Myrion Bolitar - dawny koszykarz, teraz agent sportowy - ma finalizować kontrakt gwiazdy futbolu, Christiana Steele'a. Niestety, na Christiana pada podejrzenie o zabicie narzeczonej. Kathy Culver zniknęła, a ślady wskazują, że padła ofiarą gwałtu i morderstwa. Wszyscy są przekonani, że sprawcą jest Steele.
Bolitar na prośbę siostry dziewczyny podejmuje śledztwo i przekonuje się, że każda z osób zamieszanych w tę sprawę ma własne sekrety.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-03-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Deal Breaker
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: Andrzej Grabowski
Cześć książkoholicy 🎶❣️
Ostatnio sięgnęłam po książkę, którą polecała mi @aga_love_books co pewnie Was nie dziwi bo twórczość tego autora to Aga uwielbia i to bardzo. No, ale wracając do sedna, Aga mi ją polecała i liczyła, że rozkocha mnie ta książka w twórczości Cobena. Powiem tak. Źle nie było, ale też nie było wow. Fajny pomysł na fabułę, prawie do samego końca nie wiadomo kto zawinił. Nawet może i intrygująco napisane by było, ale humor autorka kompletnie mi nie leżał. Nie czułam potrzeby uśmiechnięcia się w momentach, w których czułam, że autor chciał nas rozbawić. No niestety, dla mnie to było słabe bardzo. Było to moje drugie podejście do autora, ale nie ostatnie. Zdarzylam przeczytać coś jeszcze, ale o tym niebawem 😜
Studentka Kathy Culver zaginęła i mimo starań policji, nie udało się wykryć, co się jej przydarzyło. Jedynym śladem były znalezione w śmietniku na terenie uniwersyteckiego kampusu majtki dziewczyny, ze śladami krwi i spermy. Półtora roku później jej narzeczony, a zarazem podopieczny agencji RepSport Myrona Bolitara, prosi Myrona o pomoc w rozwiązaniu zagadki zniknięcia dziewczyny, bo ktoś przysłał mu coś, co pozwala mieć nadzieję, że Kathy Culver żyje. Myron, jego fantastyczna asystentka Esperanza i ekscentryczny przyjaciel Win rozpoczynają więc śledztwo, które doprowadzi ich do niezwykłego finału…
„Bez skrupułów” to pierwsza książka z serii Harlana Cobena, której bohaterami są Myron Bolitar i Windsor Lockwood Trzeci. Poznajemy ich w momencie, gdy Myron zostaje poproszony o pomoc przez swojego podopiecznego, a także przez Jessicę Culver – słynną pisarkę i byłą dziewczynę, która zostawiła go cztery lata temu. Myron oczywiście obiecuje pomóc obojgu, tym bardziej, że sprawa dotyczy zabójstwa ojca Jessiki oraz zaginięcia jej siostry – bo Kathy Culver to młodsza siostra Jessiki. Śledztwo jest tym trudniejsze, że zmuszają Myrona do zadawania niewygodnych pytań bliskim Jessiki, a do tego Myron ma kłopoty z odwiecznym wrogiem – Aaronem i nieuczciwymi praktykami agentów sportowych konkurujących z RepSport. Także w zyciu prywatnym sporo się dzieje – bo Myron nigdy nie przestał kochać Jessiki i jej bliskość działa na niego niesamowicie…
Oczywiście nie brak tutaj błyskotliwych dialogów i zabawnych tekstów, za które pokochałam tę serię Harlana Cobena. Książkę czyta się szybko, bo trudno ją po prostu odłożyć na bok – tym bardziej, że autor myli tropy i zawikłał zagadkę tak, że na jej wyjaśnienie trzeba poczekać niemal do ostatniej strony.
