Błahostka i kamyk

Ocena: 4.8 (5 głosów)
Inne wydania:

Marlena straciła rodziców, gdy była dzieckiem, a jej rodzina toczyła długi spór o to, kto powinien ją wychowywać. Sąd wydał wyrok, ale rodzina podzieliła się opieką po swojemu. To dlatego Marlena żyje w wielkim rozdarciu: połowa jej serca jest w Polsce, przy ukochanym dziadku, połowa w Kanadzie - u wujków. Strata rodziców odcisnęła piętno na całym życiu Marleny. To silna, ale jednocześnie subtelna, bardzo wrażliwa dziewczyna, która wciąż musi dokonywać trudnych wyborów. Na naszych oczach staje na progu dorosłego życia i ze wszystkich sił próbuje sobie go nie zepsuć już na starcie.

Informacje dodatkowe o Błahostka i kamyk:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788327673756
Liczba stron: 248
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Błahostka i kamyk

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Błahostka i kamyk - opinie o książce

Błahostka i kamyk czekała na swoją kolej dłuższy czas. Jej lekturę zaczęłam już dwa miesiące temu, jednak czułam, że to nie był na nią moment. Po upływie kilku tygodni postanowiłam sięgnąć do niej ponownie i tu już zaskoczenie – z miejsca zostałam wciągnięta w historię Marleny i razem z nią przeżywałam kolejne życiowe rozterki i smutki.


Marlena straciła swoich rodziców, kiedy była małym dzieckiem. Jej rodzina długo wojowała o to, kto powinien się nią opiekować — sąd wydał wyrok, jednak jej bliscy podzielili opiekę nad nią po swojemu. Dlatego też nastolatka ma serce rozdarte na pół: część jej życia toczy się w Polsce, a druga w Kanadzie, w towarzystwie wujostwa. Marlena to silna dziewczyna, która jednocześnie ma w sobie dużo wrażliwości, jednak wciąż musi dokonywać wielu trudnych wyborów. Czy wkraczając w dorosłość, będzie w stanie poradzić sobie z przebytą traumą?


Wyżej wspomniałam, że lekturę tej książki zaczęłam już jakiś czas temu, jednak dopiero teraz postanowiłam do niej wrócić. Nie wiem, być może ciężar tej historii był dla mnie wówczas zbyt ciężki? Kto wie. W każdym razie, teraz kiedy już jestem po skończeniu tej powieści, muszę Wam powiedzieć, że... to była naprawdę dobra książka.


Historia Marleny sprawiła, że poczułam ucisk w sercu i pewnego rodzaju smutek. Marlena to postać, która została wykreowana bardzo dobrze, choć nie jest to bohaterka “idealna” - w tym sensie, że przez większość czasu antenowego raczej odpycha od siebie czytelnika, niż go przyciąga. Ja jednak czułam w stosunku do niej nie tylko współczucie, ale i miałam świadomość tego, jak zraniona jest ta dziewczyna, a jedyne co mogłam jej zaoferować, to swoją uwagę. Na swój pokręcony sposób cieszę się, że autorka przedstawiła tę postać właśnie w taki, a nie inny sposób.


Fabuła powieści skupia się na samej głównej bohaterce i tym, co odczuwa w związku ze stratą rodziców oraz różnymi innymi sytuacjami, które mniej lub bardziej dotyczą jej rodziny. Patrząc na to, czego doświadczała nastolatka, jestem w stanie zrozumieć jej zdenerwowanie, niepewność i taki dystans, z jakim traktowała wiele osób. Muszę również przyznać, że i wątek romantyczny okazał się tutaj ciekawie przedstawiony, choć w teorii jest dość prosty i raczej mógłby być nazywany schematycznym. Może i rzeczywiście tak jest, ale wszelkie rozterki głównej bohaterki związane z miłością okazały się po prostu dobrze opisane.


Ewa Nowak ma bardzo dobre pióro, ale o tym pisałam już wiele razy. Choć nie jestem już docelową grupą odbiorców jej powieści, to jednak mam do jej twórczości ogromny sentyment i chociażby z tego powodu będę sięgać w przyszłości po inne jej książki. Błahostka i kamyk to tytuł, który zdecydowanie zyskał w moich oczach po upływie pewnego czasu i uważam, że jest to naprawdę wartościowa pozycja dla młodzieży.


