Błękitne okulary

Ocena: 4 (1 głosów)
Historia nieskomplikowanej kradzieży chemikaliów z wagonów pozostawionych na zapuszczonej bocznicy rozwija się w ekspresowym tempie, a zakres występków kryminalnych nie wykracza poza standardowy zestaw przestępstw tamtych lat: kradzież wołg, zabójstwo prawnika, kradzież złota, etc. Autorka nie zajmuje się jednak tylko intrygą kryminalną. W sposób bezkompromisowy demaskuje obłudę żonatych mężczyzn czasu PRL („Wprawdzie ją zdradzał, ale był sprawiedliwy” lub „Był niewątpliwie przywiązany do żony, a zwłaszcza do dzieci, co nie przeszkadzało mu każdego roku spędzać urlopu z niezrównaną, wciąż pociągającą Ireną o migdałowych oczach i sennym spojrzeniu spod długich, czarnych rzęs”). Relacje z kobietami ukazane są jednak w sposób oszczędny, lapidarny, niejako bez gry wstępnej. Oczywiście najbardziej godnym uwagi aspektem powieści jest nieszczęsna postać kapitana Szczęsnego. Człowiek wielkiego przeczucia i raczej znikomej wiedzy kluczy i węszy wśród marginesu społecznego, sam niejednokrotnie ocierając się o ów margines. Zło w „Błękitnych okularach” ukazane jest stereotypowo, lecz nad wyraz realistycznie – źli ludzie to przede wszystkim pokerzyści-aferzyści z szulerni na Nowogrodzkiej, którzy bezczelnie okradają Skarb Państwa. Niektórzy z nich współpracują z Francuzami – kradnąc dla nich neopren. Nawiasem mówiąc ci Francuzi chyba tylko dla niepoznaki piją wódkę zamiast wina. Ostatnia akcja to kradzież złota w sztabkach i tu wychodzi na jaw cała intryga stworzona przez autorkę. Intryga, dodajmy szyta niezmiernie grubymi nićmi. Wszyscy bandyci zostają ujęci, w tym najgorszy z nich, o oczywiście obco brzmiącym nazwisku – doktor Hacen. Reasumując mamy tutaj kawał klasycznej literatury milicyjnej, w której niewzruszenie twardzi, pospolici i szarzy kryminaliści brną po trupach do celu, a tuż przed osiągnięciem upragnionych profitów – napotykają zimny wzrok nieustępliwego kapitana, który zawsze jest tam, gdzie go się czytelnik spodziewa.

Informacje dodatkowe o Błękitne okulary:

Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: b.d
Liczba stron: 238

więcej

Kup książkę Błękitne okulary

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Błękitne okulary - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2020-02-10, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Oto mój kolejny peerelowski milicyjny kryminał, wygrzebany z zakurzonego strychowego kartonu, zaliczony. Głównym bohaterem pozycji '' Błękitne okulary '' Anny Kłodzińskiej, jest kradzież. Oczywiście są i morderstwa, w końcu to kryminał , jednak moim zdaniem , głównie chodzi o złodziejstwo na wielką skalę. Bo znikają samochody, chemiczne zawartości całych wagonów kolejowych, a czasem nawet złoto w sztabkach. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ludzie kradną ? Oczywiście pomijając kleptomanów. Pewnie odpowiedzi byłoby całkiem sporo, bo są chciwi, bo potrzebują kasy na operację chorego członka rodziny, bo chcą sprawić kochance niespodziankę i zabrać ją na cudowne wakacje, bo lubią czuć szumiącą   w żyłach adrenalinę, bo chcą komuś zaimponować, albo z jeszcze tysiąca innych powodów . Jednak ja uważam że ludzie zostają złodziejami, po prostu dlatego... że mogą . Że ktoś lub coś daje im taką możliwość, więc dlaczego nie skorzystać, zwłaszcza jak się ma kręgosłup moralny lekko chwiejny, kasa zawsze się przyda. Grupa która zajmuje się tymi kradzieżami na wielką skalę w tej książce , może, i to może wiele. Ma w swoim gronie takich specjalistów którzy potrafią tak nagrać robotę, zabezpieczając wszelkie tyły, że przysłowiowa '' mucha nie siada ''. Jednak kradzież, podobnie jak i kłamstwo ma '' krótkie nogi ''. Wcześniej czy później zalicza się wpadkę, zwłaszcza kiedy sprawą zajmuje się taki kryminalny spec jak kapitan Szczęsny. Który jest po prostu wzorem wszelkich cnót i tytanem pracy. Aby wykryć sprawcę, gotowy jest na wszelkie prowokacje, a nawet pewnego rodzaju przebieranki. A jaki jest przy tym przystojny i uroczy. W tej części jego milicyjnych przygód dowiedziałam się że nawet zna język angielski :) Miło i ciekawie było mi znowu spotkać się z bohaterami wykreowanymi przez jedną z lepszych pisarek milicyjnych kryminałów.

Link do opinii
Inne książki autora
Czy pan pamięta inżynierze ?
Anna Kłodzińska0
Okładka ksiązki - Czy pan pamięta inżynierze ?

Na początku książki jeden z doświadczonych milicjantów mówi do swojego młodszego kolegi: „Istnieją tylko trzy przyczyny zabójstw...

Trzy ciosy sztyletem
Anna Kłodzińska0
Okładka ksiązki - Trzy ciosy sztyletem

Wszystko zaczyna się pewnej ciemnej i zimnej listopadowej nocy w Ogrodzie Saskim w Warszawie, gdzie zostaje zamordowany Antoni Zawilski, znany profesor...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy