Błyskotliwa, urocza i przezabawna powieść o początkującej młodej aktorce, która próbuje zrobić karierę w Nowym Jorku - i nie zwariować.
Jest styczeń 1995 roku, a Franny Banks zostało już tylko pół roku z trzyletniego deadline'u, który sobie wyznaczyła, gdy przyjechała do Nowego Jorku, marząc o Broadwayu i ,,ważnych" rolach. Ale póki co może pochwalić się jedynie reklamą paskudnych świątecznych swetrów i kelnerowaniem w klubie komediowym. Współlokatorzy - najlepsza przyjaciółka Jane oraz Dan, aspirujący pisarz science fiction - okazują jej wsparcie, ale Franny wie, że fanklub złożony z dwóch osób to raczej niewielki sukces.
Wszyscy mówią jej, że potrzebuje planu B i chociaż ona ,,prawie" potrafi wyobrazić sobie powrót do domu i założenie rodziny ze swoim bardzo porządnym byłym chłopakiem, nie jest gotowa zrezygnować z marzeń zrobienia kariery na miarę swoich idolek, Diane Keaton i Meryl Streep. Jeszcze nie. Ale podczas gdy Franny chce pójść ich śladem, w międzyczasie z radością zadowala się jakąkolwiek rolą mówioną i znalezieniem zdającej egzamin kombinacji produktów do włosów...
,,Lauren Graham udaje się zręcznie uchwycić, jak to jest być młodym, ambitnym i pełnym nadziei w Nowym Jorku".
Candace Bushnell, autorka bestsellerów Seks w wielkim mieście i Pamiętniki Carrie
,,Świeży, zabawny i pełen drobnych złośliwości, ujmujący styl pisania Lauren Graham wciągnął mnie od razu".
Meg Cabot, autorka bestsellerów Pamiętniki księżniczki i Tajemnice Heather Wells
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2018-10-29
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Someday, Someday Maybe
W końcu dane mi było przeczytać historię z "pierwszej ręki", wszakże autorka jest cenioną aktorką pracującą w Stanach Zjednoczonych. Dzięki tej książce oczarowałem swoje spojrzenie na bajeczne życie w Hollywood. Okazuje się, że życie aktorów w tym kraju nie jest usłane różami.Wręcz przeciwnie. Rzucane są im kłody pod nogi, a sami żyją często na krawędzi ubóstwa.
Lauren Graham podaje ciekawostki w sposób mistrzowski, tworząc fikcyjną postać, aspirująca do bycia gwiazdą. Zamiast tego otrzymuje propozycje, które trudno jest nazwać życiowymi, ale sama Franny Banks wie, że aby zostać zauważonym, nie może się poddawać.
"Być może kiedyś" to opowieść o dziewczynie, wierzącej w amerykański sen Hollywood , która gotowa jest zrobić wiele, aby się w nim znaleźć. Wiele, ale ma na szczęście granice i łut szczęścia.
W książce podoba mi się lekkość pora autorki, jej inteligentna ironia w przedstawianiu świata, do którego większość z nas nie ma dostępu, a który zna wyłącznie z filmów i serwisów plotkarskich. Historia Franny Banks może być inspiracją dla wielu młodych dziewczyn, gotowych do naśladownictwa na innych polach zawodowych.
Książka jest lekka i przyjemna w odbiorze, czyta się ją naprawdę szybko. Podobają mi się rozdziały, które rozpoczynają się od odsłuchania wiadomości z elektronicznej sekretarki. Każda wiadomość to informacja ważna lub mało istotna, ale zawierająca konkretny przekaz. Idealna lektura na jesienno - zimowe wieczory. Polecam.
Przeczytane:2019-03-10,
Zacznę od tego, że Franny to zdecydowanie jedna z moich ulubionych bohaterek wszech czasów. Jest tak totalnie prawdziwa! Okropnie niezdarna, najpierw mówi, a dopiero potem myśli, ale przy tym jest taka urocza. Ja wiem, że takich bohaterek przewinęło się tysiące przez świat literatury, ale właśnie ona wzbudziła moją ogromną sympatię.
Początkowo nie mogłam jakoś wbić się w tę historię, cały czas coś mnie rozpraszało, ale w pewnym momencie nagle zaczęłam coraz bardziej przeżywać emocje głównej bohaterki. Oczywiście, każda przeżywana przez nią sytuacja była okraszona genialnym humorem. No, może słowo "genialny" jest tu użyte na wyrost. Ktoś może powiedzieć, że ta powieść była nie śmieszna, tylko żałosna. Jednak każdy ma swoje poczucie humoru, a ta książka idealnie trafiła w moje.
Jak wspomniałam wcześniej, myślałam, że będzie to romans, a przynajmniej książka, w której ten romans odgrywa największą rolę. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na pierwszy plan wysunęła się sama Franny i jej plany na wielką karierę, a jej miłostki zostały całkowicie zepchnięte na dalszy plan. Tak właściwie już tym elementem powieści autorka mnie kupiła.
Choć fabuła jest naprawdę prosta, to jednak jej w niej coś, co nie pozwala się oderwać od tej książki. Być może sprawia to sama główna bohaterka, która zdecydowanie jest największą zaletą powieści, a może dzieje się tak za sprawą ciągu wypadków, jakie ciągle przydarzają się Franny. W każdym razie ja jestem zachwycona i z chęcią sięgnę po kolejne książki Lauren Graham.
Dla kogo byłaby to pozycja idealna? Myślę, że dla osób, którym zdecydowanie przejadł się romans w każdej obyczajówce, a które zdecydowanie cenią sobie zabawne historie.