Książka dla fanów "Rzeźników i lekarzy" Lindsey Fitzharris.
Krwawa i wstrząsająca opowieść o narodzinach nowoczesnej chirurgii i jej ojcu – Johnie Hunterze.
"Odcięte ramię leżało na stole sekcyjnym i gniło. Pozbawione krwi mięśnie wyglądały upiornie blado, lecz włosy porastające przedramię oraz paznokcie sprawiały wrażenie tak samo żywych jak wtedy, gdy jeszcze stanowiły część ciała mężczyzny. Pragnąc zaimponować starszemu o dziesięć lat bratu Williamowi, dwudziestoletni John wziął do ręki przygotowany wcześniej skalpel, by rozpocząć swoją pierwszą sekcję ciała człowieka. […] kiedy John Hunter wykonał pierwsze cięcie przez twardą skórę ramienia mężczyzny, bardzo się starał nie wzdrygnąć ani nie okazać wstrętu. Z pewnością wiedział, że to najważniejszy sprawdzian, najważniejsza chwila w jego życiu."
Tak wyglądały początki kariery Johna Huntera – człowieka, który podniósł chirurgię do rangi nauki. Przez wiele lat przeprowadzał nowatorskie badania anatomiczne i eksperymenty, jednak w osiemnastowiecznym Londynie zdobycie ciała do sekcji graniczyło z cudem. Młody chirurg nie przebierał w środkach i wszedł do przestępczego półświatka. Na jego polecenie przestępcy wykradali z cmentarzy świeże, dopiero co zakopane zwłoki.
Hunter zgromadził niezwykłą kolekcję osobliwości, w której można było znaleźć zarówno zakonserwowane w ogromnych słojach ciała pięcioraczków, jak i szkielet olbrzyma. Dla dobra nauki był gotów podjąć każde wyzwanie: od pokrojenia truchła wieloryba po potraktowanie własnego penisa skalpelem z bakterią rzeżączki.
"Makabryczna, ale fascynująca… Zdecydowanie nie dla wrażliwych odbiorców".
"The Guardian"
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-03-23
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: The Knife Man: Blood, Body Snatching, and the Birth of Modern Surgery
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Rafał Śmietana
Autorka bardzo dobrze wiedziała jak od początku zaciekawić czytelnika do dalszej lektury, książka jest bardzo dobrze napisana, mimo swojej objętości czyta się ją szybko, styl pisania i język jest bardzo zrozumiały. Z łatwością można sobie wyobrazić niektóre przedstawione sceny. John Hunter poprzez swoje “doświadczenia” zyskał sobie duża rzesze sprzymierzeńców (w 1776 r został chirurgiem króla Jerzego III), lecz jak to zawsze bywa miał też swoich wrogów, którzy nie podzielali jego metod co do leczenia pacjentów. Hunter poprzez swoje zamiłowanie do poznania ludzkiej i zwierzęcej anatomii dorobił się sporej kolekcji rzadkich i niespotykanych okazów, którą wystawił w swoim własnym muzeum. Jeśli chcecie poznać początki powstania chirurgii i dowiedzieć się jak powstały pierwsze zabiegi tak popularne w naszych czasach jak operacja tętniaka, sztuczne szczęki, metoda sztucznego odżywiania czy początki resuscytacji polecam przeczytać biografię Johna Huntera na pewno zaciekawi niejednego czytelnika.
Przeczytane:2020-06-07,
Książka Wendy Moore „Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii” to oparta na faktach opowieść o wybitnym chirurgu, umiejscowiona w realiach osiemnastowiecznej Anglii. Dzięki biografii Johna Huntera możemy przenieść się w czasie i przestrzeni i prawie namacalnie towarzyszyć mu podczas sekcji zwłok. Losy głównego bohatera w głównej mierze ukształtowała współpraca z bratem – Williamem Hunterem. To pod jego okiem w wieku 20 lat dokonał swojej pierwszej sekcji zwłok. W przeciwieństwie do swojego brata John nie miał wykształcenia medycznego, ani nie ciągnęło go do książek, za to na przekór klasycznej edukacji wybrał poznanie empiryczne nad teorię i to niespotykane podejście zapoczątkowało jego życiowe sukcesy i karierę. Podstawą jego wiedzy były liczne sekcje na zwłokach zwierząt i ludzi, co pozwoliło mu na perfekcyjne opanowanie anatomii. Niewątpliwie przyczyniło się do tego nielegalne pozyskiwanie zwłok na zlecenie brata, np. spod szubienicy lub zaraz po pogrzebaniu zwłok na cmentarzu. Niezwykłe życie pioniera chirurgii zakończyło się równie ciekawie – zgodnie z jego wolą jego ciało po śmierci również zostało poddane sekcji przez uczniów.
Fakty przywoływane przez autorkę na podstawie źródeł nie stanowiły przeszkody, aby zebrać je i stworzyć niezwykle wciągającą opowieść o kimś żyjącym kilka stuleci temu. Mimo, że książka zawiera elementy biografii oraz naukowe pojęcia, z pewnością nie można zarzucić jej, że jest nudna. Na szczególną uwagę zasługuje też fakt, że autorka swoją pracę oparła na bogatym zbiorze literatury – same przypisy zajmują aż 61 stron. To wszystko razem powoduje, ze lektura tej książki jest nie tylko przyjemna, ale stanowi też źródło wiedzy o początkach chirurgii w Anglii i znaczeniu Johna Huntera w jej kształtowaniu.