Wiadomo, że nie jest to literatura z najwyższej półki, z jakąś wielką głębią psychologiczną, poważnymi refleksjami nad kondycją świata i człowieka i drugim dnem, ale jeśli ktoś szuka wartkiej akcji, świetnej zabawy i wielkiej dawki poczucia humoru – to ma je zagwarantowane. Ja bawiłam się świetnie podczas tej lektury i już zabieram się za kolejną część z tej serii…
Główny bohater "Bez skrupułów" Myron Bolitar to agent sportowy, który parę lat wcześniej sam miał szansę zostać sławnym koszykarzem, lecz niestety kontuzja wykluczyła go z gry. Próbuje on wynegocjować świetną ofertę dla swojego klienta - Christiana Steel'a, wschodzącej gwiazdy futbolu, którego nie zawsze los oszczędzał. Ponad rok wcześniej zaginęła bez śladu jego narzeczona Kathy Curver, a wszelkie dowody wskazywały na to, że została zgwałcona i zamordowana... Lecz nagle otrzymuje on pismo, w którym widnieje zdjęcie ukochanej, a co więcej odbiera tajemniczy telefon, w którym słyszy głos Kathy... Żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, pojawia się Jessica - siostra zaginionej, będąca kiedyś dziewczyną Myrona i prosi go o pomoc związaną z zabójstwem ojca. Czy coś łączy obie te sprawy? A może tak naprawdę Kathy nadal żyje, lecz gdzieś się ukrywa? Jakie tajemnice wyjdą na jaw, gdy Myron zacznie szukać rozwiązania tych zagadek w przeszłości? Odpowiedzi na te wszystkie pytania znajdują się oczywiście w fenomenalnym thrillerze "Bez skrupułów."
Bardzo spodobała mi się ta książka sprawiając, że nie mogłam się od niej oderwać. Właściwie to większość kryminałów Cobena ma to do siebie, iż pochłania się je w mgnieniu oka. Szybkie zwroty akcji, coraz to większe zagadki, które tworzą fabułę bardziej zawiłą sprawiają, że chce się więcej i więcej... aż gdy przychodzi pora na zakończenie, nadal nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że okazało się być tak, a nie inaczej i wszystkie nasze przypuszczenia nagle legły w gruzach. Tak było właśnie w przypadku "Bez skrupułów". Cały czas pojawiały się dodatkowe wątki, ale świetnie ze sobą współgrające, które na nowo komplikowały całość i sprawiały, że moje próby odgadnięcia co tak naprawdę się wydarzyło, nagle się rozpadały i musiałam budować je na nowo... Lecz i tutaj zakończenie niesamowicie zaskoczyło. To był właśnie thriller, jakiego potrzebowałam dla odmiany po tych wielu historiach miłosnych.
Sami bohaterowie zostali naprawdę ciekawie wykreowani. Myron to mój ulubieniec. Nie dość, że inteligentny, sprytny, potrafiący rozwiązać każdą zagadkę, to w dodatku świetny agent sportowy, który nie ma na celu wykorzystania graczy do tego by zarobić jak najwięcej, a dba o swoich klientów jak o przyjaciół. Do tego jego poczucie humoru, nieco szydercze, sprawia, że podczas czytania, kilkakrotnie wybuchałam śmiechem. Również Jessica była dla mnie pozytywną postacią. Jej determinacja, by odkryć prawdę była niezwykła, do tego nie brakowało jej wrażliwości, empatii... Tak, bardzo ją polubiłam. Pozostali bohaterowie, w tym przyjaciele Myrona - Esperanza oraz Win - również dają się lubić, bowiem każde z nich ma specyficzne cechy charakteru.