Jeżeli lubicie sięgnąć od czasu do czasu po książkę młodzieżową, to myślę, że ten tytuł może przypaść Wam do gustu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iza380
iza380
Przeczytane:2016-11-29,
Marlena to dziewczyna o jakże powierzchownie twardej osobowości. Wychowuje ją dziadek, a w wakacje wyjeżdża do wujka i ciotki do Kanady. Rodzice zginęli w wypadku. Marlena ogarnia wszystko, ale nie ogarnia swojego poczucia winy... Świat wali jej sie na głowę. Nie wie komu ufać, co wybrać. Czy zdecydować się na seks z przystojniakiem z Kanady, czy może wybrać Tomka, zwykłego chłopaka z obozu? Rozterki Marleny są ogromne, mimo, że dopiero co skończyła gimnazjum. Wiele młodych osób może się z nią utożsamiać. Nawet ja zapałałam do niej wielką sympatią chociaż gimnazjum jest wiele lat za mną. Charakter Marleny, jej wewnętrzne przemyślenia i odczucia są skutkiem traumy z dzieciństwa. Jest bardzo dojrzała w pewien sposób, ale też mocno zagubiona. Ewa Nowak jak zawsze utkała piękną historię i trudno o niej zapomnieć.
Link do opinii

  Ewa Nowak to wybitna polska autorka, specjalizująca się w powieściach młodzieżowych. Na swoim koncie ma ogromną ilość własnych dzieł, z których większość cieszy się dużym powodzeniem. Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki było bardzo udane i do dziś miło wspominam "Moją Anankę". Czy tym razem Ewa Nowak również mnie zachwyciła, pomimo tego, że nie zaczytuję się już w literaturze młodzieżowej?      Marlena, główna bohaterka Błahostki, to dziewczyna ze sporym bagażem życiowym i nie mam tu na myśli walizek z osobistymi rzeczami. Kiedy była mała, straciła rodziców. Spór o to, kto ma sprawować nad nią opiekę trwał bardzo długo. W końcu sąd przyznał opiekę dziadkowi w Polsce. Wakacje natomiast dziewczyna spędzała u wujostwa w Kanadzie. Nie muszę chyba tłumaczyć powodu jej wewnętrznego, emocjonalnego rozbicia. Dziewczyna w bardzo młodym wieku traci najbliższe osoby - matkę i ojca. Ludzi, którzy powinni ją wspierać, uczyć, trwać przy niej i dawać poczucie bezpieczeństwa. Tymczasem nagle zostaje sama, przez długi czas nie wie, z kim spędzi część swojego życia, które i tak przemierza w rozjazdach. Nastolatka, choć pozornie wydawać by się mogło, że wiedzie spokojne, normalne i dobre życie, tak naprawdę boryka się z problemami, z którymi nie potrafi sobie poradzić.      Choć Błahostka jest dopiero drugą książką Ewy Nowak, z którą miałam okazję się zapoznać, to czytałam troszkę o twórczości autorki i delikatnie stwierdzam, że Pani Ewa chyba lubi motyw skrzywdzonych przez życie bohaterów. Czy to źle? Nie sądzę. W końcu na świecie młodzi ludzie borykają się z najróżniejszymi problemami i trudnościami, jakie stawia życie. Czasami bezlitosne od najmłodszych lat. Tak już niestety jest i tego nie unikniemy.      Ewa Nowak przedstawia swoje powieści w sposób niezwykle realistyczny, co jest jej ogromnym plusem. Podczas lektury nie odniosłam wrażenia, że skierowana ona jest tylko do ludzi młodych, czy dziewczyn. Spokojnie mogę ją polecić również osobom dorosłym, jak i nastoletnim chłopcom. Nikt nie powinien się zawieść, wręcz przeciwnie. Uważam, że każdy może w niej znaleźć coś dla siebie. Autorka po raz kolejny udowadnia, że można oddać obraz codziennego życia młodzieży, nie używając wulgarnego języka, czy nieodpowiednich scen. Jej styl pisania sprawia, że każdą powieść wychodzącą spod tego niezwykle dobrego pióra, czyta się niebywale szybko, a pomimo trudnej tematyki - przyjemnie. Pojawiają się uczucia, emocje, smutek i radość, ból, cierpienie, ale i nauka i to coś, czego brakuje w wielu książkach młodzieżowych. Teraz już mam pewność, że powieści Ewy Nowak mogę brać w ciemno, sądzę, że na żadnej się nie zawiodę. Wiem również, że będzie to jedna z tych autorek, które z czystym sumieniem będę w przyszłości polecać córce.      Zwrócę również na sposób kreowania przez autorkę bohaterów. Każdy jest doskonale przemyślany i przedstawiony w taki sposób, że odnosi się wrażenie, jakby od dawna wszystkich się znało. I tak jest również w całej twórczości pisarki. Ewa Nowak przykłada się za każdym razem tak samo solidnie. Marlenę bardzo polubiłam. Miałam ochotę czasami ją przytulić, udzielić dobrej rady, pomilczeć z nią, siedząc tuż obok lub porządnie potrząsnąć. Chyba tak właśnie zachowują się przyjaciółki, prawda? Razem na dobre i na złe.      Błahostka i kamyk to niezwykle realistyczna opowieść o bólu, cierpieniu, pustce, jaka pozostaje po utracie najbliższych osób i sposobie radzenia sobie z życiem, takim, jakie jest. Jest to kolejna udana powieść, wychodząca spod pióra Ewy Nowak, która uczy, porusza psychologiczne portrety młodzieży, przedstawiając obraz ich codziennego życia w sposób niezwykle subtelny i prawdziwy. Błahostka to książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić zarówno młodzieży, jak i dorosłym. Dziewczynom i chłopakom. W końcu mojej córce, choć to jeszcze trochę potrwa. Polecam!

