Wydawnictwo: Mamania
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 253
Poradnik o co raz popularniejszej metodzie BLW. Metoda mnie zaciekawiła i postanowiłam bliżej jej się przyjrzeć. Jednak poradnik trochę mnie zawiódł. Brakuje mi więcej konkretów jak przygotowywać posiłki, jak pokonywać trudności. W książce jest wiele powtórzeń tego samego co jest dość nudne.
Poradnik dla rodziców dzieci zaczynających przygodę z pokarmami stałymi. Według autorów dzieci mogą wybierać co jeść z potraw podawanych im przez opiekunów, dzięki czemu dziecko może też decydować ile zje.
Książk napisana została prostym jezykiem, ale doskonale wyjaśnia na czym polega ta metoda. Żałuję, że w ręce wpadła mi dosyć późno, ale stosując na dziecku widzę efekty. Zabrakło i tu tylko przepisów, ale od czego jest kolejna część tej ksiażki.
Dodatkowozostała zobrazowana zdjeciami polskich dzieci jedzących metodą BLW.
Przeczytane:2019-03-09, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam na półce,
Chodzi tu o metodę BLW dotycząca rozszerzania diety u niemowląt. Autorki piszą dlaczego jest to lepsza metoda niż karmienie łyżeczką. Niestety trochę się na tej książce zawiodłam. Po pierwsze tym ze ramki „opowieści rodziców” czasem wstawiane są tak, że dzielą zdanie co mnie zdecydowanie rozpraszało. Po drugie niektóre porady powtarzają się wielokrotnie co jest nudne. Po trzecie niektóre rzeczy nie są wyjaśnione zbyt dokładnie, jak dla mnie. A po czwarte spodziewałam się konkretnych przykładów jak i co podać dla maluszka na początku. Nie chodzi mi o to żeby było tam ze 100 przepisów, ale chociaż kilka. Autorki sugerują by podać dziecku jedzenie pokrojone w słupki takiej wielkości by dziecko mogło wziąć do raczki i jeszcze wystawało. Co jak dla mnie jest oczywiste, ale rozumiem, że nie wszystkim. Metoda jak dla mnie wydaje się być interesująca. Mój maluszek próbuje jeść owoce tą metoda jednak niestety wszystkie uciekają ( wyślizgują) się z raczek 🙈. Jednak poradnik jak dla mnie był średnio pomocny.