Dlatego jeśli jesteście spragnieni jakiegoś dobrego thrillera, bez wątpienia polecam Wam "Bez skrupułów". Nie dość, że to rewelacyjny kryminał, od którego nie można się oderwać, to również spodobało mi się, iż oprócz głównego wątku kręcącego się wokół zaginięcia Kathy oraz morderstwa jej ojca, bohaterowie często musieli rozwiązywać także inne problemy, nie raz ucząc się na własnych błędach, bądź też próbując wybaczać sobie i innym. Nie zabrakło także krótkiego wątku miłosnego, co według mnie działało na plus. Nie był przerysowany, nie zasłonił tego co najważniejsze, czyli głównych zagadek, a jednak dodał nieco "ciepła" do tej, można by rzec, że faktycznie "bez skrupułów", książki.
To, na co często zwracam uwagę podczas czytania, to różne fragmenty, które nie raz są niezwykle trafne i dodatkowo zachęcają, by sięgnąć po daną książkę. Tak więc i w tym przypadku nie obyłoby się bez kilku cytatów... Nie jest ich wiele, lecz w kryminałach przecież nie o to chodzi, by szczególnie zachwycać czytelnika filozoficznymi myślami, a przede wszystkim zbudować nieprzewidywalną fabułę. Niemniej, oto kilka fragmentów, jakie szczególnie zapadły mi w pamięci:
"Kiedy nagle znika ktoś bliski, nawet ludzie bez wyobraźni są w stanie wymyślić tysiąc straszliwych scenariuszy albo, co jest jeszcze gorszą torturą, tysiąc powodów do nadziei." "Oświecać trzeba nawet tych, którzy wolą siedzieć w ciemnościach." "Życie rzadko jest sprawiedliwe. Bóg nie rozdziela nieszczęść na równo. Niektóre rodziny przechodzą przez życie niedraśnięte. A inne obrywają w dwójnasób."Stąd - osobiście zachęcam do zapoznania się z historią zawartą w thrillerze "Bez skrupułów", bo zagwarantuje on dobrze wykorzystany czas wolny, gdy sami będziemy próbować rozwikłać mnóśtwo tajemnic, jakie często kryją się w przeszłości bohaterów.
CYKL: "MYRON BOLITAR" (TOM 1)
"Bez skrupułów" to pierwszy tom cyklu z Myronem Bolitarem poprzedzający wydarzenia "Krótkiej piłki", którą miałam okazję przeczytać już wcześniej. To właśnie tutaj poznajemy Myrona, jako początkującego agenta sportowców, który wynalazł sobie takie zajęcie po załamanej własnej karierze sportowej. Przypadkiem Bolitar ma problemy z pewnymi osiłkami, którzy depczą mu po piętach. Przypadkiem ktoś wysyła do jego podopiecznego - obiecującego, młodego sportowca Christiana Steele'a - magazyn pornograficzny z seksogłoszeniem jego dziewczyny. I nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie to, że dziewczyna od ponad roku jest uznawana za zaginioną. Żeby tego było mało, pewnego wieczoru, Christian odbiera głuchy telefon, który - jak się okazuje - należy do zaginionej Kathy Culver! Co tu się dzieje? Policja jest bezradna. Myron, wraz z siostrą Kathy- Jessicą i przyjacielem Winem rozpoczynają śledztwo na własną rękę.
Czy rzeczywiście przypadki rządzą tymi wszystkimi wydarzeniami? Czy to prawda, że Kathy wcale nie zginęła? Żyje i ma się dobrze? Czy Myronowi uda się rozwiązać tę zagadkę? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań należy szukać w książce.
Harlan Coben serwuje czytelnikowi intrygujący thriller, który wciąga niemal od pierwszych rozdziałów. Mamy tu wszystko, czego potrzebuje dobry kryminał: intrygę, tajemnicze zaginięcie, poszukiwania, morderstwo i suspens na zakończenie. Jest też element romansu, jednakże tak niewielki, że jeśli ktoś nie lubi tych wątków w kryminałach/thrillerach, to nie powinien się zrazić - Coben nie przeładował tym tematem fabuły.