http://krainaksiazkazwana.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - sulii
sulii
Przeczytane:2016-09-12,
"(...) każdy lubi, żeby jego historię opowiedzieć sentymentalnie i z szacunkiem, bo każdy uważa, że jego historia jest wyjątkowa. I jest, ale jest też banalna." Przytoczone słowa w najlepszy sposób oddają to, co próbuje przekazać w swojej nowej książce -"Błahostka i kamyk" - Ewa Nowak. Bohaterka tej powieści, Marlena, nie jest zwykłą nastolatką. Jak to zazwyczaj bywa w powieściach tej autorki, jest dziewczyną bardzo doświadczoną przez los. Straciła rodziców. Jednak nie została na tym świecie sama, wręcz przeciwnie walczyło o nią wiele osób. Zaopiekował się nią dziadek, człowiek który zrobiłby dla niej wszystko. Dużo wsparcia okazała jej także rodzina z Kanady, u której co roku spędza wakacje. I choć jej życie tak na prawdę nie jest złe, to to co przeżyła, a raczej to co straciła, rzutuje na jej sposób odbierania rzeczywistości. Bohaterka nie potrafi patrzeć w przyszłość z optymizmem. Nieustannie porównuje się z innymi. Uważa, że to ona ma najgorzej na świecie. Dopiero dylematy jakie przeżywa, trudne decyzje jakie musi podjąć, wpływają na jej proces dojrzewania. Książka jest kolejną próbą trafienia do świata nastolatków. Do miejsca, które choć z pozoru powinno być proste i bezproblemowe, wiąże się z szeregiem bardzo wielu wątpliwości, zwątpień, dylematów, ogromnym poczuciem niezrozumienia. Ewa Nowak przez proste historie,doskonale pokazuje ile dzieje się w głowach ludzi wchodzących w dorosłość. W tym wypadku, autorka odnosi się do poczucia straty i tego jak wpływa ono na nasze życie. Ponadto pokazuje młodzieży, że w tym trudnym etapie swojego życia, okresie dosrastania, nie są sami. Ich problemy, choć na pewno są wyjątkowe, nie są odosobnione. Autorka zachęca czytelników by przestali się porównywać. Zawsze znajdziemy osoby lepsze i gorsze od siebie. Ale czy ma to sens? Trzeba przestać się nad sobą użalać. Trzeba walczyć o swoje życie. Nim zaczęłam pisać recenzję, konsultowałam się z moją nastoletnią chrześnicą, fanką prozy Ewy Nowak. "Moje źródło" potwierdziło moją opinię. Książka bardzo jej się podobała. Aczkolwiek wg niej "Bransoletka" i "Moja Ananke" miały w sobie coś bardziej poruszającego. Myślę, że "Błahostka i kamyk" są dobrą propozycją dla młodzieży. Czyta się ja lekko, szybko, i na pewno można sporo z niej wynieść. Polecam! Więcej recenzji na fifrkau.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2016-09-08,
