Tomik „Blizny” jest przemyślany. Jest jak opowieść o miłości i cierpieniu, tęsknocie i nadziei na prawdziwą miłość. Nie taką wakacyjną, która trwa chwilę i kończy się strasznym cierpieniem, która pozostawia krwawiące rany na naszym sercu przez długi czas. Bo była pierwsza, niezwykła, bo innej nie zaznaliśmy. Może dlatego, że byliśmy za młodzi na tę miłość, która się nam właśnie przydarzyła. Jak to się mówi „nadzieja umiera ostania”, więc szukajmy miłości tej jedynej i niepowtarzalnej, bo w końcu się nam przydarzy zupełnie niespodziewanie i z innym spojrzeniem na świat. Blizny zawsze pozostają, by pamiętać tych, których utraciliśmy. Dzięki nim jesteśmy silniejsi. Do następnej miłości może podejdziemy z dystansem, niepewnością i strachem, ale poprzednia czegoś nas nauczyła, abyśmy nie popełniali tych samych błędów.
W wierszach poczujemy sporo różnych emocji, które autorka wylała na białą kartkę papieru. Poczujemy herbatę i kawę, którą poetka uwielbia pić każdego dnia. Dała cząstkę siebie i swoich uczuć, by napisać bardzo spójne wiersze, które czytamy jak opowiadanie, bo są dość chronologicznie poukładane. Mamy również wydzielone miejsca na prozę, która opowiada nam z jakimi emocjami w danym momencie przyjdzie nam się zmierzyć. Na 120 stronach znajdziemy krótsze i dłuższe białe wiersze. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Może swoją jakąś tęsknotę? Co niektórych może natchnie do pisania, a innych zmusi do głębszych przemyśleń.
Serdecznie polecam.
Jagoda Buch
Wydawnictwo: Ridero
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 119
Język oryginału: polski