Główny bohater - Myron Bolitar, odznacza się sarkazmem i ciętą ripostą. Natomiast jego przyjaciel - Win, z pozoru panicz "bułkę przez bibułkę", jest zabawnym uzupełnieniem tego duetu. Umiejętności sztuk walki u obu panów pomagają im wyjść cało z opresji, niejednokrotnie wzbudzając zaskoczenie u przeciwników.
Warto sięgnąć po pierwszy tom tego cyklu i zapoznać się z Myronem, Winem, a także byłą dziewczyną Bolitara - piękną Jessicą Culver.
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/09/bez-skrupuow.html
Szybka akcja, brak nudy, ciekawi, dający się lubić bohaterowie. Dość zaskakujące zakończenie. Dla mnie dobra lektura.
Po wysłuchaniu 'Krótkiej piłki', czyli drugiego tomu tego cyklu, główny bohater Myron Bolidar na tyle skradł moje serce, iż postanowiłam oddać swój czas na przeczytanie całego cyklu. Mocno mnie ciekawi dlaczego mieszka on z rodzicami. ... Może to autor wyjaśni.... A tak w ogóle to świetny cykl kryminalny, w której wątek rozwiązywania zbrodni jest równie ważny co perypetie detektywów.
Świetny jest język, którym autor się bawi i lekkość dialogów. Zagadki są ciekawe i trzymają w napięciu do ostatniej strony. Poza tym intrygują niekonwencjonalni detektywi. To świetne czytadło, a raczej seria czytadeł.
To moje pierwsze spotkanie z autorem, jakże udane
Akcja od samego początku, charakterystyczni bohaterowie, prywatne śledztwo, które mocno wciąga (oj, ciężko było się oderwać od lektury), intryga, która stopniowo odkrywa wiele kłamstw i tajemnic. A do tego pełne humoru dialogi. Jest i wątek miłosny ?
Ja jestem zachwycona! Uwielbiam charyzmatycznego Myrona i zwariowanego Wina. Chłopaki dają czadu. Gorąco polecam
"Życie rzadko jest sprawiedliwe, Bóg nie rozdziela nieszczęść równo"
Historia z tych bardzo amerykańskich i przy okazji gangsterskich. Ekskluzywna szkoła w niej pełno amerykańskiej złotej młodzieży. Pierwszy rozgrywający w drużynie i nadzieja na kurę, a raczej koguta znoszącego złote jaja, a raczej zielone dolce. Oto on Christian gwiazda futbolu, cud miód i orzeszki, tak go przynajmniej odmalowuje autor. Jak jest taki on, to musi być i jakaś "ona".
Dziewczyna onego, cudna Kathy Culver, córka mocno wierzącej katoliczki i sądowego patologa.
Pewnego wieczoru Kathy znika. Nikt nie wie co się z nią stało, ani jej chłopak, ani przyjaciółka, ani rodzina. Tutaj do akcji wkracza Myrion Bolitar, były koszykarz, obecnie agent sportowy i zaczyna się "zabawiać" w detektywa.
Raczej ta seria mi się nie spodoba, nie polubiłam ani Myriona, ani Christiana, ani nikogo innego z bohaterów. Te teksty gangsterki, jak dla mnie nadawały się bardziej dla podwórkowych łobuzów, czy facetów spod budki z podłej jakości, piwem. Te groźby, to stroszenie piór, że już o przemocy między rywalizującymi bandytami nie wspomnę. Niestety, zanotowałam też przegięcie w drugą stronę. Myrion wciąż pieje peany na cześć Jessiki, co kilka kartek dowiadujemy się, jaka to ona piękna, jaką wzorową ma postawę i te cudne oczy i lśniące włosy itd. itp....bleeeee.
Przeczytam pewnie coś spoza tej serii, jednak jej mówię kategoryczne "nie!". Nie znam się i nie przepadam za futbolem, zwłaszcza tym amerykańskim. Rywalizacje "bez skrupułów", też mnie nie bawią. Jedna z postaci w tej książce mówi: "Z czasem trzeba z czegoś zrezygnować, zwykle jest to etyka". Mam wrażenie, że wszyscy w tej książce pozbyli się szeroko pojętej etyki. Po co o tym czytać ?
Kto mógł porwać syna Jacka Coldrena, znanego golfisty, który z ogromną przewagą prowadzi w mistrzostwach USA? Podejrzenia padają na dawnego...
Dwadzieścia lat temu czworo nastolatków wymknęło się do lasu z letniego obozu. Dwoje odnaleziono później z poderżniętymi gardłami. Pozostała...
Przeczytane:2024-07-28,
"Bez skrupułów" Harlana Cobena to wciągający kryminał, który otwiera cykl z Myronem Bolitarem, jednym z najbardziej uwielbianych bohaterów autora. Historia, pełna intryg, niespodziewanych zwrotów akcji i charakterystycznego humoru, sprawia, że trudno się od niej oderwać.
Głównym bohaterem jest Myron Bolitar – były koszykarz, a obecnie agent sportowy z dyplomem adwokata. Jego życie ulega zmianie, gdy zostaje poproszony o pomoc w odnalezieniu zaginionej półtora roku wcześniej studentki Kathy Culver. Sprawa nabiera tempa, gdy do rąk jej chłopaka, obiecującego futbolisty Christiana Steele'a, trafia gazeta porno z jej zdjęciem. Myron, wspomagany przez ekscentrycznego przyjaciela, bogatego finansistę Wina Lockwooda, oraz pracownicę Esperanzę, zaczyna śledztwo, które prowadzi ich do przerażającego i nieoczekiwanego finału.
Coben ma dar kreowania skomplikowanych, ale wiarygodnych postaci oraz wciągających fabuł. Myron, z jego cynicznym poczuciem humoru, jest bohaterem, którego trudno nie polubić, mimo że jego sarkazm czasem może irytować. Jego relacja z Winen, który dodaje fabule odrobinę szaleństwa i psychopatii, jest jednym z najjaśniejszych punktów książki. Win, choć kontrowersyjny i trudny do polubienia, stanowi doskonałe uzupełnienie dla bardziej stonowanego Myrona, tworząc dynamiczny i niezapomniany duet.
Intryga w "Bez skrupułów" jest misternie skonstruowana, pełna fałszywych tropów i niespodzianek. Coben mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt podejrzeń i zwrotów akcji. Krótkie rozdziały sprawiają, że książkę czyta się szybko, niemal jak film. Autor umiejętnie balansuje między dialogami a opisami, dzięki czemu narracja jest dynamiczna i pełna życia.
Pomimo mrocznego tła, Coben wprowadza także sporą dawkę humoru, co nadaje historii lekkości. Jest to jednak humor specyficzny, wynikający z cyniczno-sarkastycznego sposobu bycia głównego bohatera. Dla niektórych czytelników może to być atutem, dla innych – drobnym mankamentem.
Finał książki jest jednym z najmocniejszych elementów. Coben udowadnia, że potrafi zaskoczyć, nawet najbardziej uważnego czytelnika. Rozwiązanie zagadki jest przemyślane i satysfakcjonujące, pozostawiając uczucie, że każda wskazówka i każdy element układanki znalazły swoje miejsce.
"Bez skrupułów" to książka, którą trudno odłożyć. Jest to doskonały wybór dla fanów kryminałów i thrillerów, którzy cenią sobie dobrze skonstruowane intrygi i dynamiczną akcję. Harlan Coben po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem swojego gatunku, a cykl z Myronem Bolitarem zasługuje na miejsce na półce każdego miłośnika literatury sensacyjnej.
Polecam tę książkę wszystkim, którzy szukają wciągającej lektury na długie wieczory. Myron i Win z pewnością zdobędą Wasze serca i sprawią, że z niecierpliwością sięgniecie po kolejne części tej niezwykłej serii.