POWAŻNA BŁAHOSTKA Ewa Nowak chyba nie odpoczywa od pisania, bo co chwila na rynku pojawiają się jej kolejne książki, ale to dobrze. W końcu powieści, które wychodzą spod jej ręki należą do jednych z najlepszych rodzimych przeznaczonych dla młodzieży, a sama autorka nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. I tak też jest tym razem. Główną bohaterką ,,Błahostki i kamyka" jest nastoletnia Marlena, która rodziców straciła w dzieciństwie. Teraz, wychowywana przez cudownego dziadka, a w wakacje spędzająca dni u wujostwa w Kanadzie, wiedzie zdawałoby się dobre życie. Niestety strata matki i ojca pozbawiła ją pewności siebie i pozostawiła w rozdarciu. Pełna sprzeczności Marlena skończyła właśnie gimnazjum i szykuje się do nauki w liceum, wcześniej czeka na nią jednak kolejny wyjazd do Kanady, gdzie spędzi czas z uwielbianą Shirą. Nie przejmuje się tym, że nie została przyjęta do jednej ze szkół, dziadek także nie widzi w tym nic złego - ,,Będziesz miała blisko", mówi. A jednak nastolatka daleka jest od choćby zadowolenia. Uparcie wierzy, że inni mają lepiej, uważa, że jej życie jest tragiczne, pogrążając się w depresyjnych myślach. Łzy maskuje kupowaną z pasjami cebulą dormo, której przyrządzanie jest idealnym usprawiedliwieniem zaczerwienionych oczu. Na progu dorosłości stara się wypaść jak najlepiej, ale czy nie stara się za bardzo? Ewa Nowak uwielbia skrzywionych przez życie bohaterów. Każda jej powieść, którą czytałem, wychodziła z tego prostego założenia by wrzucić pełną kompleksów nastoletnią postać w labirynt zwyczajnego, prostego (a zatem pełnego pułapek i kłopotów) życia i zobaczyć co wyniknie z tego eksperymentu. Marlena, jak widać powyżej, doskonale pasuje do tego wzorca. To dziewczyna, która nie potrafi żyć bez swojego cierpienia. Nie ma wcale gorzej, niż inni, ma po prostu inaczej - tutaj lepiej, gorzej tam. Życie jak każde inne, z tym, że Marlena gorzej sobie z nim radzi niż inni. I na tym opiera się cała siła i psychologiczna prawda ,,Błahostki i kamyka". Zresztą realizm należy do najmocniejszych stron pisarstwa Ewy Nowak. Autorka nie jest ostra, nie prezentuje wulgarnego języka i podobnych rzeczy charakterystycznych dla nastolatków, a jednak wiernie odzwierciedla ich codzienność i problemy. Ich charaktery, lęki, radości, smutki i wahania. Zarówno chłopaków, jak i dziewczyn. ,,Błahostka i kamyk" dedykowane jest przede wszystkim tym drugim, ale nie ograniczałbym odbiorców tylko i wyłącznie do płci pięknej. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, jeśli tylko zainteresowany jest mądrą literaturą młodzieżową. Polecam zatem. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2016/09/08/blahostka-i-kamyk-ewa-nowak/
Link do opinii
Inne książki autora
Janek i tata. Pożar w stadninie
Ewa Nowak0
Okładka ksiązki - Janek i tata. Pożar w stadninie

Janek i jego tata to ratownicy świata, i to nie byle jacy! Należą do prastarego rodu Witeziów, mają supermoce, kochają nowe technologie i poradzą sobie...

Koleżaneczki
Ewa Nowak0
Okładka ksiązki - Koleżaneczki

Jeśli czasem zdarza ci się mieć wszystkiego dość, to wiesz, że w takich chwilach bardzo chciałoby się: złowić złotą rybkę, umieć przenosić się w czasie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy