi ważny element całości.
"Ci z wieżowców" to tytuł, który został napisany przez niezależną autorkę i myślę, że zdecydowanie jest o nim zbyt cicho. Warto sięgnąć po ten tytuł, choć na chwilę oderwać się od pędu codzienności i zatrzymać, choć na chwilę zmuszając się do refleksji dotyczących własnego życia i egzystencji. Ja ten tytuł bardzo serdecznie polecam, bo naprawdę warto go